Arkadiusz
Brysiak
WRÓŻKA ZĘBUSZKA
FOREX GRA BOGÓW
Stan K.
Agnieszka
G.
Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]
Piotr R. ...
Agnieszka G.:...nie pisali nic o przymusie 6 w 1 i kalendarzu szczepień, więc wstydź się, jakimi to danymi dowodzisz swoich naukowych tez!... :P
Coś dla Piotra :)
https://szokuje.pl/885-dozywaja-nawet-do-120-lat-rodza-...
To teraz co, dieta, głodówki i 120 lat bez raka :P
konto usunięte
Piotr R.:Gawiedź spragniona sensacji zawsze się znajdzie, a jak gdzieś jakiś zniesmaczony recenzent wspomni o seksie z psem, to frekwencja automatycznie wzrasta o 100%.
...niby nie warto - tako rzeczą recenzenci, a publika wali jak w dym...
...ponad półtora miliona widzów do tej pory...
Według słów wywiadu jaki udzielił reżyser Vega - film jest zrobiony na kanwieBy zaryzykować własne pieniądze, rozsądny człowiek przede wszystkim pomyśli o guście jak najszerszej publiczności. Sam się facet przyznaje. I najwyraźniej to wyczucie ma. Dalej jak wyżej napisałam.
współpracy z lekarzami, ich bolączkami, zrobiony za własne pieniądze przez reżysera,
który musiał mieć niezłe badanie marketingowe i wyczucie gustów publiczności,
by zaryzykować produkcję za własne pieniądze licząc, że się co najmniej zwróci ta
inwestycja i będzie mógł kręcić kolejny film...
fragment wywiadu z reżyserem Vegą...Nie ma to jak obrazić nieprzychylnych recenzentów i mile połechtać gawiedź, nazywając ją "myślącym ludziem"
...Wie Pan, ile osób obejrzało już „Botoks”?
Wiem. Blisko milion sześćset tysięcy ludzi poszło na mój film.
Nie czytali recenzji?
To do nich pytanie, ale uważam, że w dzisiejszym świecie ludzie myślą samodzielnie i nie kierują się recenzjami. To jest zresztą uderzające, bo tak naprawdę te wszystkie recenzje nie miały absolutnie żadnego wpływu na oglądalność. W związku z czym na miejscu recenzentów, nie tyle byłbym sfrustrowany, co zastanowiłbym się nad zmianą zawodu, bo widocznie kompletnie nie mają wyczucia, jeśli chodzi o to, co chce widownia.
Pan takie wyczucie ma?Ależ facet ma rację, aby mieć kasę, musi zadbać o publikę, żadne odkrycie:)
Za mną stoją wyniki frekwencyjne filmu. Jestem z wykształcenia socjologiem kultury i staram się ten rynek sczytywać oraz wyciągać wnioski z własnych doświadczeń. Drugą rzeczą jest to, że jako socjolog kultury jestem też jedynym producentem, który realizuje filmy wyłącznie w oparciu o prywatny kapitał, a to oznacza, że dla mnie kwestią bezwzględną jest to, żeby film się zwrócił. Jeśli się nie zwróci, nie będę miał pieniędzy na kolejny film. To jest podejście biznesowe, które każe mi starać się o dobry wynik frekwencyjny mojego filmu. Uważam, że takie podejście jest fair. Podczas gdy polska branża filmowa funkcjonuje zupełnie inaczej...
Witaj, "myślący ludziu" :DTen post został edytowany przez Autora dnia 17.10.17 o godzinie 18:28
...mój apetyt na obejrzenie tego filmu wzrósł... :)
konto usunięte
Sławek D.
Piotr R. ...
konto usunięte
Piotr R. ...
Maciej B.:...tu chodzi o zdrowie i nasze życie, a nie reklama pampersów...
Piotrze.
To co opisujesz, to postępowanie WSZYSTKICH koncernów.
Sztuczne kreowanie rynku jest tak nagminne...
Fakt, boli bardziej, jeżeli jest to w dziedzinie zdrowia niż w dziedzinie nowej kiecki czy "jeszcze lepszego płynu do..." ale to tylko potwierdza fakt, że nasza cywilizacja podąża w maliny...
konto usunięte
Piotr R.:....
Maciej B.:
...tu chodzi o zdrowie i nasze życie, a nie reklama pampersów........
Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze.---
Piotr R. ...
Maciej B.:Maciek, nie udawaj, ze nie wiesz o czym piszę? Chodzi mi konkretnie o bigfarmę a nie o konsumpcjonizm i koncerny w ujeciu ogólnym. Chodzi o brudne pogrywanie lekarzami i laboratoriami do znajdywania nowych jednostek chorobowych, robienie pod nie zafałszowanych wyników i oferowanie ludziom leków, które mają rzekomo im pomóc, a de facto wywołują skutki uboczne, niekiedy śmiertelne lub mocno okaleczajace zamiatane pod dywan...
