Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Kurka nie znalazłem tu a w sieci opinie maja taki rozrzut, że im więcej czytam tym bardziej nie wiem :), publikowane testy sa w zasadzie nieporównywalne.

Pytanie jest proste (chyba):
- jaki paramter dotyczący rozdzielczości obiektuwu jest sens brac pod uwage
- czy obiektyw mający np. 50 lpmm jest dobry, tragiczny czy super?

wiem, że rozdzielczość w kontekście uzyskanego efektu wymaga wiedzy o wielkości klatki ale to sobie darujmy żeby nie komplikować (w zasadzie wymienną optykę maja tylko lustrzanki więc mamy FF lub APS-C różniące sie ok. 1,5 raza)Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 12:56
Tomasz Serwański

Tomasz Serwański Microsoft Dynamics
CRM - konsultant
biznesowy

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

gdzies kiedys lewym uchem wpadly mi do glowy dwie sprzeczne informacje:
1) rozdzielczosc obiektywu to belkot, ktory stosuja marketingowcy zeby oszolomic klienta,
2) rozdzielczosc obiektywu powinna byc x3 rozdzielczosci filmu/matrycy, nie mniej niz 150 linii na milimetr
odpowiedzialnosci za powyzsze nie biore zadnej :)

konto usunięte

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś zrobił zdjęcie testem obiektywu. Ja bym sobie tym głowy nie zawracał, a przed "szklanymi" zakupami poszukał opinii użytkowników którzy fotografują ... ale coś innego niż tablice testowe :-)

Albo przeczesał pixel-peeper.com

konto usunięte

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Jarek Żeliński:
- czy obiektyw mający np. 50 lpmm jest dobry, tragiczny czy super?

Wydaje mi się, że są co najmniej dwie jednostki miary do przedstawiania rozdzielczości obiektywu, ale mogę się mylić.

Wiem tylko, że najczęściej spotykam lpmm.
Na optyczne.pl używają jej do testów i tylko chyba 50mm Zeissa przekroczyła tą wartość o jakieś dziesiąte części.
Generalnie za przyzwoity określają tam obiektyw mający ok 30lpmm,
obiektywy przekraczające 40 są już dobre a dobijające do 50 do brzytwa :D
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

dla mnie miarodajnym testem są opinie użytkowników danego obiektywu, a nie jakieś tam testy rozdzielczości. Nie bawi mnie szukanie gwoździa w d..Robert K. edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 15:40

konto usunięte

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Robert K.:
dla mnie miarodajnym testem są opinie użytkowników danego obiektywu, a nie jakieś tam testy rozdzielczości. Nie bawi mnie szukanie gwoździa w d..Robert K. edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 15:40

Dla mnie opinie użytkowników nie są miarodajne, im więcej ich czytam, tym większy mam mętlik w głowie.
Z ludźmi jest tak, że albo komuś przypasuje albo nie, ktoś trafi gorszy egz i będzie marudził, ktoś trafi lepszy i będzie zachwalał, ktoś inny w ogóle nie wie czego można się spodziewać i powie żeby kupić coś innego.
Zawsze czytam 2-3 testy robione przez różnych ludzi i albo kupuję, albo nie.
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Paweł Paciorek:
Robert K.:
dla mnie miarodajnym testem są opinie użytkowników danego obiektywu, a nie jakieś tam testy rozdzielczości. Nie bawi mnie szukanie gwoździa w d..

Dla mnie opinie użytkowników nie są miarodajne, im więcej ich czytam, tym większy mam mętlik w głowie.
Z ludźmi jest tak, że albo komuś przypasuje albo nie, ktoś trafi gorszy egz i będzie marudził, ktoś trafi lepszy i będzie zachwalał, ktoś inny w ogóle nie wie czego można się spodziewać i powie żeby kupić coś innego.
Zawsze czytam 2-3 testy robione przez różnych ludzi i albo kupuję, albo nie.

