Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Smutny koniec szpiega

Podwójny agent Kim Philby zapił się na śmierć w Moskwie w 1988 roku.

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/historia/szpieg-ktory-...

Czy jednak sugestia, ze by zamieszany w śmierć Sikorskiego nie jest zbyt daleko posunięta?
Robert Puszczyk

Robert Puszczyk bezrobotny filozof
kawiarniany

Temat: Smutny koniec szpiega

Monika S.:
Czy jednak sugestia, ze by zamieszany w śmierć Sikorskiego nie jest zbyt daleko posunięta?

Oczywiście że jest. Ale nie chodzi w tym tekście i tuzinach podobnych o dbałość by z sugestią nie posunąć się za daleko. Niestety.Robert Puszczyk edytował(a) ten post dnia 21.04.11 o godzinie 09:23
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Smutny koniec szpiega

Wydaje mi się, że z racji na sprawowaną formalnie funkcję - wiedzieć raczej nic nie mógł. Był może szefem, koordynatorem - ale nie na tyle wysokiego szczebla, żeby wtajemniczano go w działania top top secret (zabójstwo głowy sojuszniczego państwa).
Jego radzieccy mocodawcy też pewnie nie ufali mu na tyle, żeby dopuścić go do tajemnicy.
Oczywiście - przy założeniu, że za śmierć Sikorskiego odpowiedzialni są bezpośrednio albo jedni, albo drudzy. Philby był - zwyczajnie - za małą płotką, żeby go dopuszczać do tak wielkich tajemnic.

Następna dyskusja:

Koniec epoki cinkciarzy




Wyślij zaproszenie do