Wlodzimierz G.

Wlodzimierz G. Information
Developer,
Copywriter, SaaS
Technical Writer,...

Temat: Ekranizacje S-F

Mam taka impresje. W weekend obejrzalem sobie film "Dzieci Diuny". Nie jest to jakies epokowe dzielo, ale ma klimat i w sumie podobal mi sie. Pod koniec zauwazylem napisy, gdzie ponad polowa nazwisk to nazwiska czeskie. Zapytalem kolege w pracy o to, a on mi na to, ze w Pradze robi sie mase filmow, m.in Diune i Dzieci Diuny tu nakrecono.

Potem przypomnialem sobie wielkie halo w Polsce przed Wiedzminem, a potem totalne rozczarowanie tym co mozna okreslic mianem: dno.

Czy ktos uwaza ze kiedys w koncu zaczna w Polsce powstawac jakies porzadne filmy, niekoniecznie wylacznie polskie?
Jakub L.

Jakub L. Programista

Temat: Ekranizacje S-F

Narnia, Avalon, coś by się jeszcze znalazło.

Ogólnie - polskie nie zaczną.
Nie zaczną z powodu braku pieniędzy i materiału i podejścia do tematu.
Podejście jest takie, że fantasy to jakieś bzdury i proszę popatrzeć jak wyszedł Wiedźmin, a to ponoć był bestseller.
Dokładnie tak, jak wygląda mainstream literatury i getto fantastyki. I grupa docelowa nie taka znowu liczna.
Materiał - nie ma książek polskich, które dałoby się łatwo zekranizować (i tanio).
Pieniądze - nie ma kasy - nie ma dekoracji, aktorów, efektów itd.

Wracając do podejścia - weźmy taki Potop - zrobiony dawno, ale realizatorsko pełen szacun - rekwizytornia, plenery, charakteryzacja.
I teraz "Ogniem i mieczem" - rekwizyty niby ok, plenery też, efekty byli. Tylko że film wygląda tak, jakby wziąć ładnie pomalowane figurki i poustawiać na ładnie zrobionej makiecie - nie ma tego czegoś.
Podobnie miał Wiedźmin, dorzucając do tego zarżnięty popisowo scenariusz (rzeczy typu Wiedźmin Grucha albo przypadki oceniania odcinków seriali po liczbie pokazanych nagich piersi) wychodzi gniot jakich mało.
Wlodzimierz G.

Wlodzimierz G. Information
Developer,
Copywriter, SaaS
Technical Writer,...

Temat: Ekranizacje S-F

Jakub L.:
Narnia, Avalon, coś by się jeszcze znalazło.

Ogólnie - polskie nie zaczną.
Nie zaczną z powodu braku pieniędzy i materiału i podejścia do tematu.

No niby wiem, ze to np. jeziorko z Narni to bylo w Polsce. Z tym ze wiekszosc scen zrobiono i tak w Nowej Zelandii, czesc rowniez w Czechach.

Ale sie zastanawiam, do robienia filmow potrzebne jest jakies studio chyba. Czechy to tez maly kraj, maly rynek czytelniczy, ponad 3 razy mniejszy niz Polska, pieniedzy wiele wiecej nie maja swoich, a sie takie rzeczy robi.
W s-f jak np. owa Diuna wiele scen powstaje w studiu a nie w lesie. Aktorzy tez przyjechali zza granicy, zeby zagrac, wiec nie chodzi tylko o aktorow do glownych rol czy ladne plenery, ktorych na razie jeszcze troche w Polsce mamy.

Fajnie byloby zobaczyc jakas porzadna produkcje s-f, gdzie przynajmniej polowa nazwisk z obsady filmu - nie mowie tylko o aktorach - to bylyby jakies polskie nazwiska. Nawet muzyke do tej Diuny nagrala orkiestra filharmonii w Pradze.

A tu jest niepelna lista filmow, ktore robiono m. in. w Pradze:
http://www.barrandov.cz/en/photogallery-international-...
i druga:
http://www.barrandov.cz/en/international-film-references

Narnia, Doom, Van Helsing, Hellboy, Blade II, Alien vs. Predator, Diuna, The Adventures of Pinocchio, 1612 i wiele innych.

A propos Narni:
The Chronicles of Narnia: Prince Caspian - 2007

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

No panowie, to ze Wiedzmina zchrzanili jak tylko mozna bylo najbardziej to fakt, ale nie skreslalbym grupy docelowej ani mozliwosci naszej rodzimej fantastyki.

Problem lezy raczej w naszej kinematografii, ktora lezy, kwiczy i blaga zeby ja ktos dorznal skracajac meczarnie.

A jesli ktos ma pomysl i troche (wcale nie tak duzo) kasy to moze skrecic np "Nocznyj Dozor" jak sowieci - efekt jest na prawde spoko imho.
Wojciech Wąsek

Wojciech Wąsek Dyrektor
Finansowy/Główny
Księgowy/Dyplomowan
Księgowy

Temat: Ekranizacje S-F

Arek U.:
No panowie, to ze Wiedzmina zchrzanili jak tylko mozna bylo najbardziej to fakt, ale nie skreslalbym grupy docelowej ani mozliwosci naszej rodzimej fantastyki.

Problem lezy raczej w naszej kinematografii, ktora lezy, kwiczy i blaga zeby ja ktos dorznal skracajac meczarnie.

A jesli ktos ma pomysl i troche (wcale nie tak duzo) kasy to moze skrecic np "Nocznyj Dozor" jak sowieci - efekt jest na prawde spoko imho.

Można się nabijać z amerykanów, że strasznie zmieniają wszystkie filmy "oparte" na książkach ale prawda jest taka że jest to jedyny kraj który ma możliwości stworzenia 100% filmu fantasy z pełnymi efektami specjalnymi, charakteryzacją itp. Poziom wykonania Władcy PIerścieni P.Jeksona tak wysoko postawił poprzeczkę, że przez lata nikt nie będzie w stanie mu dorównać chyba że sam P.Jekson:) Dlatego też innym krajom pozostaje tworzenie fantasy uproszczonych np coś w rodzaju Volkodov, ale to już wygląda bardziej jak film historyczny a nie typowe fantasy. Co do straży nocnej to wielu moich znajomych zachwyca sie tym filmem, a ja przyznam bez bicia że dla mnie beznadziejny (ale to oczywiście moje subiektywne zdanie)

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

No, panowie, względem tematu off top. S-F to nie fantasy. Ale mniejsza z tym.

Wcale rynek czytelniczy w Czechach nie taki mały, inaczej nie wydawaliby książek, jak wydają. Gdyby porównać nasze wydanie "Wiedźmina" (całości), a czeskie to niebo a ziemia. Kopara mi opadła, kiedy weszłam w Pradze do księgarni z fantastyką. Nie wiedziałam, na co patrzeć. A jakie ceny? Normalnie szok! Kupiłam wtedy "Wiedźmina" na prezent: twarda oprawa, książka szyta, piękna obwoluta, w środku mapki, godła, herby itp. na dodatkowych kartach, całość za jedyne 70PLN w przeliczeniu! Ogólnie, widać, że Czesi mają zamiłowanie do fantastyki, inaczej mojemu koledze nie udałoby się napisać pracy magisterskiej, a materiału tyle, że musiał się nieźle ograniczać!

Sam film zaś schrzaniony, brawa jedynie dla Ciechowskiego za muzykę. Wszystko w tym filmie było jakieś sztywne, gumowe smoki itp. Że się Sapek ;) na to zgodził...

Narzekano na Volkodava, że beznadziejny, że coś tam, a mnie się podobał. Przyjemnie się oglądało. Może mieli problemy z charakteryzacją, ach, te peruki, ale poza tym obraz niczego sobie.

I przyznam Wam rację, kiedyś nie było takiej techniki, zwłaszcza w polskim kinie, a obrazy lepsze. Stare części Trylogii, Krzyżacy itd. miały swój klimat. Zboczę trochę z tematu - a propos techniki, byli w stanie nakręcić scenę w "Kingsajz", gdzie Chmielnicki chodzi po Figurze i nie było widać fotomontażu, a w dzisiejszych obrazach?

A co do Narnii, "Księcia Kaspiana" też kręcili w Stołowych w czerwcu, dokładnie w Szczelińcu.

Jeśli chodzi o kręcenie w Czechach, to oni zawsze byli mniej oporni.
Lech Buchelt

Lech Buchelt Zakupy IT, Bank
Pekao SA

Temat: Ekranizacje S-F

Wlodzimierz G.:
Czy ktos uwaza ze kiedys w koncu zaczna w Polsce powstawac
jakies porzadne filmy, niekoniecznie wylacznie polskie?
pewnie że mogą zacząć - nie jest trudno przeanalizować dlaczego te filmy kręci się w Czechach a nie w Polsce. Czesi przemyśleli sprawę i zrobili wszystko by te filmy mogły u nich powstawać - na poziomie państwowym przede wszystkim. A wyobraźcie sobie u nas rzucenie tematu - znosimy podatki dla produkcji filmowych, w tym zagranicznych. Mimo oczywistych i widocznych (za południową granicą właśnie) korzyści, propagator takiego tematu ma pewne szanse zostania nawet męczennikiem - będą filmy jak to podejście się zmieni (same podatki to tylko przykład).
btw to mówienie że Opowieści z Narni kręcone były w Polsce to moim zdaniem jednak nadużycie - kręcone były zaledwie pojedyncze (i dość krótkie w samym filmie) sceny.

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

Lech B.:
btw to mówienie że Opowieści z Narni kręcone były w Polsce to moim zdaniem jednak nadużycie - kręcone były zaledwie pojedyncze (i dość krótkie w samym filmie) sceny.

Przez dwa tygodnie Szczeliniec był zamknięty.

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

tak ograniczenia finansowe to poważna bariera..choć nie jedyna...;)
ostatnio na TV kablowej powtarzana była bodajże na kanale ,,ALe Kino '' pierwotna wersja ,, DIUNY '', gdzie swoją nieśmiertelną rolę miał STING.
Oglądając dziś te próby odtworzenia klimatu Arrakis i olbrzymich CZerw- iów ( nie wiem czy dobrz odmieniowuje), przemierzajacych jej bezkresne pustynie nie można się oprzeć wrażeniu...że akcja nie moze się dziać w innym miejscu....tylko jest to bez wątpienia Arrakis..
Weźcie proszę pod uwagę czas kiedy film powstał i zaangażowane środki...które czasem mogą wywołać nutkę rozbawienia i politowania..a jednak Arrakis to Arrakis...!!;)
To chyba zatem jest jeden z głównych problem twórczości S-F i Fantasy... Pomimo, iż to niby gatunki traktujące o miejscach na ogół fikcyjnych, czy na poły- mitologicznych to ważne jest to aby stworzyć taką charakterystykę miejsca akcji, klimatu i praw rządzących przedmiotową Krainą ( min. przez kreacje postaci samych bohaterów) , aby nie mozna jej było pomylić z żadnym innym miejscem w Universum...
a często nie wychodzi to nawet specj.w Hoooolywooodzie ;)))
Czy ktoś ma wątpliwości czym jest ,,Śródziemie'' z SAg Tolkiena i pomyli to czymś na wzór wioski indiańsko- wieśniaczo- archaiczno wiedźminowskiej?
Wiem że w/w wymienione przykłady to produkcje XXI wieku, gdzie grafika komputerowa...jest tym czym wynalazek ,koła w transporcie ruchu drogowego;))
Ale sięgając wstecz do lat 80-tych....90-tych..
Czy można by było świat nieśmiertelnego już Conana, czy ,,Legendy '' ( taki chyba miała tytył baśń w której Tom Cruse miał uwolnić Jednorożca )...pomylić z jakaś inną groteską spod przedmiotowej Gwiazdy S-F i Fanyasy???
Wewdług mojej subiektywnej opinii raczej nie ?;)
Więc to nie tylko kwestia finansowania, które nie mniej ważna ale nie jedyna determinuje Naszą Kinematografię...serwując nam kolejne gnioty?;)
Pewnie że można kręcić łatwe i miłe nisko-budżetowe komedie romantyczno-obyczajowo-ogłupiajaco-okultystyczne;))...czy Lektuty szkole gwarantujące przynajmniej zwrot włożonych środków...ale czy łatwiej znaczy lepiej...???
Tym bardziej,iż nie brak odbiorców Naszego Ulubionego Gatunku..wytarczy wejść do pierwszej lepszej Księgarni, gdzie pozycje Fantasy i S-F są najbardziej eksponowane i kuszą największa różnorodnością ciekawych i naprawdę dopracowanych okładek..
a skoro wpier był obraz a potem film....?
c.d?/;)
Lech Buchelt

