Jarek Zawojowski

Jarek Zawojowski CMS Joomla! admin,
webmaster, support
worker

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Witam
Mam dwa bokserki
http://www.goldenline.pl/forum/pies-a-kariera/115760/s...
ktore ostatnio zbyt czesto rozrabialy w mieszkaniu podczas naszej nieobecnosci.

Wiadomo, ciapki musza byc przed wyjsciem do pracy nazarte, wybiegane i odsikane, jednak pomimo tego moim ostatnio zdarzalo sie tak narozrabiac, ze po wejsciu do mieszkania trzeba bylo zacisnac zeby, uzbroic sie w grabki i godzinke czasu zeby opanowac balagan.
Nie pomagaly dluzsze spacery itp.

Moje rozwiazanie jest skuteczne ale moze ktos z Was ma inne pomosly i bedzie tak mily i sie podzieli.... ;-)

Moje rozwiazanie: laptop (ma wbudowany mikrofon), dwie stare kolumienki komputerowe (glosniki wbudowane sa za slabe), kamerka i odpowiednio skonfigurowany Skype (ograniczona lista kontaktow, automatyczne przyjmowanie rozmow z listy).
Wszystko dziala elegancko, od czasu do czasu odzywam sie do ciapkow nawet jak nic nie robia, bo chce zeby mialy swiadomosc obecnosci domownika.

Taki "monitoring" dziala juz tydzien i rozroby ustaly praktycznie calkowice, ale przyznacie, ze jest to dosc kosztowny i ograniczony sposob.

Bardzo prosze o Wasze doswiadczenia.
Pozdrawiam serdecznie ;-)
Jarek

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Zawsze jest pytanie dlaczego piechut rozrabia. W wiekszosci przypadkow, to albo nagromadzona energia - pies niewybiegany, albo lek separacyjny i rozpacz, ze zostal sam.
W pierwszym przypadku przepis prosty i bardzo tani - na porzadny spacer :) Ja swojej funduje zazwyczaj godzine, z czego 30 min intensywnego treningu, uczenia, bo to psa bardziej meczy niz bieganie.
W drugim wypadku to kwestia przyzwyczajenia trzeba poswiecic pare dni i wychodzic co chwile na coraz dluzsze chwile :) Od "trzasniecia drzwiami, do np. 2 godzin".
Moje dodatkow sposoby, to grajace cicho radio, zapalone swiatlo, jesli zostanie sama takze po zmroku, ograniczona przestrzen - znacznie spokojniejszy jest pies, ktory musi pilnowac tylko kuchni i przedpokoju, niz gdy musi sprawdzic jeszcze lazienke i 2 pokoje :). Mozna sie zaopatrzyc w tzw konga, czyli kauczukowa zabawke, ktora sie napycha smakolykami. Pare godzin intensywnego wysilku umyslowego zapewnione, a malo ktory pies sobie odpusci dopoki nie wylize wszystkiego do ostatniego ziarenka :)
Dodatkowo jest kwestia naszego zachowania gdy wchodzimy i przychodzimy. Spokojnie, na luzie, nic sie wielkiego nie dzieje. Ktos kiedys to okreslil "na sublokatora", nie krzyczysz, ale i na szyje mu sie nie rzucasz. To brzmi okrutnie, ale sluzy wyciszeniu psich emocji zwiazanych z nasza nieobecnoscia. Mowisz psu w ten sposob "co sie tak nakrecasz, przeciez tylko w pracy bylem, zadne wielkie halo, dzien jak codzien". Przy wychodzeniu tez nie pozwalasz sobie asystowac we wkladaniu butow, tylko wysylasz na miejsce chwile wczesniej zanim sie zbierzesz. Ale tez nie przeginajac w druga strone, czyli powrot ze spaceru, odpinasz smycz bierzesz torbe i Cie nie ma :).
Nie napisales tego w soim poscie, ale czy to jest tak, ze kiedys nie rozrabialy, a teraz rozrabiaja?
Jarek Zawojowski

Jarek Zawojowski CMS Joomla! admin,
webmaster, support
worker

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Nie napisales tego w soim poscie, ale czy to jest tak, ze kiedys nie rozrabialy, a teraz rozrabiaja?

Dokladnie tak - zaczely rozrabiac niedawno. W sumie zapomnialem jeszcze napisac o wieku psiakow - Flora ma 5 lat, jej syn Maks ma 2 lata. Flora jest raczej ulozonym ciapkiem (zaliczone PT, PT2, PO) i ma klase użytkową - nie było z nią wcześniej żadnych problemów.
Maks jest bardziej żywiołowy, Florcia jest już "stateczną" (o ile tak można o bokserach w ogóle mówic ;-)) Panią i zauważyliśmy już jakiś czas temu, że to w zasadzie ona przejmuje nawyki od Maksa a nie odwrotnie niestety.

