konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Kochani

Jakieś 2 tygodnie temu wciągnąłem Komudy "Diabła Łańcuckiego". Ehhh...czytało się wspaniale, wręcz nie mogłem doczekać się chwili, w której odkładając na dalszy plan obowiązki będę mógł zanurzyć się w lekturze.
Każda kolejna książka Komudy jest lepsza. W przypadku tego autora widać, że stara się aby to, co wychodzi spod jego pióra było najwyższej klasy. I muszę przyznać, że udaje mu się to w 100%.
Polecam!!!
Maciej Bandelak

Maciej Bandelak Radca Prawny

Temat: POLSKIE FANTASY

A może chcecie połazić z Komudą po Łańcucie śladami Diabła Łańcuckiego? :)

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Maćku...no pewnie, że byśmy chcięli!!! Ja bardzo bym chciał:) Przez ostatnie pół roku zapoznałem się w większością jego prozy wydanej przez Fabrykę Słów i uważam, że Pan Jacek pisze wyśmienicie. A Diabła Łańcuckiego czytałem z wypiekami na policzkach, ze łzami w oczach, z uczuciem chęci odwetu i rozliczenia niesprawiedliwości, i wreszcie z uśmiechem i poczuciem dumy z mojej historii i tradycji:):)

Jesli jednak takie spotkanie miałoby dojść do skutku to niestety opiero w okresie wakacyjnym...rozumiesz...zarobiony jestem po czubek łepetyny. Może uda mi się do tej pory wchłonąć Galeony Wojny tom I.
A swoją drogą, czy ktoś wie kiedy ukaże się II tom Galeonów?
Kamil Ziętek

Kamil Ziętek Otwarty na nowe
wyzwania...

Temat: POLSKIE FANTASY

Portal paradoks.net.pl informuje, że 18 stycznia. Będzie okazja, by zrobić sobie urodzinowy prezent i kupić od razu oba tomy - po "Diable Łańcuckim" mam ochotę na dłuższą przygodę z Komudą... :)

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Jarosław Jastrzębski:
Kochani

Jakieś 2 tygodnie temu wciągnąłem Komudy "Diabła Łańcuckiego". Ehhh...
No właśnie ehhhh... Komuda wszystkie swoje książki pisze tak mocno na jedno kopyto, że po przeczytaniu jednej zna się już wszystkie...
Szczerze się rozczarowałem...
Marcin G.

Marcin G. za granicą...
sprawdzam granice
możliwości

Temat: POLSKIE FANTASY

juz to gdzies wypocilem wiec poprostu przekleje;]

mistrz Sapkowski :] saga o wiedzminie :] jak dla mnie kroluje w polskiej fantastyce ;] jego nastempna saga husytach juz mniej ale jednak nadal na poziomie ;]

Grzedowicz - "Pan Lodowego Ogrodu" tom 1... super nie wymaga komentarza polecam :], tom 2 pozostawia wiele do zyczenia za to "Popiół i kurz" calkiem przyzwoicie :] Czekam na jesienne demonki :]

Piekara- zemczony saga o mordimerze nic wiecej jego nie czytalem, sam pomysl bardzo mi sie podobal ale wykonanie.. strasznie toporne i te ciagle powtarzanie tych samych zwrotow i przypominanie tych samych rzeczy, forma raczej opowiadan do "nowej fantastyki" niz do wersji ksiazkowej

Pilipiuk- fajnie,swobodnie koles pisze;] "2586 kroków" bardzo fajne opowiadnaka, "Operacja Dzień Wskrzeszenia" ciekawa wizja Polski :] wlasnie zabieram sie do "Czerwonych Dziennikow"

Dukaj- polecam z kazdej strony :]"extensa" nowelka, "Xavras Wyżryn" bardzo bardzo:], koniecznie "Czarne oceany" ,"Inne pieśni" i "Perfekcyjna niedoskonałość" to juz wyzsza szkola jazdy nie dla wszystkich :]
czekam na "lod"

