konto usunięte
Temat: Snajperka - sprężyna
teraz już na spokojnie mogę powiedzieć co wyszło na wiosnę :)po wymianie sprężyny M240PDI na M210 prometeusa wzrost mocy do 670fps....
skupienie po regulacji - na 75m puszka po piwie, na 85m kartka A4,
bez selekcji kulek na devilach 0,36g - 3/5 w celu....
najważniejszy chrzest bojowy, maleństwo przeszło w Tomaszowie.... ja byłem zadowolony, a dowódca 1TF Orilii twierdził że był bardzo zadowolony....
przedmówcy mają rację - w ASG snajpienie jest mało przydatne i mało pożądane - ale jak już jest to musi być skuteczne, ciche i dawać przewagę zasięgu...
nie przydatne do momentu jaki mi się przytrafił.... dystans ok 85, schowany w rowie, przeciwnik skampowany w krzakach i za ścianami na szczycie 15 metrowego hangaru.... zadanie naszego TFu - zdobyć hangar, przeciwnik ma się utrzymać.... na szczycie siedzi ok 12 ludzi z elektrykami i jeden strzelec wyborowy z czterotaktem, minimi i podobne kosiarki..... 15 osobowy oddział przyparty do ziemi zasypywany z góry....
wiem że wstęp zalatuje narcyzmem ale cóż dla takich chwil warto szlifować solidną snajperkę.....
do osłony miałem dwóch spoterów, vsr 450fps nie sięgał szczytu hangaru.... wypatrywali przeciwnika i podawali namiary....
w ciągu ok 6 minut oddałem 22 strzały, pierwszy spadł strzelec wyborowy bo najbardziej zagrażał.... w sumie zeszło z moich trafień 9 ludzi.... pozostali trzej wycofali się na tyły hangaru i polegli w czasie szturmu.... taką wyliczankę podał mi nasz dowódca po zdobyciu hangaru....
nie powiem że nie - byłem dumny jak cholera.... niestety to była jedyna taka akcja w ciągu tego pamiętnego dnia..... ale warto było....
więc jak ktoś chce mieć sprężynę - musi być tego pewien, i liczyć się z tym że długo może być nieprzydatny..... no i najważniejsze - musi mieć świadomość jaką siłą dysponuje i jaką krzywdę może zrobić....