Arkadiusz Piotr Z. sticky business
Temat: Yorkshire terier - fakty i mity
Joanna Nowakowska:a dla gówniarzy jest ta cała pieprzona ortografia:) dla dorosłych liczy się wiedza :))
takie traktowanie rodowodu, jak metki i szpanu, świadczy tylko o ignorancji i małej wiedzy na temat kynologii. nie porównywałabym psa do bluzy- pies nie nosi na czole napisu adidas. a rodowod to tylko udokumentowana praca hodowcy. psie drzewo genealogiczne. niektorym zależy na rozwijaniu rasy, szukaniu nowych genów, niektórym chce się pojechać na drugi koniec europy, rozklekotanym samochodem. na krycie. sprzedając potem szczeniaki, nie wszyscy na tym super zarabiają. ale ok, można też pójść z miłośći do rasy do sąsiadki obok której się przypadkiem york yorkiem pokrył.. takie banalne gadki, że rodowód to szpan itd... dobre są dla gówniaży,
nie doroslych rozsądnych ludzi. jasne, w każdej regule są wyjątki, nie wszystkie rodowodowe hodowle są super godne pochwały, ale akurat jest wśród nich więcej porządnych, niż w tych nastawionych tylko na rozmnażanie dla kasy- to jest dla mnie większa wiocha niż rodowód.. a takie gadki, że sie kocha wszystkie pieski nie tylko te z rodowodem- super wspaniałomyślne- tylko jestem ciekawa, kto w takim razie, obrażajać się na "szpanerski" rodowód, poszedł poszukać swojego psa do schroniska? tam jest pełno biednych smutnych psów- RASOWYCH.miewałem i takie ze schroniska, i przybłędy, i rasowe. wiem co piszę, nie piszę tego, co wiem.
pozdrawiamrównież