Agnieszka
K.
Być może dla świata
jesteś tylko
człowiekiem ale dla
niek...
Temat: Pomóżcie znaleźć dobry dom dla psa uratowanego w krakowie...
Jak można być tak bestialskim dla najlepszego przyjaciela człowieka?Nie daje mi spokoju to co przeczytałam...kiedy w końcu zmieni się i zaostrzą przepisy prawa dotyczące znęcania się nad zwierzętami..
Mam nadzieje,ze dzięki wam znajdzie się ktoś kto zaopiekuje się Kłapkiem bo pies po tym co przeszedł bardzo tego potrzebuje.
Szkoda,że sąsiedzi nie zareagowali wcześniej na katowane zwierzę.
Jeśli bylibyście zainteresowani adopcją pieska najlepiej skontakować się z KTOZ w Krakowie.
"Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami razem z policją uratowało przed śmiercią katowanego psiaka. Teraz pilnie szukają dla niego domu. - Kłapek jest w fatalnej formie psychicznej, w schronisku nie wydobrzeje - tłumaczą inspektorzy.
Dramatyczna akcja rozegrała się w nocy z piątku na sobotę. - Zostaliśmy powiadomieni telefonicznie, że w jednej z melin w bloku przy Hali Targowej właściciele katują psa - opowiada Dorota Dąbrowska, inspektor KTOZ. - Okazało się, że sąsiedzi od lat byli świadkami jego gehenny. W piątek, gdy usłyszeli jego przerażający skowyt, nie wytrzymali i poprosili o pomoc - mówi Dąbrowska.
Inspektorzy KTOZ pojawili się na miejscu razem z policją. Okazało się, że przyjechali w ostatniej chwili. Ludzie z meliny zdążyli już na psiaku połamać dwie miotły. Pies leżał na podłodze, w kałuży krwi i piany. Inspektorzy natychmiast zabrali go do szpitala przy azylu. Katami psa zajęła się policja. - Chcielibyśmy bardzo podziękować funkcjonariuszom z II Komisariatu Policji w Krakowie - mówi inspektorka. - Gdyby nie udało się odebrać psa, oprawcy zatłukliby go na śmierć.
Teraz przesłuchiwani są świadkowie i sprawcy zdarzenia. Za dręczenie zwierzęcia grożą nawet dwa lata więzienia.
Kłapek ma zwichnięte oba biodra, rany głowy, zaburzenia równowagi i padaczkę pourazową. - Ponieważ w schronisku nie było lekarza weterynarii, poprosiliśmy o pomoc dr. Grzegorza Komendę - mówi Dorota Dąbrowska. - Lekarz udzielił mu pierwszej pomocy. Zapewnił nas, że pies przeżyje, ale padaczka pourazowa może mu towarzyszyć do końca życia - dodaje inspektor KTOZ.
Teraz najważniejsze jest znalezienie dla Kłapka dobrego domu. Niestety, pies panicznie boi się mężczyzn, ufa tylko kobietom. Dlatego właśnie inspektorzy KTOZ szukają opiekuńczej i odpowiedzialnej kobiety, która zechciałaby się zająć pobitym pieskiem. Towarzystwo bierze na siebie koszty leczenia czworonoga.