Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Piotr F.:
a poza tym SKARZYSZ OSOBE a nie GL,

to jest jasne i tu pelna zgoda - nie mowie, ze ktos moze skarzyc GL.. mowie wlasnie, ze NIKT go nie moze skarzyc :) temu sluzy glownie regulamin.. a google w tym samym celu zrobily swoj.. dla mnie - dosc podobny, tyle, ze nie roszcza sobie praw do uzycia fot w swoich kampaniach rekrutacyjnych :)

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Piotr F.:
11.2 Użytkownik uznaje, że na podstawie niniejszej licencji Google ma prawo udostępniać Treść innym podmiotom, organizacjom lub osobom fizycznym, z którymi Google współpracuje w celu wspólnego świadczenia usług, jak również wykorzystywać Treści w związku ze świadczeniem takich usług.

Mało to konkretne. Ale nie ma tu mowy o sprzedaży. Internet dopiero raczkuje, przepisy są liberalne i domyślam się, że Google chce mieć otwartą drogę do wymiany plików z różnymi podmiotami jak Facebook czy MySpace aby użytkownicy mogli sobie np. wkleić filmik z youtube na profil a właściciel filmu nie pozwał ich za to (bo publikował plik tylko na youtube).
O sprzedaży nie może być mowy, gdyż to jest sprzedaż licencji, czyli części praw a poprzedni paragraf mówi:
"11.1 Użytkownik zachowuje prawa autorskie i wszelkie inne przysługujące mu prawa do Treści, które Użytkownik dostarczał, publikował lub wyświetlał w Serwisie lub za jego pośrednictwem."

Trudno tu mieć opinię kiedy sprawa niejasna. Pamiętam aferę kiedy aplikacja Google Desktop skanowała komputer i udostępniała w necie pliki użytkowników. Pierwsze wersje programu Picasa udostępniały znalezione na kompie fotki. Ale po skandalu Google usunęło luki.

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Adam Brzozowski:
O sprzedaży nie może być mowy, gdyż to jest sprzedaż licencji, czyli części praw a poprzedni paragraf mówi:
"11.1 Użytkownik zachowuje prawa autorskie i wszelkie inne przysługujące mu prawa do Treści, które Użytkownik dostarczał, publikował lub wyświetlał w Serwisie lub za jego pośrednictwem."

bardzo sie mylisz w tym momencie. to ze uzytkownik zachowuje prawa ozacza jedynie ze google nie ma wylacznosci na jego prace, bo w koeljnych punktach regulaminu uzytkownik zgadza sie na publikacje.
to ze zostawiaja sobie furtke nie oznacza ze nie beda chciali kiedys jej wykorzystac. w szczytnym celu badz wrecz przeciwnie.
sam podales przyklad naruszenia praw przez google. to ze sie z tego wycofali nie oznacza ze sie czegokolwiek nauczyli. albo wrecz przeciwnie - nauczyli sie jak moc sie nie wycofac z podobnych sytuacji bo maja klepniety regulamin.

piszac zas o raczkowaniu Internetu ... litosci... mamy 2009 rok .. o raczkowaniu mogles pisac 20lat temu ..
Paweł Tadejko

Paweł Tadejko Architekt Rozwiązań
IT

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Adam Brzozowski:
Pamiętam aferę kiedy aplikacja Google Desktop skanowała komputer i udostępniała w necie pliki użytkowników. Pierwsze wersje programu Picasa udostępniały znalezione na kompie fotki. Ale po skandalu Google usunęło luki.

Tak dla ścisłości... ;-)

Google nic nie usunęło i nie była to luka, ale świadome działanie. Taka opcja nadal jest możliwa, tylko, że kiedyś była opcją "domyślną" podczas instalacji i mało kto na to zwracał uwagę, teraz należy ją świadomie zaznaczyć.

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Jeszcze raz.

Protokół z zawartości strony sporządza notariusz i potwierdza własnym podpisem. Na protokół składa się treść:
"Ja niżej podpisany oświadczam, iż w dniu.... Pan/Pani w mojej obecności uruchomił stronę www... na której... . Do protokołu dołączono wydruk strony internetowej z adresu www....."

Zatem nie printscreen tylko wydruk ze ścieżką sieciową :) Jeśli wcześniej ktoś źle zrozumiał mój post o tym protokole, to przepraszam. Pamiętajcie, chodzi o wydruk w obecności notariusza, a nie o printscreen.
Paweł Tadejko

Paweł Tadejko Architekt Rozwiązań
IT

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Wioletta Kowacz-Pawlak:
Zatem nie printscreen tylko wydruk ze ścieżką sieciową :) Jeśli wcześniej ktoś źle zrozumiał mój post o tym protokole, to przepraszam. Pamiętajcie, chodzi o wydruk w obecności notariusza, a nie o printscreen.
Prawnikiem nie jestem, ale wiem jedno, istotne jest to co pojawia się na ekranie, a nie to co na wydruku, a to z prostego powodu.

Podczas wydruku zawartość może być specjalnie konwertowana do postaci "drukowanej", co najcześciej ma miejsce przy użyciu np. szablonów CSS. Inaczej mówiąc, żeby nie marnować tonera/tuszu i żeby układ strony był bardziej "czytelny" (bez flashy, animacji, ikon, etc.), zawartość serwisu jest przetwarzana do nowej postaci.

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Paweł Tadejko:
Wioletta Kowacz-Pawlak:
Zatem nie printscreen tylko wydruk ze ścieżką sieciową :) Jeśli wcześniej ktoś źle zrozumiał mój post o tym protokole, to przepraszam. Pamiętajcie, chodzi o wydruk w obecności notariusza, a nie o printscreen.
Prawnikiem nie jestem, ale wiem jedno, istotne jest to co pojawia się na ekranie, a nie to co na wydruku, a to z prostego powodu.

Podczas wydruku zawartość może być specjalnie konwertowana do postaci "drukowanej", co najcześciej ma miejsce przy użyciu np. szablonów CSS. Inaczej mówiąc, żeby nie marnować tonera/tuszu i żeby układ strony był bardziej "czytelny" (bez flashy, animacji, ikon, etc.), zawartość serwisu jest przetwarzana do nowej postaci.
Ja też prawnikiem nie jestem. Takie informacje uzyskałam od notariusza. A i tak najważniejszy jest protokół z podpisem notariusza. Wydruk jest dodatkiem.

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Piotr F.:
piszac zas o raczkowaniu Internetu ... litosci... mamy 2009 rok .. o raczkowaniu mogles pisac 20lat temu ..

20 lat w przypadku olbrzymiego, globalnego medium to ledwie okres niemowlęcy. Sama dyskusja o tym, czy linkowanie, embedowanie cudzej własności jest niezgodne z prawem pokazuje, że nic nie jest jeszcze jasne, nie ogarniamy tematu. Prawodawstwo żadnego kraju nie jest dostosowane do potrzeb internetu. I nigdy nie będzie nadążać za rozwojem techniki. Z Googlem walczą wydawcy prasy (z powodu Google News) czy wydawcy książek (Google Book Search). Dziś każdy może umieścić na swoim profilu Facebooka czy w Twitterze wszystko co znajdzie w necie. I to za jednym kliknięciem. Nigdy wcześniej nie było takich możliwości ani zagrożeń dla cudzej własności. Jeśli można zamieszczać w swoim serwisie zdjęcia znajdujące się fizycznie na czyimś serwerze, zróbmy super serwis fotograficzny zbierający fotki z setek różnych serwisów czy stron fotografów.

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Ale poza prawem stanowionym pozostaje jeszcze prawo obyczajowe wyrażone w 7 przykazaniu.

I to zamyka dyskusję o dowolności brania sobie z netu.Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 25.11.09 o godzinie 00:33
Piotr K.

Piotr K. Linux Engineer

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Adam Brzozowski:
będzie nadążać za rozwojem techniki. Z Googlem walczą wydawcy prasy (z powodu Google News) czy wydawcy książek (Google Book Search).

Tutaj tez prawdopodobnie kryje sie odpowiedz na pytanie, czy Google moga sprzedac w przyszlosci jakiekolwiek tresci osob ktore korzystaja z uslug tej firmy. Glownym ich celem jest uczynienie informacji i materialow dostepnych dla wszystkich, a nie handlowanie nimi. A ta furtka jaka jest tak sformulowana licencja, pozwala na szeroki wachlarz ich wykorzystania.

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Piotr K.:
Glownym ich celem jest uczynienie informacji i materialow dostepnych dla wszystkich, a nie handlowanie nimi.

