konto usunięte

Temat: ciekawe projekty `

zapraszam do zamieszczania zdjęc ciekawych aranżacji
http://www.e-mieszkanie.pl/galeria/index.php?p=home
Tomasz S.

Tomasz S. AMBIENTE... mieszkaj
z Naturą!

Temat: ciekawe projekty `

...tylko proszę mie tu nie uciekać z forum!
ciekawe projekty- własne lub zapożyczone, przykłady ciekawych aranżacji, tych wykonanych jak i tych planowanych: możemy zamieszczać TUTAJ;)

...dlaczego?

- ponieważ tutaj mamy niepowtarzalną okazję poznać oryginalne "pomysły na..." mieszkanie, dom i ogród!

(również dlatego, że jeśli forum "uschnie" to zwijam "kramik" ;)
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: ciekawe projekty `

Hmm...
Skoro w zgodzie z naturą, to oczywiście z wykorzystaniem feng shui. Ciekawe, czy myśleliście o takich dodatkowych rozwiązaniach?
Jesli nie, to pomyślcie, jeśli zechcecie, a jesli tak, to może kiedyś popracujemy wspólnie...
Piotr Grzegorz G.

Piotr Grzegorz G. Architekt Systemów

Temat: ciekawe projekty `

Grażyna C.:
Hmm...
Skoro w zgodzie z naturą, to oczywiście z wykorzystaniem feng shui. Ciekawe, czy myśleliście o takich dodatkowych rozwiązaniach?
Jesli nie, to pomyślcie, jeśli zechcecie, a jesli tak, to może kiedyś popracujemy wspólnie...

A ja od dłuższego czasu zastanawiam się nad sensownością wykorzystywania feng shui w realiach polskich, czy w ogóle w kulturze zachodniej.

"System" ten bazuje na odległej tradycji i wierzeniach wschodu, odległej nie tylko przestrzennie, ale także kulturowo, mentalnie, historycznie. Zostało stworzone i ewoluowało w konkretnych warunkach i wśród ludzi żyjącej w danej przestrzeni proksemicznej i do niej się dostosowywało.

Wprowadzanie tego w naszej kulturze z założenia ma pomagać, ale czy tak się dzieje naprawdę? Fajnie jest mieszkać w domu zaprojektowanym zgodnie z zasadami, wyposażonym, otoczonym ogródkiem, sadem, rzeką, lasem i drogą w odpowiednich miejscach - można się przed znajomymi pochwalić, że mieszka się w "fengshui house".

Pytanie jest takie: czy architekt wnętrza, domu, krajobrazu nie bazujący na zasadach feng shui, a na potrzebach psychofizycznych, mentalnych (ogólnie rzecz ujmując dostosowujący otoczenie do potrzeb odpowiadających przestrzeni proksemicznej człowieka zachodu, a Polaka, czy nawet danej osoby w szczególności) nie zrobi dla mnie (czy Ciebie) lepszej roboty niż specjalista od feng shui?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: ciekawe projekty `

Piotr Grzegorz G.:
Grażyna C.:
Hmm...
Skoro w zgodzie z naturą, to oczywiście z wykorzystaniem feng shui. Ciekawe, czy myśleliście o takich dodatkowych rozwiązaniach?
Jesli nie, to pomyślcie, jeśli zechcecie, a jesli tak, to może kiedyś popracujemy wspólnie...

A ja od dłuższego czasu zastanawiam się nad sensownością wykorzystywania feng shui w realiach polskich, czy w ogóle w kulturze zachodniej.

"System" ten bazuje na odległej tradycji i wierzeniach wschodu, odległej nie tylko przestrzennie, ale także kulturowo, mentalnie, historycznie. Zostało stworzone i ewoluowało w konkretnych warunkach i wśród ludzi żyjącej w danej przestrzeni proksemicznej i do niej się dostosowywało.

Wprowadzanie tego w naszej kulturze z założenia ma pomagać, ale czy tak się dzieje naprawdę? Fajnie jest mieszkać w domu zaprojektowanym zgodnie z zasadami, wyposażonym, otoczonym ogródkiem, sadem, rzeką, lasem i drogą w odpowiednich miejscach - można się przed znajomymi pochwalić, że mieszka się w "fengshui house".

Pytanie jest takie: czy architekt wnętrza, domu, krajobrazu nie bazujący na zasadach feng shui, a na potrzebach psychofizycznych, mentalnych (ogólnie rzecz ujmując dostosowujący otoczenie do potrzeb odpowiadających przestrzeni proksemicznej człowieka zachodu, a Polaka, czy nawet danej osoby w szczególności) nie zrobi dla mnie (czy Ciebie) lepszej roboty niż specjalista od feng shui?


I tutaj jest pies pogrzebany, ponieważ wszyscy myślą, że Feng Shui to kilka czerwonych wstążeczek, jakaś żaba pieniężna, dzwonki wietrzne i parę innych gadżetów :o)

To że Feng Shui powstało w Chinach, wynika tylko z tego, że podczas gdy myśmy biegali jeszcze z maczugami po lesie, Chińczycy mieli już swoje obserwatoria astronomiczne i potrafili zapisać dane budowy galaktyki w systemie binarnym :o)

Autentyczne Feng Shui jest tak uniwersalne jak astronomia, matematyka czy fizyka, ponieważ skupia się na wpływie środowiska zewnętrznego na człowieka. Cała rzecz polega na tym, aby zaktywizować te pozytywne wpływy a osłabić negatywne. To, że nasza zachodnia nauka wciąż jeszcze nie potrafi zdefiniować i zmierzyć tego co Chińczycy określają jako Qi czy też Chi, nie znaczy że to nie istnieje :o)

W końcu ludzie chorowali na długo przedtem, zanim odkryto istnienie bakterii i wirusów, prawda?
Podobnie rzecz się ma z energią Qi (owymi wpływami ze środowiska). Istnieje prosta statystyka: gdy pomalujesz niewłaściwą ścianę na czerwono, umieścisz tam kominek i może jeszcze postawisz fontannę przed oknem - za jakiś czas możesz stracić pracę, żonę i zdrowie :o) I za cholerę nie będziesz wiedział dlaczego :o)))

Właśnie tacy ludzie szukają przyczyny swoich nieszczęść i dobry ekspert Feng Shui potrafi z samego wykresu energetycznego budynku wyczytać, co się tam wydarzyło i na jakie choroby cierpią domownicy. Z drugiej strony są ludzie, którzy chcą sobie od początku zapewnić harmonijne życie i zamawiają konsultację jeszcze przed budową domu. I tu byś się zdziwił, bo profesjonalna konsultacja Feng Shui nie pozostawia "żadnych śladów". Żadnych gadżetów. Patrzysz na projekt czy wnętrze i nie masz pojęcia, że było "coś robione". I właśnie tak ma być! Bez magii i zabobonów :o)

Pozdrawiam
Małgorzata
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: ciekawe projekty `

Piotr Grzegorz G.:
Pytanie jest takie: czy architekt wnętrza, domu, krajobrazu nie bazujący na zasadach feng shui, a na potrzebach psychofizycznych, mentalnych (ogólnie rzecz ujmując dostosowujący otoczenie do potrzeb odpowiadających przestrzeni proksemicznej człowieka zachodu, a Polaka, czy nawet danej osoby w szczególności) nie zrobi dla mnie (czy Ciebie) lepszej roboty niż specjalista od feng shui?

Tu jesteś w błędzie, przynajmniej jeśli chodzi o sens merytoryczny. Feng shui NIE jest oparte na wierzeniach. Fakt, że zrodziło się w Chinach, jest tylko faktem miejsca, nic poza tym. Zawsze ktoś jest pierwszy.

Po tysiącach lat istnienia, w latach 70-tych feng shui dotarło na zachód. Jednak forma, w jakiej zostało nam przedstawione, była w większej części nieprawdziwa. Ot, nie chciano się dzielić z ludźmi zachodu wiedzą, która jest niezwykle skuteczna. Ubrano więc to w kolorowe opakowanie w postaci dzwoneczków, gadżetów, kolorków i „sprzedano” zachodowi, który bawił się ta forma „feng shui”, nie uświadamiając sobie sedna sprawy. A że umysł ma potężną moc, więc wiara w ten rodzaj feng shui, coś tam tym ludziom dawała, ale nie zawsze..

Prawdziwe feng shui jest niezwykle skuteczną i skomplikowaną wiedzą, gdzie znajomość matematyki, fizyki, astronomii jest podstawą. Nic dziwnego, że przez całe wieki, nie chciano zdradzić nam tych tajemnic.

