Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: [b][u]Ceń Swój Czas! [/u]

Ceń Swój Czas!

„Nie mam na to czasu.”

„Chciałbym, ale nie wyrobie się.”

„Strasznie mi sie to podoba, szkoda że nie moge znaleźć czasu,
żeby samemu to zrobić.”

Czy brzmi to znajomo?


Warto zadać jednak pytanie, czy faktycznie nie masz tego czasu –
czy jedynie nie nauczyłeś się go skutecznie tworzyć?

Tak, tak, czas się tworzy. Czy chcesz nauczyć się jak możesz
to robić w swoim życiu?


„To niemożliwe! Doba ma tylko 24 godziny i tego nie
przeskoczę!” Zgoda, nie przeskoczysz. Ale możesz obejść.
Możesz przyjrzeć się swojemu planu dnia i zobaczyć jakie rzeczy
są tam całkowicie zbędne – oraz jakie dodajesz tam tylko jako
wypychacze czasu.

Czy naprawdę potrzebujesz sprawdzać e-mail, serwisy informacyjne,
portale społecznościowe i piętnaście innych rzeczy co pół
godziny? Może wystarczy raz, góra dwa razy dziennie? A co by się
stało, gdybyś robił to dwa razy na tydzień? Wiem, może się to
wydawać szokującym pytaniem - jednak jeśli sprawdzisz to w
praktyce, rezultaty mogą Cię pozytywnie zaskoczyć.

Zastanów się poważnie, czy potrzebujesz codziennie czytać prasę
i oglądać wiadomości. To, co naprawdę ważne możesz i tak
usłyszeć od znajomych podczas luźnych pogadanek, zaś 95%
informacji będzie zupełnie bez znaczenia po dwóch trzech dniach
(99.5% informacji będzie bez znaczenia po miesiącu). Skoro i tak
nie będą one miały znaczenia – po co tracić czas na poznawanie
tych rzeczy, kiedy w tym samym czasie możesz się np. dokształcić
– albo pobawić z dziećmi?

Czy naprawdę potrzebujesz tych 10 godzin snu? Może wystarczy Ci
osiem – a może Twoje ciało zgodzi sie na jeszcze mniej, jeśli w
zamian za to dasz mu więcej tlenu i lepszy jakościowo pokarm?

Wyrzucenie zbędnych elementów i wypychaczy da Ci dużo (zaś
odpowiedzenie sobie na pytanie czemu potrzebujesz wypychaczy da Ci
jeszcze więcej). Będzie to jednak dopiero początek, ponieważ
kolejną rzeczą, którą warto abyś sprawdził jest to, które
rzeczy możesz połączyć – oraz jakie rzeczy chciałbyś robić
(lub już robisz, ale chętnie robiłbyś częściej), na które
dotąd „nie miałeś czasu” - a które teraz możesz połączyć
z innymi.

Brakowało Ci czasu na codzienny trening? Spraw sobie rowerek albo
orbitreka i ćwicz jednocześnie oglądając telewizję, czytając
książkę lub nawet doszkalając się prz użyciu kursów na wideo
lub w audio.
Brakowało Ci czasu na naukę języka? Od czego lekcje w MP3,
których możesz słuchać w drodze do pracy?
Brakowało Ci czasu by spędzać go z dziećmi? Zobacz czy możesz z
nimi uczyć się nowego języka lub spróbować razem jakiegoś
sportu.

To trzy propozycje. Jak wiele innych sam możesz stworzyć w swoim
życiu?

Kolejnym rozwiązaniem, które warto wprowadzić w swoim planie
dnia, jest przyjrzenie się różnym zadaniom i zadanie sobie
pytania – czy ktoś już tego za mnie nie robi lub nie może
zrobić?

Być może zamiast poświęcać 5 godzin w tygodniu na sprzątanie
warto wynająć pomoc domową raz w tygodniu?
Jeśli czytasz książkę głównie dla wiedzy, a nie dla
przyjemności – rozejrzyj się po sieci, być może kilka osób
zdążyło już ją przeczytać i wyciągnąć najcenniejsze
elementy. Co powiesz na 10 minut szukania + 15 minut czytania,
zamiast trzech do pięciu godzin czytania, lub zamiast godziny
pobieżnego przeglądania?
Jeśli już decydujesz się czytać wiadomości, może bardziej
opłaca się zapisać do jakiejś usługi oferującej wyciąg
najważniejszych informacji z danego dnia, zamiast tracić czas na
przerzucanie gazety?

Powyżej dostałeś trzy techniki, dzięki którym możesz
stworzyć więcej czasu w swoim życiu, oraz po kilka przykładów
zastosowania każdej z nich.
W zależności od tego jak je
zastosujesz, zyskasz dużo lub jeszcze więcej – znam osoby które
dzięki temu zyskały dodatkowe dwa, dwa i pół DNIA czasu w
każdym tygodniu – a jednocześnie ich życie stało się
zdecydowanie pełniejsze i bardziej satysfakcjonujące niż
wcześniej.

