Temat: jaki talizman? proszę o poradę
Wystarczy wpisać do Googla "runy w Polsce" i czytać, np. to :
"A co z runami w Polsce? To istotny problem, bowiem właśnie to zagadnienie jest dobrym przykładem, jak olbrzymie zainteresowanie (wręcz fascynacja) jakimś tematem prowadzić może do nadinterpretacji i smutnych następstw badawczych.
Pismo runiczne wzbudzało w Polsce olbrzymie emocje historyków w drugiej połowie XIX wieku. Koniecznie chciano znaleźć jakieś zabytki, które zapisane byłyby runami, ale w języku słowiańskim. Popyt rodzi podaż, więc
namnożyło się wówczas fałszerstw, ze słynnymi "kamieniami mikorzyńskimi" na czele. Bibliografia dotycząca tych kamieni liczy sobie kilkadziesiąt pozycji, w dyskusji wzięli udział także Joachim Lelewel, Baudouin de Courtenay i Karol Estreicher. Kamienie są do dziś przechowywane w Polskiej Akademii Umiejętności.
Takie runiczne fałszerstwa powstawały zresztą wszędzie. Jednym z bardziej znanych jest słynny kamień runiczny z Kensington w Minnesocie, znaleziony w roku 1898. Długa inskrypcja, "datowana" na rok 1362, opowiada o przygodach Gotów i Norwegów podczas wyprawy do Winlandii. Niektórzy wierzą w tę opowieść do dziś.
Do porzucenia przez polskich badaczy problematyki runicznej przyczynił się jeden z najwybitniejszych historyków mediewistów Franciszek Piekosiński. Po olbrzymiej kwerendzie źródłowej wydał kilka prac związanych z runami, w tym najważniejszą: O dynastycznym szlachty polskiej pochodzeniu (1888). Przedstawił tam, zgodnie z ówczesną modą, proces przekształcania run w polskie herby. Jego myśl pięknie oddaje tytuł jednego z podrozdziałów: "Runy, ich przeobrażenie: uświęcenie, nadwerężenie, uherbienie". Pogańskie runy miały być dla szlachty polskiej najdroższym klejnotem, jedynym symbolem hetmańskiej władzy. Całość ilustrowana była bardzo przekonującymi rysunkami przedstawiającymi przeobrażenia run w polskie herby: Jastrzębiec, Leliwa, Mądrostki, Odrowąż, Ogończyk, Pobóg itd. Teza Piekosińskiego została szybko odrzucona, heraldyka i genealogia polska na tej dyskusji zyskały, ale zainteresowanie runami zmalało. Zbyt wiele było niejasności, a zawłaszczanie run przez niemieckich nacjonalistów i ezoteryków nie sprzyjało poważnym badaniom."
adres :
Runy w Polsce