Temat: Okiem młodego naukowca

Zapraszamy do zamieszczania w tym wątku wszelkich spostrzeżeń dotyczących funkcjonowania otaczającego nas świata, ze szczególnym uwzględnieniem środowiska nam najbliższego, czyli naszego mózgu :).

Temat: Okiem młodego naukowca

O pozytywnym afekcie (czyli stanie emocjonalnym) słów kilka...

Każdego dnia mamy do wykonania wiele zadań. Chcielibyśmy wykonać je jak najlepiej, żeby móc odczuwać satysfakcję, czyli zadowolenie z dobrze wykonanego zadania oraz z samego siebie, autora tego zadania.

To, czy dane zadanie wykonamy wykorzystując maksimum naszego intelektualnego potencjału zależy między innymi od naszego stanu emocjonalnego, w którym się aktualnie znajdujemy.

Z badań ale myślę, że również z codziennego życia wiadomo, że najlepszym stanem emocjonalny do wykonywania wszelkich prac, szczególnie intelektualnych jest pozytywny afekt.

Jak pozytywny afekt wpływa na nasze myślenie?

Osoby u których wzbudzono pozytywny afekt poprzez wręczenie małej paczki cukierków, oglądanie pięciominutowej komedii lub przez wykonywanie zadania, które polegało na tworzeniu skojarzeń słownych dla słów o pozytywnym zabarwieniu emocjonalnym mają szerszy zakres skojarzeń i skojarzenia te są bardziej zróżnicowane. Osoby w pozytywnym nastroju potrafią również klasyfikować materiał bardziej elastycznie, dostrzegając sposoby, w jakie można dopasować nietypowe egzemplarze do danej kategorii.

Pozytywny afekt pozwala ludziom skupiać się na szczegółach materiału, który analizują. Dlatego też znajdują oni w materiale więcej podobieństw lub różnic niż osoby w neutralnym stanie emocjonalnym.

Jak pozytywny afekt wygląda na poziomie mózgu?

Według neuropsychologicznej teorii Ashby z 1992 roku za oddziaływanie pozytywnego afektu na poznanie odpowiada dopamina. W szczególności ma ona związek ze zwiększoną elastycznością myślenia, czyli z: twórczością, otwartością na informacje, eksploracją, integracją idei, efektywnym rozwiązywaniem problemów.

Jak możemy sami wprowadzić się w pozytywny nastrój?

Mark Baldwin, badacz skupiony wokół zagadnienia poznania społecznego a w szczególności relacji interpersonalnych, wpływie znaczących relacji z innymi na ludzi i wpływie tych relacji na przywiązanie oraz samoocenę stworzył terapeutyczne gry komputerowe.

Na ekranie wyświetlają się twarze uśmiechnięte lub z grymasem. Zadanie polega na tym, żeby kliknąć na twarz uśmiechniętą. Liczy się czas. Im więcej twarzy zaznaczymy, tym więcej punktów otrzymamy. Ponadto na ekranie pojawia się również chmurka z naszym imieniem. Gdy na nią klikniemy pojawi się uśmiechnięta twarz. Ma to na celu powiązanie pozytywnych emocji ze swoją osobą. Psychologowie polecają granie w tą oraz inne zamieszczone na stronie gry jako świetną profilaktykę przeciwko negatywnemu nastrojowi.

Zatem do dzieła :)!

http://selfesteemgames.mcgill.ca/games/index.htm

Więcej o Marku Baldwinie znajdziesz na:

http://www.psych.mcgill.ca/perpg/fac/baldwin/index.htmlJolanta Grzelka edytował(a) ten post dnia 07.09.10 o godzinie 16:32

Temat: Okiem młodego naukowca

Jak uczy się mózg?...

Naukowcy od dłuższego już czasu, próbują odpowiedzieć na to pytanie. Sprawa nie jest prosta. Głównym podejrzanym wydaje się być niejaki LTP, czyli tak zwane długotrwałe wzmocnienie synaptyczne. Ale zanim o nim zaczniemy od początku ;)...

A na początku była komórka nerwowa :). Zwykła pojedyncza. Jak jest zbudowana?

Przede wszystkim wyglądem przypomina drzewo lub kwiat. Składa się z długiego aksonu, czyli cienkiego włókna, które przewodzi impulsy do innych komórek nerwowych, mięśni lub gruczołów. Na jednym końcu aksonu znajdują się zakończenia aksonu, czyli to samo cienkie włókno, co wcześniej tylko rozgałęzione na wiele mniejszych. Z drugiej strony akson przechodzi w ciało komórki (somę), w której centrum znajduje się jądro neuronu. Soma przechodzi w drzewko dendrytyczne, czyli rozgałęziające się wypustki, które pokryte są specjalnymi wypustkami (synaptycznymi) odbierającymi informacje z innych neuronów.

Komórki nerwowe komunikują się ze sobą poprzez synapsy, czyli tak naprawdę puste przestrzenie, które znajdują się pomiędzy nimi. W te przestrzenie wypuszczają substancje chemiczne zwane neuroprzekaźnikami lub impulsy elektryczne. Następne neurony odbierają te sygnały i również przekazują je dalej aż pobudzenie dotrze do celu jakim może być np. serce a efektem pobudzenia ma być jego szybsze bicie.

Zrozumienie działanie neuronów jest ważne dlatego na razie zakończę.

Ciąg dalszy wkrótce :).

A dla osób bardziej zainteresowanych budową komórki nerwowej polecam poniższą stronę:

http://morphonix.com/software/education/science/brain/...

Trzeba zjechać trochę na dół i pojawi się neuron :). Opis jest po angielsku.

Zapraszam Was do dodawania linków do ciekawych stron na temat mózgu oraz wymiany myśli na temat przeczytanych treści :).

Pozdrawiam,
Jola



Wyślij zaproszenie do