Ile zyskasz Ty – zależy tylko od Ciebie.

Artur Król
Agnieszka S.

Agnieszka S. W pracy inspektor, z
zamiłowania
fotografik

Temat: [b][u]Ceń Swój Czas! [/u]

Rady dotyczące serwisów informacyjnych wydają się szczególnie cenne, choć mój głód informacji zaliczyłabym do dużych. Czy nie jest to jednak w dużej mierze przypadłością panów, ten mus, by wszystko wiedzieć zaraz i wiedzieć wszystko?

Wiele małżeństw wiele zyskałoby na (samo)ograniczeniu dopływu strumienia informacji, poprzez Internet w szczególności. Znacie to: "jeszcze tylko 15 minut minut przy komputerze" zamieniające się w godziny? :)Agnieszka S. edytował(a) ten post dnia 26.11.07 o godzinie 00:17
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: [b][u]Ceń Swój Czas! [/u]

Odpowiedź na pytanie skąd wziąć "dodatkowy czas" jest wbrew pozorom banalnie prosta, i wcale nie trzeba się uciekać do niedosypiania czy wynajmowania pomocy domowej - choć to drugie z przyczyn czysto pro-leniwych jest opcją jak najbardziej pożądaną ;)

W zupełności wystarczy wyrobić w sobie trzy nawyki:
1. Priorytetowania zadań
2. Wykonywania ich w odpowiedniej kolejności
3. Skupiania się na jednej wykonywanej obecnie czynności

Ad. 1: Są rzeczy "na zaraz", jedne ważne, inne niekoniecznie. Są też rzeczy "na później", też jedne ważne, inne niekoniecznie. Każde "muszę zrobić", "powinienem zrobić" czy "chcę zrobić" trzeba się nauczyć 'w locie' kwalifikować do jednej z tych kategorii. Np. projekt, który muszę oddać jutro klientowi to jest coś "na zaraz" a na dodatek ważne. Podobnie obiecane bratanicy dzisiejsze wyjście do kina czy też dzisiejsze pranie (na zaraz - bo akurat jest ładna pogoda). Wyskoczenie na rower z kolei w celu odstresowania się jest ważne, ale spokojnie mogę to zrobić wieczorkiem a nie teraz. Albo ustalić sobie że jeżdżę godzinkę co drugi dzień - i już nie pęta mi się to w świadomości. A przejrzenie newsów z czytanych blogów nie jest ani 'na zaraz', ani jakoś szczególnie ważne.

Ad. 2: To co jest ważne i "na zaraz" wykonywać od ręki. Jeśli jest takich kilka, to ustalić kolejność. Sprawy "na zaraz" ale nieszczególnie ważne ocenić pod kątem tego, czy faktycznie nam jakiś pożytek dadzą, czy po prostu z przyzwyczajenia się je robi - w tym drugim przypadku zwyczajnie olać. Zadania ważne ale "na później" rozplanować sobie w czasie za pomocą terminarza i trzymać się tylko terminów. A resztę też ocenić czy warto - i robić albo nie, w dowolnym wolnym momencie.

Ad. 3: Rozpraszanie się na zajęciach pobocznych sprawia, że tracimy na zrobienie czegoś pi razy oko 2x tyle czasu, ile faktycznie by nam to zajęło. A czasami nawet więcej. Usunąć sprzed nosa wszystko, co może nas rozpraszać - i wyrobić sobie nawyk sprawdzania siebie powiedzmy co 5 czy 10 minut. Można sobie na początku ustawić alarm w telefonie z drzemką na te 5 czy 10 minut i przy każdym sygnale sprawdzać: czy to co teraz robię jest związane z tym co powinnam, czy np. wlazłam sobie na interię i newsy czytam ;)

I to naprawdę w zupełności wystarczy do tego, żeby się czas znajdował kiedy jest potrzebny.
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: [b][u]Ceń Swój Czas! [/u]

Agnieszka S.:

Wiele małżeństw wiele zyskałoby na (samo)ograniczeniu dopływu strumienia informacji, poprzez Internet w szczególności. Znacie to: "jeszcze tylko 15 minut minut przy komputerze" zamieniające się w godziny? :)

Znamy :) Ale że mamy to oboje, to sobie postawiliśmy laptoki koło siebie i problem w większości z głowy ;) Inna sprawa, że mamy na siebie sposoby pozwalające to drugie momentalnie od kompa odciągnąć, cokolwiek by akurat robiło :>

Następna dyskusja:

Ceń Swój Czas!




Wyślij zaproszenie do