Ziemianski- zakochalem sie w Achaji ... bardzo bardzo saga :]"zapach szkla" bardzo fajne wciagajace opowiadanka ;] za to odradzam "miecz orientu" ;]

Kozak- "nocarze","renegat".... :] jesli ktos lubi odzialy specjalne z wampirzym miksem :D to mu sie na bank spodoba :D polknelem wrecz :]

oczywiscie pana Zajdla nie ma co przedstawiac :]

cwik - opowiadania o lokim i "lizac ostrze" :]

koossakowaska -siewca wiatru...mam zdanie takie jak przedmowca ;]

debski- krucjata- ostrzegam przed nie kupowaniem tej ksiazki ..spokojnie mozecie sobie darowac :] II tomu napweno nie kupie...

kres- "pieklo i szpada" niezdecydowany jestem... przeczytalem tylko I tom i jak narazie nie mam ochoty na nastepne

Pacynski -"smokobojca" fantazy z przymruzeniem oka:D

Ziemkiewicz -"ognie na skalach" -nie polecam

polecam tez "sierzanta" Zambrocha;] nie polak ale tez niezly :D

to tak mniej wiecej tyle...wiecej grzechow nie pamietam :]
Marcin G.

Marcin G. za granicą...
sprawdzam granice
możliwości

Temat: POLSKIE FANTASY

a propo... Sobote ktos czytal? "Glos boga"?:>
Maciej Bandelak

Maciej Bandelak Radca Prawny

Temat: POLSKIE FANTASY

Jarosław Jastrzębski:
Jesli jednak takie spotkanie miałoby dojść do skutku to niestety opiero w okresie wakacyjnym...rozumiesz...zarobiony jestem po czubek łepetyny.

Obawiam się, że miałem na myśli już jeden konkretny termin. Prawdopodobnie 15 marca w czasie trwania w Rzeszowie R-konu. Jacek wyskoczył do mnie z taką propozycją, czekam na szczegóły od niego jak konkretnie to sobie wyobraża i są spore szanse na to, że taka wycieczka wypali.

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Witam :)

Sapka dawno przeczytałam i pamiętam, że miło się czytało :)

potem był Piekara i jego Madderdin :) ta mnie wciągnęła bardzo, ze względu na ciekawą wizję religi i postać głównego bohatera :)

Wczoraj właśnie skończyłam "Siewcę wiatru" Kossakowskiej :) polecam chociaż sceny walki na końcu zlewały mi się w jedną wielką plamę ;) a dziś mam zamiar zabrać się się za "zakon krańca świata" jak tylko dorwę pierwszy tom, bo ostatnio omyłkowo zamiast 1go kupiłam 2gi ;)

"Pierwszy krok" Adama Przechrzty również mi się bardzo podobał :)
Sebastian P.

Sebastian P. Nie ma problemu,
którego nie da się
rozwiązać

Temat: POLSKIE FANTASY

Wedlug mnie najlepszy jest Dukaj. Nadal nie mialem okazji przeczytac najnowszego "Lodu", ale polecam wszystko inne.

Sapkowski - cykl wiedzminski doczytalem do polowy 3 tomu i dalem sobie spokoj, opowiadania - "Ostatnie zyczenie" wlasnie wpadlo mi w rece w wersji anglojezycznej nie wiem moze bedzie lepiej.

Pilipiuk - cykl "Kuzynki" pomysl niezly czyta sie szybko, ale ksiazka za prosta, taka dla zabicia czasu.

Wolski - za komuny byl zabawny teraz juz nie jest.

Ewa Bialolecka - cykl Tkacza iluzji -calkiem niezle sie czyta. Moze w koncu Runa przygodtuje okladke ;) i wyda ksiazke....

niezle sa opowiadania Jacka Soboty (znam je z NF)

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Sapkowski - wiadomo, raczej klasyka - sagę o wiedźminie czytałam chyba 13 razy i do tej pory znam cytaty na pamięć.

