Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Honor generała Sosabowskiego

http://www.rp.pl/artykul/150506.html

Brytyjczycy nie pozwolili żołnierzom I Samodzielnej Brygady Spadochronowej na interwencję w toczonej powstaniem Warszawie...
A Rosjanie patrzyli sobie spokojnie na to z brzegu Wisły. I tak dwoje "sojuszników" zamordowało stolicę Polski...
Grzegorz S.

Grzegorz S. Wolny Przedsiębiorca

Temat: Honor generała Sosabowskiego

Anglicy może nie doceniali, wypominali wiele Sosabowskiemu, jednak w 1977 na spółkę z Amerykanami nakręcili film A Bridge Too Far (O jeden most za daleko), w którym w pewnym sensie postać Sosabowskiego została uhonorowana. Wspaniale zagrał tam Gene Hackman naszego generała, dokładnie ukazując kulisy całej operacji i oddając jednak rację Sosabowskiemu.

Co do wsparcia walki Warszawy to jest tu bardzo wielu różnych czynników które wpłynęły na to że jednak brygada nie wzięła udziału w tamtym starciu.
Przede wszystkim to że alianci nie posiadali samolotów, które mogły by zabrać brygadę do Warszawy i spokojnie wrócić, bez lądowania w między czasie, a jak wiadomo Ruscy takiej zgody na swoim terenie nie wyrazili, przynajmniej nie w początkowej fazie powstania.
Inną sprawą było to że Polskie dowództwo oddało brygadę pod władzę Anglików na jakieś 3 miesiące przed powstaniem bodajże, uniemożliwiając sobie swobodne jej dysponowanie.
I wiele innych drobnych aspektów... których zatrzebienie nasze nie potrafi przełknąć na myśl o heroicznej walce Warszawy.

konto usunięte

Temat: Honor generała Sosabowskiego

Zgadzam się z Przedmówcą. Amerykanie nakręcili świetny film o gen.Sosabowskim.

Co do obrony Warszawy to przecież wiele jednostek polskich próbowało się przedostać do Warszawy, jednak im się nie udało, bo na drodze stali oczywiście Rosjanie (tylko o tym się niestety nie mówi, a szkoda). Sojusznicy jak wiadomo nas zostawili....

Pozdrawiam
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Honor generała Sosabowskiego

Sytuacja była patowa- alianci nie mieli chęci i woli politycznej aby Warszawie pomóc, poza tym ta część Europy już została przydzielona ZSRR więc pozwolono wojskom Armii Czerwonej zrobić w tym kraju co chcieli. A że nic nie chcieli...

Wyobrażacie sobie tcyh żołnierzy z Armii Berlinga, którzy stali nad Wisłą i którzy nie mogli nic zrobić??
Grzegorz S.

Grzegorz S. Wolny Przedsiębiorca

Temat: Honor generała Sosabowskiego

no faktycznie niektórym musiało się serce krajać... jednakże to też nie do końca tak było... były przeprawy organizowane w celu wspomożenia Warszawy, jednakże o ile pamiętam to były spóźnione i na zbyt małą skalę.
Dodatkowo najlepszych i najbardziej patriotycznych Polaków zassała z ZSRR armia Andersa, która przecież została przeniesiona na bliski wschód zanim jeszcze Armia Czerwona zbliżyła się do wcześniejszych Polskich granic. W Armii Berlinga więc był zbitek resztek plus jakieś chłopstwo...

Ale niestety Alianci faktycznie nie mieli chęci bo jakby chcieli to prowadząc mocniejszą politykę w stosunku do Stalina mogli o wiele więcej uzyskać :( nie tylko w sprawie Warszawy



Wyślij zaproszenie do