Testy są pewnie dokładnie tak samo przeprowadzanie. Testy przeprowadzane przez różne firmy/róznych ludzi nie opierają się na tych samych procedurach testowych, w tych samych warunkach, przez tych samych ludzi, więc i testy są niemiarodajne.
Wiadomo, że są różne egzemplarze szkieł, lepsze gorsze tego samego szkła, ale jeśli np. 30. uzytkowników stwierdzi, że to dobre szkło bo coś tam... a jeden stwierdzi, że mu nie pasuje, to skłaniam się uwierzyć tym 30. niż temu jednemu :-)

Tak kupowałem obiektyw 80-200/2.8. Tak samo tu ktoś pisał mi, że wypadł w jakiś tam testach słabo. Same testy to za mało.
Przeczytałem wszystko na forum o tym szkle i go kupiłem, bo poczułem się przekonany do właściwego wyboru.Robert K. edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 15:51

konto usunięte

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Robert K.:

Testy są pewnie dokładnie tak samo przeprowadzanie.

Pewnie masz rację, ja po prostu nie lubię przedzierać się przez masę "specjalistów" i malkontentów, wolę sobie tego oszczędzić :)

Jak do tej pory, jeszcze się nie zawiodłem :)
Jakub B.

Jakub B. Senior Web Developer
(Python, Golang)

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Nie rozumiem jak można preferować nieweryfikowalne opinie losowych i (w większości) anonimowych ludzi w internecie, z których każdy posiada różną wiedzę na temat fotografii, różne potrzeby, różne style fotografowania, fotografuje w drastycznie różnych warunkach, itd.

Podobnie ze zdjęciami dostępnymi w internecie... Przecież większość nie ma nawet podanych parametrów. Jak można ocenić ostrość obiektywu na zdjęciu, nie znając wartości przysłony, na jakiej zdjęcie zostało zrobione? Skąd wiemy jakie wyostrzanie zastosowano podczas obróbki? W tym ostatnim przypadku nawet Pixel Peeper nie pomoże.

Wybaczcie, ale sugerowanie, żeby podejmować decyzje wyłącznie na podstawie zdjęć/opinii zwykłych użytkowników to najgorsza możliwa porada, jaką można dać w tym konkretnym przypadku, może oprócz sugestii, aby rzucać monetą. :)

Zdecydowanie najlepiej w takich bardzo konkretnych ocenach jest patrzeć na testy. Argument o braku stałej procedury odpada, kiedy porównujemy testy różnych obiektywów zrobione przez ten sam serwis. Każdy sensowny serwis robiący takie testy (optyczne.pl, dpreview.com) trzyma się jednej procedury testowej i przypomina ją ze szczegółami, a w przypadku odchyłek (jak np. inne rozmiary matrycy) wspomina o nich i odpowiednio aproksymuje wyniki.
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Jakub Bożanowski:
Nie rozumiem jak można preferować nieweryfikowalne opinie losowych i (w większości) anonimowych ludzi w internecie, z których każdy posiada różną wiedzę na temat fotografii, różne potrzeby, różne style fotografowania, fotografuje w drastycznie różnych warunkach, itd.

Nie rozumiesz, to mówi się trudno. Właśnie dlatego, że opinie piszą różni ludzie mający odmienne podejście do fotografii jest to dla mnie istotne. Różne warunki oświetlenia to jest właśnie najważniejszy test praktyczny dla obiektywu. Ludzie najczęsciej podają w jakich warunkach fotografują i co wg nich jest nie tak, lub jest ok. Dzięki temu wiem, że w podobnych warunkach mogę spodziewać się niespodzianek i muszę kombinować.
Wybaczcie, ale sugerowanie, żeby podejmować decyzje wyłącznie na podstawie zdjęć/opinii zwykłych użytkowników to najgorsza możliwa porada, jaką można dać w tym konkretnym przypadku, może oprócz sugestii, aby rzucać monetą. :)

To Twoje zdanie :-)

Zdecydowanie najlepiej w takich bardzo konkretnych ocenach jest patrzeć na testy. Argument o braku stałej procedury odpada, kiedy porównujemy testy różnych obiektywów zrobione przez ten sam serwis. Każdy sensowny serwis robiący takie testy (optyczne.pl, dpreview.com) trzyma się jednej procedury testowej i przypomina ją ze szczegółami, a w przypadku odchyłek (jak np. inne rozmiary matrycy) wspomina o nich i odpowiednio aproksymuje wyniki.

