Temat: Prawo Autorskie

Mają tu zastosowanie przepisy ustawy z dn. 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dziennik ustaw 2000 r. Nr 80 poz. 904 z późniejszymi zmianami) i Kodeksu Cywilnego.

Temat: Prawo Autorskie

Trudny temat. Nie chce mi się o tym pisać, tak więc jedynie w paru słowach. Także byłem w tym przypadku osobą poszkodowaną. Kilkanaście lat pracy, wypromowanie dwóch nazw opracowań i następnie ktoś starał się ograniczyć mój wkład, delikatnie mówiąc.
To też w Polsce przerabiamy, lata promocji, artykuły, szkolenia, wykłady, publikacje i w gruncie rzeczy nic nie pomaga. Dla mnie to już przeszłość straciłem na podobnych zagadnieniach spore pieniądze, a w rezultacie uwolniłem dla społeczeństwa dwa terminy, które powinny być ogólnie dostępne. Podkreślam, to ja byłem poszkodowany, tak trudno uwierzyć. Musiałem bronić własnych praw, wiedząc że jedyne co wskóram to uwolnienie danego terminu społecznie.

Co do kwestii publikacji, wartości intelektualnych, to już temat rzeka.
A tak a pro po jak to jest możliwe że broni się czegoś co - jako znak towarowy - ma zawarte słowo w nazwie masaż lub massage?
Pozdrawiam Piotr

Temat: Prawo Autorskie

Podam przykład, znakiem towarowym, w tym przypadku jest ,,bambusowe miotełki".
Nikt nie ma prawa, poza właścicielem prawa do, używania tej nazwy.

Temat: Prawo Autorskie

Piotr Szczotka:

Co do kwestii publikacji, wartości intelektualnych, to już temat rzeka.
A tak a pro po jak to jest możliwe że broni się czegoś co - jako znak towarowy - ma zawarte słowo w nazwie masaż lub massage?

Dlatego prawa autorskie powinne być traktowane jak patentowe, 7 lat z możliwością przedłużenia z dopłatą do 11 lat. Nie więcej, a ACTA proponuje nam zastrzeżenie nazwy na wieki. Czyli nam masażystom nie wolno byłoby masować, bo masaż wymyślili Chińczycy 5000 p.n.e.

Temat: Prawo Autorskie

Marek C.:

... bo masaż wymyślili

Chińczycy 5000 p.n.e.

W tym wypadku trudno jest tak precyzyjnie to stwierdzic, bo wszystkie kultury odkrywały możliwośc terapii poprzez ucisk lub masaż i tworzyły oraz rozwijały własne sposoby i techniki masażu.
To co bez wątpienia świat zawdzięcza Chińczykom z przed 5000 lat, to że wcześniej znane już w ayurwedach koncepcje terapii oraz pojecie energii witalnej prany rozwinęli w sposób metodyczny i naukowy do sytemu akupunktury i masażu "TUI NA" , teorii Yin -Yang oraz 5 elementów, 8 pór roku, zegara dobowego 12 meridianów, diety pięciu przemian oraz sytemu cwiczen Qui Gong o przez wieki działaniu przedłużającym życie.
Zaś patrzac na wszystkie inne cywilizacje starożytne jedynie chińczykom udało się stworzyc kulturę i cywilizacje która dotrwała aż do naszych czasów zachowując swoja ciągłośc m.in dzięki niebywałemu przedsięwzięciu architektonicznemu cesarzy chińskich jakim był budowa chińskiego mury wzdłuż całej północnej granicy.

Co do zaś samych lekarzy chińskich i podjętych przez nich już 5000 lat temu badan nad stworzeniem naukowych podstaw medycyny chińskiej to niewątpliwie jest to zasługa cesarzy chińskich że byli skłonni je sowicie sponsorowac, oraz chińskich lekarzy umiejącym wytłumaczyc każdemu kolejnemu cesarzowi ,że skoro właśnie i zasiąśc na tronie cesarskim ,pokonując konkurentów do jego objęcia, to teraz jego jednym z najważniejszych interesów jest sponsorowanie badań lekarskich nad możliwościami przedłużenia życia jemu oraz jego potomkom....( Arystotelesowi jako jednemu z głównych twórców podstaw kultury zachodniej, oraz jako nauczycielowi Aleksandra Wielkiego jakoś nie wpadła do głowy by swego ucznia jako przyszłego władcy przekonac do właśnie takiego myślenia... )

No i tu dochodzimy też do Chińskiego sposobu patentowania swoich odkryc , poprzez opis ich tylko w metaforycznym języku symboli oraz przekazywaniu kluczy do ich rozumienia tylko we własnych rodach lekarskich.

I tu jest kłopot z pełnym zrozumieniem w naszej kulturze tajników TCM.Jerzy Czerny edytował(a) ten post dnia 11.02.12 o godzinie 15:35