Lech Buchelt Zakupy IT, Bank
Pekao SA

Temat: Ekranizacje S-F

Z tego co pamiętam to i Diuna i Conan jak na owe czasy to miały naprawdę duże budżety, Diunę zalicza się nawet do jednej z największych klap komercyjnych. Legenda może i nie była taka droga ale Jim Henson był jedyny w swoim rodzaju :-) Moim zdaniem wyczarowanie takiego oryginalnego świata kosztuje jednak duże pieniądze. A obecnie jeszcze większe bo najnowsze superprodukcje Hollywood postawiły bardzo wysoko poprzeczkę - i zrobienie czegoś o wyjątkowym klimacie za małe pieniądze, co kupi publiczność przyzwyczajona już do scenografii LOTR to najwyższa szkoła jazdy ...

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

"Legedna" bardzo mi się podobała.

Kojarzycie np. "Willowa", "Czarny kryształ" albo "Labirynt" z Dawidem Bowie i młodziutką Jennifer Connely. Na pierwszym byłam w kinie, a pozostałe widziałam w TV. Te też mają swój klimat!!

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

hmm.....wracają wspomnienia ;)
Willowa to chyba widziałem z setkę razy..kto bowiem przy zdrowych zmysłach nie chciałby być Val Kilmer -em w roli Madmartigana i uwieść córki złej Wiedźmy - księżniczki Sorsha??;))
Ja wprawdzie wtedy miałem jeszcze mało wiosen, ale z racji urodzenia skazany byłem już wtedy na Testosteron;))który powodował fantazje na jawie,ale to już opowieść na inną Wigilię;)))
Fakt jest faktem że wspomniany obraz był zrobiony z rozmachem i już wtedy wiedziałem, iż największe wrażenie robiły na Mnie maszerujace kolumny wojska na pola bitwy.
Nawet już nie było takie ważne potem, czy bitwa była pokazana jak u Tolkiena, ( choć było wtedy jeszcze bardziej miło , czy raczej jak w Królestwie Niebieskim ( wiem trochę inny gatunek) jako obraz klęski i zniszczenia...
Dlatego jasne jest, iż zgodzę sie z Lechem, że wymagało to sporych nakładów finansowych, gdyż prozaicznie armię tworzyła armia statystów. Owszem można tak było kombinować z ujęciami żeby zrobić z paru setek ..tysiące..ale mimo to ...te parę setek musiało być i to w strojach dopasowanych do klimatu danego obrazu..;)
Jak wcześniej w tej dyskusji, ktoś zwrócił uwagę...że zarówno Grunwald w ,,Krzyżakach'' czy obrona Kamieńca Podolskiego w ,,Panu Wołodyjowskim itp. jest realistyczna min.dzięki temu że zaangażowana został odpowiednia liczba statystów..
To był klucz do klapy jaką miał bitwa pod Kursoniem w ,,Ogniu i Mieczem''...gdzie prasa zachwycał się ile kosztował strój jednego husarza, a ile Tatara...
Dziś ta kwestia pozostała, tylko przeniósł się środek ciężkości w doborze zastosowanych środków. Zamiast Statystów w liczbie n do potegi...używa się grafiki komputerowej i obróki cyfrowej;)
Wracając jednak do meritum dyskusji olbrzymia kasa i nakłady finansowe nawet w Fabryce Snów..;)nie gwarantują Hiciora na miarę P.Jacksona...
Przykład np. Troja na poły mityczna na poły historyczna...czy gniot pt. ,,Aleksander '' ( ten to już bardziej historyczny rzekomo?;)))...
Również ostania wizyta w Kinie i obraz pt. ,,Gwiezdny Pył ''...wzbudził mieszane uczucia...niby ładny i miły dla oka...ale czegos tu brak?;)
Wojciech Wąsek

