konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

p.s. Nie kupuję żadnych odrzutów z mięsnego sklepu, tylko normalne mięso dla ludzi, więc pierwszej kategorii.
Anna Czerwińska

Anna Czerwińska Account Director

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

No fakt, BARF jest dość ryzykowną sprawą, ale fakt faktem, że oprócz przeciwników ma wielu zwolenników...

W przypadku mojej Kory BARF odpada, bo pomimo iż ona uwielbia surowiznę to po jednej małej kości od schabu ma nieprzespaną noc (chyba boli ją brzuszek, bo chce wychodzić na dwór co dwie godziny...).

Ja teraz przeszłam na karmę hypoalergiczną (kupiłam Boscha) i Kora wprost ją uwielbia. Problemy skórne jej nie minęły, ale przynajmniej problemów z żołądkiem raczej nie odnotowuję. Podaję jej też karmę mokrą, ale też antyalergiczną, po otwarciu wygląda jak paprykarz szczeciński :) http://animalia.pl/produkt.php?id=8653&kat=63

Najważniejsze jest to, że obydwie karmy bardzo jej smakują :)

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Anna Maria Czerwińska:
Najważniejsze jest to, że obydwie karmy bardzo jej smakują :)

To teraz ja narażę się wszystkim, którzy uważają, że "ich wersja żywienia jest jedyną słuszną".
Argument, że pieskowi smakuje najbardziej jakiś produkt, uważam za pomyłkę intelektualną.
Mi najbardziej smakuje piwo, pizza z krewetkami, chipsy, czerwone półwytrawne dowolne. Czekoladę też lubię.
Natomiast nikomu nie zalecałbym żywienia np. dziecka tymi produktami.

Pani Elżbieto: Nie wyciągała Pani chyba w nocy nigdy kawałków kości z jamy otrzewnej. Gdyby choć raz nagły alarm zepsuł Pani noc... Nie pisałaby Pani, że gotowane kości są złe, a surowe super.
Co do karm gotowych jestem w 99% w stanie się zgodzić.

A to, że lekarze zamiast leczyć, zajmują się dystrybucją karm, to inna sprawa.
Anna Czerwińska

Anna Czerwińska Account Director

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Widzisz, Tomku, to, że mojej Korze smakuje jedzenie, jakie jej podaję, jest dla mnie bardzo ważne. Kiedyś próbowałam ją przekonać do innej BARDZO DOBREJ karmy, ale widziałam jak ona się męczy w czasie jedzenia. Jadła, bo była głodna, ale zjadała tylko minimalna ilość i gdy dostała do jedzenia cokolwiek innego po prostu to pochłaniała.

Dlatego cieszę się, że karma, którą teraz musi jeść, bardzo jej smakuje. I jest dzięki niej zdrowsza. Alleluja. Wszyscy są zadowoleni! :)

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Tomasz Lewin:

Pani Elżbieto: Nie wyciągała Pani chyba w nocy nigdy kawałków kości z jamy otrzewnej. Gdyby choć raz nagły alarm zepsuł Pani noc... Nie pisałaby Pani, że gotowane kości są złe, a surowe super.

Owszem, nie wyciągałam. Mój pies się nigdy nie dławił.
Wiem natomiast, że zdarzają się przypadki dławienia u ludzi podczas jedzenia. Ktoś np. zakrztusi się ziemniakiem podczas obiadu i udusi, dajmy na to. To nie jest dowód na to, że ziemniaki są szkodliwe.Elżbieta U. edytował(a) ten post dnia 18.12.07 o godzinie 10:00
Andrzej Wolańczyk

Andrzej Wolańczyk Właściciel lek.wet.,
Lecznica dla
zwierząt WOL-WET /
V-c...

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Pies jak je to nie szczeka a ludzie gadają na okrągło - nawet podczas połykania.
Pozdrowionka

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Ale psy, podobnie jak ludzie, jedzą łapczywie.
Andrzej Wolańczyk

Andrzej Wolańczyk Właściciel lek.wet.,
Lecznica dla
zwierząt WOL-WET /
V-c...

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Czy szczekają podczas jedzenia???????????????

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Te psy, które miałam okazję obserwować nie szczekają przy jedzeniu. Ale to nie świadczy o tym, że nie mam racji twierdząc, że kości surowe nie są niebezpieczne.

