Temat: Jak to jest z tym Tarotem??
Magdalena B.:
Generalnie do tej pory nic mi się jeszcze nie sprawdziło, więc nie wiem jak to do końca jest. Myślę, że w wielu sprawach spoczęłam na laurach i czekałam aż manna spadnie z nieba, a nie tędy droga. Wierzę w to, ale nic chyba samo nie przyjdzie, a podany czas jest tylko umowny, coś możemy osiąnąć szybko lub wcale, teraz to wiem. Nurtuje mnie inna kwestia, tarot to przecież kartki papieru, więc nie mogą znać przyszłości. Przeczytałam gdzieś, że wszystko jest zapisane w naszej podświadomości, że to ona zna prawdę a wróżba to tylko prognoza, która wynika z tego co się w naszym życiu dzieje obecnie. Wyciągamy karty lewą ręką, bo odpowiada ona za prawą półkulę, w której znajduje się podświadomość. To dla mnie trochę zbyt niesamowite i nie potrafię zrozumieć w jaki sposób tarot odczytuje coś z mojej podświadomości i na dodatek jest to trafne, odkrywa całą prawdę o nas, mimo, że przepowiednia nie zawsze się sprawdza. Nie znam się na tym, więc jeśli ktoś wie jak to dokładnie działa to byłabym wdzięczna za informacje, bo jest to bardzo interesujące :).
Karty są narzędziem, przez które ukierunkowuje się energia. Materia, życie i co w nim się zdarza to zagęszczona energia. Konkretny system dywinacji, czyli przepowiadania przyszłości, w tym przypadku tarot, istnieje od wieków. Jego "opiekunem", który powoduje, że dany system istnieje tak długo, jest tzw. egregor. To myślokształt zbiorowy (tak ogólnie bo nie chcę pisać elaboratu:)), który utrzymuje energię w określonym kształcie. Tak więc to nie tylko "kartki"... Jest podtrzymywany przez wszystkich, którzy przez wieki w to coś wierzą (tu: tarot) i wszystkich, którzy kiedykolwiek daną metodę stosowali. Inaczej mówiąc: oprócz "czystego" powodu istnienia czegoś, to coś także obciążone jest błędem różnych osób stosujących to. Dlatego zawsze ważna jest osobista praca nad własnym rozwojem kogoś, kto chce pomagać innym. Mam tu na myśli, że wróżka mogła mieć zły dzień, i nie dostrzegła tego w porę. Dlatego mogło coś Ci się nie sprawdzić.
Jak działa, że DZIAŁA?:) Tu znów trzeba by zrobić dłuższy wykład. Najważniejsze byłoby pytanie: dlaczego ktoś w ogóle chodzi do kogoś, by uzyskać przepowiednię. Wiara tej osoby w działanie takich metod, generuje- DZIAŁANIE TYCH METOD:))) Są bowiem inne typy osób, które wierzą, np. tylko w siłę swojego umysłu. No i są inne, które wierzą w przeznaczenie. To te osoby szukają wskazówek w przepowiedniach przyszłości. Żaden typ wiary nie jest gorszy niż inny:) Jednak pamiętaj, że to Ci się dzieje- w co wierzysz. Jeśli wierzysz totalnie, to wróżba rzeczywiście może się spełnić, choć niekoniecznie jest to korzystne. Teraz nie bedę tego rozwijać. Według moich doświadczeń i przekonań, (tego, w co ja wierzę) żadna wróżba nie jest wykuta w kamieniu. Mamy wolną wolę. Nawet brak działania, jest działaniem. Dlatego wróżki podkreślają, że jest to TYLKO WSKAZÓWKA, PROGNOZA, NIE PEWNIK.
I jeszcze jedno: sama napisałaś, że: "myślę, że w wielu sprawach spoczęłam na laurach". Wróżka nie będzie żyć Twoim życiem. A czy choć wykonałaś wskazówki, które Ci dała?
Adriana Michałowska edytował(a) ten post dnia 24.02.12 o godzinie 09:59