Alina
K.
Administruję,
zarządzam, szkolę
Temat: Pełnia człowieczeństwa.
"Nieraz słyszymy, jak ktoś mówi o swoim współmałżonku jako o >>mojej drugiej połowie<< czy o >>mojej lepszej połowie<<. Często mówimy o jakiejś parze ludzi >>Jaśimałgosia<< tak jakby to było jedno imię, czasami powiadamy >>Kowalscy<< mimo że mówimy tylko o jednej z tych osób. Stwierdzamy, że >>są mi winni pieniądze>> mimo że to tylko Jan pożyczył ode mnie pewną sumę. Gdy któres z nich jest zwolennikiem liberałów, miłośnikiem piłki nożnej lub wegetarianinem - cechę tę przypisujemy też i drugiemu z partnerów.Zwykle uważamy, że takie etykietki czy założenia są czymś nader niewinnym niemniej warto pamiętać, że mogą one tworzyć i wzmacniać obraz człowieka jako czegoś niepełnego. Nasze postrzeganie świata i nasz własny wizerunek może ukształtować się na przekonaniu, iż jesteśmy tylko jakąś połówką związku, a nie całkowicie odrębną i w pełni ukształtowaną istotą".
V. Ray
prawda to czy blaga?...
osobiście irytuje mnie określenie - znaleźć swoją połówkę jabłka itp...