Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

http://www.youtube.com/watch?v=krhcy0PVecc
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

No popatrz jacy śmieszni.... ale to nie u nich popełniło samobójstwa tyle samo żołnierzy co zginęło na wojnie! To ich kraj pozostaje nadal nie zdobyty.
Ocena zależy od punktu postrzegania. Postaw baletnicę a naprzeciwko ... marines. Też będzie ubaw ... tylko co chcemy w ten sposób udowodnić , osiągnąć ?
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

http://konflikty.wp.pl/kat,1356,title,Chris-Kyle-najle...
Kto go zabił ??..... Irakijczyk ? , Talib ?

http://www.youtube.com/watch?v=W1czBcnX1Ww
Wiesz co to jest ? .... bardzo zaawansowany robot wojskowy do przenoszenia sprzętu w trudnym terenie. A wiesz dlaczego powstał? ... Boki zrywać , w Afganistanie bojownicy poruszali się górskimi ścieżkami i transportowali sprzęt na mułach i osłach. Amerykanie nie mogli tam wjechać pojazdami , wiec zaczęli tworzyć oddziały logistyczne które mają na wyposażeniu muły i osły. Niestety nie wyszło ;-) , instrukcja obsługi osła była za skomplikowana dla Marines ;-). Więc się wk...li i zaczęli robić robota który by ich słuchał. Problem w tym że każdy robot potrzebuje zaplecza , sprzętu , części zamiennych , warsztatu etc. I dlatego nie wygrają ! Muła czy osła jak się zepsuje ... zje cały oddział. Proste - jest dobre. Tylko trzeba to rozumieć. Talibowie strzelają celnie , i bez robienia pajacyków ;-)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

,, cicho się zrobiło ... wszystkim się zdawało że to Wojski gra jeszcze ... a to echo grało...." ;-)
Roman Janas

Roman Janas Tech. Sup. & Opr.
Supervisor, Amway
Polska Sp. z o.o.

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

Panie Darku,

Właśnie dlatego Marines na wszelkie wojny ciągają sojuszników z Europu Wschodniej. Oni do obsługi muła i osła instrukcji nie potrzebują. No i jeszcze do perfekcji opanowali sztukę improwizacji.

Swoją drogą słyszał Pan dowcip od czego zaczyna instalację oprogramowania Amerykanin i Polak.
Amerykanin od przeczytania instrukcji a Polak od włączenia komputera. Dowcip praktycznie przetrenowany. Swego czasu do firmy przyjechał kolega ze Stanów by zainstalować drukarkę. Pierwsze co zrobił to wyjął z pudełka instrukcję (wielkości encyklopedii) i zaczął czytać. W tym czasie drugi kolega Polak wyjął drukarkę z pudełka i zainstalował drukarkę. Gdy drukowaliśmy pierwsze strony przyszedł Amerykanin i zgłupiał. A właściwie zapytał - "Jak żeście to zrobili bez instrukcji". Historia autentyczna.

Swoją drogą tych instrukcji, pomimo że czasami wkurzają ilością powtórek rzeczy oczywistych, to można im pozazdrościć. W przypadku rzeczywistych problemów są to naprawdę świetne i pełne dokumenty.

konto usunięte

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

Wiesz co to jest ? .... bardzo zaawansowany robot wojskowy do przenoszenia sprzętu w trudnym terenie. A wiesz dlaczego powstał? ... Boki zrywać , w Afganistanie bojownicy poruszali się górskimi ścieżkami i transportowali sprzęt na mułach i osłach. Amerykanie nie mogli tam wjechać pojazdami , wiec zaczęli tworzyć oddziały logistyczne które mają na wyposażeniu muły i osły. Niestety nie wyszło ;-) , instrukcja obsługi osła była za skomplikowana dla Marines ;-). Więc się wk...li i zaczęli robić robota który by ich słuchał. Problem w tym że każdy robot potrzebuje zaplecza , sprzętu , części zamiennych , warsztatu etc. I dlatego nie wygrają ! Muła czy osła jak się zepsuje ... zje cały oddział. Proste - jest dobre. Tylko trzeba to rozumieć. Talibowie strzelają celnie , i bez robienia pajacyków ;-)

