Karina M.

Karina M. Psy i kino - moja
miłość :-)

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

TOSIEK - pies, który był kiedyś jamnikiem szorstkowłosym.

Tosiek został znaleziony w największe mrozy w kartonie pod jednym z gdańskich hipermarketów. Jest to starszy pies, nie widzi. Diagnoza - skrajne zaniedbanie, wyłysiała sierść. Tosiek musi mieć zrobione badania hormonów, tarczycy i nadnerczy. Oczy zaropiałe, zadredziałe, wypływała z nich ropa, stwierdzono zespól suchego oka. Z nosa leci brunatny gil - tez ropa. Widocznie Tosiek przeziębił się, leżąc w tym kartonie. Dostał antybiotyk, ma tez chore serducho. Musi przyjmować leki. Został przez nas zaopatrzony w leki na serce, 3 rodzaje kropli do oczu i oczywiście w antybiotyk.

Pies po podstawowych zabiegach - wycięcie dredów przy oczach i tych największych przeszkadzających w poruszaniu - odżył. Zaczął chodzić po lecznicy i zwiedzać kąty. Czeka go jeszcze czyszczenie zębów, które są w tragicznym stanie, ale to dopiero wtedy, kiedy Tosiek stanie na nogi.

Tosiek przebywa w schronisku "Promyk" w Gdańsku. Pilnie potrzebny dom dla staruszka.

Obrazek

Fundacja Irasiad-Zagubionym
irasiad-zagubionym.pl
tel. 513 909 909
fundacja@irasiad-zagubionym.plKarina M. edytował(a) ten post dnia 08.12.10 o godzinie 05:07
Karina M.

Karina M. Psy i kino - moja
miłość :-)

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Tosiek na Facebooku:
http://www.facebook.com/pages/Fundacja-Irasiad-Zagubio...
Paweł Fila

Paweł Fila Od pierwszego dnia
jesieni zapraszam do
nowej firmy - 4vi...

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Potrzebne są pieniądze na zbadanie Tośkowi hormonów - wpłacam 100 zł i zachęcam innym... Niech ten staruszek godnie dożyje swoich dni.
Karina M.

Karina M. Psy i kino - moja
miłość :-)

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Panie Pawle, bardzo dziękujemy za wsparcie.

Tosiek po dłuższym leczeniu na pierwszy rzut oka wygląda trochę lepiej, tzn. charakterystyczny gil nie posiada już zielonego koloru i nie ciągnie się jak roztopiony ser (efekty podawania antybiotyku), a pierwotnie posklejane oczy od nadmiaru ropnej wydzieliny ujrzały światło dzienne (podawane krople do nawilżania oczu + kolejne krople w antybiotyku), aczkolwiek dalej są niewielkie wycieki. Przyjmuje też leki wspomagające pracę serca (dożywotnio) i w końcu zaczął jeść (duża zmiana na lepsze).

Tosiek w międzyczasie został wykąpany, ostrzyżony z resztek sierści ( a właściwie dredów), które przypominało bardziej filc, niż włos. Na łapach między palcami po wycięciu kul dredowych, odkryłyśmy zmiany ropne na skutek odparzenia. Wyczyściłyśmy mu uszy, w których była kopalnia brudu, a nawet można powiedzieć "błota" - może w końcu Tośkowi poprawi się słuch.

Psiak nabrał do nas zaufania, pozwala brać się na ręce, a nawet lubi się przytulać. Nie protestuje kiedy trzyma się go na rękach, układa łepek na ramieniu. On to lubi, może mu właśnie tego brakuje. Ten pies umie się żalić! Nie jest zobojętniały i chce żyć. Lubi sobie też poszczekać, ale bardziej ostrzegawczo, niż porywczo. To stres i strach niestety.

Poza tym brakuje funduszy na dalszą diagnozę, badania hormonalne tarczycy i nadnerczy, aby określić przyczynę wyłysienia i zastosować kolejne leczenie, ale czekamy. Do tego koniecznością jest wyczyszczenie zębów, bo wyziew może powalić z nóg.

Kiedy nabierze jeszcze lepszej formy, będzie z niego słodka, mała przytulanka. On bardzo potrzebuje kochającego człowieka i kawałek ciepłego kąta.

A tak wygląda Tosiek po niecałych dwóch tygodniach od podawania leków i kąpieli.

Obrazek


Więcej bieżących informacji na profilu fundacji na FB: http://www.facebook.com/photo.php?fbid=167653303273775...
Jednak pozwolę sobie też i tutaj podać dane do wpłaty na Tośka, za które w imieniu psiaka będziemy bardzo wdzięczni.

Fundacja Irasiad-Zagubionym
Bank Millenium S.A.
Gdańsk, ul.Wały Jagielollońskie 14/16
90 1160 2202 0000 0001 2241 2990

Z dopiskiem "na Tośka z GL".
Paweł Fila

Paweł Fila Od pierwszego dnia
jesieni zapraszam do
nowej firmy - 4vi...

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Co nowego u Tośka?
Karina M.

Karina M. Psy i kino - moja
miłość :-)

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Jak tylko dostanę informację z Fundacji, od razu wkleję ;-).
Paweł Fila

Paweł Fila Od pierwszego dnia
jesieni zapraszam do
nowej firmy - 4vi...

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Ja już wiem:) Tosiek ma robione następne badania, może rezultaty będą znane za tydzień, dwa. Troszkę przytył, więc jest też nadzieja że jego wychudzenie nie było spowodowane procesem chorobowym, tylko zwykłym zagłodzeniem i zaniedbaniem. Najważniejsze, to znaleźć mu normalny dom...
Paweł Fila

Paweł Fila Od pierwszego dnia
jesieni zapraszam do
nowej firmy - 4vi...

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Niestety... Tosiek umarł, dobrze ze chociaz na rękach dobrych ludzi, a nie w kartonie na mrozie...
Jolanta Bathelt

Jolanta Bathelt specjalista, Centrum
Finansowo-Księgowe
Żywiec

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Tak mi przykro...
Ciekawe jak to jest- porzucić na mrozie wieloletniego przyjaciela? Może się człowiek który to zrobił pewnego dnia na starość przekona na własnej skórze
Karina M.

Karina M. Psy i kino - moja
miłość :-)

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Może wątek Tośka pomoże następnemu psiakowi w typie jamnika...

BONO - psiak przejechany przez beczkowóz


Obrazek

Nazwaliśmy go Bono, a lekarze z kliniki wołają do niego Lucky…

Nie wszystkie psy mają wrodzoną rozwagę, mądrość i przewidywalność. Psy są uzależnione od nas ludzi, to my powinniśmy pokazać im świat, nauczyć zachowań, uświadomić niebezpieczeństwo. Bono był kiedyś zależny od swoich opiekunów i przez tych opiekunów został porzucony.

Nowy rozdział życia nie okazał się bezpieczny. Nikt go nie nauczył, że droga nie jest najlepszy...m miejscem do odpoczynku. Gdy wygrzewał się w słońcu, nieświadomy niebezpieczeństwa, przejechał po nim beczkowóz. Prawdopodobnie prowadzący pojazd widział leżącego psa, ale to był tylko mały bezdomny pies. Piesek przeżył tylko dlatego, bo pracownicy pobliskiej budowy, którzy widzieli zdarzenie bardzo szybko zareagowali. Zawieźli go do lecznicy.

