Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Witam,

Macie podobne do moich spostrzeżenia:

1. Wyprowadzenie się z Bydzi swego czasu Jutrzenki właśnie z uwagi na pro przedsiebiorcze podejście urzędników miasta, US i Sądu Gospodarczego.

2. Swego czasu (chyba z przed 7 lat) głośnia sprawa Zakładów Mięsnych, pani z Urzędu źle zinterpretowałą sobie przepisy o Vat i oskarżyła zakłady o wyłudzenie VAT, efekt blokada kont na parę mln i paraliż zakładów, po paru latach spędzonych w sądzie wyszło że jednak nie wyłudzili.

3. Moja osobista sprawa z przed paru dni, pokój 106 okienko nr 4 sprawy min meldunków, Urzędas, bo urzednikiem nie można nazwać zamiast udzielić profesjonalnie informacji jak rozwiązać problem zaczyna mi się beszczelnie smiać w twarz że taki problem to nie problem a żeby było jeszcze profesjonalniej to opychała się równolegle przy mnie sniadaniem.

4. http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,6713938,Urze...

Pozdrawiam,Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 18:50

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Osobiście w sprawach jakie załatwiałem w UMB nie miałem od kilku lat żadnych problemów.
Zawsze pozytywnie i szybko.

Aczkolwiek "4" wydaje się faktycznie dziwna.

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Artukuły pani Iwanciw są specyficzne. Uważałbym więc na nie.
Każde Stowarzyszenie się boksuje z urzędasami, nie tylko geje.
Na forum Wyborczej trwa już dość ożywiona dyskusja na ten temat.

Co do pani Iwanciw i jej rzetelności:
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,6612395,Mars...
"Krytyka Polityczna organizuje akcję 17 i 18 maja wspólnie z Teatrem
Polskim i nowo powstałą w Bydgoszczy organizacją Lambda."

"- W marszu wezmą udział nie tylko osoby homoseksualne, ale także
heteroseksualne - zaznacza Paweł Fischer-Kotowski, szef Lambdy w
Bydgoszczy. "

Tp Lambda istnieje czy nie?
Oj niedobrze jak gazeta zamiast informować manipuluje.Artur Sójka edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 20:58

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

autoplagiat z GW ;)

nie przypisywałbym tej sprawie podtekstu dyskryminacji.
kto probowal zalozyc stowarzyszenie, zwiazek zawodowy etc. w sadzie na torunskiej ten
wie iz jest to droga przez mękę ;) i ze czeka go kilkukrotne poprawiane wniosku.
Nie ma w tym zadnej niechęci ... to po prostu praca tych ludzi. maja dbac by
wszytko odbywalo sie zgodnie z litera prawa. A ktos kto od razu doszukuje sie
dzialania celowego z powodu rzekomej nietolerancji sam sobie tylko wystawia opinie.

PS: a Pani Iwanciw to ma takie projekcje astralne gdy tworzy swoje "dziela" ze tylko pozazdroscicMirek Bartkowski edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 22:58

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Wojciech S.:
3. Moja osobista sprawa z przed paru dni, pokój 106 okienko nr 4 sprawy min meldunków, Urzędas, bo urzednikiem nie można nazwać zamiast udzielić profesjonalnie informacji jak rozwiązać problem zaczyna mi się beszczelnie smiać w twarz że taki problem to nie problem a żeby było jeszcze profesjonalniej to opychała się równolegle przy mnie sniadaniem.

kobieta ok 40-45 lat krepej budowy ciala krótkie ciemne wlosy ??Mirek Bartkowski edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 23:02

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Mirek Bartkowski:

Wojciech S.:
3. Moja osobista sprawa z przed paru dni, pokój 106 okienko nr 4 sprawy min meldunków, Urzędas, bo urzednikiem nie można nazwać zamiast udzielić profesjonalnie informacji jak rozwiązać problem zaczyna mi się beszczelnie smiać w twarz że taki problem to nie problem a żeby było jeszcze profesjonalniej to opychała się równolegle przy mnie sniadaniem.