To Maks zaczyna "zabawy" a Flora je podejmuje.

Ale podkreślam - sytuacja została opanowana w dośc drogi sposób ;-) - chcialbym poznac inne sposoby.

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Jedyne co mi przychodzi do glowy jako "zdalne..." to wlasnie np. walkie talkie :)
Ale tak na serio, to zazwyczaj takie zmiany zachowania nie biora sie z niczego. Cos sie pewnie w zyciu Twoich ciapkow zmienilo.
Nie ma sposobu, zeby wszystko obgadac via internet. Proponowalabym, dla wlasnego spokoju, spotkac sie z porzadnym madrym behawiorysta i sprobowac sie dowiedziec dlaczego rozrabiaja. To nie jest najtansza metoda - godz pracy specjalisty, u Ciebie w domu, to 40-60 pln - ale za to wyjatkowo skuteczna. Czasem jedno spotkanie zalatwia klopot calkowicie :)
Jarek Zawojowski

Jarek Zawojowski CMS Joomla! admin,
webmaster, support
worker

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

dzieki bardzo za wypowiedz.
poszperam w mojej okolicy za takim kolesiem, w sumie to chyba najprosciej uderzyc do ZK.
Chociaz tak jak je obserwuje, wyraznie sie uspokajaja, jak cokolwiek do nich mowie - czasami zostawiam mica wlaczonego, zeby slyszaly nasze rozmowy i od razu widac poprawe.
Ale racja - pogadac z behawiorysta nie zawadzi.
pozdrawiam
jarek

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Mozesz sprobowac zapytac Agnieszki Nojszewskiej http://dobrypies.pl czy zna kogos godnago polecenia na Slasku. Ja mam do niej ogromne zaufanie. Pomogla mi wyprowadzic psice ze skazy kenelowej i wiele innych psow "spod jej reki" znam. Dobry czlowiek. Jesli kogos zna to poleci.
Bo wsrod behawiorystow tez sa rozni ludzie. Nie tak dawno spotkalam pania wierzaca nadal swiecie w teorie dominacji :(
Kamilia Kowalska

Kamilia Kowalska Specjalizuję się w
projektach z
dziedziny
mkt./PR/wsparci...

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Cześć,
widzę, że dobrze trafiłam, bo ja też mam od jakiegoś czasu problem ze swoją beagielką.. Ma niecały rok i zostawiamy ją na ok. 8 godzin samą. Ma do dyspozycji przedpokój i kuchnię. Często jest tak, że jest grzeczna jak aniolek i nawet nie nasiusia i nic nie pogryzie ale ostatnio daje się we znaki. Obgryzła nam już wszystkie możliwe listwy narożne, mimo że smarowaliśmy je ostrą paparyką.. no i ostatnio nauczyła się otwierać szafy wnękowe..
Pls pomóżcie!!! może macie jakieś dobre rady żeby poskromić złość malucha..??
Pozdrawiam,
Kami

konto usunięte

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Kamilia K.:
Cześć,
widzę, że dobrze trafiłam, bo ja też mam od jakiegoś czasu problem ze swoją beagielką.. Ma niecały rok i zostawiamy ją na ok. 8 godzin samą. Ma do dyspozycji przedpokój i kuchnię. Często jest tak, że jest grzeczna jak aniolek i nawet nie nasiusia i nic nie pogryzie ale ostatnio daje się we znaki. Obgryzła nam już wszystkie możliwe listwy narożne, mimo że smarowaliśmy je ostrą paparyką.. no i ostatnio nauczyła się otwierać szafy wnękowe..
Pls pomóżcie!!! może macie jakieś dobre rady żeby poskromić złość malucha..??
Pozdrawiam,
Kami
Duuuuuuuużo ruchu i biegania:) Człowiek myśli, że 8-miesięczny szczeniak, to już taki doroślejszy i poważniejszy, a to chyba najtrudniejszy okres, bo psa dopiero rozpiera energia. Ten okres jeszcze przede mną, ale wiem z doświadczenia moich rodziców co przechodzili z ich psiakiem właśnie w wieku 7-12m-cy.
Pozdrawiam,
Ula
Robert Kowalski

Robert Kowalski Customer Service
Manager Poland,
Czech Republic

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Urszula B.:
Kamilia K.:
Cześć,
widzę, że dobrze trafiłam, bo ja też mam od jakiegoś czasu problem ze swoją beagielką.. Ma niecały rok i zostawiamy ją na ok. 8 godzin samą. Ma do dyspozycji przedpokój i kuchnię. Często jest tak, że jest grzeczna jak aniolek i nawet nie nasiusia i nic nie pogryzie ale ostatnio daje się we znaki. Obgryzła nam już wszystkie możliwe listwy narożne, mimo że smarowaliśmy je ostrą paparyką.. no i ostatnio nauczyła się otwierać szafy wnękowe..
Pls pomóżcie!!! może macie jakieś dobre rady żeby poskromić złość malucha..??
Pozdrawiam,
Kami
Duuuuuuuużo ruchu i biegania:) Człowiek myśli, że 8-miesięczny szczeniak, to już taki doroślejszy i poważniejszy, a to chyba najtrudniejszy okres, bo psa dopiero rozpiera energia. Ten okres jeszcze przede mną, ale wiem z doświadczenia moich rodziców co przechodzili z ich psiakiem właśnie w wieku 7-12m-cy.
Pozdrawiam,
Ula

Nasza Beagelka ma dużo ruchu z rana codziennie rano jest na godzinnym spacerze, ma swoje koleżanki z którymi biega jak szalona po godzinie rannego spaceru jest dobrze zmęczona. Mapewno przydał by się spacer w ciągu dnia ale jak narazie nie możemy pozwolić sobie na taki luksus ;)
Pozdraiwam
Mąż Kamili ;)

konto usunięte

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Robert K.:
Urszula B.:
Kamilia K.:
Cześć,
widzę, że dobrze trafiłam, bo ja też mam od jakiegoś czasu problem ze swoją beagielką.. Ma niecały rok i zostawiamy ją na ok. 8 godzin samą. Ma do dyspozycji przedpokój i kuchnię. Często jest tak, że jest grzeczna jak aniolek i nawet nie nasiusia i nic nie pogryzie ale ostatnio daje się we znaki. Obgryzła nam już wszystkie możliwe listwy narożne, mimo że smarowaliśmy je ostrą paparyką.. no i ostatnio nauczyła się otwierać szafy wnękowe..
Pls pomóżcie!!! może macie jakieś dobre rady żeby poskromić złość malucha..??
Pozdrawiam,
Kami
Duuuuuuuużo ruchu i biegania:) Człowiek myśli, że 8-miesięczny szczeniak, to już taki doroślejszy i poważniejszy, a to chyba najtrudniejszy okres, bo psa dopiero rozpiera energia. Ten okres jeszcze przede mną, ale wiem z doświadczenia moich rodziców co przechodzili z ich psiakiem właśnie w wieku 7-12m-cy.
Pozdrawiam,
Ula

Nasza Beagelka ma dużo ruchu z rana codziennie rano jest na godzinnym spacerze, ma swoje koleżanki z którymi biega jak szalona po godzinie rannego spaceru jest dobrze zmęczona. Mapewno przydał by się spacer w ciągu dnia ale jak narazie nie możemy pozwolić sobie na taki luksus ;)
Pozdraiwam
Mąż Kamili ;)
eh, no to chyba zostają tylko środki uspokajające;) (żart, żeby nie było). To ja już nie mam pomysłu, a te jakieś snack ball'e, konga? Przynajmniej zajęłaby się czymś innym, no chyba że to też przerabialiście.
Robert Kowalski

Robert Kowalski Customer Service
Manager Poland,
Czech Republic

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

No tego jeszcze nie miała więc bedzie trzeba spróbować. dziękuje za informacje ;)Robert Kowalski edytował(a) ten post dnia 26.10.07 o godzinie 12:27
Marzena Domińczak

Marzena Domińczak Saint-Gobain
Construction
Products Polska,
Asystent WMC

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Moj pierwszy pies bardzo niszczyl w mieszkaniu, nawet, gdy zostawal sam na 15 minut;)

Od tamtej pory kazdy moj pies jest wychowywany tak samo: kiedy nikogo nie ma w domu - zamykany jest w klatce. Wystarczy miesiac czy dwa. Niektorym wydaje sie to malo humanitarne - ale pies bardzo chetnie siedzi w klataczce. Ma swoja mala przestrzen, w ktorej ma wszystko pod kontrola. Ja mam cale mieszkanie - pies jest spokojny i wyluzowany. Do tego masa ruchu i najwazniejsze - zmeczenie psychiczne. Sam spacer aktywnym psom nie wystarcza. Dla porownania - po dwoch godzinach zwyklego spaceru pies wraca do domu i nie robi to na nim wiekszego wrazenia. Godzinka czy dwie solidnej pracy i mamy psa z glowy na caly dzien.
Marysia w pierwszym poscie tez ma sporo racji. Aczkolwiek nie powinno sie robic tak, ze dajesz psu jedzenie do pyska i zamykasz za soba drzwi - to jest mylne pojecie hierarchii stada. Jezeli koniecznie chcesz zostawic mu cos do jedzenia - daj wczesniej, nie przed wyjsciem.

