konto usunięte

Temat: Ogień grecki

Ogień grecki do dziś pozostaje zagadką, owianą legendą najpotężniejszej broni w bizantyńskim arsenale wojskowym. Na dziobach okrętów wojennych bizantyńscy żeglarze umieszczali długie rury, z zewnątrz drewniane, od środka wyłożone brązem. Jeden ich koniec skierowany był na statek nieprzyjaciela, a drugi połączony z pompa powietrzną. Do rur wsypywano łatwopalną substancję i podpalano ja. Jednocześnie marynarz stojący przy drugim końcu obsługiwał pompę, aby płonący płyn tryskał łukiem w kierunku wroga. Większe statki wyposażane były w kilka rur. Skonstruowano nawet ręczne modele wykorzystane przez marynarzy. Niszczycielska moc ognia była tak potężna, że płonął on nawet na powierzchni morza.

http://histmag.org/?id=7038
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Ogień grecki

Nie dawał się gasić wodą.
Dzisiaj podobno naukowcy twierdzą, że to było jakieś wapno gaszone, czy coś takiego:)
Dzięki temu Konstantynopol i cesarstwo bizantyńskie przetrwało ponad 1000 lat.

Następna dyskusja:

grecki odpowiednik rzymskie...




Wyślij zaproszenie do