Temat: lustrzanka cyfrowa głównie lecz nie tylko do portretów
Magdo,
jesli chodzi o portety, to skupilabym sie raczej na szklach - jakby nie bylo to obiektyw robi zdjecie, body to tylko manager ;)
do portretow wole raczej dluzsze obiektywy - troche nie zgodze sie, ze 17-50 to 'typowo' portretowe szklo, powiedzialabym, ze typowo to robi sie portrety na 100 - 120 mm :) szczegolnie w zdjeciach plenerowych, gdzie dluzsze ogniskowe ladnie wydobywaja portretowana osobe z tla
jesli chodzi o marke, to wole Nikona :) przede wszystkim dlatego, ze sie przyzwyczailam ;) bitwa 'o wyzszosc' mnie zupelnie nie interesuje, bo prawie wszystko zalezy od umiejetnosci fotografa, tym samym aparatem mozna zrobic swietne zdjecie i... gniota, wiec nie bede tutaj z nikim walczyc na argumenty :). Nikon to byla pierwsza cyfrowa lustrzanka, z ktora sie zaprzyjaznilam i tak mi zostalo :). Czy wybierzesz jedno, czy drugie (cala reszta sie nie liczy ;) :P), to raczej bedzie dobry wybor :).
Nie wiem, jak zaawansowanym fotografem jestes, zdjecia slubne wymagaja przygotowania... To juz nie zabawa, kiedy jestes odpowiedzialna za pamiatke z najwazniejszego dnia w zyciu dwojga ludzi :) (nie wszyscy kreca filmy ;) i nie ma co liczyc wrazie czego na jakos zdjec z wujkowego soniaka, ktory wali lampa blyskowa po oczach robiac z twarzy pizze).
Troche glupio mi to pisac, bo moze o tym wiesz :)
btw - moj aktualny zestaw to d50 z kitem i 70-300 (tez nikon) - zadna rewelacja, ale na moje potrzeby wystarczy (choc marzy mi sie d300 :D - bylam na expo Nikona i czasem kolega da sobie popstrykac; duza roznica, foty maja ten feeling, ze to juz nie lopatka do piaskownicy, ale dobre narzedzie :) )
P.S. Piotr Fajfer - Nikon produkuje F 1.2 :) (przecietna jasnosc sztywnego obiektywu :) )