Temat: USA - sojusznik???
Zbyszek S.:
Trochę ta dyskusja przypomina sikanie po ścianie. Na razie nikt nic nie wie.
Otóż to. Tu się w -pełni zgadzamy. Dlatego trzeba gasić wszelkie zapędy, zarówno tych co krytykują, jak i tych, którzy są tym zafascynowani. A przede wszystkim pytać o konkrety.
Konkrety to są wieloletnie umowy, notowania na giełdzie i regularne dostawy, a tego na razie po prostu nie ma.
Tego nie było, bo nie było do tego infrastruktury! Przecież nasz gazoport był bojkotowany przez ruskich szpiegów z PO. Budowę zaczął Lech Kaczyński w 2005 roku i przez 8 lat PO robiło co tylko mogło, by jej nigdy nie ukończyć.
Powiem tak - jeśli to ma być dobry dla Polski biznes, to jestem za, ale jeśli to tylko spisek żeby odciąć Ruskich od tradycyjnych odbiorców gazu, to jestem przeciw.
Problem polegał na tym, że dotychczas byliśmy skazani na ruski gaz.
Rosjanie zdawali sobie z tego sprawę i dlatego żądali od nas więcej, niż od kogokolwiek w Europie.
Za ten sam gaz, który płynie przez Polskę do Niemiec, obecnie płacimy 30% więcej niż Niemcy!
To jest chore. A skoro tak jest, to ja też bym wolał zapłacić jeszcze 10% więcej jankesom niż być pośmiewiskiem świata.
Już nie mamy możliwości żeby odciąć Europę Zachodnią od Ruskiego gazu, a jest ona odbiorcą znacznie większym od tak zwanego Trójmorza.
Owszem, tyle że teraz, gdy my zaczniemy kupować gaz ze świata, druga nitka Nordstream traci całkowicie sens i jakiekolwiek podstawy ekonomiczne. I fakt że obecnie kupujemy gaz z USA powoduje, że mamy najlepszego kuratora na świecie i nikt nam nie podskoczy. A za rok albo pięć możemy kupić gaz z Wenezueli albo Kataru lub skądkolwiek.
Gdyby "amerykańskie łupki" były dobrym interesem, to z pewnością, Niemcy, czy Francja, Wielka Brytania miały by już zapewnione dostawy, ale oni wcale się jakoś nie rzucają na ten niepewny interes.
Niemcy kupują gaz z Rosji 30% taniej niż my.
Im się nie opłaci a nam i owszem :)
Na razie osiągnęliśmy jedno - Niemcy i Rosja zacieśniają współpracę nie tylko gospodarczą, ale i polityczną, a czym to grozi, nikomu w Polsce wyjaśniać nie trzeba.
No czym to grozi? Polska już dzisiaj ma silniejszą armię niż Niemcy, bo połowa armii w Niemczech to armia USA, która stacjonuje tam nieprzerwanie od 1945 roku... Myślisz że będą się chcieli strzelać z amerykanami i doświadczyć atomówki w Berlinie? :)
Tak! Jesteśmy sojusznikiem USA, wprawdzie takim trochę drugiej kategorii, ale jesteśmy. Czy Jastrzębie i Patrioty zapewniają nam jednak realne bezpieczeństwo? Osobiście nieco w to wątpię.
No i rodzi się dylemat, czy poddać się tak jak robiło to PO bez jednego wystrzału i godzić na niewolnictwo czy jednak się postawić i twardo negocjować?
Spokojnie, nikomu nie potrzebna jest wojna. Popatrz na Rosję, oni nawet Ukrainy nie potrafią utrzymać ani tym bardziej zaatakować a co dopiero mówić o okupacji Polski?
Znacznie lepszy i tańszy efekt obronny uzyskalibyśmy trzymając w każdym domu kałacha i parę granatów :)
I tu też w pełni się zgadzamy. Ale do tego też dąży PIS.
Powołał i zbroi kilkadziesiąt tysięcy Obrony Terytorialnej.
A teraz właśnie komisja sejmowa pracuje nad zwiększeniem dostępu do broni, pisząc projekt nowej ustawy.