konto usunięte

Temat: Ciekawe wnioski z artykułu "Kosmos pod flagą USA"

Witam Serdecznie,
W Kiosku Onetu pojawiło się ciekawe tłumaczenie artykułu Niezawismaja Gazeta " Kosmos pod flagą USA
Ameryka sięga po dominację militarną w przestrzeni pozaziemskiej"

http://wiadomosci.onet.pl/1369632,2678,1,kioskart.html

Interesująco zapowiada się okupacja Księżyca przez Amerykanów :)

Pozdrawiam


konto usunięte

Temat: Ciekawe wnioski z artykułu "Kosmos pod flagą USA"

Ehh ... nie dość na Ziemi zmajstrowała już administracja Busha to jeszcze za kosmos się biorą. Amerykanie jednak od zawsze uważali, że przestrzeń kosmiczna przede wszystkim jest doskonałym punktem strategicznym dla instalacji militarnych. Pierwsze projekty stacji kosmicznych autorstwa von Brauna były właśnie projektami wojskowymi i utajnionymi.

Na szczęście kwestia podróży kosmicznych przeszła już równiez na rynek prywatny i jest szansa, że Twardogłowi w Waszyngtonie nie wprowadzą swoich planów do końca.

Z tą okupacją Ksieżyca to bardzo ciekawe. Szczególnie pod kątem międzynarodowego prawa kosmicznego, które jasno mówi, że przestrzeń wokółziemska (oraz Księżyc) należy do wszystkich narodów i nie może być traktowana jako terytorium danego państwa.

konto usunięte

Temat: Ciekawe wnioski z artykułu "Kosmos pod flagą USA"

Łukasz W.:
....

Z tą okupacją Ksieżyca to bardzo ciekawe. Szczególnie pod kątem międzynarodowego prawa kosmicznego, które jasno mówi, że przestrzeń wokółziemska (oraz Księżyc) należy do wszystkich narodów i nie może być traktowana jako terytorium danego państwa.


Kolega pewnie na myśli Traktat o Przestrzeni Kosmicznej z 1967 roku w skrócie zwany "Układem o zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, zwany też Traktatem o Przestrzeni Kosmicznej"

Jak to z umowami czas umowami międzynarodowymi bywa, istnieje
w nich tzw. klauzula denuncjacyjna, która dopuszcza możliwość wypowiedzenia umowy.

Wystarczy ze USA jednostronne uzna ww. umowę za wygasłą i będzie po traktacie.

Tak nawiasem mówiąc od pewnego czasu krążą plotki o anulowaniu bądź zmianie treści tego traktatu, bowiem sprawia on sporo problemów do pokojowego wykorzystania kosmosu. Chodzi tutaj o kwestie urządzeń które mogą mieć podwójne zastosowanie (cywilne i militarne), np. źródła energii wykorzystując e przemianę jądrową, satelity naprawcze lub inaczej nazwane "wspomagające deorbitacje" ;) itp.

Tak na marginesie to polecam książkę Robert A. Heinleina "Luna to surowa pani (The Moon is a Harsh Mistress)" Polecam przeczytać oryginał.

Najbardziej smakowite jest powiedzenie "nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch".
Sądzę że niektórzy z Was znają ją pod skrótem TANSTAAFL z ang.
"There Ain't No Such Thing As A Free Lunch"

To taka gra podobnych angielskich słów "Lunch" i "Launch"



Komuś musi się to opłacać.

Mnie zastanawia jedno, czy należy podejrzewać że amerykanie poważnie liczą się z faktem iż przemysłowe wykorzystanie syntezy termojądrowej jest tuż-tuż.

Na Księżycu Helu-3 jest w bród a w opinii niektórych OilPeak się zbliża nieubłaganie.

Podsumowując swoją wypowiedź:
- "nie ma czegoś takiego jak darmowy start"
:)))








Krystian Górski edytował(a) ten post dnia 27.02.07 o godzinie 02:48
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Ciekawe wnioski z artykułu "Kosmos pod flagą USA"

Amerykanie za bardzo chcą rządzić. Przecież tak jak przestrzeń powietrzna nie należy w całości do nich, tak i kosmos nie bedzie do nich należał... za dużo sobie wyobrażają, głupi naród.

Następna dyskusja:

Spada satelita szpiegowski,...




Wyślij zaproszenie do