Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:ale to może być nieprzyjemne :)
Ariel Mucha:Zgadza się.. i potem samo się coraz bardziej nakręca..
Małgorzata K.:lepiej otwarcie mówić: jak nie powiesz to będzie tak:
Ariel Mucha:>(to od tego krzesła obrotowego)
zdecydowanie, nie każda osoba da tą samą przyjemność w jednakowy sposób właśnie z uwagi na to towarzystwo... a jakby tak miało być to bez sensu... co wtedy za przyjemność ciągle od wszytskich to samo (przyjemność w nadmiarze :))... dlatego tak różnicujemy ludzi... i to jest piękne... a nie chciałbym z niektórymi osobami w ogóle zaznawać danej przyjemności ;)
o widzisz.. i tu się z Tobą zgadzam.. mam dokładnie tak samo.. :)
i czasami trudno jest to wytłumaczyć tej drugiej osobie.. żeby nie sprawić przykrości..
osoba dająca myśli, że sprawia tobie przyjemność a jest odwrotnie, ty chcesz zrobić jej przyjemność, ale kosztem swojej przyjemności... nie idę na to... wolę żeby było przyjemniej :)
jest jeszcze inne wyjście.. można tę drugą osobę zniechęcić do siebie.. ;)
nie wszystko, tylko jedno... na tym ma polegać stopniowanie przyjemności... ;)jasne.. wszystko na raz.. i do tego na forum.. :Dnp. ???(a jakie przyjemności jednosobowe masz na myśli, ciekawe...)
różne.. ;)
zatem... sekret do skrzyneczki proszę ;)
a może podział, po pół ?:)ok.. marcepanowa i pistacjowa jest Twoja.. ale orzechy laskowe w czekoladzie są moje :)Ty nie masz nic, co lubisz robić, nawet gdy jesteś sam? :)a jest wiele...
znikająca czekolada marcepanowa lub pistacjowa
nic nie robić ;)
a jeszcze biorę wiśnie w likierze ;)
można nic nie robić.. lub robić coś, co sprawia przyjemność.. :)to wtedy trzeba odpłynąć :)
w sumie jedno i drugie jest przyjemne..Właśnie!.. tylko nie zawsze można zniknąć.. :)idzie precz... tzn. dziękuję za to i znikam... wtedy robić można coś naprawdę przyjemnegoa ja mam wtedy poczucie marnowanego czasu.. przychodzą mi do głowy rzeczy, które mogłabym w tym czasie robić.. :)Tak.. też pamiętam tego rodzaju "przyjemności z obowiązku"..
co wtedy robisz?
obojętność przyjemności nastaje... tego w ogóle nie było i idzie precz :)
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:17
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:i o to w końcu chodzi ;)
Ariel Mucha:niekoniecznie.. ale może być rozczarowaniem..
Małgorzata K.:ale to może być nieprzyjemne :)
Ariel Mucha:Zgadza się.. i potem samo się coraz bardziej nakręca..
Małgorzata K.:lepiej otwarcie mówić: jak nie powiesz to będzie tak:
Ariel Mucha:>(to od tego krzesła obrotowego)
zdecydowanie, nie każda osoba da tą samą przyjemność w jednakowy sposób właśnie z uwagi na to towarzystwo... a jakby tak miało być to bez sensu... co wtedy za przyjemność ciągle od wszytskich to samo (przyjemność w nadmiarze :))... dlatego tak różnicujemy ludzi... i to jest piękne... a nie chciałbym z niektórymi osobami w ogóle zaznawać danej przyjemności ;)
o widzisz.. i tu się z Tobą zgadzam.. mam dokładnie tak samo.. :)
i czasami trudno jest to wytłumaczyć tej drugiej osobie.. żeby nie sprawić przykrości..
osoba dająca myśli, że sprawia tobie przyjemność a jest odwrotnie, ty chcesz zrobić jej przyjemność, ale kosztem swojej przyjemności... nie idę na to... wolę żeby było przyjemniej :)
jest jeszcze inne wyjście.. można tę drugą osobę zniechęcić do siebie.. ;)
tak czy inaczej jest skuteczne.. ;)
zawsze można nagrać, zrobić zdjęcie, narysować, wyrzeźbić, ulepić i wedle uznania ;)nie wszystko, tylko jedno... na tym ma polegać stopniowanie przyjemności... ;)jasne.. wszystko na raz.. i do tego na forum.. :Dnp. ???(a jakie przyjemności jednosobowe masz na myśli, ciekawe...)
różne.. ;)
zatem... sekret do skrzyneczki proszę ;)
No to.. ładnie!