kobieta ok 40-45 lat krepej budowy ciala krótkie ciemne wlosy ??Mirek Bartkowski edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 23:02

\PS: jednakze prosze nie generalizowac .. nie wolno wrzucac wszystkich do jenego kotla .....

czy ja np. pisze iz Artur ma podobny warsztac co pani Iwanciw ??
czy sprawiedliwe jest pisac iz wszyscy pracownicy bankow to bezmyslini krwiopijcy, ktorzy m.in dzieki bezrozumnemu dawaniu kredytow byle komu doprowadzili trwajcej zapasci na rynku kredytow ??

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Z tego, co pomnę, to nigdy nie miałem problemów z załatwieniem spraw w UM.
Raz nawet zdarzyło się, że sprawę, którą normalną drogą załatwiało się ok. dwóch tygodni, załatwiłem w dwie godziny dzięki podejściu urzędników.
Natomiast, nie udało mi się uzyskać informacji w sprawie kontaktów z miastami partnerskimi, ale to było dawno temu.

Zaś tytuł artykułu w Gazecie 'Urzędnicy rzucają gejom kłody pod nogi' jest jawnym nadużyciem, bo jeśli kłody są rzucane, to założycielom Stwarzyszenia Lambda, co nie musi być równoważne z gejami.
Z trzeciej strony, warto popracować nad statutem teraz, bo później może się okazać, iż decyzje podejmowane przez statutowe oragany będą nieważne itp.
---
pozdr.czes;-)

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Mirek Bartkowski:
autoplagiat z GW ;)

nie przypisywałbym tej sprawie podtekstu dyskryminacji.
kto probowal zalozyc stowarzyszenie, zwiazek zawodowy etc. w sadzie na torunskiej ten
wie iz jest to droga przez mękę ;) i ze czeka go kilkukrotne poprawiane wniosku.
Nie ma w tym zadnej niechęci ... to po prostu praca tych ludzi. maja dbac by
wszytko odbywalo sie zgodnie z litera prawa. A ktos kto od razu doszukuje sie
dzialania celowego z powodu rzekomej nietolerancji sam sobie tylko wystawia opinie.

PS: a Pani Iwanciw to ma takie projekcje astralne gdy tworzy swoje "dziela" ze tylko pozazdroscicMirek Bartkowski edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 22:58

Wypowiedź przytoczona przez Ciebie nie jest moją.
Ja się podpisuję nazwiskiem. Też się tam wypowiadałem, ale to nie ten post ;) Widzisz jak Ty się doszukujesz dziury w całym, żeby mi tylko dowalić. Oj nie ładnie, nie ładnie. W jednym temacie się zgadzamy, a Ty szukasz nadal zwady.

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Witam,

Od siebie muszę dodać, że swoją sprawę jeszcze nie załatwilem ale, uzyskałem profesjonalnie podaną informację od Pań urzędniczek z pokoju chyba 104. Dwa pokoje obok a zupełnie inny świat. Ja nie generalizuje i nie wrzucam Was do jednego wspólnego wora znam wiele osób pracujących w Twojej firmie które profesjonalnie wykonują swoje obowiązki, nie piszę tylko o tym bo dla mnie to jest normą, piętnuję tylko zjawiska negatywne.

Pozdrawiam,

??Mirek Bartkowski edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 23:02

\PS: jednakze prosze nie generalizowac .. nie wolno wrzucac wszystkich do jenego kotla .....

>

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Artur Sójka:
Oj niedobrze jak gazeta zamiast informować manipuluje.

Nie przesadzaj, Wyborcza nie manipuluje, tylko ma dz... dz... dz... - nie, sorry, słowo "dziennikarzy" nie przejdzie mi przez klawiaturę w odniesieniu do tych ludzi - klawiszoklepaczy, którzy mają problemy m.in. ze składnym wyrażeniem myśli oraz zachowaniem zgodności początku artykułu z jego końcem. :-/ Panna Iwanciw powiedziałaby zapewne, że w przypadku "szefa Lambdy w Bydgoszczy" zastosowała skrót myślowy.

