Temat: Odpowiedzialność za powstanie uzależnienia
Jest tak jak piszesz, że nie do końca sie orientujesz.
Zazwyczaj alkoholik ma na tyle zatruty organizm, że niezbedna jest detoksykacja. Kierowany jest na oddział przez psychiatrę, co zapewnia mu od 10 do 14 dni bezpiecznej abstynencji i odbycie wstepnej psychoedukacji w zakresie "odwyku". Tyle abstynencji wystarcza by to podjac terapie uzależnień.
Jesli moze sie obyc bez detoksu, co jednak jest rzadkością, wówczas osoba uzalezniona może udac się do poradni uzależnień lub wybrac inną formę kontaktu z terapeutą uzależnień, by pracować z terapeutą nad motywacją do zachowania abstynencji, aby ją w efekcie utrzymać i dołaczyć do grupy terapeutycznej lub innego programu terapii uzaleznień.
Przyznaję, że łatwe to zapewne nie jest, ale tez zupełnie w zasiegu mozliwości osoby uzależnionej.
W woli wyjaśnienia. "Zaprzestanie picia, grania, brania" nie jest celem terapii uzaleznień, nie jest tez więc celem dajacym bezpieczeństwo choremu.
Celem tej terapii jest trzeźwość( nietozsama z abstynencją), na którą składa się:
1. Abstynencja ( jako warunek konieczny) oraz
2. Stała dbałość o podnoszenie jakości życia ( we wszystkich sferach funkcjonowania: fizycznej, psychicznej, dychowej i społecznej)
Dopiero dążenia pacjenta w procesie terapii i zdrowienia do spełnienia tych dwóch warunków daje optymalne bezpieczeństwo i pożadane efekty terapeutyczne.
Po podstawowym programie terapii uzaleznień ( u nas w osrodku stacjonarnym trwa on 6tyg, w dziennym 8tyg, ) pacjent powinien, zgodnie z uzyskaną wiedzą, podjac tzw. terapie pogłębioną, która uwzgledniając problemy uzaleznienia, skupia się na glebszych obszarach zaburzonych lub źle funkcjonujacych w życiu pacjenta.
To tak ogólnie ujmując. Mogę ewentualnie wyjaśnić jakies kwestie precyzyjniej tu albo na privie.
Pozdrawiam