konto usunięte
Temat: Jak uczyć historii w szkole
Jarosław Koć:
Maciej Piechocki:
Nie mówię, że nie powinni Pana nauczac fizyki. ale zamiast katować wzorami, dobry nauczyciel powinien choćby zwrócić uwagę na różne procesy fizyczne, których doswiadczamy wokół.
O! i tu mam fajny przykład, Panie Jarku! Mój nauczyciel od fizyki miał w naszym LO dużym problem z moją klasą. Całkowite i bezdyskusyjne 100% uczniów z mojej klasy było zadekretowanymi imbecylami z tego przedmiotu. Ten biedny belfer musiał ogłosić całkowitą programową kapitulację przed nami, całkowicie odstąpił od wzorów, itp., w miejsce ukazywania pewnych procesów, o których Pan mówi. I tu faktycznie muszę się zgodzić. Poszedł po mniejszej linii oporu, ale osiągnął daleko lepszy efekt edukacyjny, niż zakładała podstawa programowa z tamtych lat.
Natomiast interdyscyplinarność polskiej szkoły, którą ma Pan na myśli, propagują założenia edukacyjne chyba od czasów reformy Handtkego i współczesne podstawy programowe, ale pozostają one głównie suchym zapisem ministerialnym. W rzeczywistości to martwy zapis i martwa inicjatywa (skądinąd ciekawa i słuszna).