Temat: Badania psychotechniczne dla kierowcy kat. B
Magdo KO.... pierwsze słyszę o bezterminowości....
W przypadku osób nie prowadzących auta zawodowo, tzn. użytkujących auto służbowe "przy okazji" , a nie jako podstawowe zajęcie, czyli np. takich delikwentów jak ja badania są ważne dokładnie tak długo jak długo jest ważne badanie okresowe, gdyż nie mam żadnego więcej "zaświadczenia" . Przy kolejnych badaniach okresowych w skierowaniu pojawi się ponownie zapis "osoba w pracy wykorzystuje samochód służbowy" i ponownie zostanę skierowany przez "Naszego - Zakładowego" do Neurologa i Poradni Badań Psychotechnicznych...
Przy zawodowych termin ważności zawarty jest w Świadectwie Kwalifikacji i np. w przypadku pojazdów uprzywilejowanych wynosi max 3 lata.
Piotr ...co do ogólnych warunków ubezpieczenia .... za pośrednictwem naszej kancelarii prawnej wojowaliśmy z ubezpieczycielem ponad 2 lata zanim wypłacił odszkodowanie w oczywistej dla nas sytuacji ubezpieczeniowej, więc wiem z doświadczenia, iż zapisy to nie wszystko, bo zawsze pozostaje ostatni punkt polisy ... "w przypadku zdarzenia nieujętego w .....ubezpieczyciel może zażądać dodatkowych wyjaśnień i dokumentacji...."
Tak dla zobrazowania "warunków ogólnych" podam przykład z ostatniego miesiąca:
Wiadomo że firma która "pracownikami" świadczy usługę, czyli dajmy na to agencja ochrony aby nie ponosić finansowej odpowiedzialności za błąd, niedbalstwo, lub wręcz złośliwe i celowe działanie swoich pracowników opłaca polisę OC.
I tutaj dochodzi do sytuacji, iż Pan X obsługujący portiernię "niechcący", w ferworze walki, naciska przycisk pilota od szlabanu podczas, gdy samochód już wjeżdża - efektem rozbita szyba w ciągniku siodłowym.
Kierowca mówi, że został wpuszczony, pracownik, że wpuścił kierowcę i nie wie jak to się stało, że szlaban opadł....Generalnie wykonawca usługi twierdzi, "...proszę się nie martwić, mam OC sprawę załatwimy od ręki..."
....i co ?
Otóż firma ubezpieczeniowa odmówiła wypłaty odszkodowania, bowiem nie udowodniono celowego i zawinionego działania pracownika ochrony.... A w warunkach ogólnych stoi jak BYK : - odpowiedzialność za błąd, niedokładność , niewłaściwe zastosowanie itp. itd....a klient czeka i na dodatek wiesza psy na mnie a nie na moim podwykonawcy :-)