Temat: Kurs arch wnetrz czy ma to sens
Kurs to ...
Zatrudnij się u kogoś, więcej to da niż kurs. Zatrudnienie da ci praktyczny pogląd na sprawę. Architekt wnętrz dla dużych zleceń jest tylko trybikiem w machinie realizacyjnej, a małe zlecenia możesz już realizować.
Dam Ci przykład.
Duże zlecenie:
Rozbudowa budynku klasztornego, gdzie powstała koncepcja stworzona przez moją żonę (architekt wnętrz), ale do realizacji potrzebna była dokumentacja pobłogosławiona przez architekta z uprawnieniami do projektowania budowlanego, konstruktora z uprawnieniami, sanepidu, ppoż. Cała machina wymagająca współpracy, uprawnień i wiedzy specjalistycznej. O tym możesz na kursie usłyszeć, ale moim zdaniem praktykę liźniesz dopiero jak będziesz to widziała w pracy.
Mały projekt: łazieneczka 2,5 metra na 1,5 metra, gdzie potrzebne są precyzyjne rysunki i bardzo staranny dobór materiałów wykończeniowych. A to robi się bez kursu po studiach.
Tak mi się zdaje, że to chyba na studiach jest, bo moi znajomi praktykujący architekci obracają się w tym jak ryba w wodzie.
Czyli jak masz obawy to małych zleceń, to też pracowanie z kimś kto już to robi rozwinie Twoją śmiałość.
Choć raczej potrzebna jest bezczelność. Większe przynosi efekty.