Chyba wiem co masz na myśli ale zdanie zabrzmiało jakby Google inspirowało się dziełami Marksa i Engelsa ;) A z nich kapitaliści, że hej! Myślę, że trzepią kasę ogólnie na ruchu w necie (reklamy) a ruch zapewniają sobie monopolizując usługi internetowe i namawiając nas byśmy całą dobę siedzieli przed komputerami (np. Google Wave). Wiedzą, że jeśli treści będą płatne, nie będzie dużego ruchu, dlatego udostępniają wszystko za free, choć przy wszystkim widnieją reklamy Google :)

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Krzysztof B.:
Ale poza prawem stanowionym pozostaje jeszcze prawo obyczajowe wyrażone w 7 przykazaniu.
Wytłumacz nastolatkom, że wklejanie "fajnych foci" z netu na swojego "blogasia" to kradzież? Właściwie nie wklejanie, a embedowanie.

Na studiach tego za specjalnie nie uczą, na kursach grafiki na bank tego nie uczą, w tutorialach photoshopa też się nie spotkałem. Młode pokolenie nie nauczyło się tego od rodziców i... niestety etyka w Internecie ssie i to na całym świecie!

W tym względzie rację ma Adam pisząc:
Adam Brzozowski:
20 lat w przypadku olbrzymiego, globalnego medium to ledwie okres niemowlęcy.

A czym skorupka nasiąknie....

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Aleksander "Oleś" K.:
Na studiach tego za specjalnie nie uczą,

A uczą, żeby nie brać w sklepie bez płacenia?

A czym się różni branie z netu bez płacenia od brania ze sklepu bez płacenia?
Dorota K.

Dorota K. TSL + IT -
konsultant

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Krzysztof B.:
Niestety nie.
Raz. GL nie ma fizycznie tego zdjęcia. To jest link do ZEWNĘTRZNEGO serwisu. GL nie jest więc publikatorem sensu stricte, tylko powiela treść już opublikowaną.
To dotyczy zdjęć linkowanych w grupach dyskusyjnych. Natomiast zdjęcia w profilach oraz zdjęcia dodawane do spotkań są wrzucane z lokalnego (tzn. np. mojego) komputera na serwer GL.
To tak dla ścisłości.
Dorota K.

Dorota K. TSL + IT -
konsultant

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Wioletta Kowacz-Pawlak:
Pamiętajcie, chodzi o wydruk w obecności notariusza, a nie o printscreen.
A co to jest printscreen jak nie wydruk ekranu?

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Krzysztof B.:
A czym się różni branie z netu bez płacenia od brania ze sklepu bez płacenia?
Niektórym trzeba najwidoczniej przetłumaczyć... Tak samo cykl rozrodczy - m.in. człowieka - miałem na biologii w drugiej klasie liceum - a dwa lata później mój rocznik żył już w stadium ostrego upojenia hormonami i absolutnie nie wiązał tamtej wiedzy teoretycznej z tym, że to ich bezpośrednio dotyczy i mogą być z tego dzieci.

Efekt? 3 z 45 dziewczyn w ciąży przy okazji matury, i to dobre uczennice ;]

Tak to jest, jak się uczy suchych formułek, a do mózgownic nie dociera powiązanie ze światem dookoła... podobnie niestety jest z dekalogiem, jak ktoś sobie nie przemyśli, to może tego wcale nie nazwać kradzieżą, niestety...

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Dorota K.:
Wioletta Kowacz-Pawlak:
Pamiętajcie, chodzi o wydruk w obecności notariusza, a nie o printscreen.
A co to jest printscreen jak nie wydruk ekranu?
Kurcze nie znam definicji...

Z tego co wyczytałam, to kiedyś print screen (przycisk na klawiaturze) powodował uruchomienie procesu drukowania zawartości ekranu komputera (i tu by pewnie odróżnienia dla wydruku nie było). Teraz, w nowych systemach operacyjnych, przycisk print screen służy do zapamiętania danego widoku w pamięci systemowej komputera i następnie zapisanie go za pomocą jakiegoś programu graficznego w postaci pliku graficznego. Natomiast wydruk, to wydruk bezpośrednio ze strony i zawiera treść nie tylko widoku jednego ekranu, ale całej zawartości strony (bez podstron). Jeżeli strona "nie mieści się" na jednym ekranie, to wydruk daje jej ciągłość.

Podejrzewam, że przede wszystkim chodzi o edytowalność takiego print screen'u. Możliwości ingerencji w treść jest dużo więcej niż w przypadku wydruku.