Ciekawe co wypatrzysz w testach? Zdaje się, że testy przeprowadzanie są zazwyczaj w warunach idealnych, więc raczej są mało warte Jeśli zastanie mnie zupełnie inne światło w czasie robienia zdjęć. I co wtedy? Mam żądać zwrotu pieniędzy od producenta, bo sprzedał mi obiektyw, który wypadł fatalnie w rzeczywistości, ale za to rewelacyjnie w testach? Co mi po tabelkach i wykresach, z których niewiele wynika dla fotografii?
Oki, niech będzie optyczne.pl i dpreview.com: co jeśli dany obiektyw w tych dwóch portalach wypadnie w testach skrajnie odmiennie? Jak nic, ktoś się pomylił w jakimś miejscu testu. Który test będzie wiarygodny?

Możesz nie rozumieć mojego sposobu "testowania", ja nie muszę rozumieć Twojego. Ja preferuję swój sposób i tego się trzymam. To dla mnie sprawdzony od wielu lat sposób i nigdy mnie nie zawiódł.
Dzięki niemu nie kupiłem wielu rzeczy, które się nie sprawdzają lub są po prostu słabe jakościowo.

A np. jak kupujesz samochód, to czytasz testy, przeglądasz cyferki z Vmax, przyspieszeniem, spalaniem, wykresy mocy i momentu? Ciekawe czy Ci to powie coś o awaryjności pojazdu? Poza tym, parametry podawane przez producenta są parametrami samego silnika, testy wykonane w warunkach laboratoryjnych, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.

Wolę fotografować, a nie tracić czas na testy laboratoryjne.
Sławomir K.

Sławomir K. zbieracz poziomek

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Robert K.:
dla mnie miarodajnym testem są opinie użytkowników danego obiektywu, a nie jakieś tam testy rozdzielczości. Nie bawi mnie szukanie gwoździa w d..Robert K. edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 15:40
Robert ja bym go z tego miejsca wyjął ze wzgledu na niewygodne siedzenie, chyba, że ktoś lubi:))
Sławomir K.

Sławomir K. zbieracz poziomek

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Na stronie photozone.de znajdują się (wydaje się obiektywne testy) wykonywane w jednym laboratorium, z zachowaniem stałych parametrów badania.
Trzeba powiedzieć, że co innego jest ostrość z jaką rysuje obiektyw, a co innego rozdzielczość matrycy. Końcowy wynik zdjęcia jest sumą, a może różnicą, ilorazem, czy czymś podobnym - wypadową rozdzielczości matrycy i obiektywu, stąd nie można porównywać Canona, Pentaxa czy Nikona, gdyż każdy z nich ma inną matrycę. Można w pewnym sensie porównywać obiektywy z jednym testowanym body. Może nie najważniejsza jest liczba linii, jakie rejestruje dany obiektyw (matryca) ale rodzaj zniekształceń, jakie powoduje obiektyw.
Trzeba zdać sobie sprawę z różnicy budowy filmu (błony) i matrycy, które są diametralnie różne. Matryca zbudowana jest z drobnych rurek - coś na kształt plastra miodu - i jeśli foton wpadnie centralnie w rurkę powoduje powstanie ostrego niezakłóconego obrazu, jednak, gdy wpadnie pod pewnym kątem i uderzy w ściankę rurki pojawiają się zniekształcenia w postaci aberacji chromatycznych. Stąd specjalne obiektywy dedykowane konkretnym matrycom i modelom aparatu.
Krzysztof Wysocki

Krzysztof Wysocki właściciel
artsDesign grafika i
fotografia

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Oczywiście testy to tylko testy. Ale na tym też można się posiłkować. Rozsądny człowiek swoją opinię opierać będzie na różnych źródłach, testy, własne doświadczenie i opinie innych. Niestety nie ma złotego środka na prawdę.
Moim zdaniem laboratoryjne testy są jak najbardziej ok. Bo skoro wiem jak przebiega krzywa rozdzielczości, jak mniej więcej działa AF, jakie jest winietowanie czy aberracja to już wiem czego się spodziewać w realnym użytkowaniu. Ale do wszystkiego trzeba podchodzić z głową i dystansem.

