konto usunięte
Temat: Prawo przyciągania i Sekret - strach przed sprawdzeniem?
Pierwszy temat który mnie interesuje: Ponieważ interesuje mnie temat wpływania na swoje życie, przyszłość T-Line itp. Zainteresowało mnie jakiś czas temu Prawo przyciągania. Wbrew własnemu sceptycyzmowi (Ci co mnie znają, wiedzą jak daleko mi do ezoteryki :-), przetestowałem i przekonałem się, źe działa, szcególnie gdy trzymam się instrukcji. Ponieważ gdy stykam się z jakimś zjawiskiem, które przeczy moim dotychczasowym doświadczeniom, zamiast bezpłodnie, miesiącami rozważać czy to może być prawdą czy nie, zaczynam sprawdzać, stosująć się do instrukcji i wkładając w to całego siebie.Tym bardziej dziwi mnie, gdy widzę ludzi, którzy postępują odwrotnie czyli maglują teoretycznie czy coś jest możliwe czy nie, szukają uzasadnień naukowych i poparcia w badaniach zanim pozwolą sobie na eksperyment myślowy, jakby to był nowy antybiotyk, albo nieopblatany prototym odrzutowca :-). Niedawno, rozmawiałem z człowiekiem, ktory był u mnie na praktyku w 1997 roku i miał tego typu podejście do Projektowania Przyszłości. Przeczytał "Odpowiedź" i przekonał się, źe warto przetestować T- LIne bo są już teoretyczne podstawy. Fajnie, ale ja stosując to w swoim życiu przez te 12 lat "zrealizowałem" kilka samochodów, o których marzyłem, mieszkań, łódź motorową, poznałem osobiście osoby, które chciałem poznać, nauczyłem się hipnozy scenicznej. Nie wspominam tu o szczęśliwym życiu rodzinnym czy byciu otoczonym wspaniałymi ludźmi w pracy.
Pytam, po ch..j marnować 12 lat na teoretyczne bicie piany, że nie wyrażę się gorzej, skoro tak niewiele trzeba, żeby to zrobić. Nawet jak nie wyjdzie to gorzej niż było nie będzie :-)
Jakieś pomysły jak sprzedać tą prostą ideę w taki sposób aby ludzie poczuli chęć do zrobienia tego? Czy majstrowalibyście na poziomie przekonań/submodalności, a może hipnotyczne instalacje? Zapraszam do dyskusji!