Temat: Rozdzielczośc obiektywu
Sławomir K.:
Kriss, zajrzyj na photozone.de, poza wykresami, ktore dają pojęcie o aberacji, winietowaniu, rozdzielczości jest komentarz, zaś każdy z testów jest podsumowany z porównaniem do innych obiektywów podobnej klasy czy zakresu ogniskowych jakiegoś producenta. Na tej podstawawie - może nieco subiektywnej badającego można już wyciągnąć wnioski.
I dokładnie o to mi chodziło.
Nie wiem po co ktoś wyżej wyciągał temat plastyki rozmycia tła obiektywu. Gdzie w testach ktoś mierzy takie rzeczy? Wątek zaczał się od pytania o ostrość obiektywu, która jest zupełnie innym, jak najbardziej obiektywnie mierzalnym kryterium, które właśnie po to testuje się w idealnych, powtarzalnych warunkach, za pomocą ustandaryzowanej tablicy, aby jak najlepiej było widać różnice między różnymi obiektywami.
Zresztą, niby jak zmienne warunki miałyby wpływać akurat na ostrość właśnie? Poza oczywistościami, typu wazelina na szkle, albo szerzej otwarta przysłona, ale to drugie akurat przecież są testowane. Większość wykresów MTF w internecie zawiera wartości dla co najmniej kilku różnych wartości przysłony.
Robert K.:
A np. jak kupujesz samochód, to czytasz testy, przeglądasz cyferki z Vmax, przyspieszeniem, spalaniem, wykresy mocy i momentu? Ciekawe czy Ci to powie coś o awaryjności pojazdu?
Kompletnie chybiona analogia, Robert. Jasne, że akurat parametr taki jak awaryjność jak najbardziej można ocenić patrząc na ilość skarg ludzi, a już na pewno nie poda Ci go producent sprzętu. :) Natomiast w tym wątku mowa była o ostrości, a więc parametrze mierzalnym w "laboratorium".
I owszem, gdyby interesowały mnie konkretne osiągi samochodu, takie jak przyspieszenie, moc, czy prędkość maksymalna, to patrzyłbym na specyfikację producenta, oraz wyniki praktycznych testów przeprowadzanych przez fachowców. Czy naprawdę chcesz argumentować, że lepiej jest patrzyć na wyniki wklejane przez jakichś kozaków na forach internetowych? :)
Oki, niech będzie optyczne.pl i dpreview.com: co jeśli dany obiektyw w tych dwóch portalach wypadnie w testach skrajnie odmiennie? Jak nic, ktoś się pomylił w jakimś miejscu testu. Który test będzie wiarygodny?
Jak się trafi taki przypadek, to się wtedy będę zastanawiał nad przyczyną. Ale jeśli rzucasz w powietrze abstrakcyjnym hasłem 'co by było gdyby', to nie ma to większego sensu. Poza tym stawiasz tę sytuację przy dwóch serwisach, które akurat wymieniłem. Wiarygodnych serwisów z miarodajnymi testami jest więcej, więc w tych skrajnych przypadkach wystarczy spojrzeć jakie są przeważające wyniki testów.
Wolę fotografować, a nie tracić czas na testy laboratoryjne.
No tak, bo przeglądanie zdjęć i opinii w internecie zajmuje na pewno mniej czasu, niż spojrzenie na trzy wykresy w teście. :)