Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Z powodu chybionej jak dla mnie inicjatywy biura edukacji w Warszawie, większośc przedszkoli zaiwesza bądź likwiduje zajęcia dodatkowe dla przedszkolaków...

Jak dla mnie to jakaś paranoja....

polecam artykuły w Gazecie:

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,39250,4521456.html

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,4528500.html

konto usunięte

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Anna S.:
Z powodu chybionej jak dla mnie inicjatywy biura edukacji w Warszawie, większośc przedszkoli zaiwesza bądź likwiduje zajęcia dodatkowe dla przedszkolaków...

Jak dla mnie to jakaś paranoja....

Idiotyzm totalny. I faktycznie - równanie w dół... Ja rozumiem, że tym dzieciom z biedniejszych rodzin jest przykro - ale nie czarujmy się, będzie im przykro przez sporą część życia. W szkołach też są zajęcia dodatkowe, koledzy będą jeździć na pływalnię, kupią sobie rowery czy tam inne rolki, pojadą za granicę na wycieczkę, zapiszą się na lekcje językowe - a ich nadal nie będzie stać. Różnice finansowe znacznie bardziej odczują poza szkołą czy przedszkolem: kolega ma dom z ogrodem i basen a ja muszę się bawić pod blokiem; kolega latem pojechał zobaczyć piramidy a ja siedziałem u babci i pomagałem pielić grządki; tego multum będzie.

Jestem jak najbardziej za wyrównywaniem. Ale do licha, nie w dół - czemu to, że kogoś nie stać na naukę gry na keyboardzie dla dziecka ma znaczyć, że nikt się nie nauczy? Przecież dla tych dzieci, których nie stać na takie lekcje, spokojnie można w tym czasie zorganizować coś innego, prowadzonego przez przedszkolanki.

Na moje oko, to po odwołaniu takich zajęć efekt zobaczymy szybko w postaci "elitarnych" przedszkoli dla tych, których stać - i dla całej reszty, której nie stać. I wtedy dopiero zrobią się podziały.
Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

jak dla mnie problem jest wielowątkowy - jak widac z artykułów w Gazecie, gdzieniegdzie religia jest dofinansowywana i za darmo, zaś inne zajęcia nie...

Skoro jest kasa na religię 2 razy w tygodniu dla wszystkich, to czy nie lepiej dopłacić kilkorgu dzieciom za inne zajęcia, takie bardziej rozwijające i przygotowujące do szkoły?

A co do tego, że dzieciom może być przykro, to po pierwsze częśc dzieci nie chodzi, bo rodzice ich nie zapisują, a nie dlatego że ich nie stać...
Częśc dzieci nie chodzi, bo dzieci powiedziały rodzicom, że nie mają ochoty...

A tych, których "nie stać", szzcególnie w Warszawie, która ma relatywnie dośc zamóżnych rodziców (jak na skalę ogólnokrajową) jest naprawdę niewiele...
Ale przecież wybory idą, trzeba pokazać ludziom solidarne państwo :p

konto usunięte

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Anna S.:

A tych, których "nie stać", szzcególnie w Warszawie, która ma relatywnie dośc zamóżnych rodziców (jak na skalę ogólnokrajową) jest naprawdę niewiele...
Ale przecież wybory idą, trzeba pokazać ludziom solidarne państwo :p

Wiesz, ja w temacie przedszkoli teoretyk jestem - i o ile się "w praniu" nie okaże, że to przedszkole jest jednak konieczne np. ze względu na kontakt z rówieśnikami, to raczej teoretyk zostanę. Natomiast tak z mojego punktu widzenia, to skoro można opłacać religię "hurtem" niezależnie od tego ile dzieci chodzi, to może można też inne zajęcia opłacać "hurtem" i też niech wszystkie dzieci mogą chodzić...?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Znowu wyrażę pogląd niepopularny :):)

