Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Pytanie do head hunterów

bry... :)

Czy ktoś z Was jest mi w stanie wytłumaczyć:

- dlaczego head hunter dzwoniąc pisząc, nie jest w stanie od razu powiedzieć wprost o jakiej firmie mówimy??

Wszycy pisza, wysylaja maile, rozmawiaja spotykaja sie po czym okazuje sie ze ten rzekomo "super klient pracodawca" okazuje sie firmą która doskonale znamy i jeśli nie chcemy mieć z nią wiele wspólnego, wszyscy marnują czas i pieniądze.

Jaki w tym sens?
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Pytanie do head hunterów

Wojciech N.:
bry... :)

Czy ktoś z Was jest mi w stanie wytłumaczyć:

- dlaczego head hunter dzwoniąc pisząc, nie jest w stanie od razu powiedzieć wprost o jakiej firmie mówimy??

Bo pewnie firma, która mu zleciła tą robotę tak sobie zażyczyła oraz nie chce, abyś Ty do niej trafił samodzielnie.
firmą która doskonale znamy i jeśli nie chcemy mieć z nią wiele wspólnego, wszyscy marnują czas i pieniądze.

Nikt Ci nie broni powiedzieć hedhanterowi, że nie interesują Cie firmy X, Y i Z.
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Pytanie do head hunterów

Oczywiście, tylko że sam siebie znam lepiej niż chyba ktokolwiek inny i:

- często head hunterzy mają doskonałe pojęcie o stanowisku na które szukają człowieka
- czasem nie mają bladego pojęcia o branży i gadają głupoty.

Podam przykład "stanowisko- handlowiec u jednego z największych dystrybutorów oprogramowania" okazuje się stanowiskiem "handlowca u średniego resellera oprogramowania"

... i to właśnie robi dużą różnicę. Dystrybutorem jestem zainteresowany, resellerem nie.
Strata czasu i pracy a jak wiadomo czas to pieniądz lub odpoczynek.
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Pytanie do head hunterów

A poza tym nikt nie jest idiotą.
Jesli HH mi zdradzi nazwe firmy i jestem nia zainteresowany, nie bede na tyle głupi żeby wysylac cv do tej firmy bezposrednio, ponieważ logiczie myśląc:

- mam juz tam dojscie poprzez HH
- skoro firma wynajmuje firmę HR to oznacza ze cv ze strony na 99% wogole nie czyta
- nie robi sie kolo pióra ludziom którzy Ci pomagają

Temat: Pytanie do head hunterów

Wojciech N.:
bry... :)

Czy ktoś z Was jest mi w stanie wytłumaczyć:

- dlaczego head hunter dzwoniąc pisząc, nie jest w stanie od razu powiedzieć wprost o jakiej firmie mówimy??

Wszycy pisza, wysylaja maile, rozmawiaja spotykaja sie po czym okazuje sie ze ten rzekomo "super klient pracodawca" okazuje sie firmą która doskonale znamy i jeśli nie chcemy mieć z nią wiele wspólnego, wszyscy marnują czas i pieniądze.

Jaki w tym sens?
Ma Pan zupełnie rację to wygląda jak zabawa w kotka i myszkę, albo head hunter mówi od razu albo traci swój czas i czas np. osoby która jedzie przez pół Polski na spotkanie.
Kolejny bezsens który przyszedł z zachodu.
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Pytanie do head hunterów

No dokładnie :)

Case study:
"Przychodzi do head huntera sprzedawca / akwizytor:

- Dzieńdobry, mamy w ofercie telewizor
- Siema, a jaki?
- nie mogę na tym etappie powiedzieć, ale jest duży i fajny
- aha - a jak duzy?
- na tym etapie nie mogę powiedzieć - jest Pan zainteresowany?
- aha, nie wiem, a czy aby napewno kolorowy?
- tak tak, kolorowy i na dodatek dobrej marki
- aha, a jakiej - moge spytać?
- na tym etapie rozmowy nie mogę powiedzieć - ale cena jest atrakcyjna.
- mhmmm, a zatem za ile to urządzenie?
- na tym etapie też nie moge zdradzic tej informacji - to chce Pan kupić?
- wyp.....laj (łup drzwiami)

i tak sie gada .... z niektórymi
-
Marek Powała

Marek Powała Kierownik Działu
Analiz, Polkomtel
S.A.

Temat: Pytanie do head hunterów

Wojtek, jestem tego zdania co ty jezeli chodzi o wiedze na temat stanowiska. Ale latwiej jest sie poprostu zapytac o powod dlaczego nie podaja nazwy firmy :).