Ja się całkowicie zgadzam z tym, że psy dławią się kośćmi. Ale takimi, poddanymi obróbce termicznej (i to możemy przyjąć za regułę). Nie twierdzę przy tym, że niemożliwym jest udławienie się kością surową (ale to już nie jest regułą).
Twierdzę natomiast, że surowe kości i mięso są naturalnym pożywieniem dla drapieżników. Tak to już wymyśliła natura. Gdyby prawdą było, że kości są niebezpieczne, to wszystkie drapieżniki cierpiałyby z tego powodu. A tak nie jest.

Tak napisałam w pierwszym poście. Teraz czytam kontrargumenty w stylu "miałem przypadek psa, który się udławił". Z całym szacunkiem, ale dyskusja toczy się między zwykłym człowieczkiem takim jak ja a lekarzami weterynarii, czyli naukowcami z wyższym wykształceniem w temacie. Panowie powinni mnie zmieść :P
Ja tam jestem otwarta i dam się przekonać.

Proszę mi zatem wytłumaczyć dlaczego surowe kości nie są niebezpieczne dla drapieżników żyjących dziko.
Andrzej Wolańczyk

Andrzej Wolańczyk Właściciel lek.wet.,
Lecznica dla
zwierząt WOL-WET /
V-c...

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Pani Elu wcale nie zamierzam Pani zmieść ... .Bardzo szanuję ludzi dla których zwierze nie jest przedmiotem. Wracając do tematu kościanego. 1/ kości drobiowe w trakcie gryzienia pękają - długie kości w ostre drzazgi i potrafią przebić przełyk, żołądek lub jelita, kości krótkie np. z kręgosłupa blokują przełyk i to w części piersiowej. 2/ kości ze zwierząt koniowatych pękają w taki sposób, że tworzą ostre krawędzie kaleczące górne drogi pokarmowe ( jamę ustną przełyk, żołądek). 3/ kości wieprzowe są miękkie i często zjadane w większej ilości efekt - pozostają po naturalnym procesie trawienia w formie odlewów jelit grubych a struktura tychże przypomina pumeks. Są to bardzo twarde i porowate masy kałowe prowadzące do kaleczenia ściany jelit grubych i zaparcia mas kałowych. Efekt ręczne, przy dobrych układach usuwanie mas kałowych a często operacyjne rozwiązywanie problemu. 4/ Najbezpieczniejsze jest podanie do gryzienia psu dużej kości z kończyny wołowej( ale nie kości cielęce, które są miękkie) - proces gryzienia w związku ze znaczną twardością jest długotrwały i nie wywołuje problemów zdrowotnych. Taka jest prawda o kościach. Przypadki zadławienia i zablokowania fragmentów pomiędzy zębami, w gardle i przełyku mogą się zdarzyć przy każdym twardym przedmiocie gryzionym przez psa ( patyki, zabawki, plastiki itp. )nie tylko kości. Problemy z niefrasobliwymi opiekunami psów mamy w naszych gabinetach - płacz, lament i - ratuj pan natychmiast -. To, że Pani tego nie widzi to Pani szczęście. Jeżeli nie zależy komuś na zdrowiu pupila to jego problem ale czasem warto posłuchać ludzi, którzy maja w tej materii wiedzę. Krąży trochę mitów pomiędzy hodowcami i opiekunami zwierzaków i czasem trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie dla powstania tych bajek. Mam nadzieję, że jasno wytłumaczyłem kościany problem.
Pozdrawiam Andrzej Wolańczyk

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Anna Maria Czerwińska:
Dlatego cieszę się, że karma, którą teraz musi jeść, bardzo jej smakuje. I jest dzięki niej zdrowsza. Alleluja. Wszyscy są zadowoleni! :)

Pewnie. Nie rozumiem tylko, czemu MUSI jeść tą karmę i akurat dzięki niej jest zdrowsza, ale nie wszystko muszę rozumieć, i nie wszystko staram się rozumieć.
Krócej - ja swoich zwierzętom staram się nie dawać karm tzw. gotowych, swoim pacjentom i znajomym też nie wmawiam, że jakaś karma jest "lepsza" niż inne.
A co zrobią z tymi informacjami - to już nie mój problem. Alleluja.

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Elżbieta U.:
Te psy, które miałam okazję obserwować nie szczekają przy jedzeniu. Ale to nie świadczy o tym, że nie mam racji twierdząc, że kości surowe nie są niebezpieczne.

