Czarek M. zaje.com.pl
Temat: Słońce jest bogiem.
Powiecie, że temat jest oklepany przez Egipcjan, Hindusów i kilka innych starożytnych kultur. Ale po dogłębnym przemyśleniu sprawy, w mojej głowie pojawił się wyraźny myślo-obraz świadczący, że Słońce jest fizycznie i duchowo Bogiem jakiego wychwala w niektórych fragmentach m.in. Biblia. Przynajmniej w granicach naszego Układu SłonecznegoNa czym opieram to twierdzenie (poza własnymi przemyśleniami)?
- Słońce jest głównym źródłem energii w naszym układzie planetarnym;
- światło słoneczne jest podstawą istnienia i rozwoju życia;
- istnieją astronomiczne interpretacje wielu religijnych wierzeń, mówiących o Bogu-Słońcu (polecam obejrzenie filmu Zeitgeist);
- życie zarówno ludzi jak i innych istot podporządkowane jest Słońcu;
- siła grawitacji Słońca utrzymuje planety precyzyjnie na orbitach z matematyczną cyklicznością zmieniając pozycje planet
- antropomorfizując Słońce traktujemy je jako wielką kulę płonącego wodoru i reakcji atomowych, natomiast niewykluczone że dysponuje ono inteligencją wykraczającą poza nasze wyobrażenia na tyle, że nie będąc w stanie jej pojąć negujemy jej istnienie,;
- Słońce może łatwo zniszczyć życie na Ziemi, a potem na nowo je stworzyć;
- w porównaniu z naszym istnieniem, długowieczność Słońca może być wzięta za nieskończoną;
- promieniowanie Słońca przenika wszystko i jest zawarte we wszystkim co istnieje na Ziemi
Lista pozostaje otwarta, argumentów może znaleźć się więcej, zachęcam do dopisania własnych, albo stworzenie kontrlisty dowodzącej sprzeczności mojej tezy. Wysoce prawdopodobne, że ktoś już wymyslił podobną teorię,nie jest to specjalnie trudne, jeśli tak, proszę o wskazanie takowej.
Zaznaczę, że nie należę do żadnej grupy religijnej i nie mam zamiaru takiej tworzyć. Nie zależy mi na społecznej aprobacie (i tak zasługuję sobie na miano "czubka" w kontekście ogólnie przyjętych norm zachowań).