to ja piszę, że uwielbiam dostawać listy.. i zamiast dostać list.. mam go pisać.. :(
i tak zrobięhmm.. propozycja jest następująca.. czekolady możesz zjeść całe..a może podział, po pół ?:)ok.. marcepanowa i pistacjowa jest Twoja.. ale orzechy laskowe w czekoladzie są moje :)Ty nie masz nic, co lubisz robić, nawet gdy jesteś sam? :)a jest wiele...
znikająca czekolada marcepanowa lub pistacjowa
nic nie robić ;)
a jeszcze biorę wiśnie w likierze ;)
a wiśniami w likierze dzielimy się pół na pół.. miałeś dobry pomysł.. :)ale wolisz likier czy wiśnie :)
i wszystkim jest przyjemnie ;)To by się dyrekcja ucieszyła.. :Dmożna nic nie robić.. lub robić coś, co sprawia przyjemność.. :)to wtedy trzeba odpłynąć :)
w sumie jedno i drugie jest przyjemne..Właśnie!.. tylko nie zawsze można zniknąć.. :)idzie precz... tzn. dziękuję za to i znikam... wtedy robić można coś naprawdę przyjemnegoa ja mam wtedy poczucie marnowanego czasu.. przychodzą mi do głowy rzeczy, które mogłabym w tym czasie robić.. :)Tak.. też pamiętam tego rodzaju "przyjemności z obowiązku"..
co wtedy robisz?
obojętność przyjemności nastaje... tego w ogóle nie było i idzie precz :)
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:17
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:no właśnie chcę się podzielić i o to pytam :)
Ariel Mucha:wolę dwa w jednym.. w zestawie smakuje lepiej :)
Małgorzata K.:i tak zrobię
Ariel Mucha:hmm.. propozycja jest następująca.. czekolady możesz zjeść całe..ok.. marcepanowa i pistacjowa jest Twoja.. ale orzechy laskowe w czekoladzie są moje :)a może podział, po pół ?:)
a jeszcze biorę wiśnie w likierze ;)a wiśniami w likierze dzielimy się pół na pół.. miałeś dobry pomysł.. :)ale wolisz likier czy wiśnie :)
..ale jak będziesz miły, to możemy się podzielić.. :)
a właściwie o jakim "miły" mowa ...
zawsze można wymienić dyrekcję... poza tym nie może być obojętnie?:D.. bardzo.. do kolejnego spotkania z dyrekcją :DTo by się dyrekcja ucieszyła.. :Di wszystkim jest przyjemnie ;)
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:18
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:ale opcja ta sama: likier czy wiśnie :)
Ariel Mucha:To miło z Twojej strony.. :)
Małgorzata K.:no właśnie chcę się podzielić i o to pytam :)
Ariel Mucha:wolę dwa w jednym.. w zestawie smakuje lepiej :)
Małgorzata K.:i tak zrobię
Ariel Mucha:hmm.. propozycja jest następująca.. czekolady możesz zjeść całe..ok.. marcepanowa i pistacjowa jest Twoja.. ale orzechy laskowe w czekoladzie są moje :)a może podział, po pół ?:)
a jeszcze biorę wiśnie w likierze ;)a wiśniami w likierze dzielimy się pół na pół.. miałeś dobry pomysł.. :)ale wolisz likier czy wiśnie :)
..ale jak będziesz miły, to możemy się podzielić.. :)
a już był czy oczekujesz że będzie :)a właściwie o jakim "miły" mowa ...hmm.. o takim, który wywołuje uśmiech na twarzy i przyjemny nastrój.. :)
a jaki nastrój jest przyjemny ?:)
to może czas samemu zostać dyrekcją, ale przyjemną:)Ariel Mucha edytował(a) ten post dnia 25.09.07 o godzinie 22:10wymieniłam.. ale one widocznie wszystkie podobne.. :Dzawsze można wymienić dyrekcję... poza tym nie może być obojętnie?:D.. bardzo.. do kolejnego spotkania z dyrekcją :DTo by się dyrekcja ucieszyła.. :Di wszystkim jest przyjemnie ;)
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:18
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:a jeden na dwa...:)?
Ariel Mucha:odpowiedź tez jest ta sama: jedno i drugie.. a właściwie dwa w jednym.. :)
Małgorzata K.:ale opcja ta sama: likier czy wiśnie :)
Ariel Mucha:To miło z Twojej strony.. :)
Małgorzata K.:no właśnie chcę się podzielić i o to pytam :)
Ariel Mucha:wolę dwa w jednym.. w zestawie smakuje lepiej :)
Małgorzata K.:ale wolisz likier czy wiśnie :)
Ariel Mucha:a wiśniami w likierze dzielimy się pół na pół.. miałeś dobry pomysł.. :)
..ale jak będziesz miły, to możemy się podzielić.. :)
a po co sponsor?o tym już myślałam.. tylko brak sponsora.. ;)wymieniłam.. ale one widocznie wszystkie podobne.. :Dto może czas samemu zostać dyrekcją, ale przyjemną:)
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:18
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:miejsce dowolne, każdy daje coś od siebie, kosztuje poświęcenie, ale jaki zysk przyjemności może być :)
Ariel Mucha:jak to po co? ..
