Szymon Łukasik

Szymon Łukasik pracownik
naukowy/nauczyciel
akademicki

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Jak wiadomo bycie naśladowcą jest niewdzięczne, aczkolwiek częstokroć przynosi jakieś pozytywne efekty. No więc niniejszym naśladuję inny post i pytam: co w miarę śmiesznego "Made in UK" zostaje obecnie wielbicielom humoru spod znaku MPFC?
Nie mówię tu oczywiście o podziwianiu nowego uzębienia Johna Cleese oraz o obserwowaniu kolejnych wypraw Michaela Palina (mających najprawdopodobniej na celu wyznaczenie średniego globalnego udźwigu jaskółek). Chodzi mi raczej o szeroko rozumiane programy rozrywkowe (bez udziału Pythonów) które uważacie za godne polecenia...

Smacznej mielonki,
Sz.

PS. Ze swej strony mogę wymienić nierówne "Black Books" z Dylanem Moranem oraz "That Mitchell and Webb Look" - żeby nie było, że post jest bezproduktywny ;).

konto usunięte

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

"Little Britain"! Nie każdemu przypadnie do gustu, ale ogromnie polecam. Nie radzę oglądać fragmentów na YouTube - tam cały dowcip zostaje zabity, trzeba obejrzeć przynajmniej 3 odcinki serialu.Tomasz Maciejewski edytował(a) ten post dnia 02.12.07 o godzinie 02:25
Piotr Kłosiński

Piotr Kłosiński Student, Akademia
Ekonomiczna w
Krakowie

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Również nie wiem, czy ten serial może się podobać szerszej publiczności w Polsce, ale ja po prostu go uwielbiam. Chodzi mi mianowicie o będący obecnie w ramówce dwójki "Co ludzie powiedzą". Momentami skłania mnie do niekontrolowanych napadów śmiechu, ale trzeba przyznać że humor dość znacznie się od Latającego Cyrku różni...
Marcin T.

Marcin T. Inżynier, grafik

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Ja bym dorzucił 'Fast Show'. Serial BCC w stylu cyrku MP z końca lat 90-tych. Mnóstwo pokreconych skeczy. Jazz club-prawie M.Kydryński, parka staruszków malująca obrazy i robiaca demolkę pod wpływem koloru czarnego;) Miodzio.
Justyna M.

Justyna M. Senior Research
Analyst BASES,
Nielsen

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Z młodszej generacji - "Big Train" Simona Pegga, Marka Heapa i Kevina Eldona, ze starszej - "A Bit of Fry and Laurie".

"Black Books" - mistrzostwo świata :)

Z innych "blacków" - "Black Adder", zwłaszcza seria 2 i 4.
Marcin T.

Marcin T. Inżynier, grafik

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Przyszedł mi do głowy jeszcze pan Jasper Carrott. M.in. był taki głupawy serial Detektywi z nim w roli...Detektywa :)
Szymon Łukasik

Szymon Łukasik pracownik
naukowy/nauczyciel
akademicki

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Jasper Carrot świetnie wypadał w stand-up comedy. Po dziś dzień pamiętam jego skecz o meczu na stadionie w Manchesterze...

konto usunięte

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Black Adder Of Course :)
Szymon Łukasik

Szymon Łukasik pracownik
naukowy/nauczyciel
akademicki

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Dzięki, "A Bit of Fry and Laurie" strasznie mi przypadło do gustu :)
Justyna M.

Justyna M. Senior Research
Analyst BASES,
Nielsen

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Szymon Łukasik:
Dzięki, "A Bit of Fry and Laurie" strasznie mi przypadło do gustu :)

Ha, no to się cieszę, super, że Ci przypadło do gustu :) Nakręcili 4 serie, więc jest co oglądać.

A jak już się naoglądasz, a mimo to nie będziesz miał jeszcze dosyć Stephena Fry'a, to polecam "QI" ("Quite Interesting"). Na niedosyt Hugha Laurie najlepszy jest natomiast "House" :)
Szymon Łukasik

Szymon Łukasik pracownik
naukowy/nauczyciel
akademicki

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Justyna Szejba:

Ha, no to się cieszę, super, że Ci przypadło do gustu :) Nakręcili 4 serie, więc jest co oglądać.