Piotr R.:....
Maciej B.:...tu chodzi o zdrowie i nasze życie, a nie reklama pampersów........Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze.---
A konserwanty i "poprawiacze" w "spożywce", a anaboliki i antybiotyki w mięsie zwierząt (też ryb) hodowlanych?
A toksyczne związki w tkaninach (nie tylko dekoracyjnych)?
Dopiero teraz zauważasz ile warte (dla koncernów a więc i dla władz) jest nasze życie?
Ja przyjmuję założenie, że moje życie ma wartość dla mnie (a i to ostatnio coraz mniejszą...) i staram się żyć(jeszcze).
W tym kontekście ośmielę się nawet zauważyć, że kapitalizm nie różni się od realnego socjalizmu(komunizmu - jeden i drugi z łatwością poświęca życie swoich obywateli dla idei. A że raz jest to idea społeczeństwa socjalistycznego wszelkiej szczęśliwości a raz zysk (podstawowa idea kapitalizmu) nie robi to w tej chwili dla mnie większej różnicy.
Uszy do góry. Wszak "idą święta"... :) (a "black Friday" dobiega końca (czyżby?))
Sławek D.
konto usunięte
Piotr R.:Ja też. Nie rozumiem,, że widzisz tą nieczyste grę tylko wtedy kiedy dotyczy to lekarstw. Ty, który piszesz(ctując}, że lekarstwo powinno być pożywieniem a pożywienie lekarstwem... Nie rozumiesz całości? Boisz się spojrzeć szerzej? W tym wypadku zgadzam się zTobą ale dlaczego się ograniczać? Dlaczego farmaceutka ma być traktowana inaczej ? Dlaczego widzimy tylko to co chcą nam pokazać? Dlaczego idziemy za sztandarami nie weryfikując ich symboliki? Rozumiem co piszesz. Rozumiem też, że teraz życie ludzkie daje się łatwo przeliczyć na walutę i to po mizernym kursie... I też to mnie boli. I nie wiem dlaczego...
Maciej B.:Maciek, nie udawaj, ze nie wiesz o czym piszę? Chodzi mi konkretnie o bigfarmę a nie o konsumpcjonizm i koncerny w ujeciu ogólnym. Chodzi o brudne pogrywanie lekarzami i laboratoriami do znajdywania nowych jednostek chorobowych, robienie pod nie zafałszowanych wyników i oferowanie ludziom leków, które mają rzekomo im pomóc, a de facto wywołują skutki uboczne, niekiedy śmiertelne lub mocno okaleczajace zamiatane pod dywan...
Piotr R.:....
Maciej B.:...tu chodzi o zdrowie i nasze życie, a nie reklama pampersów........Wiedza ta jest ukrywana przez koncerny farmaceutyczne, a nazwy leków zmieniane i dalej są dopuszczanie i promowane w sprzedaży mimo wiedzy, iż ich działanie jest zabójcze.---
A konserwanty i "poprawiacze" w "spożywce", a anaboliki i antybiotyki w mięsie zwierząt (też ryb) hodowlanych?
A toksyczne związki w tkaninach (nie tylko dekoracyjnych)?
Dopiero teraz zauważasz ile warte (dla koncernów a więc i dla władz) jest nasze życie?
Ja przyjmuję założenie, że moje życie ma wartość dla mnie (a i to ostatnio coraz mniejszą...) i staram się żyć(jeszcze).
W tym kontekście ośmielę się nawet zauważyć, że kapitalizm nie różni się od realnego socjalizmu(komunizmu - jeden i drugi z łatwością poświęca życie swoich obywateli dla idei. A że raz jest to idea społeczeństwa socjalistycznego wszelkiej szczęśliwości a raz zysk (podstawowa idea kapitalizmu) nie robi to w tej chwili dla mnie większej różnicy.
Uszy do góry. Wszak "idą święta"... :) (a "black Friday" dobiega końca (czyżby?))
Chodzi mi o sprzedawanie ludziom trucizn. Sam byłem fanem APAPu do czxasu gdy sie od doktora Więckowskiego nie dowiedziałem, że uszkadza wątrobę, bo zawiera czysty paracetamol, o chemioterapii i ściemie jej stosowania też to samo, o osteoporozie i koniecznosci zapobiegania skutkom złamań, jako ściemie też nie wiedziałem...
Jaki widzisz sens w spłycaniu i generalizowaniu tego co piszę? Nie rozumiem...
Piotr R. ...
konto usunięte
Piotr R. ...
Maciej B.:....masz to jak w banku...Duda podpisał ustawę o GMO w paszach - wolisz bydło skarmiane genetyczną śrutą, czy kurczaki nafaszerowane GMO?...
Dlatego pijmy, palmy, jedzmy GMO... Żeby nie było z nas pożytku.;)
konto usunięte
Piotr R. ...
Piotr R. ...
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
