konto usunięte
Lucyna S. www.zaiprzeciw.eu
Maria
J.
lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)
Temat: Dobry uczynek-:)
dałabym ludziom dar zrozumienia samych siebie, czyli logicznego myślenia....konto usunięte
Temat: Dobry uczynek-:)
lucyna S.:
jedno małe,już?
czy duże ?
Ja bym wywiozła Kaczorów gdzieś na bezludną wyspę-:)))
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
Temat: Dobry uczynek-:)
Moje życie to pasmo dobrych uczynków :)konto usunięte
Temat: Dobry uczynek-:)
Dagmara D.:
Moje życie to pasmo dobrych uczynków :)
Heh, samochwała w kącie stała-:)))
Lucyna S. www.zaiprzeciw.eu
Temat: Dobry uczynek-:)
Renata Murith:
lucyna S.:
jedno małe,już?
czy duże ?
Ja bym wywiozła Kaczorów gdzieś na bezludną wyspę-:)))
Jest nas dwie,to już jakaś siła
konto usunięte
Temat: Dobry uczynek-:)
lucyna S.:
Renata Murith:
lucyna S.:
jedno małe,już?
czy duże ?
Ja bym wywiozła Kaczorów gdzieś na bezludną wyspę-:)))
Jest nas dwie,to już jakaś siła
Dobra, za którego się bierzesz? -:)))
Dagmara
L.
. . . nie ma dla
mnie rzeczy
niemożliwych :) . .
.
Temat: Dobry uczynek-:)
a wiecie co mi się zawsze marzyło....robić zbiórki makulatury w szkołach i później z tego zebranego papieru za pomocą czarodziejskiej różdżki [zwanej fabryka] dawać dzieciakom bruliony papieru....natura będzie się cieszyc a i takie dzieciaki beda mialy radosc z papieru [zwlaszcza te ktore go nie maja tak na jakis tam maluneczek czy cuśśśś] oczywiscie jakis fajnyyy designnn okladkowo kartonowy i dlugopis z kartonu ...ajajajjajajaa
ps- a co do kaczek....to ja tez pomoge podobno potrafię kopnąć :P
konto usunięte
Temat: Dobry uczynek-:)
Sprawiłabym, żeby wszyscy ludzie byli w stanie utrzymać się ze swojej pracy bez problemu i żeby im jeszcze zostawało na małe zachcianki. I zarazem żeby nikt nie nienawidził swojej pracy.Leszek N. Kadra
Temat: Dobry uczynek-:)
hmmm cuda.. powiadacie...no tak, z tą zbióką to cud.. fakt.
Kaczory ?... pomysł dobry ale już go kto inny realizuje i skoro coniektórzy mądrzeją to całkiem realnie mogą odlecieć... i to bez kromki chlebka na drogę...
dar zrozumienia siebie... hmm... fajne. ale egoistów myślę, że dość mamy na świecie. Nie żebym nie ufał w inteligencję ludzi... ale wielu już przecież rozumie siebie, tylko co to da tym żyjącym "obok" ?
Myślałem, że mój GIN musiałby się napracować przy wtłoczeniu w ludzi - akceptacji drugiego człowieka... jednak i to możnaby podciągnąć do stwierdzenia, że jeśli ktoś akceptuje drugą osobę a ta robi właśnie coś przykrego tej drugiej ? ... to co z takiej "akceptacji" ?
Myślałem, że można by pozbawić wszystkich bólu.... ale przecież ból jest potrzebny... by wiedzieć że coś jest nie tak np.. że noga jest złamana - nie ?... więc też odpada.
Myślałem że wszyscy - chciałbym - by byli szczęśliwi... ale to (prócz faktu że mogłoby zatrzymać rozwój... co w pewnych sprawach nyłoby może i wskazane... to jednak zatrzymanie go całkowite - byłoby chyba nietrafione...) no i znów problem z tym, że skoro wszyscy byliby szczęśliwi to jak to niby miałoby wyglądać ?... to chyba zbyt szeroko pojęte zadanie dla GINA (o ludziach nie wpominając)... a marycha dla wszystkich nie wchodzi w grę.
... doszedłem do głupiego wniosku.