Sam kupując do 40D Tamrona 17-50/2,8 (rewelacyjnego w testach) musiałem wypróbować 3 egzemplarze, bo były znaczne różnice w ostrzeniu. Po 30 min wybrałem ten który wydawał mi się najlepszy i jestem zadowolony 10/10.

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Tak jak napisał Krzysztof. Powinno się brać wiele rzeczy pod uwagę.
Najlepszy sposób to organoleptycznie :)
Testy w laboratorium nie oddadzą plstyki obiektywu, tego jak pięknie rysuje, i jak oddaje kolory, choćby był mega ostry to może być po prostu brzydki.
Na pewno Jupiter 9, którego mam w laboratorium nie wypadłby najlepiej, bo na f2 jest mydlany, ale do portretów nawet przy f2 daje piękne obrazy i łatwo go odróżnić od innych, podobnie jak np. obraz z Heliosa (którego nota bene nie cierpię :P)

Podstawowy zarzut jaki ja mam do testów w Internecie to to, że testuje się tylko 1 egzemplarz a powinno np 11 :), Wtedy wiadomo z pewnym prawdopodobieństwem czy jest rozrzut w jakości.

Pozdrawiam
Sławomir K.

Sławomir K. zbieracz poziomek

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Andrzej Jakubczyk:
Tak jak napisał Krzysztof. Powinno się brać wiele rzeczy pod uwagę.
Najlepszy sposób to organoleptycznie :)
chyba czekoladę czy landrynki
Testy w laboratorium nie oddadzą plstyki obiektywu, tego jak pięknie rysuje, i jak oddaje kolory, choćby był mega ostry to może być po prostu brzydki.
to są wrażenia subiektywne, a tego nie da się ocenić w labie:)
Podstawowy zarzut jaki ja mam do testów w Internecie to to, że testuje się tylko 1 egzemplarz a powinno np 11 :), Wtedy wiadomo z pewnym prawdopodobieństwem czy jest rozrzut w jakości.
Nikt nie wie czy testy prezentowane w necie są obiektywne, czy sponsorowane i chyba tego się nie dowiemy
Pozdrawiam
Krzysztof Wysocki

Krzysztof Wysocki właściciel
artsDesign grafika i
fotografia

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Nikt nie wie czy testy prezentowane w necie są obiektywne, czy sponsorowane i chyba tego się nie dowiemy

Może i tak, ale wystarczy je poczytać i intuicyjnie wyczuje się czy literka C, N lub S sponsoruje. Dla mnie jednak test to raczej kilka suchych wykresów + przykładowe fotki, a nie trzy stronicowy test – artykuł-odczucia, „obiektywny test” redaktora zakończony reklamą „testowanego” sprzętu.

Pozdr
Kriss
Sławomir K.

Sławomir K. zbieracz poziomek

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Krzysztof Wysocki:
Nikt nie wie czy testy prezentowane w necie są obiektywne, czy sponsorowane i chyba tego się nie dowiemy

Może i tak, ale wystarczy je poczytać i intuicyjnie wyczuje się czy literka C, N lub S sponsoruje. Dla mnie jednak test to raczej kilka suchych wykresów + przykładowe fotki, a nie trzy stronicowy test – artykuł-odczucia, „obiektywny test” redaktora zakończony reklamą „testowanego” sprzętu.

