Ewa Mikoś

Ewa Mikoś teraz już nauczyciel

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Są takie sytuacje, których nie da się zmienić. Są takie sprawy, na które afirmacje nie poradzą. Wielu ludzi takie sytuacje dotykają i chociaż nie są prawdziwymi nieszczęściami to przeszkadzają żyć. I ja taką mam, nie da się jej zmienić i wpływa negatywnie na moje życie i na jego postrzeganie. Mam dorosłe dziecko i z powodu operacji, na którą zdecydowałam się zbyt łatwo, nie mogę mieć ich więcej. Wcześniej o tym nie myślałam a nawet planowałam swoje życie na podróżach i spokoju. A po operacji wszystko się zmieniło i wciąż tylko myślę o dzieciach i wielkiej rodzinie. Nie da się nic zrobić radość zniknęła bezpowrotnie.
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Ewa Mikoś:
Są takie sytuacje, których nie da się zmienić. Są takie sprawy, na które afirmacje nie poradzą. Wielu ludzi takie sytuacje dotykają i chociaż nie są prawdziwymi nieszczęściami to przeszkadzają żyć. I ja taką mam, nie da się jej zmienić i wpływa negatywnie na moje życie i na jego postrzeganie. Mam dorosłe dziecko i z powodu operacji, na którą zdecydowałam się zbyt łatwo, nie mogę mieć ich więcej. Wcześniej o tym nie myślałam a nawet planowałam swoje życie na podróżach i spokoju. A po operacji wszystko się zmieniło i wciąż tylko myślę o dzieciach i wielkiej rodzinie. Nie da się nic zrobić radość zniknęła bezpowrotnie.
myślałaś o tym żeby sobie wybaczyć?
Ewa Mikoś

Ewa Mikoś teraz już nauczyciel

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Myślałam, poczucie winy jest podłożem wielu załamań, depresji i u mnie też tak było. Minęło, co nie znaczy, że sobie przebaczyłam. I chociaż staram się o tym nie myśleć to i tak wina we mnie jest, za zbyt szybką decyzję, za myślenie inaczej niż powinnam, za inne cele niż powinny być.
Czy mogłabym sobie przebaczyć? Ale po co? Czy to coś zmieni? Czy stanie się to czego chcę?
Już nigdy to się nie stanie i nic nie można na to poradzić.
Zastanawiałam się wprawdzie nad jakąś afirmacją, ale jeszcze wnuk by mi się urodził : ), a na to za wcześnie.
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Ewa Mikoś:
Myślałam, poczucie winy jest podłożem wielu załamań, depresji i u mnie też tak było. Minęło, co nie znaczy, że sobie przebaczyłam. I chociaż staram się o tym nie myśleć to i tak wina we mnie jest, za zbyt szybką decyzję, za myślenie inaczej niż powinnam, za inne cele niż powinny być.
Czy mogłabym sobie przebaczyć? Ale po co? Czy to coś zmieni?
tak, celem jest Twoje uzdrowienie
Czy stanie się to czego chcę?
Już nigdy to się nie stanie i nic nie można na to poradzić.
Zastanawiałam się wprawdzie nad jakąś afirmacją, ale jeszcze wnuk by mi się urodził : ), a na to za wcześnie.
Ewa Mikoś

Ewa Mikoś teraz już nauczyciel

Temat: czy afirmacje na wszystko?

na czym będzie polegało uzdrowienie? Powiem: no trudno i będę patrzeć z zainteresowaniem na świat? A jak brzmi taka afirmacja?
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Ewa Mikoś:
na czym będzie polegało uzdrowienie?
między innymi na uwolnieniu się od dręczących Cię emocji
Powiem: no trudno i będę patrzeć z zainteresowaniem na świat? A jak brzmi taka afirmacja?
np.:
"Ty Ewa wybaczasz sobie swoje decyzje z przeszłości"
Ewa Mikoś

Ewa Mikoś teraz już nauczyciel

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Zastanawiałam się nad tym uzdrowieniem siebie i uwolnieniem się od myśli mnie dręczących i rozumiem tego sens.
Zmienię sposób patrzenia na świat, ale on się nie zmieni, problem dalej będzie, nie będę go zauważać, będzie mi się wydawał nieważny?
Właściwie to zmienię w jakiś sposób siebie, a właściwie to wrócę do dawnej siebie, z tymi celami co wcześniej?
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Ewa Mikoś:
Zastanawiałam się nad tym uzdrowieniem siebie i uwolnieniem się od myśli mnie dręczących i rozumiem tego sens.
Zmienię sposób patrzenia na świat, ale on się nie zmieni, problem dalej będzie, nie będę go zauważać, będzie mi się wydawał nieważny?
Właściwie to zmienię w jakiś sposób siebie, a właściwie to wrócę do dawnej siebie, z tymi celami co wcześniej?
szczegółów tego co będzie nie znam, bo odzyskasz swoją wolną wolę wyboru i będziesz mogła decydować co dalej

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Ewa Mikoś:
Czy mogłabym sobie przebaczyć? Ale po co? Czy to coś zmieni?
Mogłabyś, ale czy chcesz sobie przebaczyć. Wtedy będziesz miała też szansę na docenienie tego, co masz i czym możesz się cieszyć.
Czy stanie się to czego chcę?
Już nigdy to się nie stanie i nic nie można na to poradzić.
Zastanawiałam się wprawdzie nad jakąś afirmacją, ale jeszcze wnuk by mi się urodził : ), a na to za wcześnie.
Przebaczenie pozwoli uwolnić Ci sie od takiego

konto usunięte

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Ostatnio przerabiam temat że niechęć do przebaczenia sobie to kolejna wersja gry ego. Zrobiłem źle, wiem że źle, wiem że rujnuje to moją wizję samowspaniałości. I teraz albo rozstanę się z wizją samowspaniałości a jednocześnie godząc się z tym przebaczę i pójdę wprócz, albo pozornie, będe sie karać za błędy, zachowując jednak w głebi przekonanie że jednak na samowspaniałość ego jest wciąż miejsce. Niezła jazda.
Ewa Mikoś

Ewa Mikoś teraz już nauczyciel

Temat: czy afirmacje na wszystko?

No dobrze, wybaczam sobie, ale co to zmienia?
Na siłę stawiam sobie cele i staram się je realizować.Wymyślam cele,o których wcześniej myślałam ale teraz mnie nie cieszą. Piszę do nich afirmacje.
Uczę się prowadzić samochód i będę z siebie dumna gdy zdam egzamin, bo jest to dla mnie naprawdę trudna umiejętność.
Chcę osiągnąć sukces w pracy w dwóch dziedzinach i wkładam w to wiele wysiłku.
Ale to wszystko wydaje mi się nic nie warte.
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Ewa Mikoś:
No dobrze, wybaczam sobie, ale co to zmienia?
Na siłę stawiam sobie cele i staram się je realizować.Wymyślam cele,o których wcześniej myślałam ale teraz mnie nie cieszą. Piszę do nich afirmacje.
Uczę się prowadzić samochód i będę z siebie dumna gdy zdam egzamin, bo jest to dla mnie naprawdę trudna umiejętność.
Chcę osiągnąć sukces w pracy w dwóch dziedzinach i wkładam w to wiele wysiłku.
Ale to wszystko wydaje mi się nic nie warte.
możesz: albo odnaleźć wartość w tym co robisz, docenić to co robisz - nie tylko dzięki afirmacjom ale i przemyśleniom, kontemplacji - albo odnaleźć inne cele, które są dla Ciebie wartościowe

konto usunięte

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Ewa Mikoś:
No dobrze, wybaczam sobie, ale co to zmienia?
Na siłę stawiam sobie cele i staram się je realizować.Wymyślam cele,o których wcześniej myślałam ale teraz mnie nie cieszą. Piszę do nich afirmacje.
Uczę się prowadzić samochód i będę z siebie dumna gdy zdam egzamin, bo jest to dla mnie naprawdę trudna umiejętność.
Chcę osiągnąć sukces w pracy w dwóch dziedzinach i wkładam w to wiele wysiłku.
Ale to wszystko wydaje mi się nic nie warte.

Dlaczego wydaje Ci się nic nie warte? Tu masz wielką rację, jeśli jest to dla Ciebie wewnętrznie nic nie warte, to werbalizacja i te tzw. afirmacje (których totalnie nie szanuję) nic Ci nie pomoże.

Czy technika wydaje CI się nic nie warta czy też

Nie rozumiem wypowiedzi.

Ale jeśli uczysz się prowadzić samochód i chcesz osiągnać sukces w pracy w dwóch dziedzinach, to znaczy to że jest to dla Ciebie wiele warte.

A wiec jak wszystko w obecnych czasach jest trudne do osiągniecia i wymaga determinacji, konsekwencji rozłożonej w czasie a w dodatku jest wiele innych zdarzeń które to utrudniają, więc generalnie chodzi o utrzymanie celu.

Jeśli więc w temacie afirmacji mam napisać coś zupełnie przeciwko afirmacjom to piszę tak:
Badano studentów na Yale czy Harvardzie w kontekście ich determinacji, stawiania i dążenia do celów i ich późniejszych sukcesów.

Okazało się że:
- 85% studentów nie mających jasnosprecyzowanego celu nie osiągnęło w życiu nic znaczącego (a mówimy o elicie)
- 12% miało sprecyzowany cel, pamiętało go i osiągneło umiarkowany sukces
- 3% osiagneło spektakularny sukces, wyróżniono iż cel mieli ZAPISANY, powiesili go na ścianie, czy mieli przed nosem na stole itp.

Jak to mówią pisma wschodnie - "pożądanie bierze się z kontemplacji".

Życie jest trudne, a poza tym po cieżkiej nocy dostaje się mentalnej zapaści i zapomina o co mi chodziło. Spotkamy się z przyjaciółki i tracimy cel. Rozmywa się.

Dlatego przypominanie po prostu jeż ważne.

A więc łącząc te fakty technika jest taka:
- wieszam sobie na ścianie zapisany cel - "Mój cel to 1) taki, 2) taki".
- wieszam sobie obok tzw. model sukcesu albo "przedmiot pożądania".