Ziemiański i "Achaja" - to zupełnie inna hisotria. Pierwszy tom był nawet w miarę i jak już zdążyłam się zaprzyjaźnić z bohaterką, to tom drugi okazał się jakimś strasznym bełkotem. Przeczytałam tylko z tego względu, że postać Achai była dość dobrze skonstruowana. Tom trzeci odpuściłam sobie zupełnie po 20 stronach, przeczytałam tylko zakończenie żeby wiedzieć, czy Achaja żyje. Moim zdaniem mocno naciągane, miejscami nielogiczne i absurdalne zwroty akcji. Nie podobało mi się.

"Kuzynki" hmm... zaczęłam czytać, ale brakło mi w nich magii i też sobie darowałam :)
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: POLSKIE FANTASY

nie będę oryginalny - sapkowski. nie czytałem trylogii husyckiej, więc polecam tylko sagę o wiedźminie.
Kossakowska... hm... siewca wiatru trąciłmi licealną infantylnością, "zakon końca świata" z kolei był lekki i świetnie się go czytało, ale z kolei "ruda sfora" to znów wyrzucone w błoto pieniądze. takie jakieś nijakie, rozdęte i bez akcji. wszystkie te sceny walki i ataku w ogóle mnie nie ruszają nie mówiąc już o wywoływaniu najmniejszego choćby strachu.
Grzędowicz - jawohl. świetnie się czyta i księgę jesiennych demonów i "opowieści ze świata pomiędzy" (choć końcówka mogłaby by być oryginalniejsza) no i "pana lodowego ogrodu" - świetne opisane piekło bycia drzewem na początku drugiego tomu cały czas mnie trzyma. ciekawie napisana powieść, wciąga.
ćwiek - doskonały pomysł na powieść. co prawda oba tomy "kłamcy" po drugim razie powszednieją, ale ćwiek ma dopiero jakieś 25 lat, ja mu daję szansę, bo opowiadania, które czytam na jego stronie robią się coraz lepsze (choćby "precedens hioba"). no i świetne l"liżąc ostrze" oraz opowiadanie w drugim tomie "XIII" zbioru opowiadań i piekle i aniołach. Lucyfer atakujący Indian? rewelacyjny pomysl.
to tyle :-)
Maciej J.

Maciej J. Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)

Temat: POLSKIE FANTASY

Witam wszystkich.

No to na początek: Wiedźmin. Zarówno opowiadania jak i dalszy cykl. Jak dla mnie absolutna rewelacja, punkt odniesienia, alfa i omega. Książki do których będę zapewne wracał jeszcze na emeryturze. Nie dopatrzyłem się w nich zasadniczo żadnych błędów - nie mam pojęcia o jakich to brakach fabuły niektórzy z Was piszą, prosiłbym o konkrety. Klasyczna, wręcz kanoniczna fantasy, w której występują wszelkie motywy literackie charakterystyczne dla tegoż gatunku, a podana tak, że kartki lizać:-)

Trylogia husycka: wg mnie dużo gorzej. Pierwsze dwa tomy czytało mi się dość przyjemnie (pomijam fakt, że fabuła w większości składała się z więzienia i uwalniania Reynevana). W ostatnim tomie wyczułem ogromną chęć Autora do skończenia książki w diabły i na siłę. Mam nadzieję, że następny produkt p. Sapkowskiego będzie lepszy.

Jarosław Grzędowicz, Pan Lodowego Ogrodu - wspaniała mieszanka fantasy i SF, czytałem z ogromną przyjemnością. Zawsze uważałem, że o jakości fantasy decyduje przede wszystkim to czy autor potrafi w wiarygodny sposób przedstawić nieistniejący świat. Według mnie Grzędowiczowi się to udało. Bardzo podobała mi się też Księga Jesiennych Demonów.

Andrzej Ziemiański, Achaja. Według mnie wszystkie trzy tomy były jednakowo dobre i czytało mi się je bardzo miło.

Jacek Piekara, opowiadania o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie. Na początku przyjemna odmiana a potem wrażenie, że czyta się w kółko to samo. Dużo bardziej odpowiadała mi Przenajświętsza Rzeczpospolita.

Maja Lidia Kossakowska, Siewca Wiatru. Fajny pomysł, ale książka jakoś mnie nie porwała.

Na początek tyle. Nie piszę o Dukaju, Ziemkiewiczu, Lemie itd. bo wg mnie to nie fantasy a SF.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Oj dawno mnie tu nie było:) Zaczytany byłem;)

Przede wszystkim jestem pod wrażeniem Komudy Galeonów Wojny i choć to nie jest fantasy, to prozę Pana Jacka uwielbiam. Tym razem z dzikich pól przenosimy się do XVII-wiecznego Gdańska i na Bałtyk. Wraz z zapadającymi w pamięć i serca bhaterami ściagamy tajemniczego Lewiatana mordującego marynarzy oraz zmagamy się z wrogą nam flotą Szwecką. Moim zdaniem dylogia Galeony Wojny jest rewelacyjna.

W międzyczasie wchłonąłem też Mieszka Zagańczyka dwa tomy Czarnej Ikony. Jest to powieść osadzona w realiach XI-wiecznego bizancjum. Poznajemy w niej Kaliksta Belzebuba, złodzieja z Konstantynopola, który wplątuje się w niezwykłą intrygę związaną z tajemniczą Czarną Ikoną, strzeżoną przez równie tajemniczego Czarnego Mnicha. Mimo kiepskich recenzji, z którymi zetknąłem się w merlinie.pl i biblionetce.pl, muszę przyznać, że czytało mi się całkiem dobrze, a czasami nawet bardzo dobrze. Czarna Ikona Zagańczyka jest mroczna, trudno ją strścić w paru zdaniach. Ale najtrudniej oddać klimat emocjonalny jaki udało się stworzyć Zagańczykowi. W każdym razie polecam tę pozycję. Myślę, że będzie się podobać tym, którym podobała się Achaja.

Zaraz po rozstaniu z Kalikstem i Czarnym Mnichem zanurzyłem się w Rekonkwistę Marcina Wolskiego. To druga część powieści pod tytułem Pies w studni. Nie opowiem wam o czym ta książka bo zbyt wiele trzebaby zdradzić i popsułbym wam tylko zabawę. Polecam gorąco. Przeczytajcie Psa w studni, nie zawiedziecie się.

A za chwilę przekroczę Wrota Mileny Wójtowicz. Mam nadzieję, że uda mi się szczęśliwie powrócić zza nich i podzielić się z wami wrażeniami.

Pozdrawiam
Krzysztof Bujak

Krzysztof Bujak Senior Manager

Temat: POLSKIE FANTASY

Maciej Jaworowski:
Klasyczna, wręcz kanoniczna fantasy, w której występują wszelkie motywy literackie charakterystyczne dla tegoż gatunku, a podana tak, że kartki lizać:-)


No przepraszam bardzo, ale jeżeli opowiadania o Wiedźmnie i Saga są "kanoniczną fantasy" to ja chyba moją pracę licencjacką muszę wrzucić do niszczarki. Sapkowski jest akurat na drugim biegunie czegoś takiego jak kanon fantasy:) Mogę polemizować:)

Pozdrawiam serdecznie!Krzysztof Bujak edytował(a) ten post dnia 18.03.08 o godzinie 14:43

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Jarosław Jastrzębski:
Zapraszam serdecznie do dzielenia się doświadczeniami na temat rodzimej fantastyki. Co polecacie?
Jako nowa osoba na forum witam wszystkich! Sapkowski oczywiście na pierwszym miejscu,M. L. Kossakowska -zawsze ten sam wysoki poziom,natomiast widze pewną nieścisłość jeśli chodzi o Andrzeja Ziemiańskiego.Większość z Was wymieniła ,,Achaje"- i bardzo słusznie bo to najbardziej znane dzieło tego pana.Natomist dla mnie najlepsza kiążka Ziemiańskiego to ,,Zapach Szkła".Tu pasuje tylko jedno słowo -GENIALNE!Na poprawienie chumoru proponuje niezawodnego Jakuba Wędrowycza(najlepszy cywilny egzorcysta) Andrzeja Pilipiuka.Dodajmy do tego wszystkie opowiadania Jarosława Grzędowicza i mieszanka firmowa gotowa. Życze smacznego.
Maciej J.

