Temat: Terapeutożercy
Grzegorz Jasiński:
Dziękuje, wychodzę z założenia, że jak już coś robić to
Ciekawie i słusznie.. ;)
Tej odpowiedzi Artur mnie nauczył.
Pisałem do niego 2 albo 3 razy.
Z każdym razem odpisywał że nie widzi problemu.
I problem znikł..
Konkretniej, nie tyle że nie widzę problemu, tylko że nie wiem co dla Ciebie jest problemem i co jest celem który chcesz uzyskać ;)
W końcu dla nauczyciela problemem może być to, że pali się szkoła i nie ma wody, żeby polać nią ogień.
A dla Jasia problemem może być to, że pali się szkoła i nie ma benzyny, żeby do ognia dolać ;)
Ta sama sytuacja, różne punkty widzenia. Kim ja jestem by decydować co jest słuszne dla moich klientów? Co najwyżej mogę stwierdzić, że moja prywatna etyka nie pozwala mi podjąć się niektórych zleceń, ale to dotyczy mnie, a dla klientów takie zlecenia mogą być bardzo etyczne.
Edit: Dla wyjaśnienia - powyższa kwestia etyczna nie dotyczyła Ciebie, Grzegorzu, był to ogólny odnośnik do tego, że niektórych zleceń nie przyjmę z powodów mojej własnej etyki (np. "spraw, żebym się w zakochała w facecie, który jest dla mnie dobrą partią", realna prośba notabene).
Artur Król edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 17:40