Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Pod murem, z rękami na karku, stoi Zdzisław, 17-letni robotnik przymusowy z Wielunia. Obok niego Bronek, też Polak. Trzy kroki za nimi żołnierze odbezpieczają karabiny.

http://wyborcza.pl/1,87648,9182265,Uratowany_przez_ese...
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Ale to chyba normalne.
Mój dziadek, oficer Armii Czerwonej (po tym, jak go wcielili i uznali za politycznie pewnego - czemu zawsze się dziwił) zawsze lepiej wspominał Niemców - mimo tego, że wywieźli go na roboty przymusowe ("zawsze" tzn. jak mu się zebrało na zwierzenia, co się bardzo rzadko zdarzało). Nie wszyscy Niemcy byli potworami - nawet ci w SS. No i zbyt wiele się nasłuchałem historii na temat szlachetnych "wyzwolicieli" ze wschodu i ich zachowań (np. w Poznaniu wiele kobiet używało soku z czerwonych buraków, żeby uniknąć bliskiego kontaktu fizycznego z poszczególnymi przedstawicielami armii wyzwoleńczej...).

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Jednak stosunek Armii Czerwonej do Polaków był inny w 39 r. a inny w 44 r., prawdopodobne też, że czerwonoarmiści zachowywali się lepiej w stosunku do szarych zwykłych obywateli w wyzwalanej Polsce a inaczej w krajach koalicji hitlerowskiej np. Węgry, Bułgaria, Rumunia.
W Polsce mimo wszystko nie brakowało i przed wojną i w trakcie wojny zwolenników i sprzymierzeńców Sovietów. Polacy nie wzięli udziału w Barbarossie, był układ Sikorski-Majski, byliśmy jedynymi żołnierzami, którzy maszerowali obok Armii Czerwonej (nie liczę państw wchodzących w skład ZSRR).
Nawet w 39 r. Sovieci "uderzyli" głównie w inteligencję, ziemiaństwo, burżuazyjną Polskę a w znacznie mniejszym stopniu w element im sprzyjający, mniej świadomy narodowo, biedniejszy.Marcin C. edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 18:23

konto usunięte

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Marcin C.:
Nawet w 39 r. Sovieci "uderzyli" głównie w inteligencję, ziemiaństwo, burżuazyjną Polskę a w znacznie mniejszym stopniu w element im sprzyjający, mniej świadomy narodowo, biedniejszy.

Z inteligencją nie do końca, z inteligencji zwalczano tych którzy byli "wrodzy"...

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Kamil Wrotkowski:
Marcin C.:
Nawet w 39 r. Sovieci "uderzyli" głównie w inteligencję, ziemiaństwo, burżuazyjną Polskę a w znacznie mniejszym stopniu w element im sprzyjający, mniej świadomy narodowo, biedniejszy.

Z inteligencją nie do końca, z inteligencji zwalczano tych którzy byli "wrodzy"...

No tak, dowodzą temu życiorysy wpływowych postaci np. Boya-Żeleńskiego, Stanisława Leca czy żeby było po równo Wandzi Wasilewskiej czy Hanki Sawickiej. Efektem polityki pozyskiwania polskich intelektualistów przez Moskwę a później sytuacji na froncie, zwolenników współpracy z ZSRR w Polsce przybywało- być może najszybciej ze wszystkich okupowanych krajów. Kolaboracja z Niemcami na tle innych państw to z kolei margines.Marcin C. edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 22:20

konto usunięte

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Kolaboracji z Polakami nie chcieli przede wszystkim sami Niemcy. Wśród polskich środowisk było wiele które chętnie współpracowało by z Niemcami przede wszystkim ONR
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Historia nie jest czarno- biała

A na jakiej podstawie taki wniosek - np. o ogromnej miłości - a tylko nieodwzajemnionej - ONR do Niemców ? To jakiś fakt historyczny, czy historia alternatywna podniesiona do rangi nauki. Dla ONRu narodowy socjalizm - z jednej strony pogaństwo, z drugiej właśnie socjalizm - był równie odrażający co utożsamiany z Zydami komunizm.

Orientację proniemiecką to wykazywał Władysław Studnicki, który przecież nic wspólnego z żadnym ONR nie miał.Stanisław Bartkowski edytował(a) ten post dnia 12.03.11 o godzinie 22:11
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Bo ONR to była organizacja inspirująca się NDSAP i jego "dokonaniami" w III Rzeszy, będąca pod bardzo silnym wpływem faszyzmu.
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Historia nie jest czarno- biała

O współpracę z Niemcami był oskarżany - jak się zdaje słusznie - Aleksander Świetlicki. Tyle, że to był jakiś odprysk od może bardzo widowiskowej - ale przecież marginalnej ONR-Falanga. Na czym dokładnie te kontakty polegały i jak dalece zaszły, to dzisiaj jednak nic nie wiadomo. Jaki był finał tej współpracy dla Swietlickiego, to można znaleźć pod linkiem:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_%C5%9Awietlicki

Jeśli ktoś w Polsce współpracował lub dopuszczał możliwość współpracy, to albo jakieś odpryski od marginalnych ugrupowań, ale jednostki - w stylu Studnickiego - snujące jakieś polityczne wizje. Tyle, że to były intelektualne utopie, które ani nie miały żadnego zaplecza, ani także nie interesowały Niemców.
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Leon Kozłowski, polski premier 1934-35, w 1941 r. będąc w ZSRR przeszedł linię frontu oferując swoje usługi Niemcom. Profesor archeologii, znalazł się potem w Berlinie, gdzie zginął w bombardowaniu w 1944 r. Zapomniana postać.
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Pod koniec 1944 roku Niemcy także próbowali stworzyć jakiś "legion antybolszewicki":

http://pl.wikipedia.org/wiki/Polnische_Wehrmacht_(1944)

Ale tutaj w najlepszym razie pozyskiwano jednostki. Nie nie wiadomo, żeby za tym stała jakaś organizacja czy ugrupowanie, czy żeby była z tym związana jakaś koncepcja polityczna poza chęcią pozyskania towaru wtedy dla Niemców bardzo deficytowego, czyli mięsa armatniego.

Zresztą trzeba pamiętać, że w drugiej połowie 1944 roku, mimo, że klęska Niemiec była już oczywista, terror wcale nie ustał, a nawet uległ zaostrzeniu. Lapanki, mordy, gwałty, aresztowania, pacyfikacje - to wszystko miało miejsce. np. tragedia Jasła w pażdzierniku 1944 roku.Stanisław Bartkowski edytował(a) ten post dnia 13.03.11 o godzinie 09:56

konto usunięte

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Marcin C.:
Jednak stosunek Armii Czerwonej do Polaków był inny w 39 r. a inny w 44 r., prawdopodobne też, że czerwonoarmiści zachowywali się lepiej w stosunku do szarych zwykłych obywateli w wyzwalanej Polsce a inaczej w krajach koalicji hitlerowskiej np. Węgry, Bułgaria, Rumunia.[...]

Byłbym ostrożny przy stwierdzeniu, że stosunek Rosjan do ludności krajów wyzwalanych był lepszy pod koniec wojny, niż u jej początków...

Problem gwałtów na kobietach w krajach wyzwalnych jest trudny do zmierzenia.
Przytoczony przez Pana Dawida Ch. przykład żeńskich mieszkańców Poznania i doświadczenia z sokiem buraczanym, jako "zabezpieczenia" przed gwałtem jest jedną z wielu podobnych opowieści.

Fala gwałtów popełnianych przez żołnierzy radzieckich była duża. Świadczą o tym wspomnienia ginekologów i położników po 1945 roku. Dużym problemem była plaga chorów wenerycznych. Niestety z powodów "oczywistych" urzędowe statystyki unikały tego tematu lub używały okresleń eufemistycznych, aby dla "dobra" współpracy polsko-radzieckiej nie nazywać sprawy po imieniu.
Nie tak dawno temu (choć niestety nie podam przybliżonej daty) ciekawy artykuł na ten temat opublikowano na łamach "Polityki".

W artykule tym stwierdzono - niestety chyba zgodnie z panującym wówczas przekonaniem wśród wielu żołnierzy Armii Czerwonej - że swoiście pojmowane prawo do gwałtu wynika z przelanej krwi i poświęcenia, że możliwość "skorzystania" z kobiety jest oczywistym dobrodziejstwem, wiążącym się z aktem wyzwolenia spod niemieckiej okupacji.

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Nie twierdzę Panie Macieju, że Armia Czerwona była święta. Ani w 39 r. ani 44 i 45 nie była. Wyglądała lepiej, porządniej ale nie była. Twierdzę jednak, że czerwonoarmiści w Polsce (za linią Bugu) popełniali mniej przestępstw na ludności cywilnej niż na Węgrzech, Rumunii, Ukrainie czy Niemczech.

konto usunięte

Temat: Historia nie jest czarno- biała

Marcin C.:
Nie twierdzę Panie Macieju, że Armia Czerwona była święta. Ani w 39 r. ani 44 i 45 nie była. Wyglądała lepiej, porządniej ale nie była. Twierdzę jednak, że czerwonoarmiści w Polsce (za linią Bugu) popełniali mniej przestępstw na ludności cywilnej niż na Węgrzech, Rumunii, Ukrainie czy Niemczech.

Hmmm...
Nie będę szedł na noże, tym bardziej gdy chodzi o odczucia. Tu się różnimy.
Pozostanę jednak przy swoim i faktach, które znam, i które - jak powiedziałem - ze względu na celowe fałszowanie danych, albo próby czynienia danych bardziej "strawnymi" dla dygnitarzy istotnie mogą fałszować minioną rzeczywistość.

Uważam, że idylliczny obraz stworzony np. w "Samych swoich", gdy radzieccy żołnierze podwożą rodzinę Pawlaka do ich nowego na ziemiach odzyskanych to tylko połowa prawdy. Szczęściem Pawlaka było, że podzięce żołnierzy przyjęli tylko bańką gorzałki i, że żona była w ciąży (blisko porodu), chociaż i ciąża nie zawsze była skuteczną "zaporą" przed gwałtem...Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 13.03.11 o godzinie 12:25



Wyślij zaproszenie do