Bożena
S.
Technical Support
Specialist, Teletech
konto usunięte
Temat: pytanie
Witam serdecznie,Jeżeli jest Pani absolwentką filologii, zachęcam uzupełnić wiedzę na studiach podyplomowych z języka angielskiego w biznesie.
Inną ścieżką jest dobry kurs przygotowujący do międzynarodowych egzaminów biznesowych, BEC/ LCCI.
A dla samouków po filologii :-), najlepiej zaopatrzyć się w dobry podręcznik (komplet poziomów) i kilka obowiązkowych tytułów uzupełniających, włącznie z materiałami audio/video.
Pozdrawiam, A.
Leon
P.
Trener i Coach z
Legal i Business
English, Solicitor
(Ang...
Temat: pytanie
Klasyfikacja Business English jest trochę przesadzona na rynku. Czesto lektorzy uczą Business English bez wczesniejszego doświadczenia dlatego ze sa dobre podręczniki. I to moze byc dla ciebie wystraczający dowód że umiesz uczyć Business English.Mamy tez grono Native Speakers ktorzy moga być bez doświadczenia a mimo tego uczą. Moja rekomendacja to wyrobienia własnej marki bez pomocy jakichkolwiek kursów i instytucji akademickich które są ze starej epoki i sa bardziej skuteczne dla tych którzy chcą być tłumaczami.
Szkoły językowe też zatrudniają lektorów z minimum doświadczeniem więc koniecznie zarejestruj u nich i one będą Ci robic darmowy marketing.
Pozdrawiam!
konto usunięte
Temat: pytanie
Szkoły językowe też zatrudniają lektorów z minimum doświadczeniem więc koniecznie zarejestruj u nich i one będą Ci robic darmowy marketing.
Pozdrawiam!
Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka:-) Panie Leonie.
Niektóre szkoły językowe zatrudniają wyłącznie filologów z dyplomem mgr, doświadczeniem w pracy, czy to z dziećmi, czy in-company, a te jeszcze lepsze z doświadczeniem w biznesie w określonej branży (dotyczy Business English), najlepiej dla międzynarodowej korporacji, gdzie mieli możliwość użycia języka specjalistycznego w praktyce. Pozdrawiam,
Leon
P.
Trener i Coach z
Legal i Business
English, Solicitor
(Ang...
Temat: pytanie
Pani Anno,To prawda ze troche uproscilem sprawy ale zgodzi sie chyba Pani ze aby zaistniec na rynku nie trzeba miec szczegolnych kwalifikacje. Wszystkie BECi i LLCI itd nie pomoga jezeli na rozmowie kwalifikacyjnej jest sie ewidentnie osoba ktora nie nadaje sie do uczenia. Byciem absolwentem szkol lingwistycznych jest niezbedne aby byc metodykiem ale napewno nie po to aby byc skutecznym lektorem. Wystarczy zobaczyc ile Native Speakerow pracuje na rynku warszawskim i ze wiekrzosc z nich nie sa lingwistami. Zaistnieli na rynku dlatetego ze nie ma zadnych wymogow prawnych aby lektor posiadal uprawnienia do uczenia w sektorze prywatnym. Jest inaczej w Kanadzie i USA. Wiec moja rada dla tych ktorzy chca uczyc Business English jest uzyskanie jak najwiecej przerobionych godzin lekcyjnych. Cokolwiek sie nie wie uda sie uzyskac z wlasciwych podrecznikow ktorych jest mnostwo na rynku. Szkola szukajacych nowych lektorow zawsze beda bardziej zainteresowane "wytrzymaloscia" i "skutecznoscia" danego lektora w trudnych sytuacje tak aby nie stracic klienta.Leon P. edytował(a) ten post dnia 07.10.12 o godzinie 17:41
Bożena
S.
Technical Support
Specialist, Teletech
Temat: pytanie
Dziękuję za opinie.Prywatnie, też uważam, że poradziłabym sobie z kursem Business English, ale szkoły raczej wolą zatrudniać lektorów z udokumentowanym doświadczeniem w tej branży, a ja, owszem, mam długi staż pracy, ale ostatnio tylko w szkołach publicznych. Business English tylko na prywatnych lekcjach dla znajomych.
konto usunięte
Temat: pytanie
Fakt, troszkę Pan uprościł. Niemniej jednak, do pewnego stopnia się z Panem zgadzam.Egzaminy/certyfikaty certyfikatami, ale predyspozycje do nauczania się istotne, tutaj się zgadzam.
Kwestia wyrobionych godzin również, doświadczenie praktyczne jest cenne. Czasami wręcz bardzo, lektor Business English, w dużym stopniu uczy się również od swoich kursantów, będących praktykami, a nie tylko teoretykami, tak jak on sam.
Natomiast co do kwalifikacji akademickich, w moim mniemaniu, w przypadku polskich lektorów zawsze są, w moim otoczeniu, brane pod uwagę. I to nie tylko w przypadku roli metodyka, gdyż nie każde filologiczne studia mają w swoim programie ścieżkę metodyczną. W wielu przypadkach, to sam klient narzuca profil lektora, oczekując wyższego wykształcenia na poziomie mgr. Chce mieć pewność że osoba, która będzie mu wykładać arkana biznesu nie jest studentem/ką, lub kimś kto zakończył edukację językową na poziomie FCE, czy CAE. A tacy "lektorzy" (FCE level) też są na rynku i nierzadko psują ten rynek (co nie wie, to dorozumie, mijając się z prawdą).
A co do native speakerów... tutaj te wyrobione godziny, zaangażowanie, osobowość to są słowa klucze. Dla grup ogólnych:-) Dla biznesowych naprawdę ciężko o dobrego native'a, który oprócz powyższego ma "jakieś" rozeznanie w biznesie. "Jakieś" to pojęcie, oczywiście, względne, bo wszystko zależy od specyfiki branży i zaawansowania specjalistycznego grupy, do której wchodzi.
Pozdrawiam serdecznie,
P.S. Pana kwalifikacje, Panie Leonie, na 5+. Przydałby nam się taki ktoś, jak Pan :-)
konto usunięte
Temat: pytanie
Pani Bożeno, nic tylko próbować :-)
Leon
P.
Trener i Coach z
Legal i Business
English, Solicitor
(Ang...
Temat: pytanie
Pani Anno,Koniecznie musimy byc na LinkedIn. Adres mailowy?
Pozdrawiam,
Leon
Podobne tematy
-
Dyskryminacja kobiet » Dyskryminacja płacowa kobiet - pytanie -
-
Kariera inżyniera » Inżynier kontraktowy - pytanie czy już w Polsce -
-
Giełda » dywidenda - glupie pytanie -
-
Kraków » pytanie - www ??? -
-
GL - Ogólne » Pytanie do head hunterów -
-
Fizyka » Mam pytanie? Czy ktoś to Wie? -
-
moda » pytanie o cenę !!!!!! -
-
PR » pytanie bez tezy w tytule -
-
PROJEKTOWANIE I ARANŻACJE... » Pytanie do projektantow od osoby zainteresowanej... -
-
Żagle & Narty » Pytanie o rejsy -
Następna dyskusja: