Elzbieta Kubiak

Elzbieta Kubiak własciciel, Centrum
Ortodoncji i
Medycyny Estetycznej

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Czytając ostatnie wpisy w wątku "Giełda jako sposób na życie z przyjemnościa czytam Wasze wspomnienia. Biorąc pod uwage ,że jestem "zielona" czytam to troche jako powieśc :). Wspomnienia z kolejkami i fiatami 126 P są super tym bardziej ,że wiele osób na prawde nie zdaje sobie sprawy jakie były początki. Będzie mi miło jezeli będziecie mieli czas i ochote powspominać miłe i niemiłe. Na mnie nie liczcie :) bo ja może dopiero zacznę :)
Elzbieta Kubiak

Elzbieta Kubiak własciciel, Centrum
Ortodoncji i
Medycyny Estetycznej

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Wspomnień CZAR oczywiście

konto usunięte

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Elzbieta Kubiak:
Wspomnień CZAR oczywiście
Dzien dobry wieczór
Ja to już nie pamiętam wielu szczegółów bo stary i używany koń ze mnie....
ale pamiętam jak stałem w kolejce w banku na ulicy Czackiego w Warszawie i za obligacje zamienne SP nabywałem akcje Exbudu...potem była dywidenda ..i takie tam jeszcze wspomnienia...
Pozdrawiam i załączam wyrazy szacunku.
Z poważaniem
AF (zwolennik dywidend)
Elzbieta Kubiak

Elzbieta Kubiak własciciel, Centrum
Ortodoncji i
Medycyny Estetycznej

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Dziekuję za odpowiedź.Tyle się rozumie zmieniło ,że warto powspominać.
A pamieta Pan najsmieszniejszą historię albo co było tym impulsem ,który zadecydował "spróbóję"?

Andrzej Filipek:
Elzbieta Kubiak:
Wspomnień CZAR oczywiście
Dzien dobry wieczór
Ja to już nie pamiętam wielu szczegółów bo stary i używany koń ze mnie....
ale pamiętam jak stałem w kolejce w banku na ulicy Czackiego w Warszawie i za obligacje zamienne SP nabywałem akcje Exbudu...potem była dywidenda ..i takie tam jeszcze wspomnienia...
Pozdrawiam i załączam wyrazy szacunku.
Z poważaniem
AF (zwolennik dywidend)
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

3 lata temu zaczęłam przygodę z rynkami. Kupiłam jednostki BZ WBK arka, funduszu akcji. Był styczeń. Po pół roku wycofałam się z 20% zyskiem.
Stwierdziłam, że sama zarobię szybciej, więcej i lepiej.
Oczywiście bez żadnego przygotowania.
Otworzyłam rachunek i jazda. Był koniec sierpnia i o zgrozo! Koniec hossy, kupiłam akcje prawie na samym szczycie. I to jakie. Kupowałam, co popadnie. To, o czym było napisane w pb, min. seko, fon, mewę, bre, bomi, atlantis, bioton.
Skutki opłakane. Dziś wiem, że spora część tych walorów to zwykłe śmiecie.
W gazetach pisali, że to tylko korekta, nie ma powodów do niepokoju, gospodarka ma się dobrze. Ale indeksy nieubłaganie spadały, kasa topniała z minuty na minutę, a ja nie wiedziałam, co się dzieje. Panikowałam, ale nie pozbywałam się akcji.
Zrobiłam to z końcu ze stratą prawie 60%. Zaczęłam czytać książki, poznawać AT. Dowiedziałam się, że można zarabiać na spadkach i jak to zrobić.
Chodziłam na szkolenia. Najgorsze były emocje. Ból, gorycz porażki, rozczarowanie. Miało być tak pięknie. Mimo to, postanowiłam dać sobie i rynkowi jeszcze jedną szansę. Uspokoiłam się.
Zajęłam krótkie pozycje na dj, s&p, nikkei, tym razem z zastosowaniem zasad MM stop lossów i take profitów. Wcześniej bez, bo i po co? Przecież hossa miała trwać prawie wiecznie.
Pomału zaczęłam odrabiać straty. Oczywiście, też nie obywało się bez błędów. Za szybkie zamykanie pozycji, żałosne próby grania przeciwtrendowi (teraz to już na pewno się odbije), ale stopniowo odrabiałam straty.

Dziś zajmuję się tym półzawodowo, wyciągając rocznie 30-40%.
To ciężka harówa, nie wiem czemu ludziom wydaje się, że to łatwe pieniądze. Na drzwiach DM-ów powinny być ostrzeżenia jak na paczkach papierosów, chociaż w IDM-ie na drzwiach jest napisane: za stracone marzenia nie odpowiadamy :-).

Tak czy inaczej po tej przygodzie, akcji nawet kijkiem i przez papier. Smutne jak kurza kupa, a nie chce mi się oddzielać ziarna od plew.
Elzbieta Kubiak

Elzbieta Kubiak własciciel, Centrum
Ortodoncji i
Medycyny Estetycznej

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

To ciężka harówa, nie wiem czemu ludziom wydaje się, że to łatwe pieniądze. Na drzwiach DM-ów powinny być ostrzeżenia jak na paczkach papierosów, chociaż w IDM-ie na drzwiach jest napisane: za stracone marzenia nie odpowiadamy :-).

Jak czytam tę i inne wypowiedzi to pisałam juz wcześniej ,że mam pokore ale teraz tu już zgadzam sie z tym napisem na drzwiach wejściowych.
Czy to nie jest przypadkiem tak ,że uruchamia sie te same hormony i zwoje w mózgu odpowiedzialne za emocje równe hazardowi? Gdzie w hazardzie i casynie wiadomo ,że nie graja fair a tu być może nam sie wydaje ,że wszystko zależy od naszego nosa i wiedzy. czy nie jest tak ,że 80 % ludzi bawiących sie w giełde nie generuje dochdów tym 20 % . Ale moze sie mylę.

konto usunięte

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Ewa R.:
...pani Ewo, zwróciłem uwagę na pani ciekawe wypowiedzi i wysublimowane spojrzenie na różne problemy poruszane w wielu wątkach....

....pozwoliłem sobie spojrzec na pani profil...

...czy magister fizyki - swego czasu moje marzenie o studiach i moje długoletnie zainteresowanie/hobby - posiada osobliwe spojrzenie na rynki finansowe...?
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Marcin Żak:
Ewa R.:
...pani Ewo, zwróciłem uwagę na pani ciekawe wypowiedzi i wysublimowane spojrzenie na różne problemy poruszane w wielu wątkach....

....pozwoliłem sobie spojrzec na pani profil...

...czy magister fizyki - swego czasu moje marzenie o studiach i moje długoletnie zainteresowanie/hobby - posiada osobliwe spojrzenie na rynki finansowe...?

Panie Marcinie. Dziękuję za komplement.
Przez jakiś czas wydawało mi się, że tak.

Łamałam sobie głowę, próbując doszukać się
analogii między zachowaniem rynku, a dość skomplikowaną algebrą, analizą,
a nawet... mechaniką kwantową - w przewidywaniu przyszłych ruchów miały pomóc mi propagatory.

Czego to ja nie próbowałam - odnaleźć matematyczne przybliżenie ceny w funkcji czasu, rozwijałam w szeregi (min. Taylora). Mało zębów nie zjadłam, a udawało mi się uzyskać jakiś tam efekt jedynie na krótkim odcinku.
(i to tego, co już było). Całkowałam, różniczkowałam, wyznaczałam punkty przegięcia. Wkładałam, gdzie się da rozkład Gaussa - Poissona, a linie trendu próbowałam wyznaczać Metodą Najmniejszych Kwadratów.

Jak udało mi się wyznaczyć jakąś funkcję, nieraz liczyłam jej granicę. (tw. Cauchy'ego, Stolza itp.)
W tzw. kanałach trendu, można dojrzeć tzw. superpozycję funkcji liniowej i periodycznej (sin lub cos).

Tylko co z tego? Sam Pan wie, że matematyka nie lubi błędów, a wykresy nie układają się "pod linijkę".
Co z tego, że posiadłam jakąś wiedzę na ten temat, skoro możni tego świata finansiści jej nie znają? Rynek dyskontuje wszystko.
On nie lubi komplikacji. Odkąd pogodziłam się z faktem, że jest kryzys i żeby grać z trendem i nie cudować - zaczęłam zarabiać.

Korzystam z najzwyklejszej AT i jakoś na tym wychodzę. Mam skuteczność ok. 40%, ale wystarcza :-).Ewa R. edytował(a) ten post dnia 27.05.10 o godzinie 20:36
Robert Lasota

Robert Lasota Nieśmiertelność jest
bardzo łatwa do
osiągnięcia.
Wystarc...

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

A ja pamiętam giełdę jakby od środka. Połowa lat 90, praca w biurze maklerskim, prowadziłem dogrywki (czy ktoś pamięta jak wtedy wyglądały i ile trwały??). Siedziałem na telefonie, po drugie stronie koleżanka, która wprowadzała do systemu giełdowego to co ja zbierałem od klientów ze sali. Pamiętam, jak raz we wakacje było okrótnie leniwie, nic się nie działo, rzucałem ociężale ceny i oferty spółek.. popatrzyłem na salę i rzuciłem, "zlitujcie się może ktośd a jakieś zlecenie?" .. i cud ... jeden z inwestorów powidział: "Panie Robercie, kupię jedną akcje Wólczanki ":)))..popatrzyłem na niego trochu dziwnie, a on do mnie; "no żeby Pan nam tu nie zasnął" :))))

konto usunięte

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Dzien dobry wieczór
Pozwólcie,że trochę pomilczę i wcielę się w czytelnika...
Pozdrawiam i załączam wyrazy szacunku.
Z poważaniem
AF (zwolennik dywidend)

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Elzbieta Kubiak:
Czy to nie jest przypadkiem tak ,że uruchamia sie te same hormony i zwoje w mózgu odpowiedzialne za emocje równe hazardowi?

Z tego co wiem to tak.

Badania wskazują (niestety nie dotarłem do źródeł) że osoby które myślą o zarabianiu zazwyczaj aktywują te same obszary które są aktywne w związku z hazardem, narkotykami lub seksem. Mózg reaguje wtedy w rytmie "chciwość/strach" i myślenie się wyłącza. Inwestorzy którzy po czasie patrzą na siebie mówią wtedy o "trudnościach w utrzymaniu dyscypliny".

Istnieją pewne metody aby próbować sobie z tym poradzić. Ja osobiście mam wrażenie że jestem bardziej odporny akurat na te problemy, ale i tak doświadczam sytuacji gdy Neocortex mi się wyłącza. Najważniejsza jest świadomość kiedy to się dzieje i przywrócenie go do sprawności przed jakąkolwiek decyzją.
Elzbieta Kubiak

Elzbieta Kubiak własciciel, Centrum
Ortodoncji i
Medycyny Estetycznej

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Z tego co wiem to tak.

Badania wskazują (niestety nie dotarłem do źródeł) że osoby które myślą o zarabianiu zazwyczaj aktywują te same obszary które są aktywne w związku z hazardem, narkotykami lub seksem. Mózg reaguje wtedy w rytmie "chciwość/strach" i myślenie się wyłącza. Inwestorzy którzy po czasie patrzą na siebie mówią wtedy o "trudnościach w utrzymaniu dyscypliny".

Dziekuje za zabranie głosu bo ja miałam takie przypuszczenia a Pan jest profesjonalista z doswiadczeniem. Wydaje mi sie jednak ,że te obszary mózgu mogą byc zgubne w każdej albo bardzo wielu wykonywanych dziedzinach i zazwyczaj prowadza do tzw. "plajty' finansowej bądź duchowej. Idealnym wydaje sie być rozwiązanie (które staram sie realizować ) aby pieniadze były konsekwencja a nie celem .Niestety jest to łatwiejsze do zrealizowania kiedy ma sie juz jakies zaplecze finansowe i stabilizację.Trudno jest to zrozumiec bardzo młodym ludziom ,którzy staruja od tzw. zera ,maja rodzine i zobowiązania. Sa jednak i tacy ,którzy mimo znacznych cyfr na koncie nigdy nie skręcaja z "drogi mieć" w "droę być ".

Maciej Węgorkiewicz:
Elzbieta Kubiak:
Czy to nie jest przypadkiem tak ,że uruchamia sie te same hormony i zwoje w mózgu odpowiedzialne za emocje równe hazardowi?

Z tego co wiem to tak.

Badania wskazują (niestety nie dotarłem do źródeł) że osoby które myślą o zarabianiu zazwyczaj aktywują te same obszary które są aktywne w związku z hazardem, narkotykami lub seksem. Mózg reaguje wtedy w rytmie "chciwość/strach" i myślenie się wyłącza. Inwestorzy którzy po czasie patrzą na siebie mówią wtedy o "trudnościach w utrzymaniu dyscypliny".

Istnieją pewne metody aby próbować sobie z tym poradzić. Ja osobiście mam wrażenie że jestem bardziej odporny akurat na te problemy, ale i tak doświadczam sytuacji gdy Neocortex mi się wyłącza. Najważniejsza jest świadomość kiedy to się dzieje i przywrócenie go do sprawności przed jakąkolwiek decyzją.

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Elzbieta Kubiak:
Pan jest

Maciek jestem :)
,że te obszary mózgu mogą byc zgubne w każdej albo bardzo wielu wykonywanych dziedzinach i zazwyczaj prowadza do tzw. "plajty' finansowej

Oczywiście że tak. Jest to przyczyną wysokiej irracjonalności rynków i przyczyną tego że większość na rynkach niestety traci.

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Robert Lasota:
A ja pamiętam giełdę jakby od środka. Połowa lat 90, praca w biurze maklerskim, prowadziłem dogrywki (czy ktoś pamięta jak wtedy wyglądały i ile trwały??).

Tak Panie Robercie :-) Są takie osoby :-)

Mi najbardziej brakuje tego klimatu
który wtedy był, czasami pizza w biurze dostarczana na telefon
(nie wiem czy inni tak mieli?) :-) żarty, czasami wypad na
piwo po sesji, różnie toczyły się losy, były wzloty i upadki.
Czasami opinie innych rozśmieszały do łez.
Biorąc kredyt na zakup akcji którego zabezpieczeniem były posiadane
przeze mnie akcje musiałem Pani w banku tłumaczyć, co, jak, ile %
mogę dostać i jakie muszę utrzymywać zabezpieczenie (bo nie wiedziała
czego ja właściwie chcę)
Pamiętam jaką sensację wzbudziłem rysując "jakieś kreski" na wykresach
w parkiecie gdy w kolejnego dnia kupione spółki szybowały w górę
(wtedy AT działała jakoś lepiej, nie każdy o niej wiedział)
Musiałem później uczyć jak wyglądają i działają podstawowe formacje...
Jak już wspominałem, można książkę napisać, co może i kiedyś popełnię ?...

Pozdrawiam
Dominik Zieliński

konto usunięte

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Ewa R.:
...pani Ewo ja szukałem, szukam i będę szukać i jestem przekonany, że cos takiego istnieje...

...najwiekszą uwagę zwróciłem na transformacje Fouriera...i metody dopasowania krzywej różnymi metodami wielomianowymi...Newtona czy La Place'a...na bazie wariacji na ten temat powstała metoda, ktora ma identyczna nazwę jak akcelerator cząstek....

...inwestycje codzienne również i u mnie nie są związane z punktami przegięcia :-)...Marcin Żak edytował(a) ten post dnia 28.05.10 o godzinie 00:57
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Marcin Żak:
Ewa R.:
...pani Ewo ja szukałem, szukam i będę szukać i jestem przekonany, że cos takiego istnieje...

...najwiekszą uwagę zwróciłem na transformacje Fouriera...i metody dopasowania krzywej różnymi metodami wielomianowymi...Newtona czy La Place'a...na bazie wariacji na ten temat powstała metoda, ktora ma identyczna nazwę jak akcelerator cząstek....

...inwestycje codzienne również i u mnie nie są związane z punktami przegięcia :-)...Marcin Żak edytował(a) ten post dnia 28.05.10 o godzinie 00:57

Znane, znane :-). Oczywiście. Mam pytanie, do czego Pan zmierza? Do 100% skuteczności? Czy to przewidywania kursu kilka lat naprzód? Wszystko jest możliwe, a matematyka jest niekwestionowaną królową nauk.

Ewidentnie użyłam złych narzędzi, a już jakiś czas temu znalazłam swój system i będę się go trzymała.
Przynajmniej na razie. Czasem wprowadzam jakieś modyfikacje, ale rzadko. Ostatnio do mojego menu, wprowadziłam wykresy miesięczne i tygodniowe.
To plus złe wieści ze strefy euro pozwoliło mi pozbyć się złudzeń, jaki mamy trend...

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Ewa R.:
Znane, znane :-). Oczywiście. Mam pytanie, do czego Pan zmierza? Do 100% skuteczności? Czy to przewidywania kursu kilka lat naprzód? Wszystko jest możliwe, a matematyka jest niekwestionowaną królową nauk.

Witam.
niestety 100 % skuteczność jest możliwa tylko na danych historycznych
a jeżeli chodzi o przewidywanie kursów z kilkuletnim wyprzedzeniem
to o jakiej dokładności Pani myśli? Ponieważ przy odpowiednio
dużej tolerancji błędu można przewidzieć wszystko zawsze...
Matematyki oczywiście nie kwestionuję :-) jest królową nauk i basta :)

Pozdrawiam serdecznie
Dominik ZielińskiDominik Zieliński edytował(a) ten post dnia 28.05.10 o godzinie 08:37
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Dominik Zieliński:
Ewa R.:
Znane, znane :-). Oczywiście. Mam pytanie, do czego Pan zmierza? Do 100% skuteczności? Czy to przewidywania kursu kilka lat naprzód? Wszystko jest możliwe, a matematyka jest niekwestionowaną królową nauk.

Witam.
niestety 100 % skuteczność jest możliwa tylko na danych historycznych
a jeżeli chodzi o przewidywanie kursów z kilkuletnim wyprzedzeniem
to o jakiej dokładności Pani myśli? Ponieważ przy odpowiednio
dużej tolerancji błędu można przewidzieć wszystko zawsze...
Matematyki oczywiście nie kwestionuję :-) jest królową nauk i basta :)

Pozdrawiam serdecznie
Dominik ZielińskiDominik Zieliński edytował(a) ten post dnia 28.05.10 o godzinie 08:37

Zadałam pytanie Panu Marcinowi. A wcześniej próbowałam na własną rękę wplatać matmę do giełdy gdzie się da. Marny skutek, dużo liczenia, a gra niewarta świeczki. Korzystam z AT, MA i jest ok.
Elzbieta Kubiak

Elzbieta Kubiak własciciel, Centrum
Ortodoncji i
Medycyny Estetycznej

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Ewa Rojek

Tak czy inaczej po tej przygodzie, akcji nawet kijkiem i przez papier. Smutne jak kurza kupa, a nie chce mi się oddzielać ziarna od plew.

Pani Ewo z zainteresowaniem czytam Pani wspomnienia (choć zaczynam zauważać ,że tu sami matematycy i fizycy albo jedno i drugie :)). Jednak jako "zielona" w tym temacie mam pytanie skoro jw. cytuje nie dotyka juz Pani akcji więc na czym polega Pani obecne zainteresowanie giełdą.?
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: "Wspomnień czr....i gorycz porażki"

Elzbieta Kubiak:
To ciężka harówa, nie wiem czemu ludziom wydaje się, że to łatwe pieniądze. Na drzwiach DM-ów powinny być ostrzeżenia jak na paczkach papierosów, chociaż w IDM-ie na drzwiach jest napisane: za stracone marzenia nie odpowiadamy :-).

Jak czytam tę i inne wypowiedzi to pisałam juz wcześniej ,że mam pokore ale teraz tu już zgadzam sie z tym napisem na drzwiach wejściowych.
Czy to nie jest przypadkiem tak ,że uruchamia sie te same hormony i zwoje w mózgu odpowiedzialne za emocje równe hazardowi? Gdzie w hazardzie i casynie wiadomo ,że nie graja fair a tu być może nam sie wydaje ,że wszystko zależy od naszego nosa i wiedzy. czy nie jest tak ,że 80 % ludzi bawiących sie w giełde nie generuje dochdów tym 20 % . Ale moze sie mylę.

Ponoć prawda jest taka, że 90% ludzi traci. Jakie hormony się generują, to nie wiem. Adrenalina na pewno. Pamiętam uczucie, które towarzyszyło z kolei udanej transakcji: niezdrowe podniecenie, uczucie lekkości, jakieś dziwne buzowanie w głowie. Jak wywaliło transakcję na tp, przemożona chęć kolejnych transakcji.

Na szczęście stopniowo, min. dzięki surowej i bardzo drogiej nauczce, zaczęłam słuchać głosu rozsądku. Czasem jestem aż za bardzo ostrożna.

Zauważyłam, że najlepiej jak otworzę pozycję i po prostu ją zostawię, min. na kilka godzin, lub na noc...



Wyślij zaproszenie do