Każdy dom, niezależnie od tego, czy o tym wiemy, czy nie, ma swój własny wykres, który nazywany wykresem urodzeniowy domu.
Zajrzyj na to forum (na GoldenLine), gdzie jest artykuł na temat projektowania domów wg feng shui:

Projektowanie domów

Poza tym, wypaczony obraz feng shui istnieje dzięki książkom, z których aż 99 % należy do systemu wymyślonego w latach 1970-1973. Prawdziwe feng shui jest bardzo starą nauką, mającą kilka tyś. lat. Pisanie takich książek było niezwykle łatwe i mając niewielką wiedzę, można było napisać ich sporo. Tu jest artykuł o historii feng shui, w formie skróconej:
Historia fengshui

Nie ma żadnego sensu przekonywanie kogokolwiek do feng shui, rozbudzania w nim „wiary”, bo feng shui każdego miejsca, gdzie jest dom (jakikolwiek) i człowiek i tak istnieje i nic sobie nie robi z wiary, czy niewiary człowieka. Po prostu ma na niego wielki wpływ i tyle.

Grazyna

konto usunięte

Temat: ciekawe projekty `

Choć zauważam i doceniam znaczenie nieuwzględnianych przez akademicką naukę energii, na których opiera się system feng-shui, uważam że w naszych warunkach należy do jego zaleceń (również tych "prawdziwych", o których pisze Grażyna), podchodzić z pewną ostrożnością i nie traktować ich jako jedynych decydujących o planowaniu urządzenia domu czy ogrodu.
System feng-shui (a właściwie dwa systemy: oparty na kompasie i na rzeźbie terenu) powstał i rozwinął się na starym geologicznie obszarze platformy chińskiej. Na jeszcze starszej Platformie Indyjskiej rozwinął się podobny wedyjski system Wastu (lub Vasati). Choć prowadzą do podobnych zaleceń praktycznych, istniejące między nimi sprzeczności dają się wytłumaczyć właśnie odmiennością geografii. Charakterystyczne, że w młodszym (również bardziej górzystym) krajobrazie południa Chin większe znaczenie przypisuje się formom rzeźby terenu niż wskazaniom kompasu.
Ciekawe, że podobna kultura japońska czy koreańska (i inne dalekowschodnie) nie wypracowały ani nie przyswoiły sobie w pełni podobnych systemów geomantycznych; ich zastosowanie tam wynika jedynie z kulturowych wpływów Chińczyków. A tak naprawdę jest to związane z geologicznie młodym krajobrazem, który ciągle jeszcze "pracuje" energetycznie. Tak jest właśnie również w naszej części Europy. Również różnice klimatyczne (np. w Chinach wilgotne powietrze przychodzi ze wschodu, u nas z zachodu) pociągają za sobą częściową odmienność kierunków działania energii subtelnych.
Choć nie neguję całkowicie znaczenia wskazań opartych na rzetelnej analizie feng-shui, uważam za bardzo istotne przeprowadzenie na miejscu badań radiestezyjnych lub/i geomagnetycznych (na ten temat otworzę tu niedługo nowy wątek).
A do tego tu, w Europie, istnieją przesłanki że dawni budowniczowie mieli też własny, dostosowany do naszych warunków bioenergetycznych system, który w części (ale nie w całości) mógł być zgodny z tradycyjną wiedzą chińską i indyjską. Niestety, wiedza ta była dostępna jedynie wtajemniczonym członkom bractw budowniczych i z czasem zanikła. Część przetrwała w ludowych tradycjach, część możemy próbować odczytać z zachowanych układów architektonicznych i urbanistycznych (np. dlaczego nad rzekami płynącymi na północ większość miast osiągała trwałe sukcesy w rozwoju na lewym brzegu, o ile inne lokalne centra energetyczne nie były silniejsze od energii rzeki). Część wreszcie, choć często w sposób nieuświadomiony, wywodziła się z intuicji budowniczych.
Byłoby wspaniale, gdybyśmy potrafili odczytać i rozwinąć tą naszą rodzimą wiedzę geomantyczną...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: ciekawe projekty `

Wojciech P.:
Choć zauważam i doceniam znaczenie nieuwzględnianych przez akademicką naukę energii, na których opiera się system feng-shui, uważam że w naszych warunkach należy do jego zaleceń (również tych "prawdziwych", o których pisze Grażyna), podchodzić z pewną ostrożnością i nie traktować ich jako jedynych decydujących o planowaniu urządzenia domu czy ogrodu.

Jako jedynych z pewnością nie. Wchodzi jeszcze w grę choćby sam styl budownictwa i używane materiały itd.

Charakterystyczne, że w młodszym (również bardziej górzystym) krajobrazie południa Chin większe znaczenie przypisuje się formom rzeźby terenu niż wskazaniom kompasu.

W tradycyjnym Feng Shui takie podejście jest po prostu niemożliwe. Forma terenu, choćby najpiękniejsza, znajdująca się w niewłaściwym kierunku, przyniesie złe wpływy. Nie zależy to od miejsca na kuli ziemskiej. Forma terenu nabiera znaczenia dopiero razem z kierunkiem. I oczywiście z czasem.

A tak naprawdę jest to związane z geologicznie młodym krajobrazem, który ciągle jeszcze "pracuje" energetycznie. Tak jest właśnie również w naszej części Europy.

Nieprawda. Tradycyjne Feng Shui nie zależy od "wieku geologicznego" krajobrazu, ponieważ jego zasady mają swoje "korzenie" w orbicie Ziemi dookoła Słońca i ogólnie w obserwacjach astronomicznych.

>Również różnice
klimatyczne (np. w Chinach wilgotne powietrze przychodzi ze wschodu, u nas z zachodu) pociągają za sobą częściową odmienność kierunków działania energii subtelnych.


Nieprawda. Każdy kierunek ma inne znaczenie, zależne jeszcze od czasu, ale wschód ma takie samo znaczenie na całym świecie. Czy to będzie kierunek wschodni w Chinach, na Grenlandii czy w Polsce, nie ma to żadnego znaczenia. Różnice klimatyczne bierze się pod uwagę tylko i wyłącznie na etapie zastosowania. Na przykład w rejonach tropikalnych stosujemy mniejsze otwory okienne niż w rejonach strefy umiarkowanej. Ma to na celu regulację dopływu światła słonecznego i temperatury. Nie ma to nic wspólnego z Feng Shui jako takim.

Choć nie neguję całkowicie znaczenia wskazań opartych na rzetelnej analizie feng-shui, uważam za bardzo istotne przeprowadzenie na miejscu badań radiestezyjnych lub/i geomagnetycznych (na ten temat otworzę tu niedługo nowy wątek).

W moich analizach (i w analizach zaprzyjaźnionych konsultantów) strefy zadrażnień geopatycznych pokrywają się z sektorami niepomyślnej energii w budynku. To jest właśnie ciekawy temat :o)

A do tego tu, w Europie, istnieją przesłanki że dawni budowniczowie mieli też własny, dostosowany do naszych warunków bioenergetycznych system, który w części (ale nie w całości) mógł być zgodny z tradycyjną wiedzą chińską i indyjską. Niestety, wiedza ta była dostępna jedynie wtajemniczonym członkom bractw budowniczych i z czasem zanikła. Część przetrwała w ludowych tradycjach, część możemy próbować odczytać z zachowanych układów architektonicznych i urbanistycznych (np. dlaczego nad rzekami płynącymi na północ większość miast osiągała trwałe sukcesy w rozwoju na lewym brzegu, o ile inne lokalne centra energetyczne nie były silniejsze od energii rzeki). Część wreszcie, choć często w sposób nieuświadomiony, wywodziła się z intuicji budowniczych.
Byłoby wspaniale, gdybyśmy potrafili odczytać i rozwinąć tą naszą rodzimą wiedzę geomantyczną...

To jest zapewne ta sama uniwersalna wiedza co Feng Shui :o) Tyle że podczas gdy Chińczycy mieli już obserwatoria astronomiczne i potrafili zapisać zasady astronomiczne w postaci binarnej, myśmy jeszcze biegali z maczugami po lesie :o)

Pozdrawiam
Małgorzata

konto usunięte

Temat: ciekawe projekty `

Nie podkreślałbym w tej dyskusji tak mocno słowa "nieprawda". W tej materii okazałoby się, że mielibyśmy już problemy z samym zdefiniowaniem kryterium prawdziwości.
Z tego, co się orientuję, nie ma jednego "tradycyjnego" feng shui. Brałem kiedyś udział w seminarium w Anglii, na które zaproszono m.in. dwóch uznanych mistrzów feng shui. Ich interpretacje nie były dokładnie ze sobą zgodne i dyskutanci zwrócili na to uwagę. Mistrzowie omal się nie pokłócili, która koncepcja jest "bardziej prawdziwa" i "bardziej tradycyjna". Okazało się, że obaj wywodzą się z różnych szkół, właśnie różnice geograficzne (północ-południe Chin) były tu decydujące. W konkluzji obaj zgodzili się, że w nauce feng shui istnieją pewne zasady globalne i nakładające się na nie prawidłowości regionalne (związane z samą geografią albo tradycjami szkoły), ale ich rozdzielenie wydaje się trudne, choć należałoby nad tym pracować, chociażby z powodu coraz szerszego geograficznego zasięgu zainteresowania ich sztuką.

Zgadzam się z tym, że podstawowe zasady feng shui mają wymiar globalny, a nawet kosmiczny. Z tego właśnie powodu nie tylko określają gdzie i w którą stronę powinno się postawić dom, ale również to, w którym miejscu w czasie ruchów tektonicznych w jednolitym górotworze powstał np. uskok. Tym można tłumaczyć obserwowaną zgodność występowania stref geopatycznych z interpretacją przestrzeni na podstawie feng shui.
Natomiast posłużyłbym się tu pewną bardziej zrozumiałą analogią: jest globalną prawidłowością, że im dalej od równika i bliżej do bieguna, tym klimat jest zimniejszy. Generalna prawda, zwłaszcza w skali dużych, jednolitych geograficznie obszarów. Natomiast jeżeli zejdziemy na niższy poziom, okaże się, że o lokalnych warunkach klimatycznych będzie decydować coraz więcej innych czynników, z których część (np. promieniowanie słoneczne) będzie też funkcją szerokości geograficznej, ale część będzie miało zupełnie inne, lokalne pochodzenie.

Rozumiem poniekąd naturalną tendencję wszelkich specjalistów do podkreślania znaczenia swojej dziedziny, ale wskazywanie jej jako tej najważniejszej albo podstawowej nosi znamiona fundamentalizmu. Do tego dla mnie - gdy występuję w roli konsultanta - na równi z dostarczeniem klientowi zestawu właściwych zaleceń ważne jest ich przekazanie w sposób przez niego zrozumiały, odwołujący się do jego własnego systemu pojęciowego. Łatwiej to osiągnąć poprzez analizę bardziej "fizycznych" procesów i energii miejsca, choć, jak podkreśliłem wyżej, mogą one nawet wynikać z definiowanych przez feng shui zasad na wyższym poziomie.

A żeby rozwiać wątpliwości co było pierwsze, jajko czy kura, zapraszam Cię we wrześniu na Pomorze na seminarium "Alternatywne podejścia do ochrony przyrody i środowiska oraz gospodarowania w krajobrazie". Będzie możliwość przetestowania wpływu czynników wywodzących się z różnych koncepcji na środowisko przyrodnicze. Jeżeli okaże się, że rozpoznanie feng shui najpełniej określa obserwowaną zmienność, sam pierwszy o tym napiszę i będę głośno krzyczał.

A poza tym, jakoś w tym wątku odbiegliśmy od jego tematu...
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: ciekawe projekty `

Myślę, że nie chodzi o to, by powiedzieć, że coś jest najważniejsze, bo jest wiele ważnych spraw i nawet ważniejszych, ale choćby jedna rzecz: wykres domu, który definiuje wiele czynników decydujących o naszym życiu, jest ważna. Oczywiście, że feng shui nie jest jedyne, za nim stoją inne elementy, jak choćby nasze przeznaczenie, które MUSIMY przeżyć, zwłaszcza w obecnych czasach, czy też nasza chęć do działania, bez której i najlepsze feng shui niewiele pomoże.

moje grupy GL
==============
ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
BLOG fengshui
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: ciekawe projekty `

A tak w ogóle, to podoba mi sie aranżacja działki i domu wg Anastazji :)))
Już sie widzę w tym obszarze...

moje grupy GL
==============
ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
BLOG fengshui
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: ciekawe projekty `

Wojciech P.:
Nie podkreślałbym w tej dyskusji tak mocno słowa "nieprawda". W tej materii okazałoby się, że mielibyśmy już problemy z samym zdefiniowaniem kryterium prawdziwości.
Z tego, co się orientuję, nie ma jednego "tradycyjnego" feng shui. Brałem kiedyś udział w seminarium w Anglii, na które zaproszono m.in. dwóch uznanych mistrzów feng shui. Ich interpretacje nie były dokładnie ze sobą zgodne i dyskutanci zwrócili na to uwagę.

Widzi Pan i tu jest pies pogrzebany :o) Tradycyjne Feng Shui jest jedno i ma swój niepodważalny zbiór zasad (bardzo logicznych). Natomiast i n t e r p r e t a c j a może się różnić. Feng Shui Tradycyjne opiera się między innymi na sporządzaniu wykresu dystrybucji energii. Niektórzy nie mają pojęcia o charakterze energii o których mówią i kombinacje tych energii interpretują z tabelki. Jak Pan może się domyślić wychodzi z tego niezły ubaw :o)
A mógłby Pan podać nazwiska tych mistrzów?

Mistrzowie omal się nie pokłócili, która koncepcja jest "bardziej prawdziwa" i "bardziej tradycyjna". Okazało się, że obaj wywodzą się z różnych szkół, właśnie różnice geograficzne (północ-południe Chin) były tu decydujące. W konkluzji obaj zgodzili się, że w nauce feng shui istnieją pewne zasady globalne i nakładające się na nie prawidłowości regionalne (związane z samą geografią albo tradycjami szkoły), ale ich rozdzielenie wydaje się trudne, choć należałoby nad tym pracować, chociażby z powodu coraz szerszego geograficznego zasięgu zainteresowania ich sztuką.


Ja miałam to szczęście że trafiłam na prawdziwych mistrzów, którzy zdołali oddzielić Feng Shui od tych wszystkich naleciałości lokalnych i ludowych. Dlatego nie stosuję żadnych gadżetów typu figurki, wstążeczki czy trójnożne żaby.


Zgadzam się z tym, że podstawowe zasady feng shui mają wymiar globalny, a nawet kosmiczny. Z tego właśnie powodu nie tylko określają gdzie i w którą stronę powinno się postawić dom, ale również to, w którym miejscu w czasie ruchów tektonicznych w jednolitym górotworze powstał np. uskok. Tym można tłumaczyć obserwowaną zgodność występowania stref geopatycznych z interpretacją przestrzeni na podstawie feng shui.
Natomiast posłużyłbym się tu pewną bardziej zrozumiałą analogią: jest globalną prawidłowością, że im dalej od równika i bliżej do bieguna, tym klimat jest zimniejszy. Generalna prawda, zwłaszcza w skali dużych, jednolitych geograficznie obszarów. Natomiast jeżeli zejdziemy na niższy poziom, okaże się, że o lokalnych warunkach klimatycznych będzie decydować coraz więcej innych czynników, z których część (np. promieniowanie słoneczne) będzie też funkcją szerokości geograficznej, ale część będzie miało zupełnie inne, lokalne pochodzenie.

To już nie należy do zasad Feng Shui. Feng Shui zajmuje się badaniem kierunku i co w tym kierunku dokładnie się mieści i kiedy :o) Czy to jest na Grenlandii czy w Togo - to nie ma kompletnie znaczenia.

Rozumiem poniekąd naturalną tendencję wszelkich specjalistów do podkreślania znaczenia swojej dziedziny, ale wskazywanie jej jako tej najważniejszej albo podstawowej nosi znamiona fundamentalizmu. Do tego dla mnie - gdy występuję w roli konsultanta - na równi z dostarczeniem klientowi zestawu właściwych zaleceń ważne jest ich przekazanie w sposób przez niego zrozumiały, odwołujący się do jego własnego systemu pojęciowego. Łatwiej to osiągnąć poprzez analizę bardziej "fizycznych" procesów i energii miejsca, choć, jak podkreśliłem wyżej, mogą one nawet wynikać z definiowanych przez feng shui zasad na wyższym poziomie.


Oczywiście, każdy przeszkolony konsultant musi umieć przekazać wyniki swojej pracy w zrozumiały sposób. Ale tak jest w każdej dziedzinie, FS nie jest tu wyjątkiem.

A żeby rozwiać wątpliwości co było pierwsze, jajko czy kura, zapraszam Cię we wrześniu na Pomorze na seminarium "Alternatywne podejścia do ochrony przyrody i środowiska oraz gospodarowania w krajobrazie".

Jeżeli będę wtedy w kraju, postaram się przyjechać. Dziękuję za zaproszenie :o)
Będzie możliwość przetestowania wpływu czynników wywodzących się z różnych koncepcji na środowisko przyrodnicze. Jeżeli okaże się, że rozpoznanie feng shui najpełniej określa obserwowaną zmienność, sam pierwszy o tym napiszę i będę głośno krzyczał.

A poza tym, jakoś w tym wątku odbiegliśmy od jego tematu...

Pozdrawiam
Małgorzata

konto usunięte

Temat: ciekawe projekty `

Dziękuję za wyjaśnienia, które trochę pomogły mi uporządkować fragmentaryczną wiedzę w tej dziedzinie. Natomiast nadal uważam, że jakikolwiek system opisu i kształtowania środowiska - czy to feng shui ("bardziej" albo "mniej prawdziwy"), wasati, europejska geomancja, radiestezja, akademicka nauka, czy jakikolwiek inny - opisuje tylko pewne aspekty rzeczywistości i choć każdy z nich w określonych warunkach może okazać się bardzo użyteczny, to są sytuacje, gdzie nie w pełni można na nim polegać lub okaże się on zawodny. To, co mnie naprawdę interesuje w feng shui, to odpowiedź na pytanie, kiedy ten system przestaje być istotny, albo wymaga uzupełnień z innych dziedzin.
Dla mnie prawdziwy mistrz w każdej dziedzinie to taki, który dysponując wielką wiedzą specjalistyczną, potrafi i nie boi się powiedzieć, gdzie jego wiedza będzie miała ograniczone zastosowanie, nie wartościując tych sytuacji i nie przypisując im etykietki "złego".
Tu przykładem może być przypowieść cytowana przez Janinę w grupie Feng Shui » Przychylnosc finansow. Bogaty specjalista jest tam z pewnością dobrym fachowcem. Ale to, co wykracza poza zakres jego wiedzy i czego nie rozumie, dla niego staje się złym. Na pewno nie był on Prawdziwym Mistrzem...
Niestety nie zachowały mi się nazwiska specjalistów feng shui z konferencji sprzed 9 lat, o której wspomniałem. To było duże sympozjum, na którym było równocześnie wiele innych tematów znacznie bardziej pasjonujących (dla mnie przynajmniej) niż spór dwóch Chińczyków. Wiem tyle, że organizatorzy dokładali wszelkich starań, żeby główni prelegenci reprezentowali możliwie najwyższy światowy poziom w swojej dziedzinie.
A wracając do głównego wątku - w jakich typowych sytuacjach projektowych konsultant feng shui będzie szczególnie pomocny, a kiedy jego pomoc może mieć mniejsze znaczenie? (proszę tylko nie odpowiadać, że zawsze).
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: ciekawe projekty `

Wojciech P.:


A wracając do głównego wątku - w jakich typowych sytuacjach projektowych konsultant feng shui będzie szczególnie pomocny, a kiedy jego pomoc może mieć mniejsze znaczenie? (proszę tylko nie odpowiadać, że zawsze).

Konsultant może obliczyć kierunek frontu projektowanego budynku, dobrany ściśle do dat urodzenia domowników. Może rozmieścić domowników w najlepszych dla nich pokojach. Może też zaproponować odpowiedni wystrój wnętrz. Do kompletu stosuje się 4 Filary Przeznaczenia (Ba Zi). I to nakłada pewne ograniczenia na możliwości konsultanta, ponieważ każdy człowiek przechodzi przez 10-letnie okresy w życiu gdzie ma różny poziom "szczęścia". Zależne to jest od żywiołów niesionych z czasem i od żywiołów, które znajdują sie w wykresie osobistym. Jeśli człowiek jest w absolutnie fatalnym okresie swojego życia (same wrogie żywioły), konsultant może zaledwie złagodzić złe wpływy za pomocą odpowiednich porad dotyczących stylu życia i diety oraz odpowiednich zmian w budynku.
Natomiast, gdy czas (wykres czasu) jest przychylny, wtedy konsultant może "dokonać prawdziwych cudów" :o)

Wszystko to jest jeszcze zależne od umiejętności konsultanta i znajomości wartościowych technik.

Pozdrawiam
Małgorzata

konto usunięte

Temat: ciekawe projekty `

szkoda, że tu tyle gadania a projektów nikt nie pokazuje:-)

Następna dyskusja:

Ciekawe lokalizacje pod dom...




Wyślij zaproszenie do