Pozdr
Kriss
Kriss, zajrzyj na photozone.de, poza wykresami, ktore dają pojęcie o aberacji, winietowaniu, rozdzielczości jest komentarz, zaś każdy z testów jest podsumowany z porównaniem do innych obiektywów podobnej klasy czy zakresu ogniskowych jakiegoś producenta. Na tej podstawawie - może nieco subiektywnej badającego można już wyciągnąć wnioski.
Można też na zagadnienie spojrzec sie z drugiej strony. Większość fotogrfujących wykonuje zdjęcia na własne potrzeby, lub na sprzedaż do agencji, ktore kupują jpg. Jeśli jpg wychodzi z aparatu, nawet jeśli jest on "ciężki" uległ on wywołaniu przez aparat i stracił wiele ze swojej negatywowej mocy, jeśli jeszcze ma być zmniejszony na potrzeby druku w tabloidzie traci jeszcze sporo, więc po co są w ogóle testy obiektywów, skoro finalne zdjęcie w albumie będzie miało 10x15 cm i będzie wystarczająco ostre aby rozpoznać ciocię przy kawie, dziecko w piaskownicy, czy teren, po ktorym się przemieszczano, podobnie w tabloidzie??
Po co sobie głowę zawracać testami, skoro na ekranie komputera rozdzielczość jest taka a nie inna. Profesjonaliści, którzy robią zdjęcia do albumów czy na wystawy wiedzą czym mają fotografować, dzięki wieloletnim doświadczeniom zarówno z tradycyjną jak i cyfrową fotografią?
Jakub B.

Jakub B. Senior Web Developer
(Python, Golang)

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Sławomir K.:
Kriss, zajrzyj na photozone.de, poza wykresami, ktore dają pojęcie o aberacji, winietowaniu, rozdzielczości jest komentarz, zaś każdy z testów jest podsumowany z porównaniem do innych obiektywów podobnej klasy czy zakresu ogniskowych jakiegoś producenta. Na tej podstawawie - może nieco subiektywnej badającego można już wyciągnąć wnioski.

I dokładnie o to mi chodziło.

Nie wiem po co ktoś wyżej wyciągał temat plastyki rozmycia tła obiektywu. Gdzie w testach ktoś mierzy takie rzeczy? Wątek zaczał się od pytania o ostrość obiektywu, która jest zupełnie innym, jak najbardziej obiektywnie mierzalnym kryterium, które właśnie po to testuje się w idealnych, powtarzalnych warunkach, za pomocą ustandaryzowanej tablicy, aby jak najlepiej było widać różnice między różnymi obiektywami.

Zresztą, niby jak zmienne warunki miałyby wpływać akurat na ostrość właśnie? Poza oczywistościami, typu wazelina na szkle, albo szerzej otwarta przysłona, ale to drugie akurat przecież są testowane. Większość wykresów MTF w internecie zawiera wartości dla co najmniej kilku różnych wartości przysłony.
Robert K.:
A np. jak kupujesz samochód, to czytasz testy, przeglądasz cyferki z Vmax, przyspieszeniem, spalaniem, wykresy mocy i momentu? Ciekawe czy Ci to powie coś o awaryjności pojazdu?

Kompletnie chybiona analogia, Robert. Jasne, że akurat parametr taki jak awaryjność jak najbardziej można ocenić patrząc na ilość skarg ludzi, a już na pewno nie poda Ci go producent sprzętu. :) Natomiast w tym wątku mowa była o ostrości, a więc parametrze mierzalnym w "laboratorium".

I owszem, gdyby interesowały mnie konkretne osiągi samochodu, takie jak przyspieszenie, moc, czy prędkość maksymalna, to patrzyłbym na specyfikację producenta, oraz wyniki praktycznych testów przeprowadzanych przez fachowców. Czy naprawdę chcesz argumentować, że lepiej jest patrzyć na wyniki wklejane przez jakichś kozaków na forach internetowych? :)
Oki, niech będzie optyczne.pl i dpreview.com: co jeśli dany obiektyw w tych dwóch portalach wypadnie w testach skrajnie odmiennie? Jak nic, ktoś się pomylił w jakimś miejscu testu. Który test będzie wiarygodny?

Jak się trafi taki przypadek, to się wtedy będę zastanawiał nad przyczyną. Ale jeśli rzucasz w powietrze abstrakcyjnym hasłem 'co by było gdyby', to nie ma to większego sensu. Poza tym stawiasz tę sytuację przy dwóch serwisach, które akurat wymieniłem. Wiarygodnych serwisów z miarodajnymi testami jest więcej, więc w tych skrajnych przypadkach wystarczy spojrzeć jakie są przeważające wyniki testów.
Wolę fotografować, a nie tracić czas na testy laboratoryjne.