Maciej J. Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)

Temat: POLSKIE FANTASY

Krzysztof Bujak:
Maciej Jaworowski:
Klasyczna, wręcz kanoniczna fantasy, w której występują wszelkie motywy literackie charakterystyczne dla tegoż gatunku, a podana tak, że kartki lizać:-)


No przepraszam bardzo, ale jeżeli opowiadania o Wiedźmnie i Saga są "kanoniczną fantasy" to ja chyba moją pracę licencjacką muszę wrzucić do niszczarki. Sapkowski jest akurat na drugim biegunie czegoś takiego jak kanon fantasy:) Mogę polemizować:)

Pozdrawiam serdecznie!Krzysztof Bujak edytował(a) ten post dnia 18.03.08 o godzinie 14:43


OK - polonistą nie jestem i mogłem przesadzić:-) Tym niemniej, na podstawie moich doświadczeń czytelniczych wydaje mi się, że w wielu (acz nie we wszystkich) książkach zaliczanych do klasyki fantasy (np. u Tolkiena czy u Marion Zimmer Bradley) występują pewne charakterystyczne cechy, których sporo ja osobiście w Wiedźmaku odnajduję, np.:

- motyw wędrówki i poszukiwania
- magia, elfy, krasnoludy, smoki, rusałki etc.
- imperium zła i wojna z tymże
- bohater-zajmujący-się-rąbaniem-mieczem-i-zaliczaniem-niewiast (może i płytkie ale po odpowiednim zredukowaniu fabuły prawdziwe:-)

Poza tym mamy w Wiedźminie całą kupę wtrętów i nawiązań do legend arturiańskich i baśni, co też, jak mi się wydaje, jest cechą klasycznej fantasy.

Według mnie, jeśli ten świat Sapkowskiego wziąć pod lupę to można dojść do heretyckiego wniosku, że to wszystko już było:-) Połowa smaku z czytania Wiedźmina dla mnie wynikała właśnie ze swoistego "oka" jakie puszcza do nas Autor, grając klasycznymi motywami i naginając je w sposób, który daje rewelacyjne efekty.

A poza tym, jeżeli ktoś uważa, że cykl wiedźmiński nie znalazł sobie jeszcze miejsca w kanonie fantasy to gotów jestem na ubitej ziemi dowieść że się myli:-)
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: POLSKIE FANTASY

Maciej Jaworowski:
Krzysztof Bujak:
No przepraszam bardzo, ale jeżeli opowiadania o Wiedźmnie i Saga są "kanoniczną fantasy" to ja chyba moją pracę licencjacką muszę wrzucić do niszczarki. Sapkowski jest akurat na drugim biegunie czegoś takiego jak kanon fantasy:) Mogę polemizować:)

Pozdrawiam serdecznie!Krzysztof Bujak edytował(a) ten post dnia 18.03.08 o godzinie 14:43

OK - polonistą nie jestem i mogłem przesadzić:-) Tym niemniej, na podstawie moich doświadczeń czytelniczych wydaje mi się, że w wielu (acz nie we wszystkich) książkach zaliczanych do klasyki fantasy (np. u Tolkiena czy u Marion Zimmer Bradley) występują pewne charakterystyczne cechy, których sporo ja osobiście w Wiedźmaku odnajduję, np.:

- motyw wędrówki i poszukiwania

Jak na przykład u Martina. Albo Eriksona.
- magia, elfy, krasnoludy, smoki, rusałki etc.

Jak na przykład w Conanie. Albo u Martina. Albo u Eriksona.
- imperium zła i wojna z tymże

Jak na przykład w Conanie. Albo u Eriksona.
- bohater-zajmujący-się-rąbaniem-mieczem-i-zaliczaniem-niewiast (może i płytkie ale po odpowiednim zredukowaniu fabuły prawdziwe:-)

Jak na przykład u Martina. Albo Eriksona.
Poza tym mamy w Wiedźminie całą kupę wtrętów i nawiązań do legend arturiańskich i baśni, co też, jak mi się wydaje, jest cechą klasycznej fantasy.

