Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Proszę o pomoc w nizej opisanej sprawie.

pracownik pracujacy na 2 zmianie jako kierowca, pracę kończył o 21. Okolo godziny 20:50 po zatankowaniu i umyciu pojazdu odstawił go na miejsce postojowe. Jak twierdzi pracownik wychodząc z pojazdu poślizgnął się i upadl na twarz złamał nos i wybił zęba ( przednią dwójkę). Wstal i poszedl oddać dokumenty pojazdu do biurowca w którym by dyspozytor. Nie zgłosił mu tego. Zachowywał się jakby nigdy nic. Następnego dnia o godz 12 przyszedl do pracy i powiedział ze wczoraj ulegl wypadkowi i idzie na izbę przyjęć do szpitala.
Jak dla mnie klamie perfidnie klamie ogladalam nagranie z kamer jak pracownik szedl przez plac oraz w budynku u dyspozytora przez 10 minut rozmawiam z innymi kierowcami i wcale nie wygladal na poszkodowanego. Poza tym nie wytrzymałby z bólu a on sobie na luzie rozmawia. Co prawda kamera nie siega do mniejsca wypadku wiec nie mam 100% pewności.
twierdzę że stalo sie to dzisiaj do południa.
Jak mam sie do tego ustosunkować.

konto usunięte

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Tak jak uważasz.
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Nie masz 100% pewności że kłamie. A może to twardziel?

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Co Wy byście zrobili ?

konto usunięte

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Pytanie brzmi: co byś Ty zrobiła?

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Nie uznala bym

konto usunięte

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Dorota O.:
Nie uznala bym
a jak uzasadnisz nieuznanie? bo wydaje mi się, że kłamie?
poratuj się opinią lekarską co do czasu powstania urazu
aaaa, dwójka zawsze będzie przednia ;)Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.02.15 o godzinie 18:49

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

chodziło mi o górną :)

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Pani Magdaleno
a jak uzasadnisz nieuznanie? bo wydaje mi się, że kłamie?

1) Człowiek który złamał nos i wybił sobie ząb - krwawi z nosa
2) Człowiek który złamał nos i wybił sobie ząb - nie idzie wyluzowany przez cały plac do budynku ( taki uraz napewno mocno boli)
3) nikomu tego nie zgłosił
4) przez 10 minut rozmawiał z kolegami i dyspozytorem -0 niky\t z nich nie stwierdzi ba nawet nie przypuszczałby że Pan XX uległ takiemu zdarzeniu
5) nie wiem czy byłby w stanie przespać spokojnie całą noc
6) po 15 godzinach stwierdził że przyjdzie do pracy i zgłosi wypadek
7) uważam że uraz był śwież napewno nie sprzed 15 godzin - po tym czasie nos byłby fioletowy

A teraz ilość powodów dla których mam twierdzić żę pracownik mówi prawdę

= zero

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Zrób jak Magda pisze, poproś o opinie lekarską. Po drugie w ustawie są 4 przesłanki które kwalifikują zdarzenie jako wypadek, która twoim zdaniem przesłanka NIE wystąpiła? Pamiętaj że teraz zbierasz WYJAŚNIENIA poszkodowanego a nie przesłuchujesz informując odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania.
Skoro pan X rozmawiał z innymi to masz świadków, którzy mają OBOWIĄZEK udzielić informacji, wrzuć to do protokołu.
Poza tym co do dywagacji na temat stanu uzębienia i twarzoczaszki a także jej barwy nie masz uprawnień -nie jesteś lekarzem. Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.02.15 o godzinie 19:36

konto usunięte

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

dokładnie tak

wyjaśnienie poszkodowanego vs. informacje od świadków

ale nie możesz się opierać na "bo wydaje mi się, że chyba" albo wnikać czy spał całą noc czy nie spał
zgłosić mógł i za pół roku i nie ma to znaczenia w kwestii uznania bądź nieuznania

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Może świadkowie coś więcej powiedzą i pomogą?
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

Taaa, świadkowie na pewno;)

Dorota, zrób tak:
1. Nie uznaj "bo nie"
2. Zrób z Siebie ćwoka
3. Idź do sądu
4. Zrób dokumentację jeszcze raz

konto usunięte

Temat: kłamstwo w sprawie wypadku

No dobra- można się szarpać, zbierać opinie, informacje świadków, coś od lekarza,... jak masz pewność na podstawie dokumentacji, nagrania z jakiejś kamery ok- nie uznaj. Ale gdybym to ja zgłosiła wypadek (nawet 30 dni po zdarzeniu), a zespół na podstawie "bo tak mi się wydaje" nie uznałby zdarzenia za wypadek przy pracy- bardzo bym się zdenerwowała (czyt. zastrzeżenia i uwagi, później sąd, etc). Cóż Ci można doradzić. Każdy z nas zrobi inaczej, tzn pewnie większość podobnie (ale tematu rozwijać nie będę bo sobie opinię popsuję :)), a Ty - to już Twoja sprawa.



Wyślij zaproszenie do