Konrad
Purchała
Dyrektor, PSE
Operator
Temat: zasoby ludzkie w polskiej energetyce
Ciekawy jestem waszych opini na temat nasycenia rynku pracy w polskiej energetyce. Mam na mysli glownie inzynierow i doswiadczonych managerow majacych jako takie pojecie o tym co sie dzieje w Europie i na swiecie (oraz wiedzacych co to jest moc pozorna ;-). W wielu krajach jest coraz wiecej problemow z inzynierami, uniwersytety dostarczaja za malo absolwentow. Mlodzi wola psychologie i inne nauki nietechniczne, przez co nie ma komu pracowac w tematach wymagajacych wiedzy technicznej. W Niemczech czy innych krajach europy zachodniej gdzie sa restrykcje na rynku pracy inzynierowie maja o wiele latwiej dostac pozwolenie na prace. I pewnie w zwiazku z tym ubywa ich takze w PL. W TV tez czesto slysze ze nie ma komu pracowac, ze specjalistow szuka sie miesiacami jak nie latami.Czy tak jest w rzeczywistosci? Ja jakos tego polowania na specjalistow nie widze, ale moze jestem za daleko?