Temat: Jeśli ktoś jeszcze nie wie ;)

Witajcie!
Mam salę, niejedną :) Na Starym Mokotowie, blisko metra Pole Mokotowskie - cztery minuty spacerem. Nawet nocą łatwo się tu dostać i stąd wydostać, bo metro zwykle jeździ do 24.30, a w weekend całą noc.
Oferuję salę zwaną galerią na kilkanaście osób, z kanapami, fotelami, stolikami - wszelkie stany relaksu da się tu osiągnąć :)
Jest też sala mniejsza, obita bordowym pluszem, gdzie najczęściej odbywają się mini wykłady dla kilku, do 10 osób lub warsztaty z astrologii i medycyny chińskiej. Było też kilkuspotkaniowe szkolenie finansowe dla sześciu najlepszych reprezentantów jakiejś firmy. Ta sala zwie się Bordeaux.
Oprócz tego mamy salę za zamkniętymi drzwiami, która jest używana jako biuro wirtualne. Tu segregujemy listy dla osób korzystających z naszego adresu, tu uczyliśmy się negocjacji, tu rozmawiamy z partnerami biznesowymi. Inni ludzie tu mają spotkania, które wymagają głośniejszych rozmów, pisania na tablicy (bo mamy) i używania projektora (też mamy). Sala nazywa się Honduras. W Hondurasie zdarza się, że ludzie pracują, piszą książkę, uczą się itd. Sala jest dość chłodna w swoim wyrazie. Jest duży stół, dużo krzeseł, szarobłękitne ściany, dobre światło.

Od rana do godziny 18 mamy niskie ceny za wynajem, a od 18 normalne, bo wtedy mamy już duże obłożenie sal. Siedem dni w tygodniu mamy otwarte.
Zachęcam do obejrzenia na http://herbathea.pl i do kontaktu ze mną.
Muszę dodać, że będziecie zadbani. Mamy obiady, najpyszniejsze i zdrowe, bo bez sztucznych dodatków herbaty i inne napoje, soki wyciskane świeżo, drinki, wino, miody i szampany dla uczczenia osiągnięć, ciasta, kawę Lavazza i cały dobrostan, jaki da się uczynić naszymi skromnymi siłami :)
Mówcie, czego Wam potrzeba.