Anna Dynak

Anna Dynak Area (EMEA) HSE
Manager

Temat: wypadki OSHA

pytanie: czy raportować jako wypadek zgodnie z polskim prawem tzw. pierwszą pomoc zgodnie z OSHA?

Było pytanie a teraz wstep wyjasniający,bo nie wszyscy są "korpo" i do tego "amerykano korpo":
OSHA - Amerykańska PIPa ;-) czyli Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa i Ochrony Pracy
Wg OSHA rozróżnia się nastepujące klasyfikacje wypadków:
a) zdarzenie prawiewypadkowe - czyli coś mogło się zdarzyć ale się nie zdarzyło

b) pierwsza pomoc - nie mylić z resuscytacją- w amerykańskim ujęciu to np. naklejenie plasterka na palec; podanie wody, gdy duszno oraz wszelka pomoc udzielona na zakładzie pracy i nie wymagająca dalszej dokumentacji lekarskiej

c) udokumentowane leczenie -np. ktoś dźwiga ciężary i boli go od tego kregosłup. Chodzi do pracy ale co jakiś czas ma zabiegi, masaże itp.

d) wypadek bez utraty czasu pracy - coś co trudno zrozumieć, bo w polskim życiu nie istnieje; czyli np. masz złamaną rękę - stało się w pracy, udokumentowane leczenie ale chodzisz do pracy bo lekarz stwierdził, że nie przeszkadza to w wykonywaniu Twoich codziennych obowiazków bo np. pracujesz jako ochroniarz a twoja praca to obserwowanie kamery video czy ktoś czegoś nie kradnie

e) wypadek z utratą czasu pracy - stało się w pracy, leczysz sie i siedzisz w domu na chorobowym

f) wypadek śmiertelny - no to wiadomo

I teraz wracam już do mojego pytania. Ja generalnie przyjęłam zasadę, że do celów polskiego prawa nie raportuję pierwszej pomocy OSHA. Dlaczego? Bo na nic innego nie starczyłoby mi czasu gdybym musiała dla każdego nawet maleńskiego otarcia naskórka robić protokół wypadkowy ze wszystkimi załącznikami. Generalnie raportuję wszystko jako wypadek w pracy począwszy od udokumentowane leczenie w górę.

Ciekawa jestem waszego zdania. Dla osób, które nie praują w "amerykano korpo" - ciekawa jestem czy chcielibyście wprowadzenia takiej klasyfikacji wypadków w Polsce?
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: wypadki OSHA

nie do końca jarzę, ale nie ma karty z pogotowia/od lekarza - nie ma wypadku. Nie trzeba "amkorpo", wystarczy budowa. Pewnie sporo osób będzie oburzonych, że wypisuję takie rzeczy, że żadnego "prosafety".
1. Sytuacja a) czyli zdarzenie potencjalnie wypadkowe: na sam widok kierownika budowy zalewa mnie żółć i tylko najwyższym wysiłkiem powstrzymuję się by nie dać mu w ryło. Czyli mogło się zdarzyć, ale nie zdarzyło. I po co zapisywać rejestr?

2. Pierwsza pomoc czyli b): głównie naklejenie plasterka jak podczas montażu szalunku drzazga wlezie w palec. Nie prowadzę rejestru, wymieniam/uzupełniam plastry.

3. Ból czyli c): albo się leczysz bo było zdarzenie i piszę kwity wypadkowe, albo nie zawracaj d....y

4. Istnieje d). Coraz częściej. Był wypadek odnotowany w rejestrze, ale z...różnych względów ludzie w gorsetach i połamani pracują. (tak kochają pracę, związani głównie przez kz-p)

5.Reszta wiadomo.

Rezime: raportuj 4i5
Anna Dynak

Anna Dynak Area (EMEA) HSE
Manager

Temat: wypadki OSHA

Piotr- a chciałbyś mieć takie rozróżnienie wypadków w polskim prawie? Bo ja tak.
Dodatkowy postulat - zlikwidować protokół wypadkowy a zostawić tylko statystyczną kartę wypadku (ta do GUS). I życie stałoby się prostsze - wszystko na niej jest a protokół to takie lanie wody.

Niestety ich raportowanie ma wadę - dotyczy oprócz pracowników także firmy zewnętrzne i gości. Czyli jeśli ktoś sobie zrobił coś na terenie pracodawcy to jest również w tej grupie raportowany.
Czyli nie jest rozróżnienie kto jest pracodawcą tylko gdzie to się stało.

Ps- amerykanie nie mają "wypadkow w drodze do pracy i z pracy" - i słusznie; dlaczego pracodawca ma odpowiadać za to, że jakiś przypadkowy kierowca jechał za szybko i miał kolizję z pracownikiem albo, że ktoś nie odśniezył chodnika przy swojej posesji a pracownik tamtędy szedł do domu najkrótszą drogą.
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: wypadki OSHA

Anna D.:
Piotr- a chciałbyś mieć takie rozróżnienie wypadków w polskim prawie? Bo ja tak.
Dodatkowy postulat - zlikwidować protokół wypadkowy a zostawić tylko statystyczną kartę wypadku (ta do GUS). I życie stałoby się prostsze - wszystko na niej jest a protokół to takie lanie wody.

No nie zgadzam się, bo gdzieś trzeba zapisać czy zdarzenie jest czy nie jest wypadkiem. Dobrze opisane okoliczności dają pogląd na sytuację i...kształtują np powództwo. Wyjaśnienia i informacje to lanie wody o uczuciach ludzi. SKW tego nie da.
Niestety ich raportowanie ma wadę - dotyczy oprócz pracowników także firmy zewnętrzne i gości. Czyli jeśli ktoś sobie zrobił coś na terenie pracodawcy to jest również w tej grupie raportowany.
Czyli nie jest rozróżnienie kto jest pracodawcą tylko gdzie to się stało.

No i w czym problem? Nie Ty robisz kwity.

Ps- amerykanie nie mają "wypadkow w drodze do pracy i z pracy" - i słusznie; dlaczego pracodawca ma odpowiadać za to, że jakiś przypadkowy kierowca jechał za szybko i miał kolizję z pracownikiem albo, że ktoś nie odśniezył chodnika przy swojej posesji a pracownik tamtędy szedł do domu najkrótszą drogą.

U nas też nie odpowiada. Nie rejestrujesz kart wypadku. Chyba, że masz na myśli 100% wynagrodzenia.

Aniu, nie twierdzę że istniejący system jest najlepszy. Za dużo zusu;) Życzyłbym sobie większej interwencji firm ubezpieczeniowych.
Sławomir Sałek

Sławomir Sałek Specjalista ds.BHP,
ochrony środowiska i
ochrony ppoż, CMSE®

Temat: wypadki OSHA

Ja również zmagam się z tym podwójnym podejściem u siebie w firmie. Może powstać zamieszanie jeśli liczysz dni bez wypadku "publicznie" i wydarza się coś a liczba dni bez wypadku rośnie, późniejsze tłumaczenia załodze czemu tak a nie inaczej.
Co do samego raportowania:
Zdarzenia potencjalne wypadkowe raportujemy wewnętrznie w firmie i są usuwane mam na myśli ewentualne przedmioty nie kierownika ;)
Pierwsza pomoc to jest temat mocno do interpretacji ale podania wody czy otwarcia okna żeby komuś się lepiej oddychało wiadomo że z polskiej strony nigdzie tego się nie odnotowuje.
Moja pierwsza myśl po kontakcie z OSHA to "czy my musimy człowieka odrysować na ziemi żeby był wypadek" :)
Ale po zastanawianiu uważam że jest to dobre rozróżnienie. Ale tam jest też zupełnie inne prawo i inne podejście do samego pracownika i pracy :)

Następna dyskusja:

wypadki przy pracy




Wyślij zaproszenie do