Ja sie zapytalem kilka razy i dostalem odpowiedz, np. "pracodawca na tym etapie rozmowy zastrzegl sobie podawanie nazwy poniewaz nie chce zeby do zespolu dotarla wiadomosc o szukaniu nowych pracownikow". Jak dla mnie ok, dzwonia do mnie zazwyczaj z firm telekomunikacyjnych i tez tak mam, ze u co niektorych pracodawcow nie chcialbym pracowac dlatego podaje im te nazwy. Dwa razy juz trafilem i nie marnowalem swojego i czasu firmy rekrutacyjnej.

Pozatym mam swoje typy co do firm rekrutacyjnych gdzie wiem, ze jak dzwonia to traktuja sprawe powaznie, profesjonalnie i wowczas mam tez pewnosc, ze znalezli dla mnie cos naprawde interesujacego i pasujacego moim jak i pracodawcy wymaganiom.

Pozdrawiam
Marek

Temat: Pytanie do head hunterów

Marek Powała:
Ja sie zapytalem kilka razy i dostalem odpowiedz, np. "pracodawca na tym etapie rozmowy zastrzegl sobie podawanie nazwy poniewaz nie chce zeby do zespolu dotarla wiadomosc o szukaniu nowych pracownikow".

To jest jeden z glownych powodow. Na wyzszych stanowiskach takze konkurencja nie powinna sie o takim poszukiwaniu dowiedziec.

W kazdym razie zasada powinna byc taka, ze HH nie powinien wysylac CV do fimy bez powiadomienia kandydata o jaka firme chodzi i uzyskania jego zgody na wyslanie CV do dokladnie tej firmy.
Misha Podulski

Misha Podulski Członek Zarządu
Dyrektor ds
Sprzedaży

Temat: Pytanie do head hunterów

Panie Wojtku... dziwni head hunterzy do Pana przychodzą w takim razie. Ci co zgłaszali sie do mnie od razu mówili o co chodzi......

Nazwy nie wymieniamy gdy Klient sobie tego nie życzy. zazwyczaj w pierwszym etapie rekrutacji. Spowodowane moze to być na przykład tym, ze (zakladając rekrutacje na poważne stanowisko) klient nie chce, aby konkurencja dowiedziała się o brakach personalnych. Wyciąganie personelu od konkurencji w niektórych przypadkach jest nieetyczne i Firma, która dba o wizerunek obawia się, że informacja o takim procederze ujrzy światlo dzienne..... itp. itd.
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Pytanie do head hunterów

Marek Powała:
Wojtek, jestem tego zdania co ty jezeli chodzi o wiedze na temat stanowiska. Ale latwiej jest sie poprostu zapytac o powod dlaczego nie podaja nazwy firmy :).

Ja sie zapytalem kilka razy i dostalem odpowiedz, np. "pracodawca na tym etapie rozmowy zastrzegl sobie podawanie nazwy poniewaz nie chce zeby do zespolu dotarla wiadomosc o szukaniu nowych pracownikow". Jak dla mnie ok, dzwonia do mnie zazwyczaj z firm telekomunikacyjnych i tez tak mam, ze u co niektorych pracodawcow nie chcialbym pracowac dlatego podaje im te nazwy. Dwa razy juz trafilem i nie marnowalem swojego i czasu firmy rekrutacyjnej.

Pozatym mam swoje typy co do firm rekrutacyjnych gdzie wiem, ze jak dzwonia to traktuja sprawe powaznie, profesjonalnie i wowczas mam tez pewnosc, ze znalezli dla mnie cos naprawde interesujacego i pasujacego moim jak i pracodawcy wymaganiom.

Pozdrawiam
Marek

O, cześć Marek :)
Jest jeszcze jedno "ale" ,
jak się rozmawia z 15-20ma HH naraz, naprawdę warto robić sobie notatki z rozmów / spotkać bo łatwo się można pogubić kto jest kim i który "wiodący dystrybutor czy producent" zatrudnia którą firmę HH :)
Np. Spotkałem się już z sytuacją, gdzie czwarta z kolei firma chciała mnie "wkręcić" do tego samego Klienta :(
Kamila Sicińska

Kamila Sicińska Najgorszy sort
Polaka

Temat: Pytanie do head hunterów

A mnie intryguje jak jeszcze może działać - i być uznawana za jedną z najlepszych firma HH ... mój przypadek:
Jakiś czas temu szukałam pracy. Popytałam w agencjach, czy mogłabym podesłac swoje CV aby umieścili je w swojej bazie. U większości odp była TAK. Wysłałam.
Zapadła cisza.
Znalazłam nową pracę bezpośrednio.
Po około 2 miesiącach od wysłania mojego CV dostaję maila (poprzez GL)od jednego z tych HH - że bardzo pasuję profilem, pitu-pitu, cacy-cacy i namawiają mnie na złożenie CV!
Czyli, CV wysłałam jakiś czas przedtem, z pełnymi namiarami, i po co? Trafiło do kosza czy do szuflady?
Pani była baaaardzo zadziwiona, kiedy usłyszała, że moje CV mają lecz nie wykazali nim zainteresowania.
Współpracy odmówiłam.
Nazwy firmy nie podaję bo a nuż winna konkretna osoba a nie firma.
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Pytanie do head hunterów

Wiesz, może cv sa trzymane jakis czas potem i tak wiekszość z nich staje się nieaktualne, więc pewnie zostaje tylko rekord z danymi kontaktowymi. To akurat mi nie przeszkadza, cv wyslac ponownie, zaden problem.

Ja miałem sytacje taka, ze trafilem na rozmowe go Orage i nic z niej nie wyniklo.
Jakies dwa tyg później umawiałem sie z HH, gadaliśmy i wogole itd, okazało sie ze klientem jest Orange - i Pani chce mnie umówić z osobą z którą niedawno rozmawiałem :|

Totalna strata czasu, którego tak nam brakuje (przynajmniej mi)
Marzena Zasińska-Igła

Marzena Zasińska-Igła Web Product Manager
/ Growth Partner

Temat: Pytanie do head hunterów

Wojciech N.:
Wiesz, może cv sa trzymane jakis czas potem i tak wiekszość z nich staje się nieaktualne, więc pewnie zostaje tylko rekord z danymi kontaktowymi. To akurat mi nie przeszkadza, cv wyslac ponownie, zaden problem.

Może to była mała firma, bez porządnej bazy danych, a człowiek po prostu nie jest w stanie spamiętać wszystkich kandydatów, z którymi pracuje, oprócz tych, którzy są w jakiś sposób charakterystyczni.

Poza tym, proszę pamiętać, że ludzie zmieniają pracę, przestają być zainteresowani, zmienia się sytuacja rodzinna itp. itd. i nagle ich "aplikacja" jest już tylko wspomnianym rekordem.
Ja miałem sytacje taka, ze trafilem na rozmowe go Orage i nic z niej nie wyniklo.
Jakies dwa tyg później umawiałem sie z HH, gadaliśmy i wogole itd, okazało sie ze klientem jest Orange - i Pani chce mnie umówić z osobą z którą niedawno rozmawiałem :|

Firmy najczęściej zastrzegają sobie, żeby nie podawać ich nazwy w ogłoszeniach, ale już w prywatnej rozmowie, czy korespondencji takiej informacji można i powinno się udzielić.
Totalna strata czasu, którego tak nam brakuje (przynajmniej mi)

Niestety racja - dlatego jeśli ktoś pyta mnie o firmę, zawsze pytam, czy są takie firmy, którymi Pan/Pani nie jest zainteresowana. I wszystko staje się jasne od pierwszej rozmowy :)Marzena Zasińska edytował(a) ten post dnia 28.04.08 o godzinie 13:38
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: Pytanie do head hunterów

Tak, tylko jeśli jesteś bombardowana zaproszeniami na pogaduchy "o naszym super kliencie - liderze na rynku" to naprawdę nikt nie ma na to czasu....

A firm jest całe mnóstwo więc najpierw trzeba podać podstawowe informacje zeby wogole zaczac gadac...

konto usunięte

Temat: Pytanie do head hunterów

Wojtku czy aż tak jesteś rozchwytywany przez HR, pogratulować....Paulina K. edytował(a) ten post dnia 09.05.08 o godzinie 15:52
Magdalena S.

Magdalena S. HR Coordinator

Temat: Pytanie do head hunterów

No Wojtek, to tylko pozazdrościć... A nigdy bym nie pomyślała, że będziesz tak rozchytywany!

Pozdrowionka
M.

konto usunięte

Temat: Pytanie do head hunterów

Wojciech N.:
No dokładnie :)

Case study:
"Przychodzi do head huntera sprzedawca / akwizytor:

- Dzieńdobry, mamy w ofercie telewizor
- Siema, a jaki?
- nie mogę na tym etappie powiedzieć, ale jest duży i fajny
- aha - a jak duzy?
- na tym etapie nie mogę powiedzieć - jest Pan zainteresowany?
- aha, nie wiem, a czy aby napewno kolorowy?
- tak tak, kolorowy i na dodatek dobrej marki
- aha, a jakiej - moge spytać?
- na tym etapie rozmowy nie mogę powiedzieć - ale cena jest atrakcyjna.
- mhmmm, a zatem za ile to urządzenie?
- na tym etapie też nie moge zdradzic tej informacji - to chce Pan kupić?
- wyp.....laj (łup drzwiami)

i tak sie gada .... z niektórymi
-


pytanie o nazwę firmy to jedno. spróbuj się kiedyś zapytać przed wysłaniem CV o zarobki :)))) gwarantuję trzaśnięcie drzwiami ale ze strony HeapHuntera.

nie żebym szukał pracy, ale jak już się zgłaszają jeden z drugim, to ciekawość mnie drąży i pytam.

więc

jeżeli chcecie się pozbyć natręta/łowcy głów (tak jak zwykle chcę ja) zapytajcie "ile"

konto usunięte

Temat: Pytanie do head hunterów

Marzena Zasińska:
Niestety racja - dlatego jeśli ktoś pyta mnie o firmę, zawsze pytam, czy są takie firmy, którymi Pan/Pani nie jest zainteresowana. I wszystko staje się jasne od pierwszej rozmowy :)Marzena Zasińska edytował(a) ten post dnia 28.04.08 o godzinie 13:38

nie oszukujmy się, HHer nie podaje nazwy firmy ze zwykłej chęci zarobienia (noo bo jak mu podam cokolwieek, to se pójdzie saam, no i z $$ niici) i nie jest to wytykanie komukolwiek czegokolwiek, tak już jest. z drugiej strony ja osobiście odbieram to jako brak profesjonalizmu. "w kotka i myszkę" to dobre określenie. czepiam się?
Marzena Zasińska-Igła

Marzena Zasińska-Igła Web Product Manager
/ Growth Partner

Temat: Pytanie do head hunterów

Wojciech Pietroń:
nie oszukujmy się, HHer nie podaje nazwy firmy ze zwykłej chęci zarobienia (noo bo jak mu podam cokolwieek, to se pójdzie saam, no i z $$ niici) i nie jest to wytykanie komukolwiek czegokolwiek, tak już jest. z drugiej strony ja osobiście odbieram to jako brak profesjonalizmu. "w kotka i myszkę" to dobre określenie. czepiam się?

To chyba niekoniecznie brak profesjonalizmu, raczej brak organizacji. HH powinni podawać taką informację zainteresowanym kandydatom, najlepiej w rozmowie telefonicznej, oczywiście po otrzymaniu CV i przesłaniu do pracodawcy.

Trudno się ludziom dziwić, że chcą zarobić. Taka praca, gdzie informacja ma wymierną wartość w $$$ bardzo motywuje do zachowywania dyskrecji :)
Marzena Zasińska-Igła

Marzena Zasińska-Igła Web Product Manager
/ Growth Partner

Temat: Pytanie do head hunterów

Wojciech Pietroń:
jeżeli chcecie się pozbyć natręta/łowcy głów (tak jak zwykle chcę ja) zapytajcie "ile"

A co ma zrobić HH, jak go klient cały czas zbywa, że poda zarobki, jak zobaczy CV i porozmawia z kandydatem? HH nie są od obiecywania pensji, bo potem mogą nastąpić problemy i rozczarowania,

Poza tym... ja widzę tu sporo jednak podbudowywania sobie ego kosztem innych - "jestem taki wspaniały, że spławiam wszystkich HH, bo mam super pracę". No i wolna wola, wolny kraj, ale są oferty, które są warte przemyslenia, nawet jeśli kandydat nie szuka pracy aktywnie. Przecież taki HH nie zmusi nikogo do podjęcia pracy, przecież to niewykonalne :) - ale na 10 osób, do których dotrze najczęściej jedna-dwie go spławią i potem pochwalą się znajomym, że "taka oferta to kpina, ja zarabiam 10 razy tyle" albo "zupełnie nieprofesjonalne, nie podała, ile będę zarabiać", a kolejne dwie wyślą CV, chociażby na próbę. Ktoś dostanie ofertę, będzie szczęśliwy ze zmiany pracy i nazwie HH "dobrą wróżką" [tak, słyszałam już takie zdanie o sobie] :)

Live and let live, to taka praca po prostu. A kontakt ze strony HH to jednak pewnego rodzaju komplement, n'est-ce pas? :)

Serdecznie pozdrawiam,
Marzena Zasinska, TH (łowca talentów)

Następna dyskusja:

Ważne pytanie do wszystkich




Wyślij zaproszenie do