No tak, bo przeglądanie zdjęć i opinii w internecie zajmuje na pewno mniej czasu, niż spojrzenie na trzy wykresy w teście. :)
Jakub B.

Jakub B. Senior Web Developer
(Python, Golang)

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Sławomir K.:
Po co sobie głowę zawracać testami, skoro na ekranie komputera rozdzielczość jest taka a nie inna.

Tu masz oczywiście rację, tylko że to już jest zupełnie inna kwestia. Zakładam, że jeśli ktoś rozpoczyna nowy wątek i pyta o ostrość obiektywu, to wie czego chce i z jakiegoś powodu jest ta ostrość mu do czegoś potrzebna. Natomiast to, że w wielu przypadkach różnice między obiektywami są zauważalne tylko w warunkach laboratoryjnych i nieistotne dla zwykłego amatora, to inna sprawa. :)
Trzeba zdać sobie sprawę z różnicy budowy filmu (błony) i matrycy, które są diametralnie różne. Matryca zbudowana jest z drobnych rurek - coś na kształt plastra miodu - i jeśli foton wpadnie centralnie w rurkę powoduje powstanie ostrego niezakłóconego obrazu, jednak, gdy wpadnie pod pewnym kątem i uderzy w ściankę rurki pojawiają się zniekształcenia w postaci aberacji chromatycznych. Stąd specjalne obiektywy dedykowane konkretnym matrycom i modelom aparatu.

Ojoj, tu się troszeczkę zapędziłeś. ;) Aberracje chromatyczne powstają na
poziomie optyki, a nie matrycy i w dużo większej skali, niż pojedyncze fotony. :)

Co do kwestii matrycy przy ocenianiu ostrości, to chodzi oczywiście wyłącznie o rozdzielczość uzyskanego obrazu, która wpływa na wynik testu. Na optyczne.pl jest to dość dokładnie opisane przy teście ostrości Nikkora 50mm f/1.8 i porównaniu go z canonowskim odpowiednikiem na body Canona o innej rozdzielczości matrycy:

http://optyczne.pl/66.4-Test_obiektywu-Nikon_Nikkor_AF...

Podsumowując, u góry ktoś słusznie zauważył, że do tej kwestii trzeba podchodzić z głową i pewnym dystansem.

Po pierwsze, wiadomo, że wszystkiego się w laboratorium nie sprawdzi (przykład Roberta z awaryjnością), zawsze może się też trafić gorszy egzemlarz (kolejna słuszna uwaga gdzieś wyżej, że fajnie jakby testowano kilka egzemplarzy).

Po drugie, jasne, że wyniki testów trzeba zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i jakąś fundamentalną wiedzą aproksymować. Wiadomo, że dla testów np. aberracji chromatycznych bierze się ekstremalne przypadki kontrastu, których my możemy nie spotkać i być zadowolonym. Podobnie z ostrością: jeśli ktoś robi wyłącznie portrety, to wiadomo, że patrzenie na MTF-y przy przysłonie f/8 nie ma sensu.

Natomiast chodzi mi o to, że w ogólnym rozrachunku testy są znacznie bardziej miarodajnym źródłem informacji do porównań jeśli już zależy nam na zmaksymalizowaniu jakości i pokryciu wszystkich możliwych sytuacji, co jednakże faktycznie jest istotne raczej tylko dla zawodowców.Jakub Bożanowski edytował(a) ten post dnia 20.08.09 o godzinie 20:39
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Rozdzielczośc obiektywu

Jakub Bożanowski:
Wolę fotografować, a nie tracić czas na testy laboratoryjne.

No tak, bo przeglądanie zdjęć i opinii w internecie zajmuje na pewno mniej czasu, niż spojrzenie na trzy wykresy w teście. :)

Ażebyś wiedział :-)
A poza tym nie podniecają mnie wykresy testów :-)

Następna dyskusja:

Wybór obiektywu




Wyślij zaproszenie do