Jak na przykład w Conanie. Albo u Martina. Albo u Eriksona.
A to się tak na prawdę nazywa postmodernizm.
Według mnie, jeśli ten świat Sapkowskiego wziąć pod lupę to można dojść do heretyckiego wniosku, że to wszystko już było:-) Połowa smaku z czytania Wiedźmina dla mnie wynikała

U Szekspira podobno, ale nie wiadomo, czy on też nie ściągał.
A poza tym, jeżeli ktoś uważa, że cykl wiedźmiński nie znalazł sobie jeszcze miejsca w kanonie fantasy to gotów jestem na ubitej ziemi dowieść że się myli:-)

Nie znalazł. Czy chcesz, czy nie - kanon fantasy określają anglosasi. I tam Sapkowski znany za szeroko nie jest.
Maciej J.

Maciej J. Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)

Temat: POLSKIE FANTASY

Jakub, pls przetłumacz: zgadzasz się ze mną czy nie? Bo akurat np. Conana z którym Wiedźmin, jak sam przyznajesz, ma pewne punkty wspólne trudno nie zaliczyć do klasyki fantasy (nie oceniając jego wartości literackiej).

To ja może wytłumaczę co miałem na myśli pisząc "klasyczna i kanoniczna". Posługująca się klasycznymi motywami, nawiązująca do pozycji z kanonu, zawierająca tropy literackie występujące u najbardziej znanych przedstawicieli/ek gatunku.

Słowa "kanon" użyłem raczej w znaczeniu "wzorzec" niż w rozumieniu "TOP 100 FANTASY BOOKS EVER", choć w moim prywatnym kanonie fantasy (w tym drugim znaczeniu) Wiedźmin takoż zajmuje czołowe miejsce. I, pardon my French, w tej kwestii gdzieś mam Anglosasów.
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: POLSKIE FANTASY

Maciej Jaworowski:
Jakub, pls przetłumacz: zgadzasz się ze mną czy nie? Bo akurat np. Conana z którym Wiedźmin, jak sam przyznajesz, ma pewne punkty wspólne trudno nie zaliczyć do klasyki fantasy (nie oceniając jego wartości literackiej).

Nie.
Rzuciłeś "występują pewne charakterystyczne cechy" i je wymieniłeś.
Tymczasem są książki, które niewątpliwie należą do kanonu fantasy, ale tych cech nie posiadają.
Jak na przykład w Conanie nie ma imperium zła, magia jest ekstremalnie rzadka (rzadkość podobna do tej u Tolkiena), elfów, krasnoludów, smoków i rusałek na lekarstwo. Przynajmniej u tego howardowskiego Conana.
To ja może wytłumaczę co miałem na myśli pisząc "klasyczna i kanoniczna". Posługująca się klasycznymi motywami, nawiązująca do pozycji z kanonu, zawierająca tropy literackie występujące u najbardziej znanych przedstawicieli/ek gatunku.

Sapkowski jest postmodernistą. To samo można napisać o niesamowicie wtórnej książce spod znaku DDków, tam też są elfy, rusałki, smoki i magia, a książka to flaki z olejem. I takich gniotów jest niezmierzona większość.
Cała 'magia' książek Sapkowskiego nie polega na świecie i rekwizytorni, polega ona na postmodernistycznym podejściu do tematu. "W leju po bombie" podobne jest do opowiadań o wiedźminie, a fantasy nie jest.
Słowa "kanon" użyłem raczej w znaczeniu "wzorzec" niż w rozumieniu "TOP 100 FANTASY BOOKS EVER", choć w moim prywatnym kanonie fantasy (w tym drugim znaczeniu) Wiedźmin takoż zajmuje czołowe miejsce. I, pardon my French, w tej kwestii gdzieś mam Anglosasów.

Ja też. Taki na przykład Lankhmar mnie odrzucił, a zaliczany do klasyki ponoć jest.

Następna dyskusja:

Seriale S-F i Fantasy




Wyślij zaproszenie do