Temat: Pomysł na wnętrze
A ja myślę, że nie dobrze jest iść przesadnie i w jedną i drugą stronę.
Fakt, że takie pomieszczenie ma swoje wymogi, poza tym powinno być czyste, proste i łatwo "przystępne" dla kobiet z różnymi problemami ale i w różnym wieku.
Nie szła bym jednak w kierunku sterylnego pomieszczenia pomalowanego na biało -zielono - jak to większość takich miejsc w naszych polskich przychodniach, bo to mnie po prostu odstrasza (sama niechętnie chodzę do lekarzy bo jak wszyscy uważają mam manię czystości i przesadnie dbam o zdrowie :D więc jak tu iść do lekarza skoro pomieszczenie samo w sobie kojarzy mi się z chorobą i ze szpitalem?? a co dopiero mówić w ciąży!)
Nie stawiałabym też żadnych maszynerii do kawy ani telewizorów bo to też nie jest od tego miejsce. A fototapeta z tramwajami już zupełnie źle się kojarzy w takim miejscu.
Zanim do głowy wpadnie jakikolwiek pomysł trzeba by było najpierw rozważyć kilka
ważnych aspektów. Przede wszystkim:
- dla kogo (kobiety.. ale też jakie..)
- po co ! (funkcja poczekalni ale też i całego miejsca)
Jako poczekalnia kilka miejsc siedzących i tak musi być, poza tym jak ktoś to napisał czasami kobiety przychodzą z kimś - z facetem, mamą, siostrą, przyjaciółką. I jeśli dobrze zrozumiałam, jeśli to ma być poczekalnia ekskluzywna, obsługa ekskluzywna.. to poczekalnia będzie prawdopodobnie tylko dla tych osób, które czekają na osobę badaną... tłumów raczej bym się nie spodziewała w takim miejscu jeśli ma być exclusive.
A na pewno nie będzie to miejsce na pogaduchy!
Poza tym myślę, że będą panie bardziej podenerwowane i te, które stresować się nie powinny.. więc jeśli już jakaś ozdoba na ścianie to na pewno nie przytłaczająca ani nie "agresywna". Ja bym była już bardziej skłonna za jakimś delikatnym motywem kwiatowym jeśli już.
Poza tym takie motywy jeszcze "na czasie" też mogą być dobre biorąc pod uwagę, że na pewno pojawią się kobiety dojrzałe i te trochę młodsze. Myślę, że takie wnętrze może wyglądać przyjaźnie też i dla tych właśnie młodszych.
Kolory dałabym na pewno jasne (oprócz bieli może jasna zielen taka limonkowa, może beże i czemu by nie dać.. boazeri ;) albo raczej prostej okładziny ściennej z np lakierowanego mdfu?
W zasadzie tak na szybko to ja sobie tu mogę pisać ale to poważna sprawa, którą trzeba dokładnie przemyśleć nie tylko pod względem fajny/niefajny ale i funkcjonalny, przyjazny itp itd.
Dobra kończę te dyrdymały bo już mi się w głowie pomiędliło ;)
A pani Magdo P. to wnętrze zupełnie nie kojarzy mi się z poczekalnią w gabinecie lekarskim i zupełnie mnie nie przekonuje.