Zasadniczo cel zapisany słowami to "przekaz racjonalny" - czego oczekuję.
Model sukcesu np. chcę kupić SAABa i wieszam sobie SAABA. To zarazem wizualizacja tego co oczekuję, a jednocześnie przedmiot kontemplacji którego oglądanie wzbudza we mnie chęć dążenia do realizacji. A także więc mamy aspekt emocjonalny. Racjonalnie wiem że chcę cel osiągnać ale "Jakoś tego nie czuję". Jak powieszę sobie piękne auto "to już czuję :)"
Jak w reklamnie "rozum i serce".

A więc mamy aspekt przypminania, kontemplacji przedmiotu pożądania.

Czy będziesz szczęśliwia po zdobyciu? Trudno powiedzieć. Raczej nie. Po prostu zdobędziesz prawo jazdy, samochód a być może nie ale ten sposób napewno spowoduje utrzymanie Twojej determinacji.

Natomiast ponieważ czasu jest mało, ja stosuję technikę "rozliczania się siebie z zadań dążenia do celu".

Jeśli więc obrałem cel i wisi mi na ścianie, to każdego dnia podsumowywują - ile czasu poświęciłem na realizację tego celu i brutalnie oceniam czy robiłem to skrupulatnie czy nie w skali np. od 1do 5.

A potem podsumowywuję tygodniowo. Miesięcznie. Natomiast mam też oszacowane że ten cel zajmie mi np. 2 lata. To też ważne że kiedyś ma się to skończyć.

W ten sposób zapropgramowałem się i staram się a afirmacje mam gdzieś.

Księgi Wschodu to księgi wschodu. "Poządanie bierze się z kontemplacji". No to trzeba kontemplować :)))
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Tomasz Maciejewski:
Dlaczego wydaje Ci się nic nie warte? Tu masz wielką rację, jeśli jest to dla Ciebie wewnętrznie nic nie warte, to werbalizacja i te tzw. afirmacje (których totalnie nie szanuję) nic Ci nie pomoże.
[...]
Jeśli więc w temacie afirmacji mam napisać coś zupełnie przeciwko afirmacjom to piszę tak:
Badano studentów na Yale czy Harvardzie w kontekście ich determinacji, stawiania i dążenia do celów i ich późniejszych sukcesów.

Okazało się że:
- 85% studentów nie mających jasnosprecyzowanego celu nie osiągnęło w życiu nic znaczącego (a mówimy o elicie)
- 12% miało sprecyzowany cel, pamiętało go i osiągneło umiarkowany sukces
- 3% osiagneło spektakularny sukces, wyróżniono iż cel mieli ZAPISANY, powiesili go na ścianie, czy mieli przed nosem na stole itp.
[...]
A więc łącząc te fakty technika jest taka:
- wieszam sobie na ścianie zapisany cel - "Mój cel to 1) taki, 2) taki".
- wieszam sobie obok tzw. model sukcesu albo "przedmiot pożądania".

Zasadniczo cel zapisany słowami to "przekaz racjonalny" - czego oczekuję.
[...]
W ten sposób zapropgramowałem się i staram się a afirmacje mam gdzieś.
technika, którą opisałeś to jeden ze sposobów afirmowania...

konto usunięte

Temat: czy afirmacje na wszystko?

W ten sposób zapropgramowałem się i staram się a afirmacje mam gdzieś.
technika, którą opisałeś to jeden ze sposobów afirmowania...

Niezupełnie. Afirmacja to próba wzbudzenia atrakcji, sztuczna niejako. Poprzez pewne werbalizacje mentalne. Sztuczna.

Model sukcesu to przypominanie o istniejacej atrakcji. SAAB już mi się podoba, wieszam go na ścianę. Niejako mam pewne przekonanie że jak go będę mieć to będzie fajnie bo kontemplowałem temat.

Oczywiście jak go już będę mieć to nie będę szczęśliwy. Ale tu tego nie rozważamy.
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: czy afirmacje na wszystko?

Tomasz Maciejewski:
Niezupełnie. Afirmacja to próba wzbudzenia atrakcji, sztuczna niejako. Poprzez pewne werbalizacje mentalne. Sztuczna.
afirmowanie to przede wszystkim stwierdzanie faktu, uświadamianie sobie tego co już jest
Model sukcesu to przypominanie o istniejacej atrakcji. SAAB już mi się podoba, wieszam go na ścianę. Niejako mam pewne przekonanie że jak go będę mieć to będzie fajnie bo kontemplowałem temat.
niezależnie od tego czy to dostrzegasz, i tak pozostaje to jedną z podstawowych form afirmowania, była ona zresztą już na tym forum opisywana
Oczywiście jak go już będę mieć to nie będę szczęśliwy. Ale tu tego nie rozważamy.
ja rozważam, bo w afirmowaniu jest to podstawowa cecha, jeżeli coś nie uszczęśliwia to się tego nie afirmuje

Następna dyskusja:

Afirmacje - pomoc w układaniu




Wyślij zaproszenie do