Podkreślam, że notariusz mówił o wydruku, nie o print screenie. To nie jest moje zdanie, żeby nie było ;)
Dorota K.

Dorota K. TSL + IT -
konsultant

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Wioletta Kowacz-Pawlak:
Dorota K.:
Wioletta Kowacz-Pawlak:
Pamiętajcie, chodzi o wydruk w obecności notariusza, a nie o printscreen.
A co to jest printscreen jak nie wydruk ekranu?
Kurcze nie znam definicji...

Z tego co wyczytałam, to kiedyś print screen (przycisk na klawiaturze) powodował uruchomienie procesu drukowania zawartości ekranu komputera (i tu by pewnie odróżnienia dla wydruku nie było). Teraz, w nowych systemach operacyjnych, przycisk print screen służy do zapamiętania danego widoku w pamięci systemowej komputera i następnie zapisanie go za pomocą jakiegoś programu graficznego w postaci pliku graficznego. Natomiast wydruk, to wydruk bezpośrednio ze strony i zawiera treść nie tylko widoku jednego ekranu, ale całej zawartości strony (bez podstron). Jeżeli strona "nie mieści się" na jednym ekranie, to wydruk daje jej ciągłość.

Podejrzewam, że przede wszystkim chodzi o edytowalność takiego print screen'u. Możliwości ingerencji w treść jest dużo więcej niż w przypadku wydruku.

Podkreślam, że notariusz mówił o wydruku, nie o print screenie. To nie jest moje zdanie, żeby nie było ;)
No tak, ale po to, aby zrobić wydruk pokazujący zawartość strony wyświetlanej na ekranie, najpierw naciska klawisz PrtSc. Obraz ekranu ląduje w pamięci kompa i teraz należny go wkleić do jakiegokolwiek programu, np. painta lub worda i dopiero stąd da się to wydrukować. Są też specjalne programy do tego, aby wydrukować bezpośrednio po naciśnięciu PrtSc. Być może niektórzy notariusze mają coś takiego u siebie i dlatego poświadczenie zawartości strony kosztuje 250 PLN a nie 25, jak każde inne poświadczenie.

edit: literówkiDorota K. edytował(a) ten post dnia 26.11.09 o godzinie 09:15

konto usunięte

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Dorota K.:
No tak, ale po to, aby zrobić wydruk pokazujący zawartość strony wyświetlanej na ekranie
Aby zrobić wydruk strony należy:
- wcisnąć Plik -> Drukuj (albo coś w ten deseń ;)) i wtedy drukuje się cała strona, choćby się podzieliła na 50 kartek A4 ;p
(co nie zmienia faktu, ze nie działa jak należy w przypadku animacji flash, czyli tego z czym miała problem Wiola...)

dobrze byłoby jeszcze:
- odpalić źródło strony i wtedy zostaje nie tylko fizyczny wygląd, ale także jej źródła, linki itp
- odpalić właściwości tej grafiki, do której są zastrzeżenia, aby dowiedzieć się kiedy została umieszczona na serwerze (od kiedy jest wykorzystywana bezprawnie)

Nie oszukujmy się, sieć może być tak dobrze zabezpieczona przed kradzieżą linka do embedu, że wielu stron po prostu nie da się zapisać na dysku oglądając ich i ich zawartości właściwości - i wtedy nie bardzo da się ustalić od kiedy np grafika jest wykorzystywana ergo od kiedy ktoś korzysta z naszej pracy ergo za jaki okres czasu powinien nam zapłacić :)

Kolejny element raczkującego Internetu... ;//
Dorota K.

Dorota K. TSL + IT -
konsultant

Temat: Prawa autorski zdjęć na GL

Aleksander "Oleś" K.:
Aby zrobić wydruk strony należy:
- wcisnąć Plik -> Drukuj (albo coś w ten deseń ;)) i wtedy drukuje się cała strona, choćby się podzieliła na 50 kartek A4 ;p
(co nie zmienia faktu, ze nie działa jak należy w przypadku animacji flash, czyli tego z czym miała problem Wiola...)
O matko! Ale trąba za mnie! No pewnie, że tak też można.
Jakoś dużo naturalniejsze wydawało mi się zrobienie PrtScr, dlatego że pokazuje dokładnie zawartość strony łącznie ze ścieżką.

Następna dyskusja:

prawa do wykorzystania zdjęć




Wyślij zaproszenie do