Adam B.

Adam B. Menedżer sprzedaży z
doświadczeniem w
koordynowaniu
obsłu...

Temat: Jeszcze przed nieuniknionym rozwodem, co zrobic zeby...

Witam, mam duzy problem. Jestem krotko przed nieuniknionym rozwodem. Temat mojej zony i zycia z nia pozostawiam bez komentarza. Aktualnie zastanawiam sie co zrobic poniewaz:
- Ona sie ze mna nie rozwiedzie, mieszkamy razem, robi co chce, wychodzi gdzie i kiedy chce ale robi to inteligentnie (zajmuje sie normalnie tez corka). Czesto prowokuje wojny, wie ze moge zrobic gwaltownych ruchow poniewaz w sadzie raczej nie mam szans
- Ja nie wiem co zrobic, wniesienie sprawy do sadu z winy zony nie ma sensu (nie mam dowodow na jakies powazne zaniedbania). Polubownie sie nie zgodzi.
- w przypadku kiedy dostaniemy rozwod juz mi zapowiedziala ze bedzie trudniac moj kontakt z corka (czytalem juz troche co trzeba zrobic w takim przypadku natomiast wiadomo, przeraza mnie ta schiza)
- mamy 3 mieszkania jedno duze w ktorym mieszkamy i dwa mniejsze wynajmowane. Wszystkie sa na kredyt. jedno ja oplacam drugie zona i trzecie wspolnie(to gdzie mieszkamy). W przypadku rozwodu Ona zostanie na duzym dla dobra dziecka a ja bede placil moje oraz polowe drugiego i jezeli sad zasadzi alimenty zrujnuje mnie finansowo

Jezeli ktos moze pomoc co mam zrobic zeby:
a - ubezpieczyc sie na widywania z corka
b - nie zostac wrobiony na placenie za mieszkanie w ktorym zostanie zona (sprzedaz w obecnych czasach wiaze sie z mega doplata na ktora nas nie stac wiec odpada)

z gory dziekuje jezeli ktos moze cos doradzic, chetnie jezeli ktos ma kontakt do prawnika ktory specjalizuje sie w obronie praw ojcow

pozdrawiam

-

Temat: Jeszcze przed nieuniknionym rozwodem, co zrobic zeby...

Witaj

Powiem krótko, jesteśmy na straconej pozycji, mam pierwszą rozprawę 27.03.2012. Zrzekłem się mieszkania, oddałem jej tzw moją połowę oszczędności (mieliśmy wspólne) zostając bez niczego bo zagroziła, iż nie zobaczę dzieci. Myślałem (ja naiwny) że dobro dzieci dla niej jest najważniejsze, zapomnij NIE JEST. Ogranicza możliwości widzenia się z dziećmi choć specjalnie wynająłem mieszkanie dosłownie 800m od (obecnie już) jej mieszkania. Mam w nosie pieniądze i inne dobra materialne, chcę tylko mieć normalny kontakt z dziećmi które kocham ponad wszystko, ona o tym wie i tym sobie pogrywa. Nawet jej Pani mecenas stwierdziła że z nią jest coś nie tak bo widziała naszą korespondencję mailową, ale co z tego. Boję się tej rozprawy, widząc ilość postów na forach ojców jak jesteśmy (ojcowie) traktowani przez często bezdzietnych bądź rozwiedzionych ludzi siedzących w sądach.

Trzymaj się

Pozdrawiam
Andrzej Bagiński
Piotr Nawrocki

Piotr Nawrocki Senior Corporate
Dealer, Bank
Zachodni WBK

Temat: Jeszcze przed nieuniknionym rozwodem, co zrobic zeby...

Panowie mam jedno pytanie, dlaczego to Wy musicie się wyprowadzać? Dlaczego zakładacie, że dziecko musi zostać z mamą? Jeśli kochacie dzieci i jesteście w stanie i chcecie to przecież Wy możecie zapewnić dzieciom opiekę.
Przede wszystkim musicie pamiętać, że sądy lubią zatwierdzać zastaną sytuację, zgodnie z zasadą "Kto ma dziecko, ten ma rację", więc jeśli nie chcecie stracić kontaktu z dzieckiem, to nie wyprowadzajcie się z mieszkania w którym mieszkacie z dzieckiem aż do czasu zakończenia sprawy w sądzie. Jeśli się wyprowadzacie to tylko z dziećmi bo macie do tego całkowite prawo. Chodzi o to, że jeśli to Wy rezygnujecie z opieki nad dziećmi (choć ja wiem, że nie rezygnujecie tylko chcecie się porozumieć i wydaje Wam się że to możliwe) sąd tylko to potwierdzi.
Natomiast musicie zrozumieć, że kobieta jest dużo bardziej zdeterminowana do walki o dziecko, jest to związane z głęboko zakorzenioną w naszym społeczeństwie rolą kobiety-matki. Dodatkowo dziecko często daje kobiecie po prostu poczucie bezpieczeństwa i możliwość wpływu na ojca, co zresztą widać na przykładzie Andrzeja.
Co można jeszcze? Oczywiście zachować absolutny spokój, nie dać się prowokować i zbierać świadków, dowody itd.

Nie rozumiem jak można się ubezpieczyć na widywania z córka? Po prostu nie ruszaj się nigdzie bez córki, a w przypadku sprawy sądowej wnoś o opiekę nad dzieckiem.

Natomiast jak nie zostać wrobionym w płacenie za mieszkanie? A czy żona pracuje czy jest na Twoim utrzymaniu? Jeśli to drugie a rozwód nie zostanie orzeczony z jej winy, to będziesz płacił nie tylko alimenty na córkę ale i też na nią. Jeśli pracuje to masz lepszą sytuację, ale nawet jeśli podzielicie majątek, to wobec banku będziecie dalej oboje solidarnymi kredytobiorcami.

powodzenia



Wyślij zaproszenie do