Tak, wiem... jestem dopiero na etapie pierwszej...
A jak już się naoglądasz, a mimo to nie będziesz miał jeszcze dosyć Stephena Fry'a, to polecam "QI" ("Quite Interesting"). Na niedosyt Hugha Laurie najlepszy jest natomiast "House" :)

... i na razie obu nie mam dość. Lauriego oczywiście oglądam w "M.D. House" - bardziej dla jego inteligentnych docinek, niż tasiemców i gorączki krwotocznej ;).

A tak z zupełnie innej beczki: (nie... nie modrzew) widział ktoś z Was może całość filmu "Tell it to the Fishes"? Zwiastun jest na MySpace...
Robert Przybyłek

Robert Przybyłek konsultant / trener,
SOLUTION

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Allo, allo...
niedawno zakończyłem ponowne ogladanie serialu (choć po raz pierwszy w całości z dvd).
ciągle śmieszy...Robert Przybyłek edytował(a) ten post dnia 12.12.07 o godzinie 21:05
Bartłomiej Warias

Bartłomiej Warias Specjalista ds. PR,
Tłumacz,
Rzeczoznawca

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Stand-up comedy wykonaniu Rowana Atkinsona. Nie ma w tym nic z JAsia Fasoli, ew. Czarnej Żmiji. Polecam serdecznie:
http://www.youtube.com/watch?v=qUChv_NDCzY
Marcin T.

Marcin T. Inżynier, grafik

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

W sumie z innej beczki ;) Poleca początki tria ZAZ (tych panów od Czy leci z nami pilot, Naga broń, Hot Shots). Ich pierwszy film The Kentucky Fried Movie (1977) to taki zlepek skeczów (mniej lub bardziej śmiesznych). Polecam zwłaszcza filmik, co byłoby, gdyby nie było tlenku cynku ;)))
Marek Woźniak

Marek Woźniak samozatrudniony

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

temat umiera . . . :)
ale dodam jeszcze "Catherine Tate Show", jak się nie myle bo już dawno oglądałem, jeśli ktoś gdzieś to znajdzie, naprawde polecam, Catherine jest świetna, humor, absurd, arcydzieło :)
i w tamtym roku w UK oglądałem taki serial jak "Roman's Empire", warto obejrzeć!

pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Czys:)

Z seriali angielskich bardzo lubie Coupling - z lat 90-tych, o problemach damsko-meskich. Na youtube mozna znalezc fragmenty, polecam min. "the lesbian spanking inferno" i fragmenty z Jeffem w roli glownej:)

Pozdrawiam,
Aga

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

Widzę że jeszcze nikt nie wspomniał o serialu na którym bazowała w dużej mierze Mała Brytania, czyli Liga Dżentelmenów. Humor brytyjski w klimacie horroru.
Bardzo fajny serial, no ale oczywiście w całkiem innym stylu. Nie MP, ale uważam że warto :)
Pierwsze odcniki uważam że są słabsze od reszty ale warto przetrwać :)
Paulina G.

Paulina G. accountant, FHK

Temat: Angielski humor montypythonowski - i niekoniecznie

the fast show - monthy python last 90tych
tam jest tyle postaci ze ciezko wymienic jedna ulubiona...

the office - absurdy zycia biurowwego i genialny !!!szef kretyn ricky gervais Gorąco Polecam! troszku smieszno troszku straszno...ale warto...

little britain - za duzo pomyslow z pytona ale na zywo sa naprawde genialni! tv sie nie umywa

absolutely fabulous - daarling? yes daarling!

league of gentlemen jest dla mnie zbyt przytlaczajacy obskurny i dolujacy ...chociaz koles przebrany za Pauline z kursu dla bezrobotnych ...pierwsza klasa!!!

Następna dyskusja:

Polski humor montypythonowski




Wyślij zaproszenie do