Fakt. To o niczym nie świadczy. Pies, który szczeka przy jedzeniu, powinien być dokładnie zbadany :)
Ja się całkowicie zgadzam z tym, że psy dławią się kośćmi. Ale takimi, poddanymi obróbce termicznej (i to możemy przyjąć za regułę).

Przyjmij zatem to za regułę i weź za to odpowiedzialność.
Twierdzę natomiast, że surowe kości i mięso są naturalnym pożywieniem dla drapieżników. Tak to już wymyśliła natura.

Natura nie myśli. Popełniasz typowy - bez urazy - błąd humanisty. Nie będę polemizował, co zostaje w "naturze" z jelenia upolowanego przez wilki i czy 50% to skóra, czy kości, i kto wysysa szpik (prawdopodobnie okoliczna ludność).
Gdyby prawdą było, że kości są niebezpieczne, to wszystkie drapieżniki cierpiałyby z tego powodu. A tak nie jest.

Znowu w/w błąd. Jeśli ryś upoluje sarnę, to wg Ciebie dobiera się do kości, a ja mam udowodnić na GL, że tak nie jest. Szczerze - nie mam pojęcia.
Z całym szacunkiem, ale dyskusja toczy się między zwykłym człowieczkiem takim jak ja a lekarzami weterynarii, czyli naukowcami z wyższym wykształceniem w temacie. Panowie powinni mnie zmieść :P

Nie udawaj tego szacunku, skoro go nie czujesz. Nie wiem, jak Andrzej, ale ja nie mam potrzeby akurat na portalach społecznościowych opowiadania, jakim to nie jestem poważnym naukowcem, a nawet (sic!) lekarzem.
GL nie służy do tego, żeby się przerzucać "szacunkami". Ja mam zdjęcie bez fartucha i z papierosem, czyli jestem po służbie :)
(ale tak serio to jednak ta "służba" trwa 24/7).

Dam Ci przykład. Nie weterynaryjny, tylko... socjologiczny? Może to jest dobre określenie.

Masz zwierzątka. Masz znajomych i przyjaciół, którzy też mają zwierzątka. Po pracy możesz się spotkać ze znajomymi i porozmawiać o zwierzątkach. Możesz im powiedzieć, żeby karmili je dębowymi liśćmi zmieszanymi z budyniem. Wiśniowym na przykład. Nie bierzesz za to ŻADNEJ odpowiedzialności.

A przeciętny lek. wet. ma od 10 do 50 przypadków na dobę. Po pracy rozmawia ze znajomymi, którzy często nawiązują do jego pracy, mówiąc o swoich zwierzątkach. Jeśli ma trudny przypadek, dzwoni do kilku kolegów i się konsultuje.
Słuchaj, mało tego - my też miewamy w domu zwierzątka.
I problem z wypowiedziami (mówię we własnym imieniu, w żadnym wypadku nie jestem reprezentantem reszty lekarzy na GL) polega na pewnej odpowiedzialności.

Ty próbujesz przekonac wszystkich, że kości są super. Mogę na to odpowiedziać tylko, że sam bym nimi nie karmił swoich zwierząt. Karm sobie czym chcesz, nie zagłębiam się w codziennej pracy "czemu kość się rozłupała w przełyku".
Ja tam jestem otwarta i dam się przekonać.

A po co przekonywać? Oby się nigdy nie okazało, że mój pesymizm ma jakiekolwiek racjonalne podstawy :)
Proszę mi zatem wytłumaczyć dlaczego surowe kości nie są niebezpieczne dla drapieżników żyjących dziko.

Podałem powyżej. Wszystkie hieny na potęgę wyrywają ze świeżego mięsa kości [uwaga, to był sarkazm]Tomasz Lewin edytował(a) ten post dnia 31.12.07 o godzinie 02:20
Andrzej Wolańczyk

Andrzej Wolańczyk Właściciel lek.wet.,
Lecznica dla
zwierząt WOL-WET /
V-c...