Niestety obrażenia okazały się poważne. W wyniku wypadku wystąpiła przepuklina i narządy z jamy brzusznej przemieściły się w okolice płuc. Bono ma też pękniętą miednicę i złamanie nasady kości udowej. Mimo wszystko to był cud, że pies po tak poważnym wypadku żył. Ze względu na stan Bona nie było można go operować od razu, gdyż istniało dużo prawdopodobieństwo, iż nie przeżyje tej operacji. Bono po postawieniu diagnozy pozostał w lecznicy, trzeba było odczekać kilka dni aż jego stan się ustabilizuje. Krytyczny był pierwszy dzień w klinice, zaczęła mu spadać temperatura, a ze względu na problemy z oddychaniem został podłączony do tlenu. Jednak młody wiek (około roku) i wielka chęć życia potrafią zdziałać cuda. Po kilku dniach stan Bona się ustabilizował, Bono jest gotowy do operacji. Operacja przepukliny wymaga specjalistycznego sprzętu. Koszt całego leczenia chirurgicznego Bona to około 2 tys. zł. Koszt diagnozy (600 zł) został już pokryty przez osobę, która zawiozła go do kliniki doktora Mederskiego w Grudziądzu. Ponieważ rokowania są dobre, chcemy wspomóc leczenie Bona, gdyż jest on bezdomnym psem. Nie chcemy, aby bezdomność była dla niego wyrokiem. Walczył dzielnie o swoje życie, pokazał, że ma dużo siły. Miał poza tym dużo szczęścia - nie pozwolono mu umrzeć samotnie i w cierpieniu na drodze. Zarówno osoba, która zawiozła go do kliniki i pokryła koszty diagnozy, jak i lekarze z lecznicy włożyli dużo serca i pracy, aby Bono przetrwał te najgorsze dni. Ktoś zaczął ratować mu życie, chcemy to teraz dokończyć. Po zakończeniu leczenia w Grudziądzu, Bono zostanie przewieziony do Gdańska i do momentu znalezienia mu domu pozostanie pod opieką Fundacji Irasiad-Zagubionym.

Prosimy o pomoc w zgromadzeniu środków na pokrycie kosztów leczenia, pobytu w lecznicy i przede wszystkim o pomoc w szukaniu domu. Bono po zakończeniu leczenia będzie w pełni sprawnym psem. Jeżeli zechcą nam Państwo pomóc prosimy na przelewie umieścić dopisek „Dla Bona z GL".

Bono jest młodym, malutkim psem w typie jamnika. Jego charakter poznamy bliżej, gdy dotrze do Gdańska. Z relacji wiemy, że jest rozkoszny. Na pewno dużo już przeszedł, na pewno jest dzielny.


Obrazek

Zdjęcia na portalu Facebook: TUTAJ

Fundacja Irasiad-Zagubionym
tel. 513 909 909
fundacja@irasiad-zagubionym.pl


Fundacja Irasiad-Zagubionym
Bank Millenium S.A.
Gdańsk, ul.Wały Jagiellońskie 14/16
90 1160 2202 0000 0001 2241 2990
KRS 0000315823

Przelewy zagraniczne:
Kod SWIFT banku Millennium - BIGBPLPW (Jeżeli system transakcyjny wymaga wpisania 11 znaków, należy pozostałe pola uzupełnić znakiem "X")
IBAN: PL 90 1160 2202 0000 0001 2241 2990

AKTUALIZACJA:Bono pomyślnie przeszedł operację i dochodzi do siebie już w swoim własnym domu ;-)))Karina M. edytował(a) ten post dnia 02.11.11 o godzinie 16:48
Karina M.

Karina M. Psy i kino - moja
miłość :-)

Temat: Do adopcji: Tosiek - pies, który był kiedyś jamnikiem...

Jamnik - starszy psiak przywieziony jakiś czas temu z Żabianki z ulicy Gospody w Gdańsku. Był przywiązany do ławki. Oczywiście szukamy poprzedniego właściciela lub nowego domu.

W sprawie adopcji prosimy się kontaktować telefonicznie lub mailowo.
http://www.irasiad-zagubionym.pl/
513 909 909
fundacja@irasiad-zagubionym.pl


Obrazek

Następna dyskusja:

mój pies potrzebuje pomocy:-(




Wyślij zaproszenie do