Śmieszni amerykanie, tak tak. Ale moim zdaniem trzeba patrzeć "szeroko". Przyczyny powstania tego robota to jak przypuszczam nie tylko potrzeba zastąpienia osłów. Talibowie swoich osłów raczej nie wyślą na załogową misje na marsa a amerykanie tego robota mogą. :)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

Oczywiście zgadzam się- osła na Marsa się nie pośle bo jest potrzebny tym ludziom tu na ziemi ... w ich wiosce. To super że technika idzie do przodu.... oby tylko nie nastały takie czasy gdy na tej ziemi pozostanie ... sama technika. ;-)
Roman Janas

Roman Janas Tech. Sup. & Opr.
Supervisor, Amway
Polska Sp. z o.o.

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

Panie Arturze,

Powiem tak na Marsa może go i wyślą (choć ostatnio wysłali Polskiego robota) ale raczej nie na Marsie pies pogrzebany.

Ponieważ, w kwestii unieszkodliwiania przeciwnika wymyślono już prawie wszystko (chyba raczej wszystko) co dało się wymyślić i wyprodukować w rozsądnym (a raczej akceptowalnym) koszcie to teraz wymyśla się cokolwiek na co ma się szansę wyrwać publiczne pieniądze.

Afganistan jest bardzo dobrym przykładem jak "człowiek pierwotny" może pokonać "człowieka technologicznie rozwiniętego". Przykład nie jedyny. To przecież ci sami Afgańczycy pokonali Rosjan. Podobnie było w Wietnamie. Jest w Iraku. Itd., itp.

Zafascynowani techniką zapominamy o tym, że cała technika psu na budę gdy zabraknie ludzi z wiarą w to co robią. Wracając do Afganistanu. Talibowie wierzą w to co robią. Amerykanie raczej wątpią niż wierzą. I to jest przyczyna sukcesu jednych a porażki drugich. I żadne roboty, satelity, czy inne cudeńka tego nie zmienią. No chyba, że wyśle się je naprawdę wyśle na Marsa a nie do Afganistanu.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

No i jeszcze warto poczytać w jakiej kondycji psychicznej wracają ludzie z takich wojen / proponuje wgłębić się w temat dotyczący samobójstw oraz problemów psychicznych/ . I porównać ze stanem psychicznym ....... po drugiej stronie.
Roman Janas

Roman Janas Tech. Sup. & Opr.
Supervisor, Amway
Polska Sp. z o.o.

Temat: Na co komu Afgańskie wojsko? :D

Problem samobójstw to problem motywacji.

Afgańczycy walczą w obronie swojego kraju i swoich wartości. Natomiast wojska koalicji w imię ... no właśnie czego. I to jest problem. Są żołnierzami a nie najemnikami. Więc motywacja finansowa odpada. Choć nie ukrywajmy w przypadku naszych rodaków wyjazd na misje jest motywowany również finansowo. W końcu żołnierska pensja do kokosów nie należy. Zostaje rozkaz. No tak ale ten rozkaz wysyła żołnierzy tysiące kilometrów o ojczystego kraju a na dodatek brak ludzkiej motywacji dla tego wyjazdu (zagrożenie zdrowia, życia, itp.) I tutaj pojawia się dylemat moralny. Silniejsi czy ci, którzy mają inne motywacje są w stanie to zaakceptować. Słabsi (a do takich na pewno należą wbrew pozorom Amerykanie) maja z tym problem. Tym bardziej, że o ile w Iraku siły koalicji walczyły z regularną armią to w Afganistanie praktycznie są to walki z cywilami (przynajmniej w sensie umundurowania).

Nie ukrywajmy właśnie walka z oddziałami nieregularnymi jest bardzo dużym obciążeniem psychicznym. Przerabiali to już Rosjanie i też mieli i mają nadal z tym problemy. Podobnie było w Wietnamie czy w konfliktach na terenie Afryki.



Wyślij zaproszenie do