Boksery to bardzo aktywne psy, czesto pobudliwe, wszedzie obecne. Za to chyba je wszyscy lubia :).
Kiedy w domu sa dwa psy, zawsze jeden "sciaga" od drugiego, a wiadomo, ze glupot zawsze uczy sie jaszybciej ;). Pod moja nieobecnosc izolowalabym je od siebie - przez pewien czas. Mysle, ze dwa - trzy tygodnie wystarcza. Po drugie, zupelnie nie pozwalalabym im na wspolne zabawy w domu. Zero. Jezeli zabawa - to tylko z toba i na twoja wyrazna zachete, razem moga sie bawic tylko na spacerach. Ale nie mozesz zapomniec, ze wtedy musisz poswiecic im wiecej czasu. Skupilabym wiecej uwagi na mlodszym psie, wydaje mi sie, ze nie do konca wie, gdzie jego miejsce. Po jakims czasie zobaczysz roznice. I bedziesz mogl swobodnie zostawiac je w domu.

Pozdrawiam:)

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Marysia w pierwszym poscie tez ma sporo racji. Aczkolwiek nie powinno sie robic tak, ze dajesz psu jedzenie do pyska i zamykasz za soba drzwi - to jest mylne pojecie hierarchii stada. Jezeli koniecznie chcesz zostawic mu cos do jedzenia - daj wczesniej, nie przed wyjsciem.
Ja cos takiego napisalam? Gdzie? Jesli rzeczywiscie, to balagam o wyrozumialosc - musialam byc pijana do nieprzytomnosci. Raczej mysle, ze Marzena dosc pobieznie przeczytala moja wypowiedz ;) Konga wypelnionymi smakolykami sie psu zostawia - tak jak inna zabawke.
A potem jest pare zdan o wychodzeniu "na sublokatora" spokojnie, bez zwracania na psa specjalnej uwagi itd.
Marzena Domińczak

Marzena Domińczak Saint-Gobain
Construction
Products Polska,
Asystent WMC

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Spoko, Marysia.
Stwierdzilam, ze masz duzo racji :) Tylko wydaje mi sie, ze powinno sie dopowiedziec kilka slow.
Pozdrawiam.
Ewelina E.

Ewelina E. Otwarta na nowe
wyzwanie!

Temat: zdalne opanowanie psiakow w czasie pracy - Wasze...

Witam,
ja mam co prawda tylko jednego boksera, ale za to ze schroniska... Pierwsze trzy tygodnie w naszym domu, to był koszmar. Przed otworzeniem drzwi do domu zastanawiałam się, co zastanę w środku. I po trzech tygodniach jak nożem uciął bałaganienie się skończyło, aż boję się zapeszyć, ale chyba po 4 miesiącach mogę liczyć na to, że już tak zostanie.

Zastosowaliśmy 3 sposoby:
- poranny spacer - to nie spacer, ale trening. Co najmniej pół godziny biegania z piłką plus ćwiczenia "intelektualne" czyli wykonywanie naszych poleceń, razem około 45 minut do godziny z panem lub panią
- włączone cichutko radio - to zastosowaliśmy, gdyż pies szczekał jak nas nie było w domu i było to uciążliwe dla sąsiadów, radio rozwiązało problem
- kawałek naszego brudnego ubrania - najlepiej się sprawdza przepocona koszulka

Oczywistości typu, że pies jest najedzony i ma pod pyskiem ze dwie ulubione zabawki (ale nie ciągle te same) sobie daruję.

Ostatnio zostawialiśmy Maxa po raz pierwszy pod opieką rodziny, gdyż wyjechaliśmy razem na weekend. Okazało się, że gdy nas nie ma, to pies nosi nasze ciuchy z zębach po domu i na nich właśnie śpi. Moja Mama powiedziała, że go to uspokajało.

Nie jestem zwolenniczką teorii dominacji, ale faktem jest, że odkąd po przyjściu nie rzucamy się natychmiast do wyściskania psa, a żarełko dostaje dopiero, jak my coś przegryziemy (choćby małe ciasteczko) to psie zachowanie się zmieniło, w tym także jego zachowanie gdy nas nie ma.

Apropos dwóch psów - nie mam doświadczenia, ale czytałam sporo na ten temat na http://forum.boksery.pl i wiele osób pisze tam, że gdy się ma dwa psy, to trzeba pamiętać, by z każdym z nich spędzić trochę czasu osobno. Ten czas powinien być poświęcony budowaniu relacji z właścicielem. No bo jasne chyba jest, że psy się dogadują, a z ludźmi jest im nieco trudniej...



Wyślij zaproszenie do