Małgorzata K.:a po co sponsor?o tym już myślałam.. tylko brak sponsora.. ;)wymieniłam.. ale one widocznie wszystkie podobne.. :Dto może czas samemu zostać dyrekcją, ale przyjemną:)
miejsce.. wyposażenie..itd.. to wszystko kosztuje
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:18
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:mówić może i nie mówimy :) ale wiadomo że można to odebrać na wiele sposobów... zatem na jaki Ty to odbierasz ;)
Ariel Mucha:Co masz na mysli?
Małgorzata K.:miejsce dowolne, każdy daje coś od siebie, kosztuje poświęcenie, ale jaki zysk przyjemności może być :)
Ariel Mucha:jak to po co? ..
Małgorzata K.:a po co sponsor?o tym już myślałam.. tylko brak sponsora.. ;)wymieniłam.. ale one widocznie wszystkie podobne.. :Dto może czas samemu zostać dyrekcją, ale przyjemną:)
miejsce.. wyposażenie..itd.. to wszystko kosztuje
chyba nie mówimy o tym samym..
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:18
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:mam na myśli nic innego jak przyjemność miejsca, dania czegoś od siebie... a Ty o czym pomyślałaś od razu, przyznaj się ;) hehe
Ariel Mucha:własnie zapytałam Ciebie co masz na mysli.. a Ty odwracasz kota ogonem i wysyłasz do mnie z tym samym pytaniem..
Małgorzata K.:mówić może i nie mówimy :) ale wiadomo że można to odebrać na wiele sposobów... zatem na jaki Ty to odbierasz ;)
Ariel Mucha:Co masz na mysli?
Małgorzata K.:miejsce dowolne, każdy daje coś od siebie, kosztuje poświęcenie, ale jaki zysk przyjemności może być :)
Ariel Mucha:jak to po co? ..
Małgorzata K.:a po co sponsor?o tym już myślałam.. tylko brak sponsora.. ;)wymieniłam.. ale one widocznie wszystkie podobne.. :Dto może czas samemu zostać dyrekcją, ale przyjemną:)
miejsce.. wyposażenie..itd.. to wszystko kosztuje
chyba nie mówimy o tym samym..
byłam pierwsza.. :)
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:19
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:temat dotyczy przyjemności hehe
Ariel Mucha:zgodnie z tematem o byciu dyrektorem..
Małgorzata K.:mam na myśli nic innego jak przyjemność miejsca, dania czegoś od siebie... a Ty o czym pomyślałaś od razu, przyznaj się ;) hehe
Ariel Mucha:własnie zapytałam Ciebie co masz na mysli.. a Ty odwracasz kota ogonem i wysyłasz do mnie z tym samym pytaniem..
Małgorzata K.:mówić może i nie mówimy :) ale wiadomo że można to odebrać na wiele sposobów... zatem na jaki Ty to odbierasz ;)
Ariel Mucha:Co masz na mysli?
Małgorzata K.:miejsce dowolne, każdy daje coś od siebie, kosztuje poświęcenie, ale jaki zysk przyjemności może być :)
Ariel Mucha:jak to po co? ..
Małgorzata K.:a po co sponsor?o tym już myślałam.. tylko brak sponsora.. ;)wymieniłam.. ale one widocznie wszystkie podobne.. :Dto może czas samemu zostać dyrekcją, ale przyjemną:)
miejsce.. wyposażenie..itd.. to wszystko kosztuje
chyba nie mówimy o tym samym..
byłam pierwsza.. :)
a żeby otworzyć przedszkole, muszę najpierw mieć pieniądze.. stąd sponsor.. :)przedszkole powiadasz... brzmi tłumnie ;)
Temat: przyjemność w nadmiarze...
*Małgorzata Ewelina Kociubińska edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:19
Ariel
Mucha
Doktorant, Wydział
Chemii Uniwersytet
Wrocławski/ACI
Uniw...
Temat: przyjemność w nadmiarze...
Małgorzata K.:np.?
bycie dyrektorem ma swoje plusy.. /oprócz minusów ;)/
Podobne tematy
Następna dyskusja: