Adam R. Running Wild
Temat: Monty Python wiecznie żywy...
Arkadiusz T.:Widać powróciły czasy wojen krzyżowych - gdzie Ryszard Lwie Serce i sir Lancelot? :))))))
Szarże z krzyżami, rzuty zniczami, gaz łzawiący - straż miejska zawiadamia prokuraturę o wydarzeniach z 3 sierpnia pod Pałacem Prezydenckim
...Stłuczenia, skręcenia, urazy kończyn, rana głowy, obrażenia twarzy od uderzenia butelką - Niektórym udało się uniknąć ran, ale byli szarpani, popychani, stracili część umundurowania.
- Np. ok. 60-letni "obrońca" z różańcem na szyi i ze zbitym z konarów brzozowych krzyżem nie wydawał się osobą groźną. A jednak podjął szarżę na moich ludzi - opowiada Staniszewski. - Krzyż służył mu do dźgania funkcjonariuszy, jak dzida. Druga dłoń też była uzbrojona. Miał na niej rękawicę, do której między palcami ponabijał gwoździe. Atakując krzyżem, jednocześnie próbował dźgać rękawicą.