konto usunięte

Temat: darmowe emocje

Emocje, które kiedyś podobnie jak ziemia nie należały do nikogo dzisiaj zostały przywłaszczone sobie przez innych i są sprzedawane. Tak naprawdę obecnie na rynku jest niewiele lub praktycznie nie ma towarów innych niż emocje. Do towarów, które emocjami nie są zaliczam tylko rzeczy, które są niezbędne do przeżycia biologicznego, biorę również uwagę, że dla człowieka przeżycie biologiczne jest równoznaczne ze społecznym.

Społeczeństwo wmawia Ci najpierw, że czegoś Ci brakuje, a potem Ci to pragnie sprzedać. Moim ulubionym przykładem są kampanie reklamowe produktów Garnier “Czysta skóra. Ganier - dbaj o siebie”. Otóż, nie wiem czy wiesz ale czysta skóra to taka, która ma zeskrobany papierem ściernym (peeing) naskórek i usuniętymi w photoshopie porami. W telewizji więc pokazują taką sztuczną osobę, i bazując na społecznie cenionych wartościach mówią, że jeśli nie używasz ich produktów to twoja skóra jest brudna i nie dbasz o siebie, a przecież dbanie o siebie to używanie ich produktów. Więc jeśli to kupujesz, to po to aby poczuć się dobrze, powiesz wtedy sobie, że o siebie dbasz i o swoją skórę. Za pieniądze więc kupujesz te emocje w postaci tych produktów, które być może są nawet szkodliwe. Innym przykładem jest kisiel, reklamowany pod hasłem “Słodka chwila”, w związku z tym nie spożywasz mieszanki cukru, modyfikowanej skrobi i sztucznych aromatów z wodą, lecz się relaksujesz i słodko spędzasz chwile. Babcie mają tendencje do dawania wnuczkom “miłości” w postaci kotletów, ciastek i ciast doprowadzając je w rezultacie do otyłości i problemów ze zdrowiem. Ludzie mają dzisiaj nadwagę ponieważ koncerny poza chemią i tłuszczem wtłaczają w jedzenie EMOCJE. Luksusowe produkty to niekoniecznie te lepsze, tylko te w które wtłoczyło się więcej emocji w postaci społecznie cenionych symboli wartości.

Sama cena jest emocją, dlatego terapeuci biorący więcej pieniędzy za sesje mają większą skuteczność bo ludzie wierzą, że cena odzwierciedla wartość. Dlatego niska cena może być pułapką, gdyż gdy coś jest za darmo to nie ma takiej wartości. Ekonomia i marketing szybko zorientowały się w tych procesach.

Kwestionuje więc konieczność kupowania całej masy produktów i usług. Powiem szczerze, nie zauważyłem aby nałożenie nawet największej ilości drogiego kremu, zjedzenia największej nawet ilości kisielu poprawiło komuś na stałe samopoczucie.

Jeśli więc chcesz wydawać mniej pieniędzy, a mieć więcej spełnienia możesz posłużyć się miarą darmowych emocji. Przed zakupem jakiegoś towaru zrozum, jaką emocje chcesz dzięki niemu poczuć. Naucz się odczuwać takie emocje jak relaks, spokój, zadowolenie, atrakcyjność, wyjątkowość itp. bez kupowania. Znajdź sposoby bez wydawania pieniędzy na robienie odczuwanie dużo lepszych emocji. Zadzwoń do kogoś i powiedz, że jest dla Ciebie bardzo ważny, to będzie dla Ciebie i tej osoby o wiele bardziej przyjemne niż szlifowanie skóry lub wiadro kisielu.

W większości przypadków możesz poczuć każdą emocje bez jej kupowania. Pamiętaj, że wiele produktów jest faszerowana emocjami takimi jak miłość, zdrowie, dbanie o siebie, relaks, seks. Nawet witaminy i minerały to moim zdaniem pomysł głównie marketingowy, gdy wypisują je na produkcie.

Ostatnio widziałem na onet.pl w kolumnie news link sponsorowany "Usuń niewidzialny osad ze swojego ciała". Świetny hooking sentence. Okazało się, że to promocja mydła Dove, które jako jedynie nie zostawia niewidzialnego osadu. Pomyśl za ile niewidzialnych rzeczy płacisz?

Jesteśmy systematycznie oszukiwani przez marketing, który nie liczy się z naszym zdrowiem fizycznym i psychicznym. Dlatego warto jest wprowadzić w życie koncepcje darmowych emocji, po to aby zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na coś, co ma prawdziwą wartość. Darmowe emocje sprawią, że zrozumiesz, że aby się czuć dobrze w swoim ciele nie musisz się głodzić i katować w siłowni po to aby wyglądać albo jak szkielet albo jak goryl.
Jadwiga Magnuszewska

Jadwiga Magnuszewska badacz, twórca
Panstrukturalnej
Teorii Wszystkiego

Temat: darmowe emocje

Dzięki za ten tekst.
Uciekamy od naturalnego świata. Od przyrody w sztuczny świat supermarketów, od żywych ludzi w second live. A emocje są czymś co nas rzeczywiście wzbogaca, czytałam doświadczenia kogoś kto w wyniku choroby stracił emocje: wyprane z kolorów życie, trudne podejmowanie decyzji.
Organizm spragniony emocji, nie umiejąc ich znaleźć w życiu będzie karmił się tymi, które narzucają nam inni robiąc przy tym biznes. Smutne.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: darmowe emocje

Beton, market i secend live są równie naturalne co drzewa kamienie i emocje.
Ale w istocie potrzeba to nam odrobiny żywności, wody, schronienia przed zimnem etc, reszta jest tym co chcemy i co życie wzbogaca.
Poczucie ja jest w dużej mierze społeczne. Nawet Ja przeciwne popkulturze, jest takim samym marketingowym społecznym ja.
Świat emocji "naturalnych" czy świat reklamy - w równym stopniu odmienne stany świadomości budują.
Ale z tego samego technicznego punktu widzenia piszesz bardziej o wartościach i ich kryteriach, niż o samych stanach emocjonalnych. A przynajmniej przechodzisz od jednego do drugiego łącząc te pojęcia.

konto usunięte

Temat: darmowe emocje

Piotr Jaczewski:
Ale z tego samego technicznego punktu widzenia piszesz bardziej o wartościach i ich kryteriach, niż o samych stanach emocjonalnych. A przynajmniej przechodzisz od jednego do drugiego łącząc te pojęcia.

Bardzo słuszna uwaga.Jednak na potrzeby tego tekstu nie chciałem wchodzić aż tak głęboko, a każdy potrafi sobie podstawić pod "coś co ma prawdziwą wartość". Stany emocjonalne może produkować cokolwiek, z pewnością produkuje je mózg. Świadomość tego daje wybór, a wybór to wolność. Nie mam zamiaru mówić nikomu za co może płacić, a za co nie ale jeśli płaci za stany emocjonalne, to warto aby umiał je mieć za darmo. Albo przynajmniej zaoszczędził kasę na rzeczy dzięki którym poczuje się zaledwie przez 5 min dobrze.Adrian Stanisław Wołczuk edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 18:06



Wyślij zaproszenie do