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Kiedyś jedna Pani z UM kazała mi udać się do tłumacza przysięgłego by ten poświadczył tłumaczenie jednego zdania z j. angielskiego na j. polski na dokumencie, chodziło o pewien tytuł. Zapytałem czy nie wystarczy jak sam to przetłumaczę na miejscu na co ona odparła - "przecież ja nie znam angielskiego i nikt w tym pokoju panu nie pomoże" (w pokoju siedziało w sumie może z 10 osób). To była śmieszna historia ;).
Myślę, że skoro urzędnicy nie zarabiają zbyt wiele to nie można wymagać od nich zbyt wielkiej jakości przy obsłudze petenta. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś w naszym kraju będzie tak jak w Japonii, gdzie praca w urzędzie spostrzegana jest jako wielki zaszczyt i powód do dumy. Z drugiej strony w takim systemie mogłaby drastycznie wzrosnąć liczba popełnianych seppuku ;)

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Artur Sójka:

Mirek Bartkowski:
autoplagiat z GW ;)

nie przypisywałbym tej sprawie podtekstu dyskryminacji.
kto probowal zalozyc stowarzyszenie, zwiazek zawodowy etc. w sadzie na torunskiej ten
wie iz jest to droga przez mękę ;) i ze czeka go kilkukrotne poprawiane wniosku.
Nie ma w tym zadnej niechęci ... to po prostu praca tych ludzi. maja dbac by
wszytko odbywalo sie zgodnie z litera prawa. A ktos kto od razu doszukuje sie
dzialania celowego z powodu rzekomej nietolerancji sam sobie tylko wystawia opinie.

PS: a Pani Iwanciw to ma takie projekcje astralne gdy tworzy swoje "dziela" ze tylko pozazdroscicMirek Bartkowski edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 22:58

Wypowiedź przytoczona przez Ciebie nie jest moją.
Ja się podpisuję nazwiskiem. Też się tam wypowiadałem, ale to nie ten post ;) Widzisz jak Ty się doszukujesz dziury w całym, żeby mi tylko dowalić. Oj nie ładnie, nie ładnie. W jednym temacie się zgadzamy, a Ty szukasz nadal zwady.

Arturze jestem zawiedziony ... taki brak logicznego myslenia ;)

jesli w swoim poscie pisze o autoplagiacie to z jakiej paki mogles myslec iz pisze o tobie ??

PS: no chyba ze to taka przypadlosc iz wszedzie masz wrazenie iz to o tobie pisza ... ;)

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Mirek Bartkowski:

Arturze jestem zawiedziony ... taki brak logicznego myslenia ;)

jesli w swoim poscie pisze o autoplagiacie to z jakiej paki mogles myslec iz pisze o tobie ??

Pewnie dlatego, że zaraz pod moim postem to wrzuciłeś. Sam się na GW nie podpisujesz.

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Napiszę uczciwie, poza jednym wydziałem w UM nigdy nie miałem żadnych problemów z urzędnikami. A to spora sztuka bo jestem administracyjnym imbecylem i wypełnienie czegokolwiek bez minimum 3 poprawek jest dla mnie nieosiągalne. Zawsze mogłem liczyć na pomoc, nie wiem, czy na twarzy mam to wypisane, żem druczkowa sierota czy cuś, ale zawsze mi wszystko cierpliwie i łopatologicznie tłumaczą. I to z uśmiechem.

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Sławomir B.:
Napiszę uczciwie, poza jednym wydziałem w UM nigdy nie miałem żadnych problemów z urzędnikami. A to spora sztuka bo jestem administracyjnym imbecylem i wypełnienie czegokolwiek bez minimum 3 poprawek jest dla mnie nieosiągalne. Zawsze mogłem liczyć na pomoc, nie wiem, czy na twarzy mam to wypisane, żem druczkowa sierota czy cuś, ale zawsze mi wszystko cierpliwie i łopatologicznie tłumaczą. I to z uśmiechem.

po prostu na scianach wisza portrety bydgoskich dziennikarzy, i jest prikaz odgórny by szczegolny sposob traktowac piskaków ;)

cwiczone jest to na cotygodniowych odprawach ;)Mirek Bartkowski edytował(a) ten post dnia 14.06.09 o godzinie 08:32

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

delMirek Bartkowski edytował(a) ten post dnia 14.06.09 o godzinie 08:31

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Wojciech S.:
2. Swego czasu (chyba z przed 7 lat) głośnia sprawa Zakładów Mięsnych, pani z Urzędu źle zinterpretowałą sobie przepisy o Vat i oskarżyła zakłady o wyłudzenie VAT, efekt blokada kont na parę mln i paraliż zakładów, po paru latach spędzonych w sądzie wyszło że jednak nie wyłudzili.

Taka poszła plotka dzięki bydgoskim dziennikarzom. Zapewniam, że kulisy tej sprawy były nieco inne, a Focus nie wykupił ziemi po Zakładach Mięsnych tylko dlatego, że jakaś urzędniczka się pomyliła.

Sprawa miała wątek kryminalny i prawdopodobnie jedną ofiarę śmiertelną, o czym już nikt nie pisał w połączeniu z tą aferą. Połączenie jednego pożaru i tej sprawy było już ponad możliwości intelektualne "wybitnych" dziennikarzy zajmujących się tą sprawą. Smutna sprawa, bo rozgrywała się w kręgu znanych mi osób, które w owym czasie nie mogły przedstawiać swojej wersji.

Nie wszystkie afery wychodzą na jaw. Część ginie gdzieś pomiędzy brakiem dowodów, a bliżej nieokreślonym "kimś", kto potrafi "przekonać" nielicznych, aby sobie odpuścili. A na sprawie sądowej nie tyle wyszło, że nie wyłudzili, co wyszło, że udowodnić się tego nie da. A to różnica, duża mimo wszystko.

Wybacz Wojciechu nieco może patetyczny i oschły ton wypowiedzi, ale do dziś strasznie wpienia mnie, że w pamięci wielu osób pozostał jedynie nieprawdziwy obraz, rozpowszechniony przez bardzo nieodpowiedzialnych ludzi, którzy swoimi artykułami dodatkowo zaszkodzili sprawie. Niestety dziś po tych paru latach nikt specjalnie nie jest zainteresowany, aby wrócić do tej sprawy, a przeciętny bydgoszczanin cieszy się z nowego pięknego centrum handlowego, które wyparło nieestetyczne i śmierdzące zakłady mięsne. Koniec końców, jest pięknie i komu dziś potrzebne jakieś "trupy z szafy"! To niestety częsty finał.

Zapewniam, że gdyby owa "urzędniczka" pomyliła się w tak bardzo to w jej wydziale posypałoby się kilka osób, łącznie z nią. Nie posypało się, bo za zespołem zajmującym się ta sprawą opowiedziało się kilku specjalistów, którzy w tej sprawie byli podobnego zdania.Maciej Chabowski edytował(a) ten post dnia 23.06.09 o godzinie 19:49

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Witam,

Nie wiem skąd masz swoje źródła ale wiem skąd mam swoje mianowicie pośrednio brałem udział w sprzedaży działki po zakładach znam zatem dokładnie treść aktu notarialnego potwierdzającego sprzedaż działki a dokładnie działek. Co do historii z kontrolą skarbową wówczas nie byłem w żaden sposób związany z z Zakładami ale orzeczenie sądu ktore również czytałem dokładnie mówi Zakłady nie złamały prawa, a co prawem nie zakazane jest dozwolone. To zresztą temat tak odłegły że już nie warto go odgrzewać.Zwłaszcza ze finał jest taki że po zakładach już sladu nie ma zarówno po Byd-Meat jak i Kujawach, syndyk robi swoje i o ile mi wiadomo to Drobex domyka sprawę przejęcia majątku po zakładach, mam nadzieje ze znaczna część ludzi odzyska swoje miejsca pracy.

Co do urzędniczki i owych specjalistów to tylko dowód że nie każdy powinien byc urzednikiem i owym specjalistą skoro się nie zna na obowiązujących przepisach.

Pozdrawiam,

Maciej Chabowski:

Wojciech S.:
2. Swego czasu (chyba z przed 7 lat) głośnia sprawa Zakładów Mięsnych, pani z Urzędu źle zinterpretowałą sobie przepisy o Vat i oskarżyła zakłady o wyłudzenie VAT, efekt blokada kont na parę mln i paraliż zakładów, po paru latach spędzonych w sądzie wyszło że jednak nie wyłudzili.

Taka poszła plotka dzięki bydgoskim dziennikarzom. Zapewniam, że kulisy tej sprawy były nieco inne, a Focus nie wykupił ziemi po Zakładach Mięsnych tylko dlatego, że jakaś urzędniczka się pomyliła.

Sprawa miała wątek kryminalny i prawdopodobnie jedną ofiarę śmiertelną, o czym już nikt nie pisał w połączeniu z tą aferą. Połączenie jednego pożaru i tej sprawy było już ponad możliwości intelektualne "wybitnych" dziennikarzy zajmujących się tą sprawą. Smutna sprawa, bo rozgrywała się w kręgu znanych mi osób, które w owym czasie nie mogły przedstawiać swojej wersji.

Nie wszystkie afery wychodzą na jaw. Część ginie gdzieś pomiędzy brakiem dowodów, a bliżej nieokreślonym "kimś", kto potrafi "przekonać" nielicznych, aby sobie odpuścili. A na sprawie sądowej nie tyle wyszło, że nie wyłudzili, co wyszło, że udowodnić się tego nie da. A to różnica, duża mimo wszystko.

Wybacz Wojciechu nieco może patetyczny i oschły ton wypowiedzi, ale do dziś strasznie wpienia mnie, że w pamięci wielu osób pozostał jedynie nieprawdziwy obraz, rozpowszechniony przez bardzo nieodpowiedzialnych ludzi, którzy swoimi artykułami dodatkowo zaszkodzili sprawie. Niestety dziś po tych paru latach nikt specjalnie nie jest zainteresowany, aby wrócić do tej sprawy, a przeciętny bydgoszczanin cieszy się z nowego pięknego centrum handlowego, które wyparło nieestetyczne i śmierdzące zakłady mięsne. Koniec końców, jest pięknie i komu dziś potrzebne jakieś "trupy z szafy"! To niestety częsty finał.

Zapewniam, że gdyby owa "urzędniczka" pomyliła się w tak bardzo to w jej wydziale posypałoby się kilka osób, łącznie z nią. Nie posypało się, bo za zespołem zajmującym się ta sprawą opowiedziało się kilku specjalistów, którzy w tej sprawie byli podobnego zdania.Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 23.06.09 o godzinie 20:24

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

Witam,

Bez komentarza ...

cyt: "...Władze miasta na swojej stronie internetowej nie zamieszczą informacji o spotkaniu bydgoskiej Lambdy z władzami partnerskiego miasta Mannheim. - Wolałbym, żeby Bydgoszcz promowała się inaczej - mówi wiceprezydent Maciej Grześkowiak "

całość;
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,6860401,Gdzi...

Temat: Dowody na to że Urząd Miasta i inne instytucje przyjazne...

No i co?

Czy władze miasta powinny zamieszczać na swojej stronie komunikaty o spotkaniach Stowarzyszeń Miłośników Żuczków Gnojarzy tylko dlatego, że jedno jest z Bydgoszczy, a drugie z miasta partnerskiego?

To normalni ludzie, nie trzeba ich pozytywnie dyskryminować.Artur Sójka edytował(a) ten post dnia 26.07.09 o godzinie 16:35