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Witam
Właśnie skończyłem sekcję dobermana. Żołądek przebity kością z indyka. Proszę sobie samemu odpowiedzieć czy kości są zalecane.
I zgadzam się z wypowiedzią Tomka - kolegi po fachu.
Szczęśliwego Nowego Roku 2008.
Anna Czerwińska

Anna Czerwińska Account Director

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Tomasz Lewin:
Anna Maria Czerwińska:
Dlatego cieszę się, że karma, którą teraz musi jeść, bardzo jej smakuje. I jest dzięki niej zdrowsza. Alleluja. Wszyscy są zadowoleni! :)

Pewnie. Nie rozumiem tylko, czemu MUSI jeść tą karmę i akurat dzięki niej jest zdrowsza, ale nie wszystko muszę rozumieć, i nie wszystko staram się rozumieć.
Krócej - ja swoich zwierzętom staram się nie dawać karm tzw. gotowych, swoim pacjentom i znajomym też nie wmawiam, że jakaś karma jest "lepsza" niż inne.
A co zrobią z tymi informacjami - to już nie mój problem. Alleluja.

Ja też nie rozumiem dlaczego MUSI. Mimo iż sama zajmuję się marketingiem wciąż poddaję się sugestii reklamy. Ale coś w tym jest - odkąd moja suczka zaczęła jeść karmę z ryżem i jagnięciną przestała jeść trawę. Może to żaden dowód, może to zbieg okoliczności, nawet nie wiem czy psy jedzą trawę faktycznie dlatego, że mają problemy z trawieniem. Ale ja jestem podatna na wpływy... I zwyczajnie myślę, że nawet jeśli ta karma nie pomoże to raczej nie zaszkodzi.
Anna Szydłowska

Anna Szydłowska specjalista ds.
Sprzedaży , PROCAD

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

heh...przypomniała mi się sytuacja jak to moja mama chciała zrobić urodzinową niespodziankę naszej rocznej suni WHWT kupując jej olbrzymią kość wołową...niestety sunia bała się do niej podejść :D
Także do gryzienia dostaje peniski albo uszy. Jeśli widzę że zjada zbyt łapczywie to smakołyk jest odbierany na kilka dni. Co do karm testowałam Royala, Purinę i Eukanabę. U nas wygrywa Purina Pro Plan z łososiem. Po Royalu było drapanie i gryzienie łap a po Eukanabie miałam wrażenie że gubi sierść.

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

A mhm..ten tego...widzieliście jakie Eukanuba robi eksperymenty na psach testując karmy? Np. przyrost tkanki tłuszczowej? Poszukajcie na youtube...Ostrzegam, że dla widzów o silnych nerwach.

Mój pies je gotowany ryż z kurczakiem + uzupełniamy Puriną.
Ma około 13 lat, nie ma śledziony (bo miał w niej nowotwór), jest po trzech wylewach. Ale trzyma się dzielnie :)

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Ja swojego psa karmię tylko jedzeniem, które sam przygotuję Np. serwuję mu wątróbkę, makaron z kurczakiem., serduszka, żołądki, makaron z mięsem mielonym. Oczywiście wszystko gotuję na kostkach rosołowych. Ponad to zawsze w misce ma suchą karmą co prawda chapi (ale czas to zmienić). Czy takie żywienie jest złe?
Nie wyobrażam sobie jakby mój bokser miał tylko wcinać suchą karmę.
Pls o poradę.
Anna Szydłowska

Anna Szydłowska specjalista ds.
Sprzedaży , PROCAD

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Suchą karmę możesz wywalić i żywić psa tak jak do tej pory. Polecałabym tylko jakieś witaminki dla uzupełnienia mikro i makro elementów.

konto usunięte

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Czy moglibyście mi pomóc? Mam problem z moją suczką. No więc ona bardzo lubi jeść i zjada wszystko co popadnie, ale dziś chyba boli ją brzuch:
Nie je
Tylko się napiła
Nie cieszy się jak głupia na nasze przyjście
ciągle śpi
z jej brzucha słychać blupp...bluppp....

Co robić? Boli ją brzuch bardzo źle się czuje, a poza tym znalazam u niej 5 kleszczy. To pies rasy West Highland White terrier. Co zrobić aby się lepiej poczuła? Już zapóźno aby dzwonić do weterynarza a jutro rónież późno wracam z pracy..... Co mam robić?
Barbara A.

Barbara A. Tłumacz przysięgły
języka duńskiego

Temat: Uwaga na kiełbasę dla psa/kota.

Czy tam, gdzie mieszkasz, nie ma pogotowia weterynaryjnego?
Ja nie czekałabym do jutrzejszego późnego popołudnia...

Następna dyskusja:

Dializa dla psa




Wyślij zaproszenie do