Wojciech Wąsek Dyrektor
Finansowy/Główny
Księgowy/Dyplomowan
Księgowy

Temat: Ekranizacje S-F

Ach Willow mój kultowy film:) nie wiem czy wiecie, iż Lucas chciał kręcić Władcę Pierścieni ale nie udało mu się kupić mimo długich negocjacji praw do ekranizacji dlatego wymyślił sobie Willowa, Dlatego też występują małe bo małe ale jednak podobieństwa
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: Ekranizacje S-F

Joanna B.:

A co do Narnii, "Księcia Kaspiana" też kręcili w Stołowych w czerwcu, dokładnie w Szczelińcu.


Biegnę dziś z zapartymn tchem sprawdzic co nakręcili ;)

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

Krytycy wypowiadają się, że produkcja jako całokształt w sporej mierze jest bardziej przedstawianiem wspaniałych efektów specjalnych na miarę XXI w. niż ekranizacją powieści, ale sam nie byłem na Księciu Kaspianie więc wypowiadać się nie mogę. Jedno jest pewne, co by się nie działo na pewno dziać się będzie na półce kilka pięter wyżej od ekranizacji "Wiedźmin"

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

Film jest przegadany i momentami nudny niestety.
Michał C.

Michał C. ...umiarkowanie w
dążeniu do prawdy
nie jest cnotą...

Temat: Ekranizacje S-F

Nocna Straż- budżet żenująco niski, efekty oszałamiające (moja ulubiona scena to polowanie na wampiry w opuszczonym zakładzie fryzjerskim), rosyjski klimat i w ogóle i w szczególe IMHO obok takich filmów jak Blade Runner, Diuna i Gwiezdne wojny jeden z najważniejszych filmów z gatunku S-f/fantasy.
Co do Władcy Sygnetów- zostane wyklęty- powieśc drogi to nie jest to co Misie Puchatki lubią najbardziej, więc i film mi do gustu nie przypadł...

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

Ostatnio pojawiło się kilka seriali Fantasy - między innymi produkowany przez BBC Merlin (osobiście polecam), i wysokobudżetowe Legenda Poszukiwacza (Legend of the Seeker).
Magdalena Żmijan

Magdalena Żmijan inżynier Informatyki
Stosowanej

Temat: Ekranizacje S-F

Michał Ćwikliński:
Ostatnio pojawiło się kilka seriali Fantasy - między innymi produkowany przez BBC Merlin (osobiście polecam), i wysokobudżetowe Legenda Poszukiwacza (Legend of the Seeker).

Oba seriale oglądam, ale bez większego przekonania. poza fajnymi efektami, to właściwie nie jest to coś czego oczekiwałam, szczególnie po Legend of the seeker opartym na mojej ulubionej serii Goodkinda. Po prostu się zawiodłam doborem aktorów i samym przedstawieniem historii w stylu Xeny. Może film będzie lepszy.

konto usunięte

Temat: Ekranizacje S-F

Michał Ćwikliński:
Ostatnio pojawiło się kilka seriali Fantasy - między innymi produkowany przez BBC Merlin (osobiście polecam)

Widziałeś "Merlina" Hallmarku? Dwie 2h części - rewelacja!!!

Według mnie "Robin of Sherwood" z muzyką Clannad bije wszystkie na głowę.

Chociaż powyższe seriale, to wcale nie SF, może raczej fantasy...

Następna dyskusja:

Ekranizacje "Dumy i uprzedz...




Wyślij zaproszenie do