Ok, religia nie załatwi i angielskiego, i rytmiki, i korektywy , i tańców, i kun-gu.
Mówimy o 2 godzinach religii. Oczywiście można je na coś zamienić.
A tak między Bogiem a prawdą - którego rodzica nie stać na 30 pln miesięcznie na dodatkowe zajęcia ? Come on....Nie kupi pięciu paczek fajek czy kilku piw. Jeśli jest aż tak źle to istnieje dofinansowanie, pomoc społeczna albo poprostu dodatkowy etat itditditd.
Ja nie twierdzę, że za to mają płacić dzieci upokorzeniem.Zresztą pytanie kto się z tym gorzej czuje: dzieci czy rodzice tych dzieci ?
Ja twierdzę , że KTOŚ ZA TO MUSI ZAPŁACIĆ.
A jak KTOŚ to obywatele może ? A może przedszkole się zainteresuje dofinansowaniem zajęć ( może z gminy, może z unii). No bo jest wyjście : zaproponujmy WSZYSTKIM rodzicom w przedszkolu podniesienie opłat - płacą Ci co mogą :):) Taka solidarność - ale dotycząca tego "środowiska" - czyli przedszkola. Ja wiem, że dzieci są przyszłością narodu - ale czy wszyscy mają się dokładać ? Ci bezdzietni też? NO bo jaka jest inna propozycja ? Nauczyciel kung-fu nie przyjdzie za darmo - nawet największy altruista..Zatrudnić fachowców : czyli co - panią od angielskiego ? Na cały etat ? Ciekawe dlaczego przedszkola na to nie wpadły wczesniej - ano pewnie dlatego, że nie ma na to kasy.
Na przykład ulga podatkowa - bardzo dobry pomysł z przeniesieniem środków na rozwój dziecka.

Moje dzieci są nastolatkami. Za "moich czasów" też się płaciło za dodatkowe zajęcia.
I nie pytam dzisiaj : a kto zapłaci za lekcje japońskiego dla mojego syna ? Jego kolega chodzi na takie lekcje i mój syn jest smutny, bo on też chce...

Ja tylko się pytam - skąd wziąć na to kasę.
Za chwilę dzieci z przedszoli pójda do podstawówki - tam też są zajęcia dodatkowe - ba, jak dziecko nie chodzi na SKS to nie ma 6 z wf. I co wtedy ? A w gimnazjum ? A w liceum ?
Kolejne populistyczne problemy ? Ok - po wyborach się uspokoi..
Paulina U.

Paulina U. starszy specjalista
ds. organizacyjnych,
Polkomtel Sp. z ...

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

jedyne doświadczenie jakie mam z przedszkolem to własne więc sprzed wielu lat;)
pamiętam jednak, a resztę mi dopowiedziano, że wiele zajęć, które dzisiaj są jako dodatkowo płatne z oddzielnym nauczycielem, wtedy były bezpłatne z przedszkolanką (rytmika, zajęcia plastyczne, korektywa etc.). i tu jest chyba problem, że utworzono zbyt wiele dodatkowo płatnych zajęć plus opłata za wyżywienie plus jakaś stała opłata, że wychodzi, ze za darmo to ten dzieciak w przedszkolu ma tylko dach nad głową i kolegów. a przedszkola państwowe teoretycznie są tylko bezpłatne.
może 30 zł miesięcznie to niewiele, ale jak pomnoży się to przez 2-3 rodzaje zajęć i doda do tego stałą opłatę i wyżywienie to wychodzi suma, która dla wielu osób jest dużym obciążeniem finansowym.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Państwowe przedszkola nie są bezpłatne. To semantyka. Zamiast za przedszole płacimy za żywienie , komitety, zajęcia.W pewnym momencie mojego życia zarabiałam tyle, że starczało na opłaty za przedszkole + dojazdy do pracy.
Taki lajf... w końcu po to się daje dziecko do przedszkola by wrócić do pracy - można na to zarobić :) Fajnie jak na cos jeszcze starczy :)

P.s. wtedy moje dzieci nie uczestniczyły we wszystkich zajęciach. I nie zauważyłam, by były z tego powodu nieszcześliwe lub przeżyły traumę...Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 04.10.07 o godzinie 00:12
Paulina U.

Paulina U. starszy specjalista
ds. organizacyjnych,
Polkomtel Sp. z ...

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

no i właśnie te opłaty są dla mnie paradoksem. nie rozumiem dlaczego kiedyś pewne zajęcia jak rytmika czy plastyka mogły być prowadzone przez przedszkolankę w ramach ogólnych zajęć, a teraz muszą być prowadzone przez innego nauczyciela za dodatkowe pieniądze.
nie uważam, że wszystko powinno być za darmo i dla wszystkich, ale powinno być jakieś minumum, jakie otrzymują te dzieciaki w ramach edukacji przedszkolnej bo niedługo dojdziemy do punktu, w którym te biedniejsze będą przynosić własne kanapki, a te, ktore chcą rysować, własne kredki.

konto usunięte

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Dagmara D.:
NO bo jaka jest inna propozycja ? Nauczyciel kung-fu nie
przyjdzie za darmo - nawet największy altruista..

Swego czasu, jak byłem młodszy i głupszy, schodziłem kilkadziesiąt szkół, domów kultury i innych miejsc w których mógłbym za darmo prowadzić zajęcia plastyczno-techniczne. Dlatego, że mogłem sobie na to pozwolić dwa razy w tygodniu bez szkody dla mojej pracy. Dlatego, że lepiej by dzieciaki lepiły, malowały, kleiły niż się szlajały i ćpały. Dlatego, że chciałem.
Kuratoria stawiały zapory w postaci uprawnień pedagogicznych, potem że nie można pracować w szkole społecznie, potem brak miejsca na zajęcia. Domy kultury mają w dupie, bo lokal lepiej wynająć za normalną kasę na solarium lub kwiaciarnię a nie robić coś dla dzieciaków. Szybko mnie wyleczyli z altruizmu.
Więc to nie ejst tak, że ludzie by nie mogli przyjść za darmo. ALE.
Skoro na religię dwa razy w tygodniu jest i ksiądz nie wstydzi się brać dodatkowej kasy, to czemu altruiści mieliby za frajerów robić?
Przemysław Pilaszek

Przemysław Pilaszek live your life !

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Paulina B.:
jedyne doświadczenie jakie mam z przedszkolem to własne więc sprzed wielu lat;)
pamiętam jednak, a resztę mi dopowiedziano, że wiele zajęć, które dzisiaj są jako dodatkowo płatne z oddzielnym nauczycielem, wtedy były bezpłatne z przedszkolanką (rytmika, zajęcia plastyczne, korektywa etc.). i tu jest chyba problem, że utworzono zbyt wiele dodatkowo płatnych zajęć plus opłata za wyżywienie plus jakaś stała opłata, że wychodzi, ze za darmo to ten dzieciak w przedszkolu ma tylko dach nad głową i kolegów. a przedszkola państwowe teoretycznie są tylko bezpłatne.
może 30 zł miesięcznie to niewiele, ale jak pomnoży się to przez 2-3 rodzaje zajęć i doda do tego stałą opłatę i wyżywienie to wychodzi suma, która dla wielu osób jest dużym obciążeniem finansowym.

eee tam Paulina :)

Nawet za moich czasow placilo sie za rytmike u pani intendent. To byly kwoty symboliczne ale byly !

Nie zapominajmy, ze przedszkole jest przede wszystkim "przechowalnia" dziecka i zakusy aby uczynic je obowiazkowym sa szkodliwe z wolnosciowego punktu widzenia. A juz indoktrynacja poprzez religie czy zajecia inne jest po prostu niedopuszczalna. Chyba, ze za zgoda, a NAJLEPIEJ i odplatnoscia rodzicow.

Jesli chcemy czegos ekstra to chyba powinnismy za to placic ? Za deser w restauracji tez kaza nam placic i jakos nie mamy pretensji do wlasciciela, ze ceny wszystkoich potraw nie sa takie same, zebysmy i my czasem mogli posiedziec przy wodeczce z kawiorem. A mi nie smakuje kawior ! Tak samo spora czesc dzieci obchodzic sie bedzie w zyciu bez muzyki, ksiazek czy jezyka angielskiego - do diaska nie wszyscy beda magistrami psychologii ! (ufff to chyba akurat na cale szczescie bo kto by autostrady i stadiony budowal)

Dagmaro jesli ktos uwaza , ze najwazniejsze sa szostki ze wszystkiego z WF wlacznie to powiem Ci, ze da sie przejsc przez zycie bez czerwonych paskow i z warunkiem przez 3/4 studiow. I nie trzeba od razu rowow kopac.

Jak dla mnie dzieki Bogu, ze moje dzieci nie musza brac we wszystkim udzialu, nie musza robic nic na sile. Niech ciesza sie dziecinstwem. Niech czasem tez pozazdroszcza. Kiedy znajda do tego wlasciwe rozwiazania to bedzie wlasnie to.

U syna w szkole tez jest segregacja. Na przyklad na tych co maja PSP i na tych co nie maja. Ja bym nakazal konfiskaty. Podobnie jak i tego Leksusa, co jedno dziecko ktos przywozi. W imie tego, ze moje dziecko tez chcialoby miec skorzane siedzenia w samochodzie nakazuje zbadanie sprawy i zajecie mienia, ktore jest sola w oku naszym dzieciom ! Koniec z segregacja na klase posiadaczy i robotnikow. Ludu powstan.

A pozniej puknij sie czyms mocno w czolo. Moze nie jest za pozno ?! :))

Ledwie wrocilem z Ukrainy i oni tam tesknia za systemem kiedy "NAPRAWDE i sluzba zdrowia i edukacja byly darmowe bo NIE PLACILI ZA TO ani rubla". Tak silnie im wpojono, ze pewne rzeczy wbrew prawom fizyki, zasadom zachowania masy czy energii, sa bez konsekwencji albo "darmowe", ze nic nie jest ich w stanie wyrwac z tego przeswiadczenia. Mozna tylko z politowaniem usmiechac sie nad dziesiatkami lat indoktrynacji.

I ten usmiech na noc tu zostawie. ==> :)
Paulina U.

Paulina U. starszy specjalista
ds. organizacyjnych,
Polkomtel Sp. z ...

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Przemysław P.:
Nie zapominajmy, ze przedszkole jest przede wszystkim "przechowalnia" dziecka i zakusy aby uczynic je obowiazkowym sa szkodliwe z wolnosciowego punktu widzenia. A juz indoktrynacja poprzez religie czy zajecia inne jest po prostu niedopuszczalna. Chyba, ze za zgoda, a NAJLEPIEJ i odplatnoscia rodzicow.

widać mamy zupełnie inne spojrzenie na instytucję przedszkola.

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Paulina B.:
no i właśnie te opłaty są dla mnie paradoksem. nie rozumiem dlaczego kiedyś pewne zajęcia jak rytmika czy plastyka mogły być prowadzone przez przedszkolankę w ramach ogólnych zajęć, a teraz muszą być prowadzone przez innego nauczyciela za dodatkowe pieniądze.
nie uważam, że wszystko powinno być za darmo i dla wszystkich, ale powinno być jakieś minumum, jakie otrzymują te dzieciaki w ramach edukacji przedszkolnej bo niedługo dojdziemy do punktu, w którym te biedniejsze będą przynosić własne kanapki, a te, ktore chcą rysować, własne kredki.


no wlasnie, dzieciaki w zlobkach maja zajecia prowadzone przez panie do tego przygotowane, a panie w przedszkolach nie sa juz wystarczajace?
nie rozumiem dlaczego pani przedszkolanka nie moglaby pouczyc dzieci malowania lub spiewania..tylko za wszystko trzeba placic!!!, a z ta religia niestety skandal!!!, dlaczego za religie doplaca panstwo skoro mogloby placic za angielski?
Moje dziecko jest w grupie prezdszkolnej w zlobku i niestety czeka mnie wybor przedszkola w przyszlym roku i..wlasnie przerazila mnie ta religia:-(

konto usunięte

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Agnieszka O.:

Moje dziecko jest w grupie prezdszkolnej w zlobku i niestety czeka mnie wybor przedszkola w przyszlym roku i..wlasnie przerazila mnie ta religia:-(

Ano właśnie szanowne panie... Dla mnie to co prawda pieśń przyszłości, ale na tyle nieodległej że się zastanawiam: da się tej religii z życiorysu pozbyć czy nie? Z przedszkola znaczy? Bo jak nie, to szczerze mówiąc pierniczę instytucję przedszkola - nie po to dziecko w domu będę uczyć, żeby tam mi je odurniali...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Bo potem wraca trzylatek i pyta: Mamo a co to jest "niepokalane poczęcie" ? :):) Autentyk.

konto usunięte

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Dagmara D.:
Bo potem wraca trzylatek i pyta: Mamo a co to jest "niepokalane poczęcie" ? :):) Autentyk.
No jak to, nie wiesz? Bocian...

konto usunięte

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Dagmara D.:
Bo potem wraca trzylatek i pyta: Mamo a co to jest "niepokalane poczęcie" ? :):) Autentyk.

Mniej więcej :)) I weź wyjaśnij ;)
Acz znam przypadki bardziej traumatyczne - córka mojej znajomej wróciła przerażona informacją (1 klasa) że wszyscy pójdą do piekła bo rodzice grzeszą i obrażają Boga (jej mama po rozwodzie, z jej tatą żyją sobie na kocią łapę).

Serdecznie pierdzielę "nauczanie" mojego dziecka przez tą czarną hołotę i nie życzę sobie kategorycznie. Zwłaszcza w wieku przedszkolnym chcę ich z daleka trzymać, bo dziecku wtedy banalnie łatwo w głowie namieszać. Stąd pytanie czy da się pozbyć tałatajstwa, czy zostają jakieś rozwiązania pozaprzedszkolne tylko?Kira F. edytował(a) ten post dnia 04.10.07 o godzinie 21:49
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

I wymiotujące dzieci przed pierwszą komunią, "bo pani powiedziała, że jak zapomnę grzechu przy spowiedzi to pójde do piekła"...tak - są i takie przypadki.
Religia nikomu nie zaszkodzi - odpowiednio prowadzona. A to - niestety - żadkość.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 04.10.07 o godzinie 21:57

konto usunięte

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Ja ogólnie nie odczuwam najmniejszej potrzeby wysyłania swojego dziecka na religię - choćby dlatego, że cały mój życiorys dobitnie świadczy, że w domu krzewienia wiary i tak nie będzie. Ani w sumie żadnych jej przejawów jak się tak zastanowić...
Gdyby było religioznawstwo, to pewnie zapisałabym jako pierwsza. Ale na religię katolicką wysyłać sensu nie widzę.

Tym bardziej niekoniecznie odpowiada mi robienie eksperymentów: zaszkodzi czy nie zaszkodzi? Wpoją maluchowi jakieś pierdoły czy nie wpoją? Przestraszą jakąś bzdurą czy nie przestraszą? Dorobi się traumy czy się nie dorobi? I na pewno takich testów nie będę robiła w wieku tych kilku lat, mowy nie ma.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

Dokładnie - z tych samych powodów napisałam podanie i dzieci na religię nie uczęszczały - to nie jest obowiązkowe na szczęście.

Temat: segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie...

ale mam wrażenie, że będzie już w listopadzie ... w końcu sami biskupi włączyli się do nawoływań ;)
jakaś cena za to wsparcie jest ... czas ponownie zacząć wychowanie nowego pokolenia tych, którzy zarobią na nowe czarne sukienki...



Wyślij zaproszenie do