MIŁOŚĆ BLIŹNIEGO... i wszystkich żyjątek na Ziemi - z sakramentalnie prostym założeniem... "nie czyń drugiemu co MU nie miłe". Dlaczego MU nie MI ?!! Bo nie czynienie drugiemu co MNIE nie miłe - pewne "grupy kochających się inaczej" np ... mogłyby odebrać zbyt dosłownie... i doszłoby do tego że sado maso, lubiący się naparzać na kije czy kastety - "wyszliby na ulicę" z podniesionymi głowami ;) a ogólnie mówiąc masochiści albo tzw "zywe bomby" automatycznie zostaliby rozgrzeszeni i uruchomieni. No i ogólnie mówiąc.. jeśli ktoś komuś miałby nie robić tego czego sam nie lubi ... to ograniczałoby to prawa innych .. tych co lubią :)
Zakładając więc... że jeśli MIŁOŚĆ... to uczucie powodujące, że człowiek chce dla drugiego wszystkiego co najlepsze, że mu daje wszystko, uchyla nieba, robi o co został poproszony... i na dodatek, nie zostaje mu narzucane to co inni lubią a on niekoniecznie?... :)
teraz wystarczy tylko postawić np dwoje ludzi naprzeciwko siebie... i włączyć im taki program postrzegania drugiego człowieka... i co ? ;)
tak więc moje życzenie do złotej rybki...
"Zrób tak, by ludzie pokochali się nawzajem... czyli nie czynili im niczego co im nie jest miłe a jednoczesnie robili tylko to co dobre i czego chcą (dentyści z wyczuciem proszę ;) ) i na dodatek ... by naprawdę czuli z tego pełnię radości, spełnienia, wypełniającą ich bez reszty.
a tak serio ?
.. chciałbym by ludzie w końcu właściwie zrozumieli innych i pozwolili zarazem zrozumieć siebie.
Dorota Siuda nieprofesjonalistka
Temat: Dobry uczynek-:)
Z wielkich rzeczy - chciałabym sprawić, by wszyscy ludzie byli dobrzy i czynili dobro. Ale to niewykonalne.Z wielkich rzeczy wykonalnych chciałabym założyć "świetlicę" przyjaznż wszystkim dzieciakom, gdzie mogłyby odrobić lekcje, powygłupiać się, rozwijać swoje zainteresowania, ale i pogadać z psychologiem, czy choćby z kimś przyjaznym młodzieży, no i nauczyć się pomagać innym.
Dagmara
L.
. . . nie ma dla
mnie rzeczy
niemożliwych :) . .
.
Temat: Dobry uczynek-:)
a ja wczoraj wieczorem zastanawiałam się nad tym pytaniem ....i myślę, ze ja bym chciala aby kazdy z nas potrafił się cieszyć!drobnostkami dnia codziennego, słońcem za oknem, telefonem od przyjaciółki/la, dobrym filmem, smakiem ulubionego chleba itd. .... cieszyć i być szczęśliwym każdego dnia ....
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
Temat: Dobry uczynek-:)
Gdybym miała duuuużo kasy, zorganizowałabym rodziny zastępcze - tyle, by znieknęły domy dziecka.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 12.01.08 o godzinie 17:20konto usunięte
Temat: Dobry uczynek-:)
Ja nie wiem czy dobry, ale kiedy mam trochę więcej pieniędzy zaraz bym chciała rozdać..Czasem mam wrażenie, ze cos ze mna nie tak;)Teresa K. Asystentka
Temat: Dobry uczynek-:)
dobre pytanie...co z robiłabym dla ludzi jak bym miała taka moc. Podoba mi się wypowiedź Dagmary K. i się pod tym podpisuję.Mierząc swoja miarą...żeby każdy człowiek miał pracę, która przyniesie mu dochód a jednocześnie będzie spełnieniem pasji. Aby każdy mógł robić to co kocha i spełniać marzenia, realizować się.
Ale chyba najważniejsze w tym wszystkim... żeby każdy człowiek potrafił znaleźć swoja drogę i powołanie czyli to co pokocha i będzie temu wierny. Jeśli każdy znajdzie swoje miejsce szczęście samo przyjdzie.
A jak bym miała dużo pieniędzy...nie rozdałabym ich ale otworzyła może jakąś organizację, która pomagałaby w spełnianiu marzeń :) coś jak nasze obecne dofinansowania z Unii tylko jakoś tak bardziej ludzko hehe :)Teresa Klajmon edